Skocz do zawartości


Zdjęcie

Cykliczna dziesięciowymiarowa rzeczywistosc


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

Artemus.
  • Postów: 83
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

[url="http://www.tenthdimension.com/flash2.php"]http://www.tenthdimension.com/flash2.php[/url] Zachęcam do obejrzenia animacji. Umożliwia ona wyobrażenie sobie przechodzenia do wyższych wymiarów, choc nie widac tego dosłownie, tylko abstrakcyjnie.
Najciekawsza teoria jest przedstawiona przy okazji 10. wymiaru - punkt ten, zamykający nieskończoności wg. jednej z teorii fizyki kwantowej jest częscią składową (sub)atomów naszego świata, który - w skrócie - wraz z innymi łączy się w kolejny dziesięciowymiarowy punkt.
  • 0

#2

pawki.
  • Postów: 214
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

nie rozumiem ;/ szkoda ze moj anglik jest taki slaby
  • 0

#3

Marcio.
  • Postów: 36
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

trzeba kliknąć na tą 10 po prawej
  • 0

#4

Bercik.
  • Postów: 353
  • Tematów: 14
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ŁOOOOOKURDE. dawno nie słuchałem czegoś tak wykręconego. Najbardziej nie kummam chyba 7mego wymiaru. Animacja ciekawa dzięki.
  • 0

#5

Danki.
  • Postów: 360
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

o.0 !!!! ale fajne! :wow: tez troche nie kumam wymiarow po 5 ale i tak fajne!
  • 0

#6

Katon.
  • Postów: 256
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Niesamowite :) ale umysł zaczyna się gubić w pojmowaniu tych wyższych wymiarów :P
  • 0

#7

Tiamat.
  • Postów: 3048
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Hmm temat juz jest na forum http://www.paranorma...?showtopic=5081, ale widze ze ten jest starszy, zatem pewnie tamten bede musial zamknac.
  • 0

#8

Macha.

    Ciekawski

  • Postów: 2267
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Sprytne... tylko czy to prawda ? Teraz to wydaje się być takie proste.
  • 0



#9

freaky_styley.
  • Postów: 63
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

TłUMACZENIE:

0. Punkt (bez wymiaru)

Zaczynamy od punktu. Jak punkt który znamy z geometrii, nie ma wielkości ani wymiaru. To teoretyczne pojęcie wyznaczająca różne pozycje w systemie.

1. Pierwszy Wymiar - Linia

Zatem kolejnym punktem możemy oznaczyć kolejną pozycję. Ale on także jest nieokreślonej wielkości. By stworzyć pierwszy wymiar, wszystko czego potrzebujemy, to linia łącząca dwa .punkty. Pierwszowymiarowy obiekt ma tylko długość. Nie ma szerokości i głębokości.

2. Drugi Wymiar - Rozgałęzienie

Jeśli teraz weźmiemy naszą pierwszowymiarową linię i dorysujemy drugią, przecinającą ją, wkroczymy do drugiego wymiaru. Obiekt który teraz przedstawiamy ma długość i szerokość, ale nie ma głębokości. By pomóc wyobrazić sobie wyższe wymiary, będziemy przedstawiać nasze drugowymiarowe obiekty przy pomoocy drugiej linii wyrastającej z pierwszej.

Teraz wyobraźmy sobie rasę drugowymiarowych stworzeń nazwanych Płaszczakami. Jakby to było być Płaszczakiem w jego dwuwymiarowym świecie? Dwuwymiarowe stworzenie miałoby tylko długość i szerokość, tak jakby było królem, na niemożliwie płaskiej karcie. Wyobraźcie sobie to: Płaszczak niemógłby mieć przewodu pokarmowego, bo rura od jego ust do dołu podzieliłaby go na dwie części. Płaszczak który próbowałby oglądać nasz trzywymiarowy świat, mógłby tylko dostrzegać kształty dwuwymiarowych przekrojów. [Balon przechodzi przez świat Płaszczaka] Balon, na przykład, który począwszy od malutkiej kropki, staje się pustym okręgiem, niewytłumaczalnie urasta do pewnych rozmiarów, potem zmniejsza się spowrotem do kropki zanim zniknie. [Człowiek przechodzi przez świat Płaszczaka] My trójwymiarowe istoty ludzkie wydalibyśmy się bardzo dziwnymi dla Płaszczaka.

3. Trzeci Wymiar - Zagięcie

Wyobrazić sobie trzeci wymiar jest nam najłatwiej, bo każdym momencie naszego życia się w nim znajdujemy. Trójwymiarowy obiekt ma długość, szerokość i wysokość. A to inny sposób na wyobrażenie sobie trzeciego wymiaru: jeśli wyobrazimy sobie mrówkę chodzącą w poprzek gazety, która leży na stole, możemy udawać, że mrówka jest Płaszczakiem, chodzącym po płaskim, dwuwymiarowym, gazetowym świecie. Jeśli złożyć tę gazetę pośrodku, utworzymy drogę dla naszej Płaszczakowej mrówki by "magicznie" zniknąć z jednego miejsca w jej dwuwymiarowym świecie i natychmiast zostać przeniesioną do innego. Możemy sobie wyobrazić, że dokonaliśmy tego przez zagięcie dwuwymiarowego obiektu do wyższego wymiaru, który jest naszym trzecim wymiarem. Raz jeszcze, wygodniej będzie wyobrażać sobie wyższe wymiary, jeśli możemy myśleć o trzecim wymiarze w ten sposób. Trzeci wymiar jest tym co "przeginasz". Skokiem z jednego punktu do drugiego w niższym wymiarze.

4. Czwarty Wymiar - Linia

Dobrze. Pierwsze trzy wymiary mogą być opisane tymi słowami: "długość, szerokość i głębokość". Jakie słowo możemy przypisać czwartemu wymiarowi? Jedyną odpowiedzię będzie: "czas". Jeśli wyobrazimy sobie jacy byliśmy minutę temu, a potem wyobrazimy sobie jacy jesteśmy w tej chwili, linia którą moglibyśmy narysować od wersji sprzed minuty do obecnej, byłaby linią w czwartym wymiarze. Jeżeli zobaczyłbyś swoje ciało w czwartym wymiarze, byłbyś jak długi, falisty wąż, ze swoim embrionalnym 'ja' na jednym końcu i zmarłym 'ja' na drugim. Ale dlatego, że żyjemy od chwili do chwili w trzecim wymiarze, jesteśmy jak nasi dwuwymiarowi Płaszczacy. Tak jak Płaszczaki, którzy widzą tylko dwuwymiarowe przekroje obiektów z wyższego wymiaru, my jako trójwymiarowe stworzenia, widzimy tylko swoje trójwymiarowe przekroje czterowymiarowych nas samych.

5. Piąty Wymiar - Rozgałęzienie

Jednym z najbardziej intrygujących aspektów bycia w wymiarze położonym jeden na drugim, jest to, że tu, w niższych wymiarach, możemy być nieświadomi ruchu w wyższych wymiarach. Oto prosty przykład. Jeśli zrobić wstęgę Möbiusa, weź długi pasek papieru, skręć go raz, sklej końce, i narysować linię aż do jej połączenia, nasza linia będzie ostatecznie po obu stronach papieru przed połączeniem się z początkiem. Może wydawć się to nieco zdumiewające, że wstęga ta ma tylko jedną stronę. Musi to być reprezentacja dwuwymiarowego obiektu. To znaczy, że dwuwymiarowy Płaszczak poruszający się po linii którą właśnie narysowaliśmy, wróciłby tam skąd wyruszył bez poczucia, że opuścił drugi wymiar. W rzeczywistości kręciłby i obracałby się w trzecim wymiarze, pomimo że wydawało mu się, że porusza się po linii prostej.

Czwarty wymiar, czas, zdaje nam się prostą linią z przeszłości do przyszłości. Ale ta prosta linia w czwartym wymiarze, tak jak wstęga Möbiusa, w rzeczywistości kręci się i obraca w wyższym wymiarze. Zatem długi i falisty wąż, czyli my, będzie czuć, że porusza się po prostej w czwartym wymiarze, ale w rzeczywistości w piątym wymiarze będzie to wielokrotność różnych ścieżek, które możemy rozgałęzić do dowolnych momentów. Na te gałęzie będą oddziaływały nasze własne wybory, przypadki i działania innych.
Fizyka kwantowa mówi, że subatomowe cząstki które tworzą nasz świat zapadają się od kwantowych fal prawdopodobieństwa poprostu przez akt obserwacji. Na obrazku który rysujemy tutaj, możemy zauważyć jak każdy z nas "składa" nieokreśloną przyszłość zawartą w piątym wymiarze, do czterowymiarowej linii której doświadczamy jako "czas".

6. Szósty Wymiar - Zagięcie


A co, jeśli chciałbyś wrócić do swojego dzieciństwa odwiedzić siebie? Możemy wyobrazić sobie zaginanie czwartego wymiaru do piątego, odskoczenie w czasie do tyłu by się tam dostać. A co jeśli chciałbyś się dostać do świata w którym n.p. byłeś stworzyłeś wynalazek jako dziecko, który teraz uczynił cię sławnym i bogatym. Możemy wyobrazić sobie czterowymiarowych siebie odgałęziających się od bierzącej chwili w piątym wymiarze, ale niezależnie od tego, dokąd się stąd udasz, linia czasu dziecięcego wynalazcy nie jest jedną z dostępnych opcji w twojej aktualnej wersji czasu. Nie dostaniesz się tam stąd. Bez względu na to jak wiele przypadków, wyborów i działań innych pociągnęłoby to za sobą. Są tylko dwa sposoby na dostanie się do tego świata. Jedną byłoby wrócić do przeszłości, jakoś wywołać kluczowe zdarzenia które sprawiłyby, że dokonałbyś odkrycia, potem udać się dalej w piątym wymiarze by ujrzeć jeden z możliwych, nowych światów które mogły były być rezultatem. Ale to byłaby długa droga. Skrót którym możemy podążyć, to zagięcie piątego wymiaru do szóstego, które pozwoliłoby nam natychmiast przeskoczyć z aktualnej pozycji do innej piątowymiarowej linii.

7. Siódmy Wymiar - Linia

W naszym opisie czwartego wymiaru, braliśmy niższy wymiar i wyobrażaliśmy go sobie jako pojedynczy punkt. Czwarty wymiar jest linią która może połączyć wszechświat jakim był minutę temu z wszechświatem jaki jest w tej chwili. Szerzej powiedziawszy, czwarty wymiar jest linią, która łączy wielki wybuch z jedną z możliwych śmierci naszego wszechświata.

Będąc już w siódmym wymiarze, wyobraźmy sobie linię, która traktuje cały szósty wymiar jakby był pojedynczym punktem. By to zrobić, będziemy musieli wyobrazić sobie wszystkie możliwe linie czasu które mogłyby mieć początek w naszym Wielkim Wybuchu, a koniec we wszystkich możliwych śmierciach naszego wszechświata (pojęcie które często oznacza nieskończoność) i potraktować je wszystkie razem jak pojedynczy punkt. Więc dla nas, siódmy wymiar byłby nieskończonością - wszystkie możliwe linie czasu które mogły lub będą mogły nastąpić w wyniku naszego Wielkiego Wybuchu.

8. Ósmy Wymiar - Rozgałęzienie

Kiedy opisujemy nieskończoność jako "punkt" w siódmym wymiarze, zdajemy sobie sprawę tylko z części obrazu. Rysując siódmowymiarową linię, musimy sobie zdawać spawę czym inny punkt w siódmym wymiarze ma być, ponieważ ma on być zakończeniem naszej linii. Ale jak może istnieć cokolwiek innego niż nieskończoność? Odpowiedzią jest to, iż mogą istnieć zupełnie inne nieskończoności stworzone przy innych warunkach początkowych, zupełnie odmiennych od naszego Wielkiego Wybuchu. Inne warunki początkowe, spowodują powstanie innych wszechświatów, gdzie podstawowe prawa fizyki, takie jak grawitacja lub prędkość światła nie są takie same jak nasze i wynikowe, odgałęzione linie czasu, poprowadzone od początku tego wszechświat do jego wszystkich możliwych śmierci, stworzą zupełnie odrębny od naszego wszechświat. Więc linia którą rysujemy w siódmym wymiarze połączy jedną z tych nieskończoności z drugą. Podobnie nie mieszczące się w głowie jak to co tu odkrywamy, jest odgałęzienie od tej, siódmowymiarowej linii kolejnej, ku jeszcze jednej nieskończoności; wkroczylibyśmy wtedy w ósmy wymiar.

9. Dziewiąty Wymiar - Zagięcie

Jak zdążyliśmy dziś odkryć, możemy przeskoczyć z jednego punktu w jakimkolwiek wymiarze do innego, po prostu przez zaginananie go do wyższego wymiaru. Jeśli nasza mrówka na gazecie byłaby dwuwymiarowym Płaszczakiem, wtedy zagięciej jej dwuwymiarowego świata do trzeciego wymiaru pozwoliłoby jej w magiczny sposób zniknąć z jednego położenia i pojawić się w zupełnie innym. Jak sobie w tej chwili zdajemy sprawę, w dziewiątym wymiarze zadziałają te same zasady - jeżeli bylibyśmy zdolni z miejsca skoczyć z jednego, ósmowymiarowej linii do innej, stałoby się to dlatego, że bylibyśmy w stanie "przegiąć" się do dziewiątego wymiaru.

10. Dziesiąty wymiar - Punkt?

Przed omawianiem pierwszego wymiaru, mogliśmy powiedzieć, że zaczynaliśmy z zerowym wymiarze, który jest geometrycznym pojęciem "punktu". Punkt wyznacza pozycję w systemie, i każdy punkt jest nieokreślonej wielkości. Zatem pierwszy wymiar, dwa "punkty" łączy linią.

Kiedy wyobrażaliśmy sobie czwarty wymiar, było to tak jabyśmy traktowali całą trójwymiarową prztrzeń w konkretnym stanie jako pojedynczy punkt, i rysowali czwartowymiarową linię do innego punktu reprezentującego przestrzeń jaka jest w innym stanie. Często nazywamy tę linię "czasem".

Zatem w siódmym wymiarze, traktowaliśmy wszystkie możliwe linie czasu które mogły być wygenerowane z naszego Wielkiego Wybuchu jakby były one pojedynczym punktem i wyobrażaliśmy sobie rysowanie linii do innego punktu reprezentującego wszystkie możliwe linie czasu zupełnie innego wszechświata.

Teraz, kiedy wkraczamy do dziesiątego wymiaru, musimy sobie wyobrazić wszystkie możliwe galęzie dla wszystkich możeliwych linii czasu wszystkich możliwych wszechświatów i traktować to jako pojedynczy punkt w dziesiątym wymiarze. Uff! Jak dotąd wszystko jest w porządku. Ale to tu napotykamy przeszkodę: jeśli mamy sobie wyobrazić dziesiąty wymiar, zachowujący się jak poprzednie, i będący linią, musimy sobie wyobrazić inny punkt do którego możemy narysować linię. Ale już nie ma na to miejsca! Skoro wyobraziliśmy sobie wszystkie możliwe linie czasu, dla wszystkich możliwych wszechświatów jako pojedynczy punkt w dziesiątym wymiarze, wydaje się, że to koniec naszej podróży.

W Teorii Strun, fizycy mówią nam że Superstruny wibrujące w dziesiątym wymiarze są tym co tworzy subatomowe cząsteczki które budują nasz wszechświat, a także wszystkie inne możliwe wszechświaty. Innymi słowy, wszystkie możliwości zawierają się w obrębie dziesiątego wymiaru, który wydaje się być koncepcją którą właśnie sobie stworzyliśmy, kiedy wyobrażaliśmy sobie dziesięć wymiarów, zbudowanych jeden nad drugim.



źródło: http://dziesiatywymi...mietnik.xon.pl/
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych