Skocz do zawartości


Zdjęcie

Lek na raka


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
38 odpowiedzi w tym temacie

#1

Zientek.
  • Postów: 33
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Kanadyjscy badacze odkrywają prosty lek na raka, ale największe koncerny farmaceutyczne nie wykazują zainteresowania.

Badacze Uniwersytetu Alberty w Edmonton (Kanada) w ubiegłym tygodniu wyleczyli nowotwór, mimo to niewielkie wzbudził ten fakt zainteresowanie serwisów informacyjnych. Zastosowano prostą technikę wykorzystującą bardzo podstawowy lek. Metoda posiłkuje się kwasem dichlorooctowym – DCA – (ang., dichloroacetate), który aktualnie stosowany jest w terapiach zaburzeń metabolizmu. Dlatego nie występuje zagrożenie skutkami ubocznymi lub długoterminowymi.

Lek nie wymaga patentu, więc każdy może stosować go powszechnie i tanio w porównaniu z kosztownymi lekami przeciwnowotworowymi produkowanymi przez wielkie firmy farmaceutyczne.

Kanadyjscy naukowcy przetestowali DCA na komórkach ludzkich; zniszczył komórki raka płuc, piersi i mózgu nie naruszając komórek zdrowych. Testowany był wcześniej na szczurach posiadających liczne, poważne guzy; ich komórki skurczyły się, kiedy karmiono je wodą z dodatkiem DCA. Lek jest szeroko dostępny, a technika prosta w zastosowaniu, zatem dlaczego koncerny farmaceutyczne nie są w to zaangażowane? Dlaczego tym odkryciem nie interesują się media?

W ludzkim organizmie znajduje się zwalczające raka mitochondria, jednakże ich efektywność wymaga stymulacji. Naukowcy sądzili, że zostały uszkodzone i w związku z tym są nieskuteczne w walce z nowotworem. Dlatego swoją uwagę skoncentrowali na glikolizie (ang. glycolysis), która jest mniej skuteczna w leczeniu raka i bardziej "rozrzutna". Producenci lekarstw skupili się więc na metodzie zwalczania nowotworów stosującej glikolizę.

Skutkiem ubocznym tej metody jest reaktywacja procesu nazywanego apoptozą (ang., apoptosis). Mitochondria zawierają bardzo istotny mechanizm samozniszczenia, którego nie można uruchomić w komórkach rakowych. Bez niego guzy rozrastają się, a komórki opierają się zniszczeniu. W pełni funkcjonujące mitochondria, dzięki DCA, mogą więc obumrzeć.

Z wyłączoną glikolizą, organizm produkuje mniej kwasu mlekowego, dlatego tkanka wokół komórek rakowych nie ulega zepsuciu rozsiewając nowe guzy.

Koncerny farmaceutyczne nie inwestują w badania, ponieważ metody DCA nie można opatentować – bez patentu po prostu nie mogą zarobić, tak jak to ma miejsce w przypadku patentu na AIDS. Skoro koncerny nie zajmą się dalszym rozwojem metody, inne niezależne laboratoria powinny rozpocząć dalsze badania potwierdzające odkrycie i przystąpić niezwłocznie do produkcji leków. Podstawowa pracę można wykonać we współpracy z uniwersytetami, które chętnie udzielą wsparcia takiej inicjatywie badawczej.

Niniejszy artykuł ma na celu zwiększyć świadomość społeczeństwa na temat tych badań.

Link oryginalny: http://hubpages.com/...ne_takes_notice

Link Uniwersytetu Alberty - badania nad DCA: http://www.dca.med.u.../Home/index.cfm
  • 4

#2

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To są bzdury:

W ludzkim organizmie znajduje się zwalczające raka mitochondria


Mitochondria to nie są komórki zwalczające raka. Więcej o tym w artykule http://www.racjonali...l/kk.php/s,1784

Co komu się nie podoba? że artykulik to zawiera bzdurne twierdzenia. Taka jest prawda oświeceniowcy.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 29.05.2011 - 11:42

  • -3



#3

Herme5.
  • Postów: 425
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zauwazylem, ze wiele prac naukowych i odkryc - czasami sensacyjnych, czasami bardziej hipotetycznych niz potwierdzonych na wieloprobie pochodzi z Kanady - najczesciej zeby do nich dotrzec trzeba przejrzec media kanadyjskie, rzadko jest cos wspomniane w innych serwisach zachodnich, czy rosyjskich. O serwisach azjatyckich wypowiadac sie nie moge, bo nie znam "krzaczkow".

Przypomianialo mi sie, ze cos czytalem o leczaniu raka kapcaicyna z papryczek chilli. Ponizej cos na ten temat:

lek na raka? – kapsaicyna. Metoda przygotowania kapsaicyny domowymi metodami od pacjenta:
http://drogadosukces...aka-kapsaicyna/ - calosc tutaj
  • 1

#4

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kanadyjscy badacze odkrywają prosty lek na raka, ale największe koncerny farmaceutyczne nie wykazują zainteresowania.

Bo chodzi o zarobek:

Lek nie wymaga patentu, więc każdy może stosować go powszechnie i tanio w porównaniu z kosztownymi lekami przeciwnowotworowymi produkowanymi przez wielkie firmy farmaceutyczne.


  • 1



#5

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ten lek nie był jeszcze testowany na ludziach, a tylko na zwierzętach. Nie można więc mówić że jest to skuteczny lek na raka.
  • -4



#6

Easy_Rider.
  • Postów: 333
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Co jakiś czas pojawiają się tego rodzaju doniesienia o cudownych sposobach leczenia raka, które trudno zweryfikować z poziomu przeciętnego człowieka. Jedynym obiektywnym weryfikatorem mogłaby być tutaj skuteczność i powtarzalność terapii w różnych przypadkach, w liczbach statystycznie istotnych, nie w pojedynczych przypadkach klinicznych - ale to wymaga lat doświadczeń.

Osobiście, zamiast o kolejnych cudownych środkach na raka - wolałbym dowiedzieć się spójnej teorii na temat przyczyn jego powstawania, z czego wynikałyby skuteczne sposoby profilaktyki oraz leczenia, inne niż zabójcza i bezsensowna chemioterapia.
  • -1

#7

kpiarz.
  • Postów: 2233
  • Tematów: 388
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Inną metodą leczącą raka jest stosowanie wit. B 17. Obszerny artykuł na ten temat : http://www.eioba.pl/...karstwo-na-raka

Witamina B 17 ma tą cenną własciwość, że jest tania i powszechnie dostępna. Natomiast informację o niej dostepne są tylko w internecie, i
to tylko dla osoby, która wie jak szukać. W innych massmediach nie wspomina się o niej w ogóle.
  • 2



#8

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kpiarz, jak się nie znasz to nie pisz. Zajmij się wklejkami.
Tzw. witamina b17 ma wątpliwą skuteczność, to jest po prostu inna nazwa związku amygdaliny. W sumie wykonano z nią tylko kilka badań, i to takich, gdzie nie było grup kontrolnych. Badania na zwierzętach również nie wykazały żadnej skuteczności tej witaminy. Dodatkowo ma wiele skutków obocznych i może niekorzystnie wchodzić w reakcę z witaminą C.
  • 2



#9

Erik.
  • Postów: 927
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak pamiętam była już o tym dyskusja w osławionym temacie: „Terapia Gersona Lekarstwo na raka i inne "nieuleczalne schorzenia”.

„Wszystko” , sam piszesz, że zrobiono jakieś tam sobie mało znaczące badania i nie odkryto żadnego szczególnego znaczenia Wit.B17. To może czas, aby zrobiono poważne badania, zanim zacznie się coś ośmieszać.
Nie życzę Tobie raka, ale gdybyś kiedyś musiał stanąc oko w oko z tą straszną chorobą, to wtedy będziesz mógł coś powiedzieć w tym temacie, bo jak niektórzy mądrzy ludzie mówią: człowiek może się oszukiwać do woli, dopóki nie musi się sprawdzić w czynie.

Na marginesie kapsyicyna zawiera się w ostrych paprykach (habanero) i jako ludowa metoda leczenia jest również stosowana.
Można ją spożywać w "miksturze" z olejem.

A tutaj jeszcze inny sposób na leczenie:

TYTUŁ FILMU: Gregg Braden - Wylecz wszystkie choroby w 3 minuty (Cure all Illnesses in 3 minutes)
LINK:
CZAS TRWANIA: 14,39 min.

MUNDUS VULT DECIPI, ERGO DECIPIATUR.
(Świat chce być oszukiwany, niechaj więc go oszukują.)

Użytkownik Erik edytował ten post 29.05.2011 - 22:14

  • 1



#10

Grumkin.
  • Postów: 58
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Strona Uniwersytetu w Albercie z pierwszego postu to podpucha, artykuł to bzdura, którą z łatwością mógłby zdemaskować uczeń liceum ogólnokształcącego. Albo to idiotyczna podpucha, albo autorowi nawet nie chciało się zweryfikować informacji.
Jak czytam tego rodzaju rewelacje, zaczynam mieć wrażenie, że obok matematyki na maturze należałoby wprowadzić obowiązkową biologię. Nie trzeba więcej niż na prawdę podstawowa wiedza z tego zakresu i odrobina rozsądku, żeby zrozumieć, że organizm ludzki i wszystkie procesy w nim zachodzące są zbyt skomplikowane, aby istniał jeden, idealny lek na wszystkie nowotwory.

Erik
Jako ludowa metoda na leczenie bólu zęba stosowane jest przykładanie do twarzy świeżego końskiego łajna. W żaden sposób nie jest to dowód na skuteczność tej metody :P
Film wyborny. Widziałeś kiedyś jak się robi ekg? Niewiele trzeba żeby zaburzyć badanie, a tu jeszcze "fale sięgają daleko poza pomieszczenie". Takich ludzi jak ten gość sporo siedzi w więzieniach, za pokątną praktykę medyczną. Niestety, niektórzy jak widać się uchowali i sieją wciąż ziarenko dobra. Czy zdajesz sobie sprawę, że ten koleś ma dokładnie tę samą motywację co firmy farmaceutyczne? Tak, właśnie on też musi za coś wykarmić rodzinę, tylko że jego nie kontrolują żadne instytucje, więc puszcza w internet taki kit, że się włos na głowie jeży.

Easy_rider, jeśli chcesz poznać spójną teorię, odsyłam do podręczników medycznych. Jasne, że jest mnóstwo niewiadomych w kwestii onkogenezy, ale nie jest to zupełna tabula rasa. A chemia i owszem, jest szkodliwa, ale także skuteczna. Jeżeli dobrze pamiętam jako podstawowa metoda leczenia jest stosowana głównie w białaczkach, ale często też towarzyszy leczeniu chirurgicznemu, zwiększając przeżywalność i zmniejszając częstość nawrotów choroby. Zresztą chemioterapeutyki są różne, są leki bardzo szkodliwe i mniej szkodliwe dla organizmu.

Ok. A teraz znając to forum czekam na pierwsze minusy do pierwszego posta :D
  • 0

#11

Erik.
  • Postów: 927
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja nie jestem zwolennikiem minusowania, a już tym bardziej za przekonania, które są indywidualną sprawą każdego człowieka.

To o czym piszę nie opieram też na wiedzy książkowej lecz na praktycznych przypadkach, znanych mi osobiście i zasłyszanych przypadków

Obecnie tak w Polsce jak i w innych miejscach na świecie otwiera się coraz więcej oddziałów onkologicznych a nawet całych specjalistycznych szpitali, z takiej prostej przyczyny, iż zapotrzebowanie wzrasta.

Miałem kilka bliskich osób, które po onkologicznym leczeniu i radiacji niestety nie podniosły statystyk w wyleczalności raka, bo mimo, że jak to się mówi „Operacja oczywiście się udała, ale pacjent obowiązkowo zmarł”.

Czyli żaden z nich po radioterapii już za długo nie pożył, nie ma się więc czemu dziwić, że w dzisiejszych czasach rozsądniejsi zaczynają wracać do naturalnych i alternatywnych sposobów leczenia.

Genetyczny potencjał życia człowieka wynosi 120 do 140 lat.
Obecnie średnia długość życia Amerykanów wynosi 75,5 lat, w tym lekarzy tylko 57 lat!
Martwi lekarze nie kłamią - Dr Joel Welles


http://www.gronkowie...-nie-klamia.pdf

Miłej lektury pozdrawiam Erik.

Użytkownik Erik edytował ten post 30.05.2011 - 00:37

  • 1



#12

Grumkin.
  • Postów: 58
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie twierdzę, że Ty będziesz mnie minusował ;)
To o czym mówisz, to argument anegdotyczny tak zwany, znaczy w zasadzie do pominięcia. Nawiasem mówiąc chemia i radio służą najczęściej (acz nie zawsze na pewno) do leczenia paliatywnego, należy to wziąć pod uwagę.
W kwestii średniej życia lekarzy w USA: http://www.ncbi.nlm....pubmed/11020591
"Among both U.S. white and black men, physicians were, on average, older when they died, (73.0 years for white and 68.7 for black)"
Znaczy po polskiemu: bialy lekarz w stanach żyje 73 lata. Ten tekst to wielki humbug, nie ma tam nawet słowa prawdy. Może poza tym, że faktycznie ten gośc wychował się na farmie :P

By the way, nie istnieje żaden Joel Wolles, Welles czy jak mu tam. Jest tylko Joel Wallach http://en.wikipedia....Joel_D._Wallach
Nie opublikował żadnej pracy naukowej dotyczącej żywienia.
Nie był nominowany do nagrody Nobla, a przynajmniej nie da się tego znaleźć nigdzie.
Trzepie ciężką kasę na frajerach.
Wypisuje niewiarygodne głupoty, które kłócą się z podstawami fizjologii.
W sumie standardzik.
Erik, ja wiem, że czasem medycyna nie może człowiekowi już nic zaoferować, widziałem takie przypadki. Bywa, taki psi los człowieka. Czasem trafi się na lekarza-debila, różnie bywa w życiu. Jeśli ktoś wtedy chce się uciekać do niesprawdzonych tradycyjnych metod, proszę bardzo, ale nie nazywaj tego rozsądkiem, bo jest to objaw ignorancji i desperacji. Gdyby naturalne i alternatywne sposoby leczenia były takie uber pro, to w dawnych czasach wszyscy by sobie spokojnie żyli po 140 lat i spoko (nawiasem mówiąc to o genetycznym wieku pewnie też jest wyssane z palca, ale nie chce mi się niczego szukać na ten temat już). A tak nie było. Rozsądne jest znalezienie dobrego lekarza i poddanie się terapii. Wszelkie pomysły, jak te Wallacha, są szkodliwe z bardzo prostej przyczyny. Ludzie mają problemy, żeby dopuścić do siebie myśl, że mają raka na przykład. A teraz wyobraź sobie, że kierują się jakąś taką śmieszną, nieudowodnioną i niemającą żadnych logicznych podstaw dietą, która niemal na pewno NIE DZIAŁA. Choćby tryskali z tyłka krwią jak z fontanny, będą sobie wmawiać, że nie, to nie rak jelita grubego, przecież jestem na super anty nowotworowej diecie i łykam garściami witaminę B16. A potem wreszcie pójdą do lekarza, ale będzie już za późno i chemia, ani nawet zabieg im nie pomoże. Takich jak dr. Wallach powinno się wieszać za jaja, bo to chciwi mordercy i nic ponadto. Zanim rozpowszechnisz takie treści, powinieneś się dokładnie zapoznać ze wszystkimi za i przeciw. A w zasadzie w tym wypadku jedynie przeciw, bo za tu nie ma żadnego, nawet niemedyczne informacje są wyssane z palca. Medycyna konwencjonalna na serio działa. Nie zawsze, onkologia to bardzo trudny temat, stąd tyle szarlatanerii się tu rodzi, szczególnie że to są sprawy trudne do ogarnięcia dla laika. Sprawdź statystyki. Oczywiście, jak powszechnie wiadomo, statystyki są fałszywe, bo wszak tworzą je lekarze zaprzedani firmom farmaceutycznym, które nie chcą się dzielić zyskiem z takimi wizjonerami jak Wallach :P Ale wierzę w Twój rozsądek. Nie można dać się zwariować.
  • -1

#13

Erik.
  • Postów: 927
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ja jeszcze raz powtarzam - nie życzę nikomu raka, lecz ciekaw jestem jak byś się zachował w obliczu takiej choroby? Czy jestęś pewien, że wybrałbyś "jedynie słuszną metodę"? Podobno tonący brzytwy się chwyta, czyż nie? Znam osobę, która wybrała chemię i radiację. Przeżyła, choć ja na pewno nie chciał bym przeżyć tego co ona musiała w trakcie tych "zabiegów". Trzymam cały czas kciuki, aby z tego wyszła. Jest samotną matką, i ona "Musi rozumiesz? "MUSI" żyć, bo kto zajmie się jej dzieckiem? (nawet rodziców straciła lata temu i naprawdę nie ma na kogo liczyć). I ja nie wierzę, że to ta chemia ją uleczyła, ale wielka determinacja i chęć życia. Chemia pomogła jej tylko dlatego, że ona w nią wierzyła, lekarze nie dawali dużych szans.

Użytkownik Erik edytował ten post 30.05.2011 - 08:20

  • 1



#14

Grumkin.
  • Postów: 58
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Medycyna nie Bóg, to nie kwestia tego, cy wierzysz, że wyleczyła ją determinacja, czy leki. Zapewniam Cię, że jakby nie poddała się chemii przybyłoby sierot, niezaleźnie od jej woli życia. Chociaż niezaprzeczalnym faktem jest, że to pomaga.
Jakbym miał raka, no cóż, owszem, poddałbym się chemii, bo zwyczajnie wolę cierpieć i mieć szansę życia, niż przekręcić się łykając suplementy diety i łudząc się nadzieją. To co nazywasz "zabiegami" pomaga setkom ludzi, a nawet, jezeli ich nie leczy całkowicie, to przynajmniej daje im czas, żeby zamknąć wszystkie ziemskie sprawy. Za to metody o których piszesz nie dają nic, oprócz złudnego poczucia bezpieczeństwa. Oczywiście, jeśli ktoś bierze leki i dodatkowo zażywa jakieś nieszkodliwe "cudowne lekarstwa": ok. Ale jak ktoś próbuje wmówić, że konwencjonalna terapia to samo zło i nic nie daje, szkodzi nie tylko sobie, ale i tym którzy mu uwierzą i to już nie jest ok.

Dlatego, tak długo jak nie udowodnisz w naukowy sposób, że to działa jesteś, no cóż, szkodliwy.

Ale coś mi się widzi, że z Twoim podejściem "na wiarę" nie mamy nawet wspólnej płaszczyzny do dyskusji. Przypomina mi się historia, którą kiedyś słyszałem. Przyszła dziewczyna do ginekologa, okazało się że jest w ciąży. Kiedy lekarz jej to powiedział, ona z absolutnym spokojem odpowiedziała, że to pomyłka i nie ma takiej opcji. Dlaczego? Bo jej chłopak ma MOC i z jej pomocą dezaktywował plemniki, więc ona nie jest w ciąży i już. Uwierzyła dopiero, jak brzuch jej urósł porządnie. Wiara w całą alternatywę jest równie usprawiedliwiona, jak wiara tej dziewczyny w to, że z rycerzem Jedi nie można zajść w ciąże. Morał z tego taki, że jak się słucha słów bez pokrycia, to można zostać ostro wyruchanym :P

 
Edycja: Kurczak


Dołączona grafika

Proszę o dostosowanie używanego słownictwa do wymogów regulaminu. Z uwagi na Twój krótki staż jedynie upominam, przy kolejnym użyciu wulgaryzmów otrzymasz ostrzeżenie.


  • 1

#15

Erik.
  • Postów: 927
  • Tematów: 106
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Podajesz dużo medycznej terminologi pisząc to w pierwszej osobie, tak więc wygląda, iż prawdopodobnie zajmujesz się w jakiś sposób medycyną.
Nie wiem kim jesteś i z jakiej pozycji występujesz, lecz jeśli jesteś w jakiś zawodowy sposób związany z medycyną to taka dyskusja staje się procesem, gdzie Ty sam dla siebie stanowisz sędziego, a to nie jest już obiektywna wypowiedź, lecz obrona swego miejsca pracy, a to jest po prostu konflikt interesów.

Sądzę, że jakiekolwiek nieakademickie dowody (poszlaki) będziesz ignorował za pomocą głupawych anegdot lecz na tej samej zasadzie póki co trudno byłoby komukolwiek przedstawić Tobie jakiekolwiek inne argumenty, gdyż wszystkie te, nawet potwierdzone naukowo, esztabliszment medyczny będzie uważał za kłamstwa, szalbierstwa i wyciąganie pieniędzy z biednych naiwnych zdesperowanych chorych.
Powiem Tobie więc tylko jedno, przez 50 lat badań i dotacji rządowych na „walkę z rakiem” wyleczalność podniosła się zaledwie o 1 %, a w laboratoriach nadal morduje się gołębie, małpy, świnie i szczury wiedząc o tym, iż ludzie są mimo wszystko inni (przynajmniej w pewnych fizycznych cechach odmienni od zwierząt) i na przykład na przykład zwykła cytryna jest zabójcza dla kota kiedy my w dobie zmutowanego i odwartościałego z witamin, i suplementów pożywienia powinniśmy spożywać jej nawet znaczne ilości.
O mocy ludzkiej natury (nie koniecznie jako kontrola nad plemnikami) powiedziano już wiele i to nie tylko w kręgach związanych z parapsychologią (o czym nieśmiało przypomnę, że jest to takie właśnie forum).

Ostatnio czytałem ciekawy artykuł o średniowiecznej mniszce Hildegardzie, która już w XII wieku twierdziła, że:

„Już przed 800 laty głosiła, iż nie można uzdrowić osoby lecząc wyłącznie jej jeden niedomagający organ. Aby nastąpiło trwałe i pełne uzdrowienie, należy sięgnąć w terapii znacznie głębiej: zmienić sposób życia, odżywiania, a nawet myślenia pacjenta . Mówiąc innymi słowy: powinno się kurować człowieka a nie chorobę”

Hildegarda z Bingen: jasnowidząca zakonnica

ImageNieuznana dotychczas przez Kościół za świętą pozostawiła po sobie niezwykłe wizje, mistyczne traktaty filozoficzne i liczne książki z poradami zdrowotnymi. Założony przez nią klasztor na górze Ruperta został wzniesiony w miejscu mocy, podobnie jak drugi, filialny w Eibingen w okolicach Rüdesheim. Wybrał się tam znany polski badacz niewidzialnych energii, autor blisko 40 książek, Leszek Matela. Co odkrył na miejscu i dlaczego słynna dwunastowieczna mniszka doświadczająca paranormalnych wizji, które sama określała jako rodzaj wewnętrznego światła, jest dziś uważana za patronkę uzdrowicieli i zwolenników terapii naturalnych?

Nowy numer „Nieznany Świat” z czerwca 2011 roku na str. 42

Dlatego, tak długo jak nie udowodnisz w jakikolwiek sposób, że to nie działa jesteś, no cóż, jeszcze bardziej szkodliwy, gdyż przez takie sposoby jakimi reklamujesz zabójcze zabiegi medyczne możesz kogoś nieświadomego przekonać do trujących napromieniowań i chemii, które zostały wprowadzone do użytku przede wszystkim dlatego, że rozwinęła się chemia, odkryto duże złoża kobaltu i temu podobnych pierwiastków promieniotwórczych, które trzeba było jakoś upłynnić i przy okazji zarobić.

W Kanadzie przeszczep szpiku razem z radiacją i chemią kosztuje 250 000 $ dla jednego pacjenta (oczywiście płaci rząd, więc trzeba „wydrzeć” ile się da, gdyby pacjenci mieli płacić z własnej kieszeni, gwarantuję, że te wszystkie „terapie” musiałyby być dużo, dużo tańsze, a prawdopodobnie szukano by innego rozwiązania, mam na myśli innych metod, w tym tzw. alternatywnych, a tak cała masa ludzi ma z czego żyć – podobno więcej jest ludzi „żyjących z raka” niż na niego chorych – wspaniały biznes, prawda?).

"Dopóki nie uczynisz nieświadomego świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem."
C.G.Jung
  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych