81 replies to this topic

[Ill]

Dar uzdrawiania, jest jednym z najwiekszych mozliwosci SLUZENIA drugiemu czlowiekowi. Kto bierze za to pieniadze to nie sluzy czlowiekowi, tylko chory czlowiek sluzy jego mozliwosciom wzbogadzania sie. Sorry to zerowanie na chorych ludziach Ill.

Ale w jaki sposób zarabianie pieniędzy z wykorzystaniem swojego daru wyklucza służbę ludziom? Przecież taki dar jest swego rodzaju powołaniem do czynienia pewnych rzeczy. Z jakiego powodu dajmy na to lekarz, taki "z misją", ma przestać pobierać pensję? Czy on pracuje dla pieniędzy, czy dlatego, że kocha pomagać ludziom?
Naprawdę przemyśl to co piszesz

To ludzie nie widza nic oprocz kasy i zarabiali by juz na wszystkim.

Kiedyś jeden z Mistrzów wspomniał coś o belce i oku...

Użytkownik Ill edytował ten post 25.06.2011 - 21:08

[Aidil]

Ill

piszesz:
"@Aidil
Trochę późno, ale odpowiem. Widzisz, myślisz w zupełnie odwrotny sposób, niż ja. Ja miałem na myśli zjawisko fizyczne, mechanizm, a ty coś nieuchwytnego i chyba nieopisywalnego, jak uczucia. Z jednej strony masz badacza i rzemieślnika, a z drugiej artystę.
Ciężko o wspólny język w takiej sytuacji "


odpowiadam:

Artysta malarz w sumie też jest rzemieślnikiem, podobnie jak rzeźbiarz obaj naprawdę ciężko pracują. Podobnie rzecz ma się z badaczami.
Każdy wykonuje pracę i z reguły ciężko pracuje.
Zjawisko telepatii może obejmować obszar po którym płynie myśl abstrakcyjna czyli pozbawiona uczuć oraz może obejmować obszar myśli zabarwionych uczuciami..

Uczucia są realne i często je opisujemy oraz to jaki wpływ mają uczucia na nasze ciało fizyczne.
Uczucia są tak samo realne jak nasze myśli które możemy przelać na papier, przekształcić w rzeźbę przedstawić myśl w formie obrazu, odtańczyć,wyśpiewać czy jak chcemy przesłać telepatycznie.

[Ill]

Nie lekarz nie ma "daru", lekarz chce i uczy sie jak mozna pomoc, traktuje to jak prace, tylko tyle ze ja lubi i podoba mu sie to co robi. Ale czasem nie jest to prawda.

Ok, przejdźmy do rzeczywistości. Mamy człowieka z darem uzdrawiania, takim prawdziwym i wielką, wewnętrzną potrzebą bezinteresownej pomocy ludziom.
Gdzie ten człowiek będzie mieszkał? Czym się będzie żywił? Może ma rodzinę, o którą też musi zadbać? Może i ma dar uzdrawiania, ale podlega takim samym prawom jak inni ludzie. Sam też jest człowiekiem i ma jakieś oczekiwania co do jakości swojego życia.

Nie rozumiesz podstawowej kwestii, oczekiwanie wynagrodzenia za coś nie ma nic wspólnego z wyzyskiem, egoizmem i podobnymi zjawiskami. To jest wymiana. Uzdrowiciel leczy mnie z jakiejś choroby, a ja np. z wdzięczności ofiarowuję mu coś. Mogą to być pieniądze, jakiś przedmiot albo wyrazy wdzięczności.
Zawsze było tak, że ludzie wymieniali się różnymi rzeczami czy to materialnymi, czy to niematerialnymi na przeróżny sposób, bo jest to działanie naturalne.

Btw.

Nie lekarz nie ma "daru

Lekarz z powołania jak najbardziej ma dar, tak samo jak każdy utalentowany artysta, zdolny inżynier, architekt czy ślusarz, który ma "fach w ręku".

He, he cos Ci Ill nie wyszlo...

Ponownie zwracam uwagę na belkę i oko.

Użytkownik Ill edytował ten post 25.06.2011 - 21:41

[Ill]

Nie mylę pojęć, to Ty zdajesz się być oderwana od rzeczywistości.
Trzymajmy się dalej daru uzdrawiania. Czy żądanie by osoba posiadająca ów dar uleczyła mnie za darmo tylko z tego powodu, że taki dar posiada nie jest objawem egoizmu? Czy nie jest to wyzysk owego uzdrowiciela? Skoro mam oczekiwać od niego bezwarunkowej służby wobec mnie, to czy uczciwe jest nie dać mu nic w zamian?

Osoba obdarzona takim darem, jak i każda inna osoba, która daje coś komuś innemu, ma prawo oczekiwać czegoś w zamian. Nie musi, ale ma pełne prawo nawet żądać. Ty natomiast nie masz moralnego prawa oczekiwać, że ktoś zrobi coś dla Ciebie za darmo tylko dlatego, że w swoim zadufaniu tak sobie to upatrzyłaś.

Przykro mi to mówić, ale w mojej opinii jesteś jedną z najbardziej zakłamanych osób jakie spotkałem.

Dobrej Nocy życzę.
Edycja: .Przemo.

Przykro mi to mówić, ale w mojej opinii jesteś jedną z najbardziej zakłamanych osób jakie spotkałem.

To Twoja opinia i raczej bądź w przyszłości ostrożny. Trzymaj się argumentów merytorycznych a nie personalnych.

Użytkownik Przemo edytował ten post 26.06.2011 - 21:34
Reakcja na raport.

[Aidil]

Umiejętność, talent, dar dla mnie mają tożsame znaczenie.Na tym samym poziomie traktuję więc umiejętność pisania, malowania, przywoływanej tutaj telepatii czy uzdrawiania.
Moim zdaniem lekarz może posiadać umiejętność leczenia przy pomocy energii lub nie. Podobnie jak ksiądz może być przewodnikiem duchowym lub nie.
Uważam również że za wykonaną pracę, kontraktową umowę należy się wynagrodzenie.

[Kurdimol]

mag,taka prośba. Jeżeli nie znasz działalności p.Andrzeja Lewandowskiego, zainteresuj się tym proszę. Co,jak itd.
Gdy zachcesz,wypowiedz się potem na temat tej działalności w kontekście pobierania wynagrodzenia.
Tak przy okazji - przy Panu Andrzeju sam Sai Baba czuł się niepewnie.

[Xellos]

Ja mam inne.

Bo w takim razie, zakładasz, że oprócz daru trzeba mieć inną pracę.

Piszesz, że sama jesteś 24/24 i nic w zamian - super. Ale komputer, internet, prąd i pewnie jakieś lokum gdzie to stoi to pewnie za darmo jest ? Masz po prostu jakąś pracę, daje Ci ona kasę a resztę o której piszesz 24/24 możesz dać darmo i nic nie żądać.

Wróćmy teraz do owego uzdrowiciela, o którym pisze Ill. Ja zakładam, że by posiadać taki dar to trzeba się temu poświęcić. Nie widzę tego by taki człowiek wykonywał normalną pracę zawodową by dostać pieniądze na utrzymanie a uzdrawia jako hobby. Gdybyś odkryła w sobie taki dar to byś nie traciła czasu na rzeczy typu studia i szukanie pracy. Tylko byś doskonaliła swoje umiejętności w leczeniu. I bardzo bardzo ciekawe skąd wtedy byś wzięła kasę na zwykłe utrzymanie. A może bezdomny brudny uzdrowiciel mieszkający pod mostem ma być ? Ciekawe kto by skorzystał z jego usług...

Ty nie masz zmieniać swojego zdania. Ty masz odpowiedzieć rozsądnie na argument o tym, jak owy uzdrowiciel ma żyć. Skąd ma wziąć kasę na czynsz, prąd, gaz, telefon, internet, jedzenie etc. etc. A zdanie swoje zachowaj.

[Xellos]

Właśnie się dowiedziałem, że samotny człowiek nie używa gazu, prądu, nie płaci czynszu ? A internet się ma tylko razem z żoną i dziećmi. Dziękuje za mądrą ripostę.

Podpiszę się pod tym co napisał Ill.

Ty zdajesz się być oderwana od rzeczywistości.

Tak btw. "zachowaj" a "schowaj" to dwa zupełnie różne pojęcia.