Skocz do zawartości


Zdjęcie

„Nieba nie ma! To bajeczka dla tych, którzy boją się śmierci”


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
103 odpowiedzi w tym temacie

#31

Herme5.
  • Postów: 425
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Dostalem minusa, bo napisalem matematyczna prawde. Przeciez ona ma zastosowanie na kazdej dwuopcji.
Jest Bog (TAK 50%, NIE 50%)
Czy czlowiek ma dusze (TAK 50%, NIE 50%)
Czy kosmici sa na ziemi (TAK 50%, NIE 50%)


Czyli wg tego schematu, jak kupie jeden los na lotto to mam 50% szans na wygraną i 50%, że nie? ;]


Korhil jesli masz tylko 2 kupony i tylko 1 wygrywa :), nie osmieszaj sie takimi porownianiami, masz np. 1000 kuponow i tylko 30 wygrywa, wiec masz 3% szans, ze trafisz odpowiedni, pisalem, ze ta dwuopcja nie ma zastosowania do blachostkowych spraw czyt. przyziemnych.

Poczytaj sobie o plemieniu Dobu, żyjącym w pobliżu Nowej Gwinei.

livin o wierzeniach ich nic nie wiem, kulture zycia maja odmienna :), ale u nas tez tylu katolikow, a ktory nadstawi drugi policzek ??

@Ladd
Ale ja sie z tym co piszesz zgadzam , mi tylko chodzi o obranie kierunku religii 1. dobro, milosc, poszanowanie 2. nienawisc, zlo, konflikt. Oczywiscie w samym dogmatyzmie, a nie w zachowaniu wyznawcow.

Użytkownik 5emreH edytował ten post 18.05.2011 - 10:32

  • 1

#32

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

No cóż Hawking cierpi na typowy syndrom tego, który pozjadał wszystkie rozumy. Myśli, że jak ma ogromną wiedzę to może rozpracować wiarę jak jak grafy w podstawówce. Ma tak wielką wiedzę o świecie, a nie chce przyjąć do wiadomości, że są rzeczy, za które nauka nawet nie wie jak się zabrać. Chociażby te 700 trupów odnalezionych przez Jackowskiego. Też to wyliczy jak prędkość bąka w próżni?


Hawking nie jest jedyny który nie wierzy w życie po życiu, jest więcej takich osób i to lepiej obeznanych z tematyką świadomości niż Hawking, bo to nie jest jego domena. ludzie którzy tworzą wizje piekła, nieba, gadów, inkarnacji to własnie oni pozjadali wszystkie rozumy. Nawet nie wiadomo czy świadomość może istnieć poza ciałem i czy może przetrwać jako samodzielny byt a oni już mają wszystko rozpracowane tak jakby tam rzeczywiście byli, wszystko widzieli, sfilmowali itp.
Jackowski jak widać jest argumentem na wszystko nawet na życie po życiu, jest wyciągany przez niektórych jak 5 as z rękawa. Nie pisz, że nauka nie wie jak za to się zabrać, bo nie dość że się mylisz to jeszcze pokazujesz że mało o tym wiesz.
A świadomość kwantowa praktycznie niczego nie wyjaśnia, powstawanie świadomości jest wypadkową wielu procesów które trwają w mózgu.

Dla wielu może się to wydawać dziwne że taki Hawking mimo że jest tak chory to nie wierzy w życie po życiu.Jeżeli ktoś jest ateistą z przekonania, dochodził do tego wiele lat to nie zmieni swojego światopoglądu tak jak inni pod wpływem jakiegoś wydarzenia. To poczytajcie sobie o tym człowieku, to jest dopiero odwaga.


Ja, B. Premanand, syn zmarłego Sri Basava Prabhu, lat 80, zamieszkały przy Chattipalayam Road w Padanur, będąc przy zdrowych zmysłach, choć cierpiąc z powodu fizycznych komplikacji spowodowanych przerzutami złośliwego nowotworu żołądka na wiele narządów, niniejszym uroczyście oświadczam, że pragnę stwierdzić co następuje:

1. Od roku 1975 byłem ściśle związany z ruchem racjonalistycznym i byłem w pełni przekonanym racjonalistą od tamtego czasu i nadal nim jestem.
2. Dostarczyciele zabobonów i podobne im siły antyracjonalistyczne częste szerzą plotki o racjonalistach zwracających się pod koniec życia do boga i innych sił nadnaturalnych i zostających wyznawcami bogów i kapłanów rozmaitych rodzajów.
3. Twierdzi się także, że w chwilach kryzysu my, przez większość życia przekonani racjonaliści, zwracamy się ku duchowości i religii.
4. Chciałbym jasno powiedzieć, że do dzisiaj, 20 września 2009 roku, pozostaję przekonanym racjonalistą i pragnę oświadczyć co następuje:

http://www.racjonali...remanand.umiera
  • 7



#33

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poza tym wy wszyscy bogobojni - czemu nie zwróciliście uwagi na ten fragment?

- Skoro już tu jesteśmy, to co powinniśmy robić? – zapytał dziennikarz.
- Powinniśmy czynić jak najwięcej dobra – odpowiedział enigmatycznie Hawking.


A mnie ten fragment zafrapował. Jeśli po śmierci "nic nie ma", co dla mnie jest absurdem, to jaki jest sens czynienia dobra? Nie racjonalniej zastosować hedonistyczne podejście do życia? Po co łożyć na chorych jak żadnego pożytku nie przynoszą. Wybić słabe jednostki żeby cały gatunek zyskał. Z czysto racjonalnego punktu widzenia tak to powinno wyglądać. Mój wniosek jest zatem taki, że Hawking p....li od rzeczy. Albo jest zimno kalkulującym racjonalistą albo coś tam jednak oprócz białkowego komputerka w nim siedzi, co każe mu czynić dobro.
  • 0

#34 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Wiem, ale nie powiem. A poza tym o Jackowskim już pisałem wielokrotnie na forum w tematach gdzie są opisywane jego "zdolności". Za te minusy nie będę się produkował na forum. Na tym forum liczą się wklejki z głupawych stronek, a nie sprawdzona i rzetelna wiedza.

To jest mój ostatni post na tym forum.


Pozwól, że zacytuję Twoją absurdalną wypowiedź w jednym z tematów, za co zostałeś z lekka wyśmiany.

A co ze zwierzętami, im też ktoś majstrował w dna? Przecież zwierzęta też potrafią robić krzywdę innym zwierzętom i ludziom. To wynika z ich wolnej woli. Nasza wolna wola również polega na tym że możemy robić źle albo dobrze.



To jest Twoja największa gafa, porównując motywacje zwierzęce do ludzkich.
Jeśli to jest ta Twoja sprawdzona i rzetelna wiedza, to ja wolę wklejki.

Szkoda, że odchodzisz. Najwyraźniej kilka zielonych zabawek było dla Ciebie jedyną motywacją aktywności na forum :)
Wiesz, może gdybyś miał bardziej przemyślane posty, to tyle minusów by nie było.
  • -1

#35

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


Poza tym wy wszyscy bogobojni - czemu nie zwróciliście uwagi na ten fragment?

- Skoro już tu jesteśmy, to co powinniśmy robić? – zapytał dziennikarz.
- Powinniśmy czynić jak najwięcej dobra – odpowiedział enigmatycznie Hawking.


A mnie ten fragment zafrapował. Jeśli po śmierci "nic nie ma", co dla mnie jest absurdem, to jaki jest sens czynienia dobra? Nie racjonalniej zastosować hedonistyczne podejście do życia? Po co łożyć na chorych jak żadnego pożytku nie przynoszą. Wybić słabe jednostki żeby cały gatunek zyskał. Z czysto racjonalnego punktu widzenia tak to powinno wyglądać. Mój wniosek jest zatem taki, że Hawking p....li od rzeczy. Albo jest zimno kalkulującym racjonalistą albo coś tam jednak oprócz białkowego komputerka w nim siedzi, co każe mu czynić dobro.


Wybacz ale dla mnie Hawking wcale nie p....li od rzeczy. Jest to postawa godna podziwu a wiesz dlaczego? Ponieważ Hawkingowi NIC nie KAŻE czynić dobra jak w przypadku osób, które po prostu boją się kary po śmierci lub czekają na nagrodę za dobre uczynki.
  • 2

#36

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wybacz ale dla mnie Hawking wcale nie p....li od rzeczy. Jest to postawa godna podziwu a wiesz dlaczego? Ponieważ Hawkingowi NIC nie KAŻE czynić dobra jak w przypadku osób, które po prostu boją się kary po śmierci lub czekają na nagrodę za dobre uczynki.


Ale gdzie tu sens i logika? Po co many czynić to dobro jak wg Hawkinga po tym jak idziemy do piachu nie dzieje się nic (co dla mnie jest absurdem), a obecne życie w skali wszechświata znaczy i trwa tyle co nic.

Nawet mogę Ci wyjaśnić czemu to jest absurdem. Jeśli nie dzieje się nic to nie będziesz miał percepcji czasu, choćby minęła nieskończoność nieskończoności w jakimkolwiek sensie to tego nie masz szans zauważyć. A jak raz zaistniałeś z tej nicości to dlaczego masz nagle nie istnieć w ogóle?

Użytkownik nexus6 edytował ten post 19.05.2011 - 16:51

  • -1

#37

Herme5.
  • Postów: 425
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nawet mogę Ci wyjaśnić czemu to jest absurdem. Jeśli nie dzieje się nic to nie będziesz miał percepcji czasu, choćby minęła nieskończoność nieskończoności w jakimkolwiek sensie to tego nie masz szans zauważyć. A jak raz zaistniałeś z tej nicości to dlaczego masz nagle nie istnieć w ogóle?

Juz Ci odpowiadam, nie nagle, bo nikt sie nie rodzi, po to, zeby zaraz umrzec, tylko srednio ok. 76 lat w Polsce, a wiec 76 okrazen Ziemi wokol Slonca. Jak juz zaistniales z nicosci, to do niej wrocisz, nawet stwierdzenie: " Z prochu powstales w proch sie obrocisz" bardzo ladnie tutaj pasuje.
  • 3

#38

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ale gdzie tu sens i logika? Po co many czynić to dobro jak wg Hawkinga po tym jak idziemy do piachu nie dzieje się nic (co dla mnie jest absurdem), a obecne życie w skali wszechświata znaczy i trwa tyle co nic.

Nawet mogę Ci wyjaśnić czemu to jest absurdem. Jeśli nie dzieje się nic to nie będziesz miał percepcji czasu, choćby minęła nieskończoność nieskończoności w jakimkolwiek sensie to tego nie masz szans zauważyć. A jak raz zaistniałeś z tej nicości to dlaczego masz nagle nie istnieć w ogóle?


Proszę nie mieszać "sensu i logiki" z typowym myśleniem życzeniowym. Właśnie do takiego myślenia nakłaniają nas religie oraz guru różnych sekt. To bardzo wygodne obiecać coś komuś co można zweryfikować w bardzo prosty sposób - wystarczy umrzeć :)
Jeśli (teoretycznie oczywiście) jutro znaleziono by 100% dowód na to, że po śmierci nie dzieje się nic, czy dla Ciebie znaczyłoby to, że pojutrze możesz zacząć kraść, mordować i gwałcić?
  • 4

#39

miXUE.
  • Postów: 72
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie rozumiem na czym polega owe oburzenie jego słowami. O tytule artykułu lepiej się nie wypowiadać - w końcu praktycznie każdemu portalowi zależy na poczytalności, a internet jest niestety ostatnio zdominowany sprzeczkami wierzących vs ateistów/agnostyków[mniej, lub bardziej inteligentnymi].

Wracając - nie rozumiem oburzenia na jego słowa. W końcu to jego poglądy, powiedział co on sądzi o istnieniu życiu po śmierci, nie starał się tu nic udowadniać przecież, więc można to traktować jako jego własne, prywatne poglądy, które nie mają nic wspólnego z tym, że jest naukowcem[zresztą straszne by było, gdyby nie mógł manifestować swoich poglądów/rozmawiać o nich, tylko dlatego, że z racji swego autorytetu mógłby urazić grupę społeczną, która się z nim nie zgadza...].

Stephen Green, dyrektor brytyjskiej organizacji chrześcijańskiej Christian Lobby Group:
"- Porównania do wyłączonego komputera pokazuje, że jest on (Hawking – przyp.red.) człowiekiem potrafiącym myśleć wyłącznie o rzeczach materialnych. To ograniczony punkt widzenia, kogoś kto usilnie próbuje zrozumieć wszystko to, czego nie potrafi odczuwać duchowo."

Przy założeniu, że owe 'rzeczy materialne' jednak nie są WSZYSTKIM co istnieje. Dlatego Pan Stephen Green się nie popisał.

Alembik_Vina:
"Dziwne, że próbuje udowodnić, że Bóg nie istnieje, właśnie w momencie, gdy światowa nauka stara się dowieść czegoś zupełnie przeciwnego."

Na pewno niczego takiego 'światowa nauka' nie stara się dowieść, bo nauka nie zajmuje się 'bogiem', ponadto wg. większości religii bóg/bogowie są poza naszymi zdolnościami logicznymi i empirycznym - jak można obalić takie założenie? Jest nienaukowe, bo oznacza to, że nauka nie może ich zmierzyć/odkryć/udowodnić, natomiast nieistnienia czegokolwiek dowieść nie można - co najwyżej obalać dowody na owe istnienie.

"(Postawa jest dziwna, nie mam pojęcia, w jaki sposób widząc wkoło magię wszechświata można wątpić w istnienie Boga."

Po prostu nie trzeba wszystkiego traktować jako cudu, 'magię'.

"A może to jego zemsta za chorobę? (Pomyślałem sobie. A może to następne wcielenie jakiegoś gościa, który pracował przy tworzeniu bomby atomowej ;p)"

Myślę, że takie pisanie jest bardzo nie fair, względem tak wielkiego fizyka[jakim niewątpliwie jednak jest, prywatne poglądu tu nie mają nic do rzeczy]. Miał czas, by oswoić się z perspektywą/możliwością wcześniejszej śmierci. Zemsta raczej go nie trawi. Reinkarnacje zostawiam - to już Twoje poglądy, ale dlaczego akurat robić z Niego od razu Oppenheimera?

Eldim:
"Hawking wyraził jedynie swoje zdanie, które moim zdaniem nie wnosi nic nowego. Ot, zwykły pogląd ateisty. Porównanie mózgu do komputera jest od strony fizycznej całkiem trafne, jednak nijak się to ma do życia po śmierci, bo przecież mózg umiera tak, czy siak"

Myślę, że to doskonale podsumowuje ten topic - Hawking nie wypowiadał się tu jako naukowiec, lecz jako zwykły człowiek, który ma swoje poglądy nt. życia, boga, śmierci[i nie jest przecież jakimś ewenementem, przecież ateizm/agnostycyzm, to już nie są pojedyncze jednostki, lecz większe grupy].

sechmet:
"Panu Stefanowi pozostaje mi życzyć nieco więcej wyobraźni. ;) "

Żałosne.

bartezzz:
"Pan Stephen Hawking po śmierci przekona się że jego IQ, inteligencja z zakresu małego umysłu nic mu nie dała a wręcz mu przeszkodziła w doświadczeniu prawdziwego życia."

Dała. Głównie nam i przyszłym pokoleniom, w tym, być może, Twoim dzieciom. Hawking doświadczył prawdziwego życia - poznał jego dobre i złe strony, nie złamał się, jest dzisiaj uważany za wybitnego naukowca, ma na swoim koncie 'niezły' dorobek naukowy. Ma/miał żonę i dzieci. Nie osądzaj więc jego życia z taką wyniosłością[z tym 'małym umysłem' to pojechałeś].

Poza tym bazujesz na założeniu, że jest się o czym przekonać. Weź to pod uwagę...

"jeżeli nie nabrał pojęcia o nieskończoności i nie wykazuje dostatecznej przytomność w tym wypadku wyląduje w 5 wymiarze gdzie na ten czas znajduje się konfederacja zajmująca się nieświadomymi istotmi cdn. "

Podejrzewam, że operuje/-ował na pojęciach nieskończoności, czasoprzestrzeni, zakrzywianiu światła przez masę, prędkościach relatywistycznych więcej niż Ty. Podejrzewam, że ma o nich większe pojęcie niż Ty. Szansa, że się przekona czy jest coś po śmierci wynosi 50 %. Ty masz swoją własną teorię, mnożysz założenia 1/2*1/2*[...], etc, więc Twoje podejrzenia mają o wiele mniejszą szansę niż Jego.

Aton:
"No cóż Hawking cierpi na typowy syndrom tego, który pozjadał wszystkie rozumy. Myśli, że jak ma ogromną wiedzę to może rozpracować wiarę jak jak grafy w podstawówce. Ma tak wielką wiedzę o świecie, a nie chce przyjąć do wiadomości, że są rzeczy, za które nauka nawet nie wie jak się zabrać. Chociażby te 700 trupów odnalezionych przez Jackowskiego. "

Bardzo odważne stwierdzenia. Bardzo. Zabraniasz mu mieć własnych poglądów, dlatego, że jest naukowcem? Bo zauważ, że nie wypowiadał się jako naukowiec[nie poparł swoich tez żadnymi wyliczeniami, empirią(?) etc] lecz jako prywatny człowiek, coś jak Ty w innych tematach o wierze. Jeśli założę, że wierzysz w istnienie boga, życia po śmierci i o tym najzwyczajniej w świecie napisałeś/powiedziałeś, mam to uznać za przykład syndromu 'zjedzenia wszystkich rozumów'?
To, że chwilowo nauka nie może się do czegoś 'zabrać' nie oznacza, że tak będzie w przyszłości.

nexus6:
"A mnie ten fragment zafrapował. Jeśli po śmierci "nic nie ma", co dla mnie jest absurdem, to jaki jest sens czynienia dobra? Nie racjonalniej zastosować hedonistyczne podejście do życia? Po co łożyć na chorych jak żadnego pożytku nie przynoszą"

/Z pamięci; bo człowiek byłby żałosną istotą, gdyby postępował dobrze w celu uzyskania nagrody, lub ze strachu przed karą. /Einstein*
Poza tym, dużo zależy od rozumienia 'dobra', nikt nie zabrania ateistom/agnostykom, mieć własną/kierować się jakąś filozofią traktującą o etyce.
Samo działanie możliwe, że jest wartością samą w sobie, a postawa Hawkinga jest w takim wypadku godna podziwu.
* - nie oznacza to, że ludzie wierzący czyniąc 'dobro', kierują się strachem przed karą/pragnieniem nagrody.

Użytkownik miXUE edytował ten post 19.05.2011 - 19:48

  • 0

#40

perun.
  • Postów: 102
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Przy założeniu, że owe 'rzeczy materialne' jednak nie są WSZYSTKIM co istnieje. Dlatego Pan Stephen Green się nie popisał.


"rzecz materialna" dotniesz itp.,a taka antymaterie juz nie,choc istnieje i mimo ze sam tego nigdy nie bedziesz mogl sprawdzic,wierzysz w to ze ktos wierzy ze jednak istnieje.Dlatego Pan miXUE się nie popisał.



Na pewno niczego takiego 'światowa nauka' nie stara się dowieść, bo nauka nie zajmuje się 'bogiem', ponadto wg. większości religii bóg/bogowie są poza naszymi zdolnościami logicznymi i empirycznym - jak można obalić takie założenie? Jest nienaukowe, bo oznacza to, że nauka nie może ich zmierzyć/odkryć/udowodnić, natomiast nieistnienia czegokolwiek dowieść nie można - co najwyżej obalać dowody na owe istnienie.


dowod metoda nie wprost.

a zreszta taki wielki wybuch jednej czasteczki plywajacej w niewiadomo czym a Bog rzekl i stala sie jasnosc z niczego to jedno i to samo....


Proszę nie mieszać "sensu i logiki" z typowym myśleniem życzeniowym. Właśnie do takiego myślenia nakłaniają nas religie oraz guru różnych sekt. To bardzo wygodne obiecać coś komuś co można zweryfikować w bardzo prosty sposób - wystarczy umrzeć :)
Jeśli (teoretycznie oczywiście) jutro znaleziono by 100% dowód na to, że po śmierci nie dzieje się nic, czy dla Ciebie znaczyłoby to, że pojutrze możesz zacząć kraść, mordować i gwałcić?



zgadza sie...gwarantuje ci ze ludzie nie majac jakiejkolwiek wladzy zwierzchnej nad soba,predzej czy pozniej zaczeliby krasc,gwalcic i mordowac....dobrym przykladem wlasnie takiego zachowania ludzi ktorym wladza zwierzchna pozwolila robic co tylko sobie chca,jest wojna w czeczeni....rosyjskie wojska nad ktorymi nikt nie mial kontroli zamiast walczyc z uzbrojonymi zolnierzami z drugiej strony,rabowaly i gwalcily co popadnie,unikajac walk z druga strone....z czeczenami walczyl specnaz(w rosji jest pare typow specnazu) ktory teoretycznie powinien zajmowac sie tylko oslanianiem glownych sil na tylach lub jakimis wypadami a walczyl jako zwykla piechota,ruska armia byla bezuzyteczna bez mordy ktora by sie na nich darla od czasu do czasu a w masie czlowiek nawet dobry,jesli jest bardzo zalezny od srodowiska,zaczyna robic rozne okropne rzeczy...


co do stwierdzenie hawkinga odnosnie czynienia dobra,tez moim zdaniem jest kompletnie nielogiczne w swietle tego na co stac ludzi i brzmi niczym wyznanie jakiejs miss world ktora trabi o pokoju na swiecie po raz kolejny :P ale moge sie z nim zgodzic,swiadomosc wyboru dobra(tj.wtedy kiedy sumienie podpowiada ci ze cos jest zle ale ty i tak masz to gdzies i robisz sobie co ci sie tylko podoba),ta niezalezna od kary lub nagrody ktora moze cie spotkac,to troche wyzszy poziom o ktorym nie bedziemy dyskutowac bo zdaje sie ze niektorzy racjonalni reprezentanci ateizmu na tym forum,to nikt inny jak fanatyczni wyznawcy religii ateizm a z takimi fanatykami(autorytet-tj "bog",cytowanie guru bez zrozumienia,potezna ignoracja i negowanie wszystkiego co nie moje a co wyczytalem w ksiazce pana moich mysli,ukochanego guru)

nie chce mi sie dyskutowac...


Nie jesteśmy jedynie „czytelnikami książek Stephena Hawkinga”.Jesteśmy oficjalnie działającą organizacją pozarządową, która od dziesięciu lat w Polsce i na świecie zbiera materiały o zjawiskach niewyjaśnionych. Stąd nasza ocena „tez” autora „Krótkiej Historii Czasu” nie opiera się wyłącznie na jakiś przemyślenia na zasadzie „ja uważam, że jest tak czy siak”, ale opierając się na zebranym materiale. Naszym zdaniem myli się na całej linii i w poszczególnych punktach. Jego twierdzenia o tym, że „nie ma życia po śmierci” mogą co najwyżej wywołać uśmiech politowania, ale jego ostatnia walka „z Bogiem jako twórcą wszechrzeczy” jest interesująca, jeśli sięgnąć do tego, co mówiła jego żona podczas… sprawy rozwodowej z Hawkingiem.

Mimo jego kalectwa jest on multimilionerem, więc gra w sądzie toczyła się o duże pieniądze. Jego żona zeznała pod przysięgą, że miała dość jego ciągłych żalów „do Boga” o to, że akurat jego uczynił kaleką. Była tym zmęczona i chciała się od tego uwolnić.

Jej zdaniem Hawking nigdy się nie pogodził ze swoim kalectwem i chorobą. Gdzieś w przestrzeniach kosmicznych próbował znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego akurat jego to spotkało. Ponieważ nie znalazł, więc postanowił „rozprawić się ze Stwórcą”. Widać wyraźnie, że jego determinacja rośnie.

Szkoda, że nie zwrócił się do nas z takim pytaniem (prowadziliśmy z nim korespondencję e-mailową). Być może nasza wiedza posunęła by go trochę do przodu i przestał by zamęczać swoją żonę bezustannym pytaniem do tego, którego istnienie tak ostatnio neguje, a więc „dlaczego ON mi to zrobił…”. Reinkarnacja wyjaśniła by mu wszystko to, czego nie rozumie ze "wzorów opisujących ruchy galaktyk". Ale na to my teraz nie mamy czasu, wybacz nam Stephen...



mialem o tym napisac jeszcze przed pojawieniem sie twojego posta...moim zdaniem choroba hawkinga ma kluczowe znaczenie w zrozumieniu jego podejscia do tej sprawy...jesli jestes przykuty do lozka przez te 30 czy wiecej lat i zaczynasz kogos obwiniac za swoj los(tego nie przeskoczyl i nie ma co mu sie dziwic w koncu to tylko czlowiek) to predzej czy pozniej,znajdziesz mase dowodow w swoim fachu na to ze kwiatek jest lodka.taka ludzka natura....do tego jesli jestes od kogos inteligentniejszy lub ten ktos uznaje cie za autorytet,to nie stanowi dla ciebie problemu wmowienie mu ze ten kwiatek to tak naprawde lodka tj.tego w co ty wierzysz...to tez czesc ludzkiej natury...uleganie autorytetowi "wyzszej sily" ktora musi miec racje...wiekszosc ludzi tego nie przeskoczy,nawet jesli wydaje im sie ze sa "lepsi" od reszty bo cytuja sobie hawkinga...:)

Użytkownik perun edytował ten post 19.05.2011 - 21:57

  • 0

#41

miXUE.
  • Postów: 72
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

perun:
""rzecz materialna" dotniesz itp.,a taka antymaterie juz nie,choc istnieje i mimo ze sam tego nigdy nie bedziesz mogl sprawdzic,wierzysz w to ze ktos wierzy ze jednak istnieje.Dlatego Pan miXUE się nie popisał."

Nie, nie będę musiał wierzyć, gdyby nie można tego było sprawdzić/zaobserwować[akceleratory], to dalej by to krążyło jedynie w głowach teoretyków. KLIK

"dowod metoda nie wprost."

Nie rozumiem...

"zgadza sie...gwarantuje ci ze ludzie nie majac jakiejkolwiek wladzy zwierzchnej nad soba,predzej czy pozniej zaczeliby krasc,gwalcic i mordowac....dobrym przykladem wlasnie takiego zachowania ludzi ktorym wladza zwierzchna pozwolila robic co tylko sobie chca,jest wojna w czeczeni....rosyjskie wojska nad ktorymi nikt nie mial kontroli zamiast walczyc z uzbrojonymi zolnierzami z drugiej strony,rabowaly i gwalcily co popadnie,unikajac walk z druga strone....z czeczenami walczyl specnaz(w rosji jest pare typow specnazu) ktory teoretycznie powinien zajmowac sie tylko oslanianiem glownych sil na tylach lub jakimis wypadami a walczyl jako zwykla piechota,ruska armia byla bezuzyteczna bez mordy ktora by sie na nich darla od czasu do czasu a w masie czlowiek nawet dobry,jesli jest bardzo zalezny od srodowiska,zaczyna robic rozne okropne rzeczy..."

No to cóż - to świadczy mimo wszystko o tych ludziach, jak widać potrzebny im jest bat, 'morda'. Zastanawiam się tylko, czy bóg np. Bóg Chrześcijański byłby zadowolony wiedząc, że wyznawca X w niego wierzył, gdyż bał się perspektywy nicości, a postępował moralnie, bo bał się ewentualnej kary boskiej.

A ta Twoja odpowiedź to lepiej pasuje na forum anarchistyczne ;)

Co do artykułu z Nautilusa, konkretniej chodzi mi o blue_font'a ejst bardzo zarozumiały, ironiczny. Ot, proszę:

"Stąd nasza ocena „tez” autora „Krótkiej Historii Czasu” nie opiera się wyłącznie na jakiś przemyślenia na zasadzie „ja uważam, że jest tak czy siak”, ale opierając się na zebranym materiale."

Jest różnica między teorią, tezą, a hipotezą.Wydają się tego nie dostrzegać. A już "ja uważam, że jest tak czy siak" pokazuje bezczelność tej strony. Bo człowiek ten ponad połowę swojego życia poświęcił nauce, która nie polega na swoich widzimisie - każda teoria musi mieć solidne podstawy teoretyczne i matematyczne. Brak tak elementarnej wiedzy jeśli chodzi o metodę naukową pokazuje wartość tego portalu. Aluzje pod adresem Hawkinga pokazują ich chamstwo.

"Naszym zdaniem myli się na całej linii i w poszczególnych punktach. Jego twierdzenia o tym, że „nie ma życia po śmierci” mogą co najwyżej wywołać uśmiech politowania[...]"

Oczywiście, bo tak jest najłatwiej. A Nautilus to ma taki materiał udowadniający istnienie bogów/boga, że chylcie czoła, narody, możemy się wypowiadać z wyższością, autorytatywnie.

"Reinkarnacja wyjaśniła by mu wszystko to, czego nie rozumie ze "wzorów opisujących ruchy galaktyk". Ale na to my teraz nie mamy czasu, wybacz nam Stephen... "

Gratuluję... zdrowego podejścia do sprawy. Teoria ma mieć podstawy teoretyczne, matematyczne, następnie[jak się da] empiryczne. Nie musi pięknie pasować, być logiczna, w końcu trudno początkowo wyobrazić sobie STW, nie wydaje się logiczna, nawet gdy widzisz czarno, na białym wyprowadzanie wzoru[z pitagorasa, dodajmy, się go wyprowadza, przynajmniej w mojej książce traktującej o STW, nast. OTW].

Użytkownik miXUE edytował ten post 19.05.2011 - 22:08

  • 3

#42

perun.
  • Postów: 102
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A ta Twoja odpowiedź to lepiej pasuje na forum anarchistyczne ;)


tym razem ja nie rozumiem...od lewakow i tym podobnych wynalazkow jak najdalej chocby na kraniec swiata :)

nie, nie będę musiał wierzyć, gdyby nie można tego było sprawdzić/zaobserwować[akceleratory], to dalej by to krążyło jedynie w głowach teoretyków. KLIK


nie o to mi chodzilo,przeczytaj jeszcze raz moja wypowiedz w kontescie swojej wypowiedzi odnosnie slow tego goscia-najlepiej od poczatku...

No to cóż - to świadczy mimo wszystko o tych ludziach, jak widać potrzebny im jest bat, 'morda'. Zastanawiam się tylko, czy bóg np. Bóg Chrześcijański byłby zadowolony wiedząc, że wyznawca X w niego wierzył, gdyż bał się perspektywy nicości, a postępował moralnie, bo bał się ewentualnej kary boskiej.



jasne ze nie i o tym mozna wyczytac np w biblii,o tym powinien wiedziec chyba kazdy chrzerscijanin choc z praktyka jest trcohe gorzej...
ale taka jest natura ludzka,cudow od ludzi nie mozna wymagac a skoro jestesmy przy chrzescijanstwie-Bog przybral postac ludzka aby ludziom ulatwic jakos sprawe,dal sie zabic itp a ci i tak dalej robia swoje az sie faryzeusze w piekle z zazdrosci kreca...



Bo człowiek ten ponad połowę swojego życia poświęcił nauce, która nie polega na swoich widzimisie - każda teoria musi mieć solidne podstawy teoretyczne i matematyczne. Brak tak elementarnej wiedzy jeśli chodzi o metodę naukową pokazuje wartość tego portalu. Aluzje pod adresem Hawkinga pokazują ich chamstwo.


nie umniejszajac wkladu,jaki wniosl do nauki,ja dalej twierdze ze bedac dwa kroki do przodu przed reszta,mozesz udowodnic wszystko pod swoja racje...i tak po ladnych paru latach i paru krokach do przodu,dopiero teraz dowiadujemy sie o tym ze np.taki einstein jednak sie mylil i jego teorie nie zawsze sie sprawdzaja...

Użytkownik perun edytował ten post 19.05.2011 - 23:06

  • 0

#43

Herme5.
  • Postów: 425
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Co do niebieskiego tekstu z nautilusa nie trudno sie nie zgodzic z miXUE. Widze, ze nautilus ma monopol na prawde.
  • 0

#44

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Patrząc na osoby które wydają opinię w dziedzinie w której nie mają najmniejszego doświadczenia możemy odnieść wrażenie że mamy przed sobą typową postawę pieniacza.
Taka osoba wypowie się z takim samym znawstwem o smaku potrawy której notabene nie spróbowała, zajmie się oceną prekognicji czy wypowie się w sprawie lotów kosmicznych.
Z podobnym znawstwem będzie weryfikowała smak potrawy której nie skosztowała jak i osobę kucharza którego na oczy nie widziała.
Wiedza poznawcza takich osób ogranicza się do autorytatywnego stwierdzenia - nie bo nie.

Postawą taką jest identyczna do postawy kobiety która w trakcie podroży patrząc z niedowierzaniem na żyrafę powiedziała - O nie w to to Ci panie Boże nie uwierzę.


  • -3



#45

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Juz Ci odpowiadam, nie nagle, bo nikt sie nie rodzi, po to, zeby zaraz umrzec, tylko srednio ok. 76 lat w Polsce, a wiec 76 okrazen Ziemi wokol Slonca. Jak juz zaistniales z nicosci, to do niej wrocisz, nawet stwierdzenie: " Z prochu powstales w proch sie obrocisz" bardzo ladnie tutaj pasuje.


To właśnie staram Ci się wyjaśnić, że jak wrócisz do nicości to nie będziesz tam przebywał bo nie będziesz miał jakiejkolwiek percepcji. Jak sobie wyobrażasz powrót do nicości? Jako siedzenie po ciemku i obserwowanie ciemności? Ile tam będziesz siedział jak nie ma czasu?

Te 76 lat w skali samego wszechświata to jest nic. A zgodnie z tezą Hawkinga nasz wszechświat jest równie tymczasowy i przypadkowy. Nasze życie nie było by nic warte ani nie miało żadnego sensu, gdyby ograniczało się do teraźniejszości.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych