Skocz do zawartości


Zdjęcie

Inne spojrzenie na otaczającą nas rzeczywistość?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
78 odpowiedzi w tym temacie

#1

morten.
  • Postów: 25
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ostatnio napisałem tekst, który jest wynikiem wielu przemyśleń (nie tylko moich). Jeżeli chcesz spojrzeć na świat inaczej niż dotychczas, przeczytaj to opowiadanie.

Dołączona grafika


Zapraszam do lektury opowiadania, w którym pokażę wam, jaki jest cel naszego życia.

Opowiadanie zawiera tylko dialogi - uznałem, że taka forma jest bardziej przystępna niż długi, niezrozumiały bełkot filozoficzny. Narrator i opisy są w tym przypadku zbędne, więc je pominąłem.
Jeżeli macie jakieś pytania, kierujcie je na adres [email protected]. Wiem, że czytanie w dzisiejszych czasach jest czynnością nader skomplikowaną, więc starałem się, by tekst był możliwie krótki. Miłej zabawy!


- Czy wiesz, gdzie teraz jesteśmy?
- Kto to powiedział?
- Nie bój się, mój drogi. Tutaj nie ma miejsca na strach.
- Pokaż się!
- Wybacz, ale to niestety niemożliwe. Gdybyś mnie zobaczył, wszystko by przepadło.
- Proszę, daj mi spokój! Zabierz mnie stąd!
- Powiedziałem: nie! A teraz słuchaj uważnie.
- Nie chcę… nie mogę…
- Nie chciałbyś zadać mi jakiegoś pytania?
- Ciśnie mi się na język jedno pytanie, które każdy zadałby w podobnej sytuacji. Gdzie ja, do cholery, jestem?
- Widzisz, odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Niestety nie mogę ci jej udzielić.
- Czego ode mnie chcesz?
- Spokojnie, jestem tutaj, żeby ci pomóc.
- I dlatego trzymasz mnie w tej ciemności?
- Mogę ci powiedzieć jedno: jesteś w miejscu, w którym przechowywana jest prawda.
- Skąd się tutaj wziąłem? Nic nie pamiętam.
- Umarłeś, mój drogi.
- U-umarłem…?
- Nic już nie pamiętasz?
- Ja… Pamiętam jakieś przesuwające się obrazy. Dużo światła. Ktoś krzyczał. Potem wszystko znikło.
- Zginąłeś w wypadku samochodowym. Zderzenie czołowe z prędkością 280 km/h. Nie zdążyłeś nic poczuć.
- Ja… nie pamiętam, jak się nazywam. Nie pamiętam nic! Co mi zrobiłeś?
- Twój umysł został oczyszczony. Wypadek to jedyne wspomnienie, jakie ci pozostało. Po tej rozmowie i ono zniknie.
- Nie, nie zrobisz tego!
- Zrobię, a ty nic na to nie poradzisz.
- Zabierz mnie stąd! Odejdź ode mnie! Nie chcę tu być!
- Spokojnie. Niedługo tam wrócisz, ale w innej formie.
- W innej formie? O czym ty, do jasnej cholery, bredzisz? Czemu mnie tu sprowadziłeś?
- Ja cię sprowadziłem? O ile mnie pamięć nie myli, to sam tu przybyłeś.
- Ja tu przybyłem? To jakieś przesłuchanie? Jestem na wojnie, tak? Wojna! Skoro pozostało mi tylko wspomnienie o wypadku, to dlaczego pamiętam wojnę?
- W twoim umyśle wciąż istnieją wspomnienia, jednak nie jesteś w stanie naraz przywołać ich wszystkich.
- Skoro twierdzisz, że umarłem, to dlaczego wykazuję objawy typowe dla człowieka?
- A nie jesteś człowiekiem?
- Jak mogę być, skoro nie żyję? To jest bez sensu! Wypuść mnie, błagam!
- A kto ci powiedział, że po śmierci przestaniesz być człowiekiem?
- Jak to kto? To jakaś ukryta kamera, tak? Chcecie ze mnie zrobić idiotę? Nie dam się!
- To nie jest ukryta kamera. Opuściłeś świat, w którym żyłeś, co nie oznacza, że już nie jesteś człowiekiem. Miejsce, w którym się znajdujemy, jest częścią wszechświata, który kiedyś wspólnie stworzyliśmy.
- Stworzyliśmy? Przecież… przecież to…
- To Bóg stworzył świat, tak?
- Ja…
- Nie w tym przypadku, mój drogi. Ten świat stworzyliśmy my, ludzie. Nikt nie wie, jak wyglądał pierwszy świat. Może w ogóle go nie było?
- Jak… co? Nie… nic nie rozumiem.
- Jeśli chcesz, mogę ci to wszystko wyjaśnić, ale wiedz, że i tak zapomnisz o naszej rozmowie.
- Nie, nie zapomnę! Tak… powiedz mi wszystko! Powiedz mi prawdę! Wrócę tam i wszystkim powiem!
- Dobrze, powiem ci.
- Tak… mów!
- Na początek powiem ci, kim jestem. Jestem opiekunem. Moim zadaniem jest wyczyścić ci pamięć i wysłać z powrotem do tamtego świata. Niestety nie odpowiem ci na pytanie, czy jestem człowiekiem, robotem czy też inną kreaturą. To na zawsze pozostanie tajemnicą.
- Opiekunem? Bogiem…? To ciebie ludzie czczą, do ciebie się modlą?
- I tak, i nie. Jak już ci wcześniej powiedziałem, to my stworzyliśmy świat, w którym żyjesz. Ty też brałeś w tym udział. Ludzie modlą się do mnie, modlą się do siebie, a także modlą się do stwórcy pierwszego wszechświata, którego nigdy nie poznamy.
- Dlaczego?
- Widzę, że w końcu przestałeś się buntować. To dobrze. Nigdy go nie poznamy, ponieważ nigdy nie odpowiemy na pytanie, jak wyglądał początek, tak jak nie potrafimy odpowiedzieć na pytanie, co jest na końcu.
- W końcu na pewno znajdziemy tę odpowiedź. Przecież do tego dążymy!
- Dążenia człowieka są nieskończone, podobnie jak nieskończony jest świat.
- Nieskończony? Przecież zniszczyłeś poprzedni świat, żeby powstał nowy, w którym ja żyje. Miejsce, w którym jesteśmy, nie istnieje, to tylko aluzja.
- Nie istnieje? Owszem, istnieje. To świat podobny do tego, który znasz. I wcale go nie zniszczyłem. Ten wszechświat także jest wieczny.
- A po co istnieje ten wszechświat, skoro mamy nowy? Po co ty istniejesz? Jaki w ogóle sens ma to wszystko?
- Jeśli mi pozwolisz, to wyjaśnię ci wszystko. Tylko proszę, staraj się nie przerywać. W odpowiednim czasie rozwieję twoje wątpliwości.
- Ja… no dobrze, gadaj.
- Ten wszechświat musi istnieć, by istniał również twój wszechświat, a także wiele innych wszechświatów, które niebawem powstaną.
- Niebawem?
- Zawarliśmy umowę! Może wyjaśnię ci, dlaczego w ogóle powstał inny wszechświat. Stało się tak ponieważ człowiek doszedł do momentu, w którym wiedział, jak funkcjonuje wszechświat, w którym mieszka, i chciał stworzyć nowy. Dlaczego? Ano dlatego, że jego życie straciło sens. Wiedział już prawie wszystko o otaczającym go świecie, z wyjątkiem jednej rzeczy, na którą nikt nigdy nie odpowie: gdzie jest początek, a gdzie koniec? Na początku człowiek dążył do stworzenia świata, w którym wszyscy byliby szczęśliwi. Dopiero po wielu żmudnych staraniach doszedł do wniosku, że jest to niemożliwe.
- Jak można stworzyć świat? To jakiś absurd!
- Już niebawem się o tym przekonasz. W końcu będziesz uczestniczył w jego tworzeniu. A teraz daj mi dokończyć. Ludzie stworzyli od podstaw nowy wszechświat. Potem zanurzyli się w niego jak w otchłań, by utracić wiedzę, którą zdobyli. Teraz na nową ją pogłębiają, by w końcu dojść do momentu, w którym stworzą kolejny wszechświat. Proces ten nigdy się nie skończy. Nieskończoność jest podstawą każdego wszechświata, ale towarzyszą jej też inne. Chcesz poznać kilka z nich?
- Jest mi to obojętne. Mów sobie, na co masz ochotę. Nie mogę zebrać myśli.
- Teraz wiesz, co kieruje ludźmi w próbie utworzenia nowego wszechświata.
- Wcale mnie to nie cieszy…
- Przeciwieństwo, rywalizacja, pozorny koniec – to moje trzy ulubione zasady. Wyjaśnię ci po kolei każdą z nich. Przeciwieństwo – jak zapewne zdążyliście już zaobserwować w swoim świecie, wszystko ma swoje przeciwieństwo. Dobro i zło, grawitacja i antygrawitacja – można by wymieniać bez końca. Następna zasada: rywalizacja. Rywalizacja jest ściśle związana z nieskończonością. Wytłumaczę ci to na prostym przykładzie. Wyobraź sobie dwie drużyny piłkarskie. Grają ze sobą mecz. Spotkanie dobiega końca, a zwycięzcy wciąż nie ma. Tutaj wyłania się trzecia zasada – pozorny koniec. Wszystkim wydaje się, że nie da się rozstrzygnąć tego pojedynku. Wystarczy jednak jedna osoba, która uwierzy, że jest to możliwe, by pozorny koniec został pokonany przez rywalizację. Tak samo jest z innymi rzeczami – każdy człowiek dochodzi do momentu, w którym wydaje mu się, że to, co jest teraz, pozostanie takim na zawsze. Wystarczy jednak odrobina czasu albo wpływ innej osoby, by udowodnić, że ta z pozoru skończona rzecz jest więźniem nieskończoności. Mam kontynuować?
- Rób jak chcesz. Ja i tak nic z tego nie rozumiem.
- Kiedyś to zrozumiesz. Pewnie zastanawiasz się, jak mogą istnieć 4 zasady, które rządzą światem, który jest nieskończony? Mimo że odkryliśmy, jak działa wszechświat, to nadal pozostaje wiele pytań, a wszystkie w końcu sprowadzają się do nieskończoności. Ja wybrałem sobie te 4 zasady, bo uważam, że są one bezpośrednimi następcami nieskończoności. Do nich wszystko się sprowadza, a one sprowadzają się do nieskończoności. Oczywiście mogę się mylić. Jeśli wykombinujesz coś lepszego, to zagadaj do mnie.
- Nasuwa się jedno pytanie: jaki to ma wszystko sens?
- Sens jest pojęciem względnym. Bywa tak, że w jednej chwili coś ma sens, a w drugiej już nie. Ale nie przejmuj się tym. Wkrótce zapomnisz o naszej rozmowie i wrócisz do swojego świata i niczego nieświadomy będziesz się cieszył z jego dobrodziejstw. Wybacz, że otępiłem cię tą rozmową, ale w końcu muszę tu coś robić. Ja też dążę do nieskończoności. W moim przypadku objawia się ona próbą wyjaśnienia osobom takim jak ty, jak działa wszechświat. Mogę podawać wiele argumentów, przytaczać wiele przykładów, ale i tak w końcu znajdziesz punkt, w którym mnie zagniesz. Muszę przyznać, że to fajna zabawa. Byłoby to łatwiejsze, gdyby każdy człowiek był taki sam. Ty jesteś przypadkiem wyjątkowo tępym, zadajesz dziwne pytania, a twoje reakcje są nader opóźnione.
- Taaak… Dzięki za komplement
- Im bardziej jesteś tępy, tym bardziej jesteś szczęśliwy. Sen, śmierć, nowy wszechświat – wszystko sprowadza się do tego, żebyś zapomniał i znowu był szczęśliwy.
- I co, siedzisz tutaj tylko po to, by przywracać umarłych z tamtego świata i zanudzać ich zagmatwanym monologiem? Czemu nie możemy wrócić tam automatycznie?
- Widzisz, to, czy ja was tam przywracam, jest pojęciem względnym. Nie potrafisz określić, czym albo kim jestem, nie wiesz dokładnie, gdzie jesteś. Wszystko jest więc możliwe. Wiesz, co ci powiem? Nigdy się tak nie ubawiłem. Zachowujesz się strasznie dziwnie: raz siedzisz i słuchasz, raz wybuchasz niepohamowaną złością, raz zadajesz dziwne pytania… Ech, znowu przyłapałem się na nieskończoności. Wiesz co? Zapiszę sobie tę rozmowę i kiedyś wspólnie się z niej pośmiejemy.
- Świetny pomysł!
- No, na mnie już czas. Mam nadzieję, że dobrze się bawiłeś. Nie wiesz jeszcze wielu rzeczy. Niektórych dowiesz się sam, a niektórych nigdy nie odkryjesz. Wybacz, mam taką zasadę, że każdą rozmowę muszę podsumować. A teraz powiedz mi, jakie jest twoje ostatnie życzenie?
- Chcę wszystko zapomnieć.
- To moja ulubiona odpowiedź, brawo. Postawię ci za nią 6 z plusem, ale najpierw muszę zaparzyć sobie herbatkę. Moja ostatnia rada: ciesz się momentami, w których nie znasz prawdy!
- Gdybyś podał mi więcej przykładów…
- Owszem, mógłbym – tylko po co? Jeśli chcesz tu ze mną siedzieć wiecznie…
- Nie, nie! Chcę stąd iść, i to szybko. Mam dosyć!
- Każdy musi odnaleźć tę prawdę na swój sposób. Ja mogę cię tylko przedstawić mój punkt widzenia.
Szkoda, że nie chcesz gadać, bo jest tyle rzeczy, o których chciałbym ci powiedzieć.
- Skończmy to już.
- Wybacz, nie mogę się powstrzymać. Podrzuciliśmy wam fajnego gościa – nazywacie go Mesjaszem. Obiecał wam, że jeśli będziecie dobrzy, to po śmierci osiągniecie raj. Muszę przyznać, że to dobry ruch. Nie jestem skromny, więc zdradzę, że maczałem w tym palce. Raj – czyż to nie brzmi pięknie? Brzmi, kiedy ma sens. Jak wszystko zresztą. Właściwie nie wiem, po co ja o tym mówię. Naleciałości ludzkie, wybacz.
- Skończ już, błagam!
- As you wish, my lord. Czary mary, hokus pokus, nie masz już pamięci, ćwoku! Nie, to się nie rymuje…

Dziękuję, że dotarłeś do tego momentu, drogi czytelniku. Mam nadzieję, że to opowiadanie dało ci do myślenia.

Przeczytałeś? Dowiedziałeś się czegoś ciekawego? Podziel się tym z innymi!

Użytkownik morten edytował ten post 19.06.2011 - 21:29
Reakcja na raport.

  • 3

#2

Templariusz.
  • Postów: 499
  • Tematów: 35
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Drodzy moderatorzy, ostatnio na forum mamy całą masę troli i tym podobnych, apeluje o banowanie każdego nowego użytkownika, który będzie mącił spokój na forum, jeśli nie zrobicie nic teraz skutki mogą być opłakane.
  • -1



#3

morten.
  • Postów: 25
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie rozumiem, dlaczego uważasz mnie za trola? Mógłbym opublikować ten tekst tutaj, ale jest on na tyle spory, iż uznałem, że lepiej będzie, jeśli podam link do mojego bloga. Wydaje mi się, że nie naruszam zasad tego forum, jeśli chcę publikować własne opinie na temat otaczającej nas rzeczywistości. Mam nadzieję, że nie dostanę bana za taką drobnostkę...;/ Jeśli umieściłem ten post w złym temacie, to przepraszam, ale ten tekst porusza tyle różnych problemów, że nie wiedziałem, gdzie go "wcisnąć".

Użytkownik morten edytował ten post 19.06.2011 - 18:59

  • 0

#4

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Takie rozmowy z samym sobą. Ze swoim wewnętrznym głosem są ważnym elementem samodoskonalenia. Filozofia. Ech... Gdyby tak wszyscy zaczęli filozofować świat popadł by w szaleństwo :) Lubię szaleństwo i tworzenie. Tworzenie to podstawa. Tworzenie jest celem samym w sobie. Darem który otrzymaliśmy od nieznanego stwórcy jest właśnie abstrakcja. Szczerze mówiąc Wszechbyt można nazwać niemal nieskończonym organizmem rozrastającym się w pustce. Wszystko żyje i dąży do nieskończenie odległego celu. Wszystko wypływa z nieskończenie odległej przeszłości. Większość ludzi, rzeczywiście woli zapomnieć. Inni niekoniecznie.
Ja dla przykładu bardzo lubię słuchać wewnętrznego głosu i samemu tworzyć wizję własnego świata. Nazywam to abstrakcją. A pragnienie wprowadzenia abstrakcji w życie, nazywam wolą ;) Wbrew powszechnej opinii wielu ludzi myśli podobnie. Nie każdy, chce być zamknięty w klatce dogmatów. Spróbuj pisać ten dialog dalej, a na pewno Ci nie zaszkodzi.

Edit: Aha, dialog jest krótki, możesz go spokojnie wstawić w cytacie.

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 19.06.2011 - 19:05

  • 1

#5

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ale za to forum ma takiego jakby... Wewnętrznego bloga, gdzie można umieszczać takie przemyślenia.
  • 0

#6

morten.
  • Postów: 25
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mam nadzieję, że teraz jest w porządku. Zapraszam do komentowania!
  • 0

#7

szkielkiem i sercem.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Prosiłeś o komentarze to proszę. Na samym początku zaznaczyłeś, iż nie są to tylko twoje przemyślenia, a po lekturze jakby nie było jednak długiego tekstu, mam wrażenie, że są to tylko i wyłącznie twoje uwagi. Wydaje mi się, że oczekujesz pochwał bo odkryłeś przed nami jakieś tajemnice wszechświata. Hmm... Co do jedynej kwestii z którą mogłabym się z Tobą zgodzić do istnienie równoległych światów. Niestety póki nie zgłębimy fizyki kwantowej to nasze dyskusje będą tylko czystymi spekulacjami czy pobożnymi życzeniami.
  • 0

#8

morten.
  • Postów: 25
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeżeli już tak bardzo zachwycasz się naukowcami, to Einstein powiedział "Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy".
  • 1

#9

szkielkiem i sercem.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Szkoda, że interpretujesz jego słowa tak dosłownie. Nauka i wiedza to fakt a wyobraźnia to fikcja. Istnieją rzeczy których nauka nie umie wyjaśnić, ale twój temat wyjaśnia tylko twoja wyobraźnia. Zrozum, ze nawet ustalenie, że coś jest nadprzyrodzone polega nie na udowodnieniu że tak jest, ale na tym że nie da się tego inaczej wytłumaczyć. TWÓJ dialog moim zdaniem jest Twoją wyobraźnią. Być może napisałeś go po lekturze tego lub podobnego forum, a to z całą pewnością zadziałało twórczo na twoją wyobraźnię.
  • 0

#10

morten.
  • Postów: 25
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Widzisz, w każdej religii i innej teorii na temat naszego istnienia zawsze nadchodzi moment, w którym musimy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego jesteśmy niczego nieświadomi. Religie tłumaczą to jako test, który musimy przejść, by dostać się do innego, lepszego świata. Dla mnie to marne wytłumaczenie, bo jak widać w moim tekście, raj nie ma absolutnego sensu, zarówno z logicznego, jak i naukowego punktu widzenia.
W moim opowiadaniu wiedza, którą zdobyła populacja poprzedniego wszechświata, została wykorzystana, by stworzyć nowy, z założenia lepszy świat. Później wszyscy "zanurzyli się weń jak w otchłań", by zapomnieć o umiejętnościach, które zdobyli. Na początku tekstu napisałem, dlaczego tak się stało. Ludzie czerpią przyjemność życia, ponieważ nie wiedzą o wielu rzeczach. Powiedz mi szczerze: chciałoby ci się żyć, gdybyś wiedział, że wszystko, co robisz, jest do przewidzenia, i tak naprawdę niczym nie różnisz się od robota? Na razie nie mamy tak głębokiej wiedzy na temat naszego mózgu, więc moje rozważania są czysto teoretyczne, ale patrząc na to, jakie odkrycia czynią naukowcy (np. że przez usunięcie jednego genu można pozbawić organizm możliwości uczenia), są straszne. Nauka przyniesie wiele, ale także wiele zniszczy. Być może tak wiele, iż nasze życie straci sens. Nie bez powodu stworzyłem postać opiekuna. Może to on przechowuje wiedzę, którą kiedyś zdobyliśmy, i podsyła nam jej szczątki, by uczynić nasze życie lepszym? Nic nie sugeruję, oczywiście ;p
Uczyniłem to opowiadanie tak krótkim, by zmusić każdego do własnej interpretacji. Takie działania nie mają jednak sensu, jak to widać chociażby na przykładzie Biblii (oczywiście nie porównuję poziomu mojego opowiadania do tej księgi), więc albo napiszę wszystko od nowa, albo dodam kolejny "rozdział". Prawdopodobnie zdecyduję się na cykl, w którym opiekun będzie rozmawiał z różnymi ludźmi :)
Pozdrawiam i dziękuję za dyskusję.


P.S Po ponownym przeczytaniu twojego posta zrozumiałem, iż chodzi ci o to, że "główny bohater" został pozbawiony przez opiekuna wspomnień. Trochę zagmatwałem to moje opowiadanie, ale jak przyjrzysz się bliżej, na początku opiekun mówi, że nasz bohater stracił pamięć, a potem, że te wspomnienia wciąż w nim są. Lepszym określeniem byłoby więc "ukryję te wspomnienia głęboko w twoim mózgu, tak abyś nie miał do nich dostępu".
Poza tym nie warto przywiązywać wagi do wszystkiego, co mówi opiekun :P

Użytkownik morten edytował ten post 20.06.2011 - 17:15

  • 0

#11

morten.
  • Postów: 25
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Szkoda, że interpretujesz jego słowa tak dosłownie. Nauka i wiedza to fakt a wyobraźnia to fikcja. Istnieją rzeczy których nauka nie umie wyjaśnić, ale twój temat wyjaśnia tylko twoja wyobraźnia. Zrozum, ze nawet ustalenie, że coś jest nadprzyrodzone polega nie na udowodnieniu że tak jest, ale na tym że nie da się tego inaczej wytłumaczyć. TWÓJ dialog moim zdaniem jest Twoją wyobraźnią. Być może napisałeś go po lekturze tego lub podobnego forum, a to z całą pewnością zadziałało twórczo na twoją wyobraźnię.


Nasze istnienie jest problemem filozoficznym, który jest oparty na prawach nauki. W moim przypadku wiedza pochodzi z obserwacji.
  • 0

#12 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

W moim przypadku wiedza pochodzi z obserwacji.

Nie bardzo Cie rozumiem, czy Twoje rozwazania na temat istnienia Ciebie, jako istoty w calej zlozonosci wszechswiata, opiera sie na obserwacji li tylko swiata zewnetrznego? A mnie brak w tym wszystkim nie tylko milosci bezwarunkowej, ale czynnika duchowego wogole. Rozpatrujesz to tylko w kwestiach umyslu, a jest to odnosnik zewnetrzny, a wewnetrzny? Nie dziwi mnie, ze piszesz o nieswiadomosci, poniewaz ukierunkowanie swiadomosc do wewnatrz daje wlasnie prawdziwa wiedze laczaca oba swiaty w punkcie "tu i teraz". To wlasnie punkt "zero" i jednoczesnie cala biblioteka wszystkich naszych doswiadczen, czyli calej zdobytej madrosci, a nie tylko wiedzy wynikajacej z obserwacji swiata fizycznego. Wlasnie tego uczy Buddyzm, bycia swiadomym siebie w kazdym z tych swiatow poprzez terazniejszosc, bo to ona jest brama do "Zrodla". Czyli jestes wszedzie i nigdzie, poniewaz nie wychodzisz poza "teraz i tu". Nigdzie nie musisz isc, Zrodlo jest w "teraz".Przemo ma racje jest roznica pomiedzy madroscia "Zrodla" a wiedza wynikajaca z obserwacji zjawisk dziejacych sie na zewnatrz a pochodzacych ze Zrodla. To jak obraz ogladany w lustrze.
  • -2

#13

morten.
  • Postów: 25
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Coś widzę, że nasze rozważania idą w zupełnie innym kierunku :)
  • 0

#14

Kurdimol.
  • Postów: 102
  • Tematów: 3
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Prawdopodobnie dlatego w innym kierunku ponieważ nie jest on tym który Tobie wydaje się właściwy.
  • -1

#15

morten.
  • Postów: 25
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Prawdopodobnie dlatego w innym kierunku ponieważ nie jest on tym który Tobie wydaje się właściwy.


Nie o to chodzi. Po prostu mag i przemo interpretują mój tekst w sposób, który pozwala na przyrównanie do ich teorii, przez co nasza dyskusja może ciągnąć się w nieskończoność. Parafraza konfliktu wierzący-niewierzący.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych