Skocz do zawartości


Galaktyczny Równik


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
24 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_karlik

Gość_karlik.
  • Tematów: 0

Napisano

*
Popularny

Co nas czeka gdy Ziemia trafi w strefę równika galaktycznego? Czy czeka nas globalna katastrofa, która miała już miejsce?

Od lat badamy sprawę dotyczącą zachować wszechświata w stosunku naszej galaktyki, układu słonecznego i Ziemi. Dziś te informacje chcielibyśmy połączyć z przepowiedniami jakie od dawna przepowiadają o wielkim kataklizmem jaki wydarzyć ma się już wtedy, gdy Ziemia wejdzie w środek równika galaktycznego. To że się kręcimy, to że się kręci cały układ słoneczny, a nawet galaktyki to sprawa biegunów wszechświata. Wybiegając tym tropem w przyszłość widzimy, że zachowanie wszechświata i galaktyki jest takie samo jak ziemi w swojej sferze magnetycznej. Stojąc np. na równiku i wylewając wodę w pojemnik z którego ta woda wycieka, widzimy iż upływająca woda nie kreci się w żadną stronę, jak to ma miejsce na stronie północnej ziemi czy południowej.

Tym faktem obrazując wnętrze galaktyki możemy domyśleć się, że rządzące w galaktyce siły elektromagnetyczne będą identyczne z tymi co mamy na ziemi, a w efekcie tego zdarzenia Ziemia wchodząc w strefę równika galaktycznego poprostu się zatrzyma na czas ok. 7 dni. Centrum galaktyki jest oznaczona tzw. 13 znakiem zodiaku jakim jest Wężownik, przez który w wierzeniach uważano iż to symbol szatana, a dokładnie symbol wielkiego kataklizmu.

Dołączona grafika

Według naszych odkryć astronomicznych, odkrywamy coś, czego jeszcze do tąd żadni naukowcy nie odkryli. Tak jak jest to obecnie określane, widzimy że nasze planety poruszają się poziomo, jednakże gdy będziemy w bezruchu to, aby nie wypaść z pierścienia galaktycznego coś musi nas trzymać w pionie. Oparte techniki sugerują iż dzięki temu, że nasz układ słoneczny porusza się w poziomie, to nie musi żadna siła go trzymać w pionie by nie upadł. Jednakże gdy się zatrzymamy istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo iż cały układ słoneczny nie będzie jak do tąd wyglądał w sposób poziomy lecz pionowy. W przeszłości udowodniono, że Świat kręcił się w pionie, więc nie wykluczamy tego właśnie zdarzenia.

Wyobraźmy sobie układ słoneczny, który z poruszania poziomego będzie poruszał się w pionie. Widząc taki obraz stwierdzamy iż to będzie koniec większości gatunków żyjących na ziemi. Cały klimat zmieni się, a wpadając w wir układu poziomego w pionowy, ulegając tzw. spadaniu możemy natrafić na masę meteorytów, a nawet rozbić się o jakąś planetę. Spadając naszym układem w stylu węża (wężownika) czyli pionowo możemy mijać inne układy i obserwować m.in. inne Słońca itd. (To co pisał Nostradamus, na temat 2 Słońc na niebie). Może czekać ziemię np. doszczętnie spalenie, bo za blisko w momencie stopu galaktycznego może się zbliżyć do słońca, lub też do innej gwiazdy o podobnych temperaturowych skłonnościach. ( W tym także przepowiednia głosi" że czwarty anioł zarzuci czasze na słońce i będzie mu dana moc palenia ludzi żarem".)

Równik będzie zwrotnikiem, a zwrotnik równikiem w całym układzie słonecznym i z planetami włącznie.

Cały cykl opiera się na tzw. schemacie krzyża. Dochodząc do równika galaktycznego widzimy splot równika z równoleżnikiem. Wężownik pokazuje w tym stadium coś na miarę walki z dobrem (stworzeniem ludzkim) używając swojego bezruchu magnetycznego, niszczącego wielką pracę Bożą. Opierając się na schematach galaktyki widzimy iż krzyż galaktyczny styka się w tym miejscu z wężownikiem, który obraca wszystko co dobre w zło, czyli aktualne życie ludzi w chaos i cierpienie jakie ma miejsce podczas największego w dziejach kataklizmu.

Na koniec powiemy, że jedno jest pewne iż równik galaktyczny ma takie samo zastosowanie co równik na Ziemi, więc zatrzymanie się naszej planety w miejscu jest w 99,9% prawdopodobne. Jednakże bądźmy nadzieji, że w tym że momencie nie zatrzymają się nasze serca, które są uzależnione od pola elektromagnetycznego.

LINK
  • 5

#2

Akinci.
  • Postów: 318
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika


Przpowiednią Majów zainteresowali się naukowcy z grupy zwanej Project Horizon. Grupie przewodzi Brent Miller, właściciel 30 patentów, twórca wielu aplikacji komputerowych, wykorzystujących sztuczną inteligencję. Jest on także specjalistą w energetyce, medycynie i w budowie robotów. W projekcie uczestniczą setki naukowców, którzy są światowymi ekspertami we wszystkich dziedzinach wiedzy. Pracując nad zapiskami Majów, ze zdumieniem odkryli oni, że matematyka uprawiana przez uczonych tej starożytnej cywilizacji jest wciąż na wyższym poziomie od obecnej. Podobnie rzecz się ma z kalendarzami, które są daleko dokładniejsze od tego co używamy teraz. To, skąd Majowie posiadali tak rozległą wiedzę matematyczną i astronomiczną – przekracza ludzkie zrozumienie. Zwlaszcza, że niektóre przekazy Majów stały się jasne zupełnie niedawno po tym, jak do analizy rozmaitych danych astronomicznych użyto najnowszych generacji komputerów.

W świetle tych badań 21 grudnia 2012 r. nie jest wcale dla Majów datą końca swiata, lecz końcem pewnego cyklu, który ma stać się początkiem nowej ery. Nieoczekiwanie data nabrała nowego sensu, kiedy astrofizycy odkryli, że właśnie tego dnia Ziemia znajdzie się w punkcie najbliższym środka płaszczyzny galaktycznej. Jakie ma to znaczenie dla naszej planety? Ano wygląda na to, że ma to znaczenie olbrzymie.

Każda galaktyka ma w swoim centrum masywna czarną dziurę. Do dziś naukowcy nie są pewni co powstało pierwsze: gwiazdy i planety czy czarna dziura (tak jak problem jajka i kury). Gdy czarna dziura staje się coraz większa, cala galaktyka obraca sie wokół niej coraz szybciej. Potężne siły grawitacyjne jakie emanują z czarnej dziury tworzą rodzaj plaskiego jak płyta CD dysku. Dysk ten zwany jest plaszczyzną galaktyczną i przez ten dysk przechodza kręcące sie wokół czarnej dziury gwiazdy wraz ze swoimi ukladami planetarnymi. Tak właśnie dzieje się z naszym Układem Słonecznym, który cyklicznie przechodzi przez plaszczyznę galaktyczną poruszając się wahadłowo i będąc raz nad nią a raz pod nią. Nieprawdopodobne jest to, że doskonałą wiedzę o tym procesie posiadali właśnie Majowie. Nauka z której dziś jesteśmy tak dumni, jeszcze 10 lat temu powątpiewała w istnienie czarnych dziur i nie miała bladego, kosmicznego pojęcia o istnieniu płaszczyzny galaktycznej.

Płaszczyzna galaktyczna jest więc polem grawitacyjnym o dużej gęstości. Im bliżej galaktycznego centrum tym pole to jest gęstsze a sily grawitacyjne mocniejsze. Płaszczyzna galaktyczna nie jest cienkim jak papier dyskiem i posiadając grubość ma także galaktyczny równik. Nasz Układ Słoneczny cyklicznie przekracza dysk plaszczyzny i dzieje sie tak co 11 500 lat. Przejście przez dysk zabiera mu ok. 20 lat. Ostatni cykl rozpocząl się w 1998 r. i niebawem osiągnie połowę grubości plaszczyzny galaktycznej, czyli zbliża się do galaktycznego rownika. 21 grudnia 2012 r. Ziemia nie tylko przekraczać będzie linię tego równika, ale także znajdzie się w najbliższej w całym cyklu odległości od galaktycznego centrum. Oznacza to, że Ziemia będzie poddana silnym zakłóceniom przez pole grawitacyjne galaktycznej płaszczyzny. Zakłócenia te są odczuwane już dziś. Pierwszym tego efektem było zatrzymanie się tzw. chybotania Chandlera, które przez setki lat było niezwykle stabilne a po zatrzymaniu się stało się neregularne. Następne sygnały to koronalne wyrzuty masy podczas minimum slonecznego. Wybuchy na Slońcu były tak silne, że zniszczyły one 2 ziemskie satelity a na podziałce mierzącej ich siłe skończyła się skala.


http://nowaatlantyda...majowie-i-2012/
  • 2

#3 Gość_karlik

Gość_karlik.
  • Tematów: 0

Napisano

GALAKTYCZNY PIERŚCIEŃ ŚWIATŁA


Dołączona grafika


Dołączona grafika


Nasza planeta Ziemia zmierza w obecnym czasie do wielkich przemian. My, mieszkańcy tego globu żyjemy aktualnie na krawędzi starego i nowego świata.

Czasy obecne dobrze rozpoznali Majowie, doskonali matematycy, astronomowie i astrologowie. Znani też ze swojego doskonałego kalendarza Tzolkin, który aż 22 razy dokładnie określił wszystkie ważne cykle słoneczne. Według kalendarza Majów w roku 1987 kończy się stary piąty świat. Ziemia wychodzi z okresu nocy i rozpocznie nową epokę w szóstym świecie. Obecnie żyjemy " pomiędzy światami". Ten czas jest zwany inaczej Apokalipsą. Majowie nie opisują szóstego świata, kończą swój kalendarz 21 grudnia 2012. Podczas Apokalipsy w czasie " pomiędzy dwoma światami" dużo ludzi dozna wielkich przemian na rożnych odmiennych polach. Nasza Ziemia zmieni swoje położenie we wszechświecie. Ruchem spiralnym przesunie się z trzeciego do piątego wymiaru. Zmieni się na Ziemi całkowicie energia, z wibracji solarnych na wyższe galaktyczne.



Już Edmund Halley (1655-1742) odkrył dziwną przestrzeń wokół Plejad. Sto lat później Friedrich Wilhelm Bessel potwierdził odkrycie Halleya. W roku 1961 Paul Otto Hesse doniósł o niezwykłym pierścieniu światła o nieprawdopodobnych rozmiarach - 760 000 bilionów mil szerokości. Potwierdziły to badania prowadzone przez satelity. Astronomowie zauważyli wielki pas światła wokół Plejad opasujący je niczym obrączka.

Promienie idące z Centralnego Słońca Alkione są ułożone z północy na południe. F. W. Bessel również obwieścił światu, że nasz glob jest niemalże jedną minutę przed zetknięciem się z tym pierścieniem. Zaobserwował ruch tego pasa światła i obliczył cały jego cykl obrotu wokół Alkione. Określił go na około 25 000 lat ziemskich. Pas ten jest pasem wielkiej światłości o wielkiej radiacji, naukowcy nazwali go Photon Belt (Pas Światła) Photon Belt zwany również Quantum zawiera w sobie energie gamma, X-rays, widzialnego światła i niższych energii o częstotliwości radiowej. Podrożuje po wszechświecie wokół Centralnego Słońca Alcione - jednej z siedmiu gwiazd Plejad, ruchem odwrotnym do wskazówek zegara z prędkością światła. Jego obrót - pełna orbita wynosi 25 860 lat. Centralne Słońce Alkione jest ustawione w pośrodku wszechświata. Jest niczym latarnia w środku morza, która rozświetla ciemności.

W tym czasie nasz układ słoneczny musi przejść dwa razy przez tą falę światła, raz od północy, drugi raz od południa. Niesie dwa okresy ciemności i dwa okresy światła. Czas ciemności jest pasem głównym, najdłuższym w rotacji dookoła Centralnego Słońca. Każdy z tych okresów to ok.10 500 lat.+ ok 430 lat co daje (10 500 + 430 = 10 930 x 2 = 21 860). 430 lat - są to lata zbliżania się do tego pierścienia, dające już przebłyski innych czasów - ale nadal jeszcze je zakrywają jakby wielką mgłą. Za każdym okresem 10500 lat ciemności i po przejściu przez okres " mglisty" zwany naukowo Nebulą, nadciąga wielki pas światła. Trwa on ok 2000 lat.

Zatem 21 860 + 4000 ( 2000x2) = 25860 lat, to jest jedna orbita wokół Alkione. Po wyjściu ze światła (2000 lat) ponownie zaczyna się fala ciemności ok 10 500 lat. Nie jest łatwo zrozumieć ten cały cykl kosmiczny. Jest określany jako fenomen. W czasie kiedy nadciąga ta wielka fala światła następuje na ziemi wielki rozwój spirytualny i rozkwit na naszym globie, Złoty Wiek. Okres podroży tego Pierścienia jest zwany - cyklem 26 000 letnim. jest on bardzo ważny i owocny w zrozumieniu Boskich prawd i celów.

Uczeni wyliczyli, że Ziemia zetknie się z Pasem Światła ok. roku 2011. Cały ten proces można porównać do oddechu Wszechświata, jednego wielkiego rytmu - wdechu i wydechu i dwóch faz spoczynku. Oddech Boga - jako pełny cykl trwa ok 26 000 lat. W czasie tego cyklu zachodzą potężne przemiany w całym wszechświecie.

Dzień 21 grudnia 2012 jest dniem kiedy według wierzeń Majów ten Pierścień Światła jak rzeka wpłynie i zetknie się z naszą planetą. Wywoła potężne zmiany nie tylko na naszym globie, ale również w psychice i ciele człowieka. Rozwinie wyższą jego świadomość. Nowe elekromagnetyczne pole, bardziej wysoka częstotliwość zmieni ludzkie ciało na tak zwane semi-eteryczne. Podniesie na wyższą świadomość. Nastąpi wyższy rozwój w ewolucji człowieka.

Tą wibrację nazywa się również energią lub promieniowaniem Manasik, która jest naszym pojazdem w transformację i transmutację, w podniesieniu na wyższy poziom świadomości - Świadomości Chrystusa. Manasik energia jest niczym innym jak Świadomością Chrystusa.

Pierścień Światła nie jest nowym zjawiskiem. Znany był przez starożytnych greków i rzymian. Nazywali go Złotym Wiekiem. A owe 11 000 lat ciemności, galaktyczną nocą.

Energia Manasik jak wyliczyli astrofizycy podróżuje po wszechświecie z prędkością ok 29 km /sek. Według nich Energia ta przekroczy granice Ziemi z prędkością 208 800 km/godz. Takie wejście światła w naszą sferę i o tak dużej częstotliwości spowoduje w nas przemiany o wielkości zależnej od naszego aktualnego stanu., (oczyszczenia) "...za jednym mrugnięciem oka..."

Energia Manasik ma spirytualną naturę i po okresie ok 11 000 lat galaktycznej nocy na Ziemi zapali 2000 lat światłości - oświecenia, w każdej jego formie, tak duchowej jak i fizycznej. Człowiek gwałtownie przyśpieszy proces własnej ewolucji.

Przed zbliżającą się wielką energią czystego światła płynie również tak zwany Null-Zone lub Nebula - Strefa Zero. W tych ostatnich dniach, kiedy pas światła będzie stykał się z Ziemią na naszym globie pole magnetyczne spadnie niemal do zera. Wytworzy się próżnia. To zjawisko zmieni biegunowość Ziemi.

Encyklopedia Wikipedia pisze: Nebula, nazwa łacińska-nebulea, jest to chmura lub kurz,
gas i plasma oddzielająca dwa rożne środowiska o innych wibracjach, niczym ściana. Orginalnie Nebula jest również określeniem na astrologiczny obiekt. Często nazywa się tak drogę mleczną ,lub (przykład) Galaktyka Andromeda inaczej też zwana - Andromeda Nebula. Odnosi się do również do komet.

Strefa Zero jest to więc obszar bardzo mocno skompresowanej energii, w którym pola elektromagnetyczne przenikają się bardzo mocno i zarazem odpychają się od siebie.

Oba te pola muszą się nawzajem przetransmutować w nowy typ magnetyzmu. W konsekwencji nastąpi nowa zmiana pola elekromagnetycznego na Ziemi, co już stopniowo widzimy w codziennym życiu.

Na Ziemi zaistnieje inne pole magnetyczne o bardzo dużej częstotliwości. Wszystkie te zmiany będą powodować większą aktywność wulkanów, nagłe zmiany klimatu, silne wiatry i trzęsienia ziemi. Czym bardziej będzie zbliżał się Pas Światła do Ziemi tym ta aktywność się zwiększy.

Obecność Strefy Zero jest przewidziana ok 110 do 144 godzin (5-6 dni). W tym czasie będzie bardzo ważne jakie będziemy posiadać ciała. W ciałach nieharmonijnych proces ten wywoła gwałtowny szok. Osoby posiadające ciało "czyste" łatwiej zniosą transformację, łatwiej przyswoją wyższe wibracje kosmiczne. Zaczną się budzić zdolności telepatyczne i telekinetyczne. Po przejściu Strefy Zero nastąpi wielka ciemność (ok 36 - 75 godz). A po tej ciemności niespodziewanie wyłoni się zupełna jasność. Atmosfera zmieni się gwałtownie z wielkiej ciemnicy w słońce. Zmieni się pole elektromagnetyczne i nastanie nowa era. Ziemia wejdzie w szósty świat.

Dużym niebezpieczeństwem dla Ziemi są składowiska broni atomowej i wszystkich elektromagnetycznych źródeł. Nadciągająca energia zmieni ich pola działania, mogą wystąpić reakcje łańcuchowe. Jest przewidywane całkowite pozbawienie ludzi prądu elektrycznego. Wysoka wibracja rozładuje wszystkie nasze urządzenia elektryczne.

Podczas kiedy nadciągnie Null Zone i nie będzie nic widać z tej gęstej chmury, znikną słońce i gwiazdy, na Ziemi gwałtownie spadnie temperatura. Jest nawet przypuszczenie, że może osiągnąć - 50 stopni. Świat nagle może się znaleźć w epoce lodowcowej. Załamanie się pogody może doprowadzić do śmierci wielu ludzi. Również należy spodziewać się wielu nieprzewidzianych zmian i nieoczekiwanych sytuacji. Nie chce przedstawiać więcej katastroficznych wizji ale każdy z nas powinien jednak zdać sobie sprawę w jakim czasie żyjemy i co nas czeka w ciągu najbliższych lat.

Wiem również, że nie pozostaniemy bez pomocy. Galaktyczne Federacje pracują nad tym jak pomoc planecie Ziemia. Nie zostawią nas samych podczas tego wielkiego kosmicznego wydarzenia.

A co na to świat?

Już od dawna trwają wielkie dyskusje w świecie naukowców i nie tylko. W związku z nadciągającymi zmianami na Ziemi również zwiększyła się aktywność UFO. Wiele innych obcych cywilizacji chce nam pomoc. Świat jeszcze tego nie rozumie a nawet się obawia. A dużo z nas w ogóle nie wierzy w istnienie innego życia w innych galaktykach. Cały czas trwają obserwacje Pierścienia Światła z Alkione przez NASA. Już od dawna ONZ jeszcze z prezydentem Reganem i Gorbaczowem zastanawiali się nad tym problemem, jak również nad interwencją UFO. Nie łatwy to temat dla nas ziemian. Zawsze największym wrogiem dla świata jest obawa przed nieznanym.

Kiedy już przybędzie do nas ta wielka fala potężnego światła nasza amnezja przestanie istnieć. W człowieku będzie budzić się nowa świadomość i zrozumienie prawd wszechświata.

żródełko

Użytkownik karlik edytował ten post 13.06.2011 - 17:40

  • 2

#4

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Polecam poczytać post Lynxa: http://www.paranorma...post__p__404727 i cały tamten temat. Zostało tam opisane kiedy to Słońce przeszło przez galaktyczny równik i nic wielkiego się nie stało... przynajmniej nie na pierwszy rzut oka.

Później pojawiło się info, że dla Majów środkiem jest co innego niż wyznaczony przez naszych astronomów równik. To coś innego to "Dark Rift", którego związek z Majami opisał Vrinda tutaj: http://www.paranorma...post__p__265134
Ogólnie, oba tematy są warte przejrzenia

Użytkownik Ill edytował ten post 13.06.2011 - 18:09

  • 3

#5

EpicFail.
  • Postów: 208
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Centralne Słońce Alkione jest ustawione w pośrodku wszechświata.


nie wykluczam, że ja jestem w błędzie, ale wydaje mi się, że my nie wiemy gdzie jest środek wszechświata....
  • 0

#6

Vinnie fzk.
  • Postów: 49
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ba, środek wszechświata nawet nie istnieje (przynajmniej wg naszego stanu wiedzy). Może chodziło im o środek naszej galaktyki? To zdanie z centralnym słońcem bardzo mnie rozbawiło, chociaż cały temat jest dość ciekawy.
  • 0

#7 Gość_karlik

Gość_karlik.
  • Tematów: 0

Napisano

W JAKIM GWIAZDOZBIORZE JEST NASZE SŁOŃCE I ZIEMIA.

Patrząc nocą na odległe gwiazdy – słońca, zastanawiałam się nie raz, do jakiego gwiazdozbioru należy nasze Słonce, oraz Ziemia na której żyjemy? Może do „Wielkiej Niedźwiedzicy” (Wielki Wóz), największego gwiazdozbioru widocznego na półkuli północnej Ziemi? Wówczas nasze Słońce powinno być gdzieś na skraju tego gwiazdozbioru? Na to pytanie z pewnością potrafią odpowiedzieć tylko astronomowie, a więc trzeba któregoś z nich o to zapytać!

Dołączona grafika

Był początek września 1999 roku. Postanowiłam wybrać się do najbliższego Planetarium przy Akademii Morskiej w Gdyni, aby uzyskać odpowiedź na nurtujące mnie pytania, gdyż były one ważne w moich badaniach kamiennych kręgów oraz wnioskach.

Kierownik Planetarium zanim odpowiedział na zadane pytanie „Gdzie jest Słonce i Ziemia i w jakim gwiazdozbiorze?” - długo patrzył na mnie zaskoczony, a potem odpowiedział patrząc przed siebie...
- Właściwie naukowcy nie wiedzą gdzie jest nasze Słońce. Są tylko pewne przypuszczenia, teorie... Jedna z nich dotyczy „gwiazdy Barnarda”. A dlaczego pani się tym zainteresowała?

Odpowiedziałam - Badam kamienne kręgi, które są odwzorowaniem różnych gwiazdozbiorów i nic z tego nie rozumiem. Liczyłam na pomoc i współpracę astronomów, gdyż powinni się tym zająć ci którzy mają odpowiednią wiedzę i możliwości badawcze.

Nie spodziewałam się takiej odpowiedzi i byłam zaszokowana aktualnym stanem wiedzy i nauki! Pomyślałam – Więc gdzie chcą startować w Kosmos? Czy dlatego wysyłają sygnały w Kosmos w poszukiwaniu inteligentnej cywilizacji? Nie otrzymali jak dotąd odpowiedzi, więc czy dlatego poszukują podobnej planety do Ziemi? Jaki jest więc sens odwzorowań gwiazdozbiorów za pomocą kamieni? Kto nam to przygotował? Z pewnością inteligentni ludzie dla inteligentnych ludzi, ale gdzie w dzisiejszym świecie ich znaleźć skoro dla naukowców są one tylko cmentarzyskiem Gotów?! Czy ja mam obalić ich zacofane teorie i hipotezy??? Minie jeszcze co najmniej pokolenie zanim coś w tej sprawie się zmieni, a więc nie doczekam się tego! Poza tym nie jestem naukowcem, ale może to i dobrze, gdyż jak się okazuje w tym „światku naukowym” panuje „prawo sępa”! Dlatego jestem z woli Boga wizjonerką i muszę sama badać kamienne kręgi?

Czy dlatego żaden z astronomów do których zwracałam się o pomoc w tej sprawie, oficjalnie nie chciał poprzeć dalszych badań, ani uwierzyć mi, gdyż archeolodzy uważają iż jest to tylko cmentarzysko Gotów? Potraktowali więc mnie złośliwie i arogancko.

Badając od 1993 roku różne kamienne kręgi w Polsce odkryłam z nie małym zdumieniem, iż zawierają one zbyt dużo wiedzy astronomicznej, aby pozostawili nam to prymitywni Goci! Więc kto nam pozostawił? Wciąż potwierdzało się jedno – jesteśmy potomkami wcześniejszych cywilizacji, a nie potomkami małp jak twierdzą naukowcy! Dlatego współcześni naukowcy podtrzymując tę bzdurną teorię nie dopuszczą do tego, aby zweryfikowano dotychczasowe teorie o Gotach. To samo dotyczy naukowej teorii o pochodzeniu człowieka od małpy! Oznacza to, ze wszystko co powiem, napiszę lub nawet udowodnię i tak będzie niezgodne z ich teoriami!!! W ten sposób uniemożliwiają badania kamiennych kręgów zgodnie z logiką oraz zasadami naukowymi, którymi kierowali się nasi przodkowie pozostawiając nam inteligentne i dobrze przemyślane informacje o Kosmosie za pomocą ustawionych kamieni w kręgi oraz linie...
Są to kamienne wskazówki dla inteligentnych potomków!

Ale o co chodzi z różnymi odwzorowaniami gwiazdozbiorów jakie nam pozostawili w kamiennych kręgach, np. Byka, Lwa, Oriona, Wielkiej Niedźwiedzicy, itd.? Czy tam gdzieś żyją cywilizacje ludzkie? Do którego z tych gwiazdozbiorów należy nasze Słonce i Ziemia? Okazuje się, że ma to zupełnie inne znaczenie niż się spodziewałam!

Astronomowie potrafią już obliczyć w latach świetlnych odległości do wielu gwiazd, za pomocą różnych długości fal radiowych i nie tylko... Wiedzą więc jaka jest odległość z Ziemi do gwiazd w gwiazdozbiorze Byka, Oriona, Lwa czy Wielkiej Niedźwiedzicy, itd.

Widząc te gwiazdozbiory odwzorowane na ziemi za pomocą kamieni można zrozumieć:
1.Ziemia i Słonce jest mniej więcej w tym samym miejscu, gdyż są te same gwiazdozbiory odwzorowane na ziemi, które widzieli nasi przodkowie tysiące lat temu!
2.Które z odwzorowanych widocznych i dużych gwiazdozbiorów są najważniejsze dla naszej cywilizacji - Orion, Lew, Wielka Niedźwiedzica czy stosunkowo mały gwiazdozbiór Byka, który widzimy na nocnym niebie? Z moich badań wynika iż właśnie gwiazdozbiór Byka jest najważniejszy, co wyjaśnię poniżej.
3.Astronomowie znający odległości do poszczególnych gwiazdozbiorów mogą dokładnie określić gdzie jest nasze Słońce i planeta na której żyjemy.

Wg hipotezy z 1916 roku amerykańskiego astronoma Edwarda Barnarda jest nią prawdopodobnie niewielka gwiazda o czerwonej barwie, co oznacza iż jest to czerwony karzeł. Czy jest to nasze Słonce, czy tylko wskazówka, że gdzieś w jej okolicy jest nasze Słońce? Wg obliczeń astronomów „gwiazda Barnarda porusza się z prędkością 11” w czasie roku i zmierza w kierunku gwiazdozbioru Herkulesa. (Czy ma to jakiś związek z mitami wcześniejszych cywilizacji o legendarnym Herkulesie oraz mity o Orionie, lub Europie i białym byku?)

Czy są już jakieś dokładniejsze badania astronomiczne, aby odpowiedzieć na podstawowe pytanie - w jakim gwiazdozbiorze jest Słońce i Ziemia? Byłabym wdzięczna gdyby któryś z astronomów potraktował moje pytanie poważnie i wypowiedział się na ten temat.
Różne źródła historyczne oraz legendy ludów żyjących nadal na naszej planecie potwierdzają iż istniały wcześniejsze cywilizacje, które zostały zniszczone przez kataklizmy, pomimo iż miały dużo większą wiedzę niż my mamy obecnie o Kosmosie. Przykładem tego mogą być np. piramidy, legendy, lub „Kalendarz Majów”. O dacie 2012 rok jaką podaje ten kalendarz narosły legendy o „końcu świata”. Może i kiedyś w poprzedniej Cywilizacji na naszej planecie tak właśnie się zdarzyło, lecz wg kalendarza Chrześcijańskiego rok 2012 faktycznie już minął, gdyż mich przy obliczaniu od narodzin Jezusa Chrystusa pomylił się o 6-7 lat ( zobacz Biblia 1000 – lecia PP, tablice chronologiczne na końcu) i tego błędu do dzisiaj nikt nie poprawił!

W 2006–7 roku nasze Słonce przeszło przez Równik Galaktyczny. Po uwzględnieniu poprawki w datowaniu wypadło to w roku 2012, który już minął i faktycznie jest już 2014-15 rok. Świadczy to o dokładnej i ścisłej wiedzy astronomicznej jaką posiadali przodkowie Majów na temat przejścia Słońca przez Równik Galaktyczny wg ich kalendarza. Oznacza to również zmiany na Ziemi, na które nie jesteśmy przygotowani, tak jak wcześniejsze cywilizacje.

Czy popełnili jakiś błąd, który i my również popełniamy?
Odpowiedź jest w astronomii oraz w odwzorowaniach gwiazdozbiorów w kamiennych kręgach, które nam pozostawili, abyśmy nie popełnili tego samego błędu co oni!
Które z tych odwzorowań jest najważniejsze dla naszej cywilizacji?
Z moich badań i wniosków wynika że jest nim gwiazdozbiór Byka, pomimo iż jest mały w porównaniu np. z Wielką Niedźwiedzicą czy Orionem. Są w nim dwie główne gromady gwiazd zwane od tysiącleci Hiady oraz Plejady. Plan tego gwiazdozbioru nałożony na plan Kaszub, gdzie odwzorowanie w Odrach to Hiady, a Węsiorach to Plejady, wskazuje iż jest to największe odwzorowanie gwiazdozbioru Byka w tak dużej s k a l i w Polsce.

Jakie to ma znaczenie dla nas? Uważam że jest to ważna wskazówka astronomiczna!
Co jest aż tak ważnego w gwiazdozbiorze BYKA?
Pisałam już o tym wielokrotnie, ale przypomnę. Na tle tego gwiazdozbioru znajduje się bardzo odległa radio–galaktyka, którą astronomowie opisali i skatalogowali jako „radioźródło 3c 123”! Jest to jedna z najdalszych galaktyk jaką astronomom udało się odkryć za pomocą fal radiowych, gdyż żaden teleskop nie jest w stanie tego dostrzec. Z planu gwiazdozbioru Byka nałożonego na plan Kaszub wynika iż odwzorowanie tej odległej galaktyki znajduje się w Małych Stawiskach o czym już pisałam wielokrotnie! Tam odkryłam wielkie głazy wyłaniające się z ziemi uprawianej rolniczo od pokoleń. Na planie geodezyjnym ich usytuowanie w ziemi gdzie się wyłoniły wskazuje iż był to wielki kamienny krąg. Ale w okolicy zlokalizowałam też ślady i pozostałości po dwóch innych wielkich kręgach z tzw. Pasa Oriona. Są one pozostałością po wcześniejszej cywilizacji na tych terenach. Tutaj również występują anomalia magnetyczne, dziwne wibracje energii dochodzące z ziemi, pojawiają się różne obiekty kuliste...
Tutaj w 1991 roku zobaczyłam setki „płonących drzew”, co stało się podstawą do badań oraz poszukiwań odpowiedzi – „a o co właściwie w tym wszystkim chodzi?” Dla mnie jest to kolejna i najważniejsza wskazówka astronomiczna, a nie tylko mistyczną! Zbyt dużo przypadków w jednym miejscu, aby to był tylko przypadek!

Jest to więc najważniejsze wskazanie na tę radio – galaktykę jako cel i sens naszej wiary, oraz dalszych badań i oczekiwania pomocy właśnie z tego kierunku.
Gdzieś tam jest Pra-OJCZYZNA naszej cywilizacji. Z tej bardzo odległej galaktyki na „końcu Kosmosu”(?) przybyli nasi przodkowie, na drugi „koniec Kosmosu”. Przybyli oczywiście wielkimi dyskami kosmicznymi, które pozostały na ziemi ( w ziemi ) do dzisiaj. Jest w nich wszelka wiedza, która jest nam potrzebna, aby poznać naszą prawdziwą historię, są tam technologie dotyczące budowy dysków kosmicznych, są możliwości wezwania p o m o c y z galaktyki gdzie żyją są nasi Przodkowie - w razie kryzysowej sytuacji, lub wskazanie na wyjście awaryjne..

Zdaje się że tego nie zrozumiały poprzednie cywilizacje, gdyż doszło do zagłady. Żyjąc tu i teraz jako IV Cywilizacja jesteśmy w podobnej sytuacji, gdyż dziury ozonowe powodują iż śmiercionośne promieniowanie kosmiczne i słoneczne powoduje gwałtowne topnienie lodowców na biegunach i za kilka lat może dojść do kolejnego kataklizmu, jak przewidują sami naukowcy!

Czas leci, naukowcy patrzą na kamienne kręgi jako na cmentarzysko Gotów, Słonce przeszło przez Równik Galaktyczny i jest już za późno... gdyż żaden z naukowców w tym pokoleniu nie zmieni teorii o Gotach, oraz teorii o pochodzeniu człowieka w prostej linii od małp, bo to oznaczałoby rewolucje w nauce! „Porządek musi być” – nawet jeżeli jest tylko bzdurną teorią??? Pozostało nam średnio 10-12% inteligencji – jak twierdzą neurochirurdzy na podstawie badań mózgu - z tego co mieli nasi przodkowie i to wyjaśnia wszystko!

Za 50 lat może już nie będzie naszej cywilizacji! Więc co pozostało nam w tej sytuacji? Wezwać na pomoc OJCZYSTĄ CYWILIZACJĘ. „ Przylecą jak błyskawica z nieba, w całej potędze i chwale” – jak napisano w Ewangeliach, bo to jest podstawą naszej wiary od tysięcy lat! Pozostała nam tylko wiara i nadzieja...
Naukowcy nigdy do tego nie dojdą przy tak ograniczonej inteligencji oraz z takimi teoriami naukowymi!

Ale kto i jak ma nadać sygnał?
Zdaje się, że to stało się powodem popełnionych błędów wcześniejszych cywilizacji o czym pisałam już w „Testament Króla I Cywilizacji”, „Dysk dla zwycięzcy” i inne.

Napisałam tam, iż w Małych Stawiskach, gdzie „płonęły drzewa” jest w ziemi dysk kosmiczny Króla I Cywilizacji, za pomocą którego przesłałam s y g n a ł do radio-galaktyki! W jaki sposób to zrobiłam po raz pierwszy nie wiedząc o tym, że jest tam dysk Króla opisałam w „Złota flara” w 2004 roku. Dopiero wizja w październiku 2007 roku, którą opisałam w „Testament Króla I Cywilizacji”, pozwoliło mi zrozumieć to co faktycznie wtedy się wydarzyło...

W internecie wówczas przeczytałam iż Ziemia jako pierwsza z planet naszego Układu Słonecznego weszła w zasięg oddziaływania Pasa Równika Galaktycznego. Ponieważ krąży po orbicie wokół Słońca, więc po jakimś czasie wyszła z tego pasa, „obijając się” o niego co jakiś czas, aż cały Układ Słoneczny przeszedł na drugą półkule Galaktyki, co oznacza w inną biegunowość... Słonce w czasie przechodzenia przez Równik Galaktyczny było również pod silnym wpływem jego działania i aktywności, która potwierdzają starożytne przekazy ludów z poprzednich cywilizacji.

Pas Równika jest stosunkowo wąskim pasmem promieniowania galaktycznego, w którym skupiają się bardzo silne i przenikliwe pasma kosmiczne. Ma on taką moc iż powoduje pękanie płyt tektonicznych oraz trzęsienia ziemi, co mieliśmy okazję wówczas odczuć na naszej północnej półkuli oraz w Indonezji (tragiczne tsunami z powodu wypiętrzenia płyt oraz trzęsienia ziemi - jak później podawali naukowcy w programach TV „Discavery”), gdy nasza planeta weszła na Równik Galaktyczny! Było to we wrześniu 2004 roku!
Oczekiwałam jeszcze wówczas, że może któryś z naukowców potraktuje tę sprawę poważnie i w sposób ściśle naukowy... Ja to zrobiłam za pomocą drutu i radia, czyli jak...
MacGyver!

Przygotowywałam się do tego od kilku miesięcy zastanawiając się jak to zrobić i kiedy? Podpowiedzią były wysyłane sygnały za pomocą fal radiowych przez radioastronomów, oraz Miernik Rezystywności Uziemień i czas przesilenia astronomicznego co jak się okazało później zbiegło się z czasem przejścia Ziemi przez Pas Równika Galaktycznego! Te pasma są super nośnikami energii kosmicznej!
ZŁOTA FLARA – fragmenty tekstu!
Z programów „Discavery” w TV oraz publikacji w miesięcznikach popularno naukowych i z podręczników astronomii wiedziałam, że radio-astronomowie wysyłają sygnały w Kosmos i nasłuchują odpowiedzi od 50 lat przy pomocy różnej długości fal radiowych. Rocznie na tego typu badania i poszukiwania inteligentnej cywilizacji wydaje się miliardy dolarów.

Był słoneczny wrześniowy poranek 2004 roku – czas jesiennego przesilenia astronomicznego. Siedziałam na ganku przed chatą którą odziedziczyłam po dziadku – w Małych Stawiskach wciąż myśląc jak wysłać SYGNAŁ…do ziemi, który ma dotrzeć w Kosmos, gdyż wiedziałam to, czego naukowcy nigdy nie wezmą pod uwagę, o ile im się tego nie pokaże oraz udowodni! Co jest w tej ziemi, co wysyła wyczuwalne impulsy?!

Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że jest tu dysk Króla I Cywilizacji i właśnie dlatego jest to najważniejszą wskazówką i dowodem na to dlaczego w tym miejscu „płonęły setki drzew” w symbolu i dosłownie! Drzewa są symbolem rodu, a złote drzewa – symbolem królewskiego rodu CZŁOWIEKA – SYMBOLEM KRÓLA! Dopiero po dwóch latach zobaczyłam w wizji wnętrze tego dysku co opisałam w „Testament Króla I Cywilizacji”.)

Myślałam wtedy - jeżeli to „coś” działa i jest pozostałością po jakiejś wysoko rozwiniętej cywilizacja, która była tu wcześniej, to trzeba tam nadać sygnał, który spowoduje odbicie i właściwe wysłanie SYGNAŁU – kodu w postaci wiązki energii fal radiowych w Kosmos do WŁAŚCICIEI tego urządzenia pozostawionego dla nas… Po co ? Czy jesteśmy potomkami tamtej Cywilizacji i dlatego pozostawili nam „coś” co pozwoli ich odszukać i wezwać na pomoc…o ile jesteśmy gotowi i inteligentni?! Właściciel tego sygnału znajduje się gdzieś w odległej galaktyce nazwanej przez astronomów „Radioźródło 3C 123” pozornie znajdującej się na tle konstelacji BYKA.

Pomyślałam - więc nie ma na co czekać, muszę to zrobić skoro to rozumiem i nie oglądać się na naukowców, ani na nikogo innego, bo nigdy się tego nie doczekam, że oni coś zrobią, raczej prędzej dojdzie do kolejnego kataklizmu, co równoznaczne jest z „końcem naszego świata”!
Wyciągnęłam z kąta stare radio tranzystorowe, dwa pręty mosiężne i przedłużacz, aby podłączyć go do sieci. Miałam to wszystko już wcześniej przygotowane z myślą o tym dniu! Nastawiłam radio na długości fali…i poczekałam ok. 5 minut po czym wyłączyłam z sieci. Pręty ustawiłam w miejscu gdzie spodziewałam się, że właściwe fale radiowe dotrą do urządzenia w ziemi i zakłócą jego spokój co automatycznie włączy właściwy sygnał jak alarm, który poleci jak flara w Kosmos prosto do Właścicieli i wróci…
Radio, które normalnie nastawione bardzo głośno dosłownie „ryczy”, tym razem było ledwie słyszalne, jakby cała jego moc znikała w ziemi. Patrzyłam na to z powątpiewaniem, bo to byłby cud, gdyby to zadziałało i dotarło do „Radioźródła”! Zastanawiałam się, do jakiej głębokości docierają fale radiowe i czy to wystarczy? Sprawdziłam to w sposób radiestezyjny i wynikało że dociera przeszło 60m w głąb ziemi! Czy to wystarczy?

Po wyłączeniu radia z sieci siedziałam długo myśląc o tym wszystkim, no i czy będzie jakaś odpowiedź, bo to było najważniejsze. Jeżeli nadejdzie jakiś sygnał to odpowiedz musi też być prosta i dostosowana do nadawcy. A przecież nie miałam żadnego miernika, ani aparatury jaką mają astronomowie! Nawet nie mogłam o tym nikomu powiedzieć, bo powiedzą - „baba zwariowała”!
Tego dnia miałam dużo pracy, ale wciąż czekałam że może coś się zdarzy. Nic się jednak nie działo tego ani następnego dnia, do momentu gdy poszłam do domu odpocząć i wypić kawę. Była godzina 15.00 włączyłam radio, podawali najświeższe wiadomości… o trzęsieniu ziemi w Rosji, w Kaliningradzie. Po chwili poczułam bardzo silne wibracje dochodzące z ziemi i zawrót głowy, ale to już nie raz mi się zdarzało tutaj, więc nie widziałam w tym niczego dziwnego. Po minucie zadzwoniła na komórkę przerażona córka pytając – co się dzieje? Odpowiedziałam – mówią o trzęsieniu ziemi…

Po chwili od strony podwórka usłyszałam potworny narastający huk który przypominał (!) ryk zbyt nisko lecącego odrzutowca, który zamienił się w dudniący dźwięk jadącego ciągnika…i wszystko ucichło raptownie. Trwało to może 5 minut. (Tyle ile nadawałam sygnał!)

Siedziałam myśląc w szoku – to przecież nie możliwe… to tylko przypadek! Nie wiedziałam jeszcze wtedy, że w tym czasie Ziemia wchodziła w pas Równika Galaktyczego! Od wysłania mojego SYGNAŁU do ziemi minęło ok. 27 godzin i 10 minut. Potem rozmawiałam z wieloma sąsiadami w okolicy na temat trzęsienia ziemi oraz tego co oni w tym czasie tutaj odczuli. Nikt z nich niczego nie odczuł i gdyby nie wiadomości w RiTV nic by nie wiedzieli o trzęsieniu ziemi.

Minęły trzy dni i ponownie nadałam sygnał do ziemi, o godz. 13.00, ale tym razem zakres fal był inny. Odpowiedź była również akustyczna i przyszła o godzinie 1.00 w nocy po 60 godzinach. Trzęsienia ziemi nie było, ale huk był straszny i inny, trwał również ok. 5 minut, ale tym razem już nie miałam wątpliwości skąd dochodzi i dlaczego w taki sposób w środku nocy! Obudziłam matkę, ale ona niczego nie słyszała, jak również moi sąsiedzi. Były to więc akustyczne wibracje, które moje ucho i zmysły odbierało jako huk, który trudno opisać, jedynie jako coś co przypominało pewne dźwięki. Myślałam o tym bardzo długo, bo świadczyło iż zostało to dostosowane do nadawcy, od jego osobistej wrażliwości i innych ważnych sprawach o których musiałabym długo mówić. Nastąpiła interferencja fal, która dotarła do „Radioźródła” i powróciła w taki niezwykły sposób, że… było to zapowiedzią tego co się zdarzy w przyszłości w symbolu i dosłownie za pomocą akustyki, ale to mógł zrozumieć tylko odbiorca i nadawca SYGNAŁU. Była to więc inteligentna odpowiedź dla mnie, która upewniła mnie że to jest prawda a nie przypadek. SYGNAŁ dotarł do „Radioźródła” w ziemi.

Po tygodniu ponownie wysłałam kolejny - trzeci SYGNAŁ, bo wciąż oczekiwałam kolejnych dowodów. Odpowiedź akustyczna niespodziewanie powróciła dopiero po 5 dniach ok. godziny 18.00. Zastanawiałam się dlaczego tak długo to trwało?

W końcu zrozumiałam, że odpowiedź jest w matematyce czyli w „ciągu Fibonacciego”, a wiec jest to super inteligencja, która nadaje w sposób który mogą zrozumieć inteligentni ludzie i to na różne sposoby!
„Ciąg Fibonacciego” jest matematyczno – energetycznym synonimem wyrażającym się złotą proporcją, złotym promieniowaniem, itd. Więc nie przypadkiem tutaj również zobaczyłam złote „płonące drzewa”!

Myślałam - Boże przecież to nie możliwe… Jak ja mam im to powiedzieć? Jeżeli są mało inteligentni to na pewno nie uwierzą, że wysłałam SYGNAŁ. Chciałabym więc ponownie wysłać SYGNAŁ w obecności fizyków, radioastronomów, astronomów, matematyków i innych naukowców oraz dziennikarzy wraz z wszelkim możliwym sprzętem technicznym, który będzie rejestrował wszystko co tylko jest możliwe. A nawet gdyby nie chcieli tym się zająć znajdę tak samo prosty sposób, aby odebrać i zarejestrować to np. na taśmie magnetycznej. Tym razem jednak musi to być przemyślany SYGNAŁ, a odpowiedź będzie na pewno po kilku dniach zgodnie z wzorem „ciągu Fibonacciego” a może nie tylko! „Płonące drzewa” są też wskazówką i testem na inteligencję tego narodu i jego mędrców – naukowców.
Nie doczekałam się tego do dzisiaj!

Wysłałam jeszcze dwa sygnały i za każdym razem odpowiedzi były w coraz dłuższych odstępach czasu. Czwarty sygnał usłyszałam, gdy byłam w Gdyni ok. godziny 6 rano! Piąty sygnał nadałam na początku grudnia i po kilkunastu dniach w nocy powstał dziwny szum, a potem dom wypełnił się świeżym zapachem czystego ozonowego powietrza jak po burzy, oraz cudownym zapachem wiosennych kwiatów, który trwał do rana.... a był grudzień!

Zastanawiałam się czy to wystarczy, aby uruchomiły się energie które zakotwiczą Ziemię w czasie przejścia przez gęsta materię kosmiczną na drugą półkulę Galaktyki? Przeszło wszystko w miarę spokojnie...
Do wykonania tego zadania była ”wybrana” grupa ludzi z różnych dziedzin. Mieliśmy na to określony czas i miejsce, aby zrozumieć i nadać SYGNAŁ z Ziemi, gdyż to świadczy że istniejemy i jesteśmy potomkami inteligentnej CYWILIZACJI naszego OJCA i Króla I Cywilizacji - JAHWE zgodnie z proroctwami, modlitwą i wiarą milionów ludzi od tysięcy lat.
Z tej grupy tylko ja wykonałam zadanie do końca... aby w określonym czasie i miejscu wypełniły się proroctwa o „nadejściu Królestwa Bożego z nieba” – kosmosu, zapowiedzianego w Biblii! Nikt mi nie uwierzył, gdyż jest to sprzeczne z wiarą (?) oraz logiką, gdyż tylko w Izraelu mogą takie rzeczy się zdarzyć, ale nie tutaj w Polsce na Kaszubach!

Opisałam wówczas sposób wysyłania sygnałów i przekazałam do wiadomości naukowców, dziennikarzy, psychotroników... W odpowiedzi usłyszałam ryk śmiechu! Ha, ha, ha, ha.......
A dlaczego nikt z tego się nie śmieje, że naukowcy nie wiedzą, gdzie jest nasze Słońce i w jakim może być gwiazdozbiorze? Albo np. z tego, że w kamiennych kręgach, które są planem gwiazdozbiorów oraz planem dysków kosmicznych jacyś pseudo–mistrzunie i szamani urządzają sobie jakieś bzdurne obrzędy i rytuały? Na to mają zgodę naukowców oraz lokalnych władz i dziennikarzy którzy o tym bardzo chętnie piszą, bo to jest bardzo ważne dla nas??
L,,,,K

Użytkownik karlik edytował ten post 14.06.2011 - 08:49

  • 0

#8

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak to... Słońce w jakim gwiazdozbiorze? To raczej niemożliwe, gdyż gwiazdozbiory to zupełnie abstrakcyjne nazwy dla grup gwiazdy, które z punktu widzenia człowieka na Ziemi wydają się sobie bliskie i oko ludzkie dostrzegło ciekawe kształty w wyniku połączenia ich liniami. Te gwiazdy znajdują się nieraz tysiące lat świetlnych od nas i od siebie nawzajem (nawet te tworzące jeden gwiazdozbiór), więc jak to, Słońce ma tworzyć jeden z nich? Może wypowie się ktoś z rzetelną wiedzą, jak np. użytkownik Dager.
  • 3



#9

dżek.

    Muzyka Śnieżnych Pól

  • Postów: 1196
  • Tematów: 280
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 39
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gwiazdozbiór? układ potrójny w Centaurze, α Centauri, Proxima Centauri oddalona jest o 4,22 roku świetlnego.

Jednak Ziemia nie należy do żadnego gwiazdozbioru!

Kolejno 4,5,6,7 (lub 5,6,7,8 wliczając Słońce)

Gwiazda Bernarda - 5,96 roku świetlnego - Wężownik.
Wolf 359 - 7,78 roku świetlnego - Lew
Lalande 21185 - 8,29 roku świetlnego - Wielka Niedźwiedzica
Syriusz - 8,58 roku świetlnego - Wielki Pies

Są to najbliższe Słońcu gwiazdy z różnych gwiazdozbiorów.
  • 2



#10

rolpiek.
  • Postów: 577
  • Tematów: 3
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

O dacie 2012 rok jaką podaje ten kalendarz narosły legendy o „końcu świata”. Może i kiedyś w poprzedniej Cywilizacji na naszej planecie tak właśnie się zdarzyło, lecz wg kalendarza Chrześcijańskiego rok 2012 faktycznie już minął, gdyż mich przy obliczaniu od narodzin Jezusa Chrystusa pomylił się o 6-7 lat ( zobacz Biblia 1000 – lecia PP, tablice chronologiczne na końcu) i tego błędu do dzisiaj nikt nie poprawił!

W 2006–7 roku nasze Słonce przeszło przez Równik Galaktyczny. Po uwzględnieniu poprawki w datowaniu wypadło to w roku 2012, który już minął i faktycznie jest już 2014-15 rok



z tymi latami odnośnie 2012 r było już wyjaśniane wielokrotnie

i to że dzis naprawde jest rok 2018 czy mógłby być nawet 2034 a nie 2011 od narodzin chrystusa to nie ma znaczenia bo to zostało w obliczeniach uwzględnione ...

Użytkownik rolpiek edytował ten post 14.06.2011 - 18:12

  • 0

#11

Akinci.
  • Postów: 318
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Data 21 grudnia 2012 roku nie została wyznaczona tylko dlatego, bo kalendarze majów były dopasowywane do kalendarza gregoriańskiego. Określono ją poprzez zjawiska zachodzące w naszym układzie słonecznym jak np. cykle aktywnosci slonca czy przesilenia pór roku, które majowe okreslili perfekcyjnie. Byc moze zastosowano nawet technike jak w przypadku piramid w Gizie, czyli okreslanie daty przez dopasowanie obiektow/wspolrzednych do gwiazdozbiorów.

Zaznaczenie tego w kalendarzu gregorianskim zastosowano chyba tylko po to aby ulatwic sobie zycie i zeby przecietny Kowalski wiedzial kiedy to nastapi. Glownym zalozeniem sa cykle i nie ma tu znaczenia czy Jezus urodzil sie 3 lata pozniej czy wczesniej, bo wyznacznikiem czasu w tym przypadku sa wazne zdarzenia w przyrodzie.
  • 1

#12

BadBoy.
  • Postów: 737
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

TAJEMNICZY PIERŚCIEŃ W CENTRUM NASZEJ GALAKTYKI
Herschel - Teleskop Europejskiej Agencji Kosmicznej umożliwił widok w podczerwieni na skręcony pierścień w centrum naszej galaktyki (foto ESA):


Dołączona grafika


Dołączona grafika

∞- ZNAK NIESKOŃCZONOŚCI


Użytkownik BadBoy edytował ten post 20.07.2011 - 17:19

  • 3



#13

Krzewiciel.
  • Postów: 312
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Może to jakieś "oczko" od projektanta naszego świata? :D A może tylko dziwnie ułożone gwiazdy... :)
  • 0

#14

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

∞- ZNAK NIESKOŃCZONOŚCI

Być może, ale jakby tak zmienić punkt obserwacji, to może się okazać, że widać cokolwiek innego.
  • 0

#15

rain.
  • Postów: 57
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

równie dobrze można obserwować chmury-z punktu obserwatora co kilka/kilkanaście minut będą miały kształty megaparanormalne (zwierzaczki,roślinki bądź inne ustrojstwa) Tyle że punkt spojrzenia jest zależny od punktu leżenia,wyobraźni bądź pogoni za glorią i chwałą :P
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych