Och tak.
I właśnie jestem w tym momencie. Moje ciało i umysł przeszywają od jakiś dwóch miesięcy straszne bóle...
Chodze rozdrażniona, na prochach przeciwbólowych, tudziesz pozbawiona sił pokładam się i ląduję w łóżku na kilka dni. Były robione badania, ale wyniki sa bardzo dobre, nie ma sie do czego przyczepić. A tu rozrywa mnie na strzępy...
A Przebudzenie wiąze sie z wyzbyciem strachu, tak jak mówisz : z Miłoscią, i dodam jeszcze : z OBECNOŚCIĄ TU I TERAZ.
a co do lekarzy. chyba juz gdzieś to pisałam a i może w tym wątku: Mój psychiatra jest swiadomy co się ze mną dzieje. W sumie zaczął się tym wszytkim interesowac jakiś czas temu, bo to i jego zaczęło dotyczyć poprzez jego żonę.
Jak dałam mu do przeczytania przekaz od Plejadian, nie spojrzał na mnie jak na wariatkę tylko stwierdził, ze z tego co zrozumiał przede wszystkim dają mi ochronę.
odsunął ode mnie dotychczasowe diagnozy, które plasowały mnie na pierwszym miejscu wśród społecznie rozumianych wariatów. Pracujemy razem już od dwóch lat. Pan J. widzi co się ze mną dzieje i wspiera mnie w tym. Dziękuję Bogu za postępowego lekarza!
Użytkownik AniaW edytował ten post 12.11.2011 - 19:40