Skocz do zawartości


Zdjęcie

"Rosyjska heroina"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
32 odpowiedzi w tym temacie

#16

Wazelina.
  • Postów: 45
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Że tak wtrącę - "rosyjska heroina" to to może nie jest, bo tym określeniem mianuje się swoiście zwanego Krokodyla, czyli inaczej mówiąc dezomorfinę. Działa podobnie jak heroina, niemniej krócej, no i jest stosunkowo tańsza. Na tym filmiku przedstawiono skutki brania tego narkotyku - mianowicie najgorszym z możliwych jest gnicie ciała.
http://media.rugion....eferer=&id=2814
  • 0

#17

Anomaly.
  • Postów: 330
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Może mi ktoś wytłumaczyć jakim cudem na tym filmie mięso trzyma się wciąż kości i czemu dopuszczono do takiego stadium? A co z jego żyłami, ścięgnami? Nie wykrwawił się? Jakieś szczegóły proszę bo tam wszystko po rusku.
  • 0

#18

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Może mi ktoś wytłumaczyć jakim cudem na tym filmie mięso trzyma się wciąż kości i czemu dopuszczono do takiego stadium? A co z jego żyłami, ścięgnami? Nie wykrwawił się? Jakieś szczegóły proszę bo tam wszystko po rusku.

Że już 4 dzień mija i nikt nie odpowiedział, odpowiem chociażby ze względu, zeby dalsza część postu nie sponiewierała mojej reputacji.Jedno jest pewne - to jest wlasnie ta Rosja, gdzie "the cars drives you", gdzie mówimy o paru czynnikach medycznych:- jezeli wdało sie zakażenie/nadkażenie, wówczas w krytycznym momencie (i jednoczesnie we wielu momentach ćpunów) może dojść do martwicy tkanek, gdzie np. komórki obecne na skórze, na nerwach i naczyniach krwionośnych "łączą się" jakoby w "ropę". Jednak - jak wspomiałem - żeby taka "ropa" powstała, musi być przekształcona ze zdrowych komórek. Że kości nie są tak pilnie "dokarmiane" przez krew, to jeżeli już miałoby sie coś im wydarzyć, to "na samym koncu"- W poprzednich odpowiedziach doszliśmy do 3 najważniejszych czynników tejże mieszanki: błędy w przygotowaniu roztworu do iniekcji, dwutlenek krzemu i woda nafluorowana z dodatkiem nieporządanych bakteri, grzybów i fluoru (że to jest rosja, to tam były "tylko bakterie i grzyby", w ameryce taki chłystek by umarł przez aspiryne, która jest u nich w wodzie), gdzie - troche "gorzej" przyrządzony roztwór, a delikwenta by nie było, dwutlenek krzemu wogóle nie powinien sie dostać do krwioobiegu, nie mówiąc już o talku, który - z biochemicznego punktu widzenia, w każdych ilościach uszkadza wątrobę - w przypadku układu krwionośnego jak i innych, powoduje wprost martwice przez niedotlenienie.- możliwe, ze gnojka zoperowano łącząc ze sobą poszczególne żyły i tętnice (tudzież nie wyraził zgody lub nie opłaciło mu sie odcinać kości)- po dalszych poszukiwaniach zobaczyłem, że ci delikwenci na demotywatorach rosyjskich ćpają to pare lat i - jak wyżej napisała osoba - to samo dzieje sie w przypadku używania "krokodyla", który po Coaxilu jest drugą w pełni legalną używką w rosji i który też jest brany dożylnie (wiec i dodatkowy powód - łączenie krokodyla i coaxilu).- Ostatnio znajomy, który był w rosji i powiedział, że coaxil i krokodyl to jeszcze male piwo - u nich odpowiednikiem naszego "proszku na kaszel" jest kokaina, sprzedawana jako "krople do oczu i ucha", nie wspominajac o benzydaminie w kapsułkach, która jest neurotoksyczna - jednak tą informacje traktuje z 50% dystansemDalsza część postu zatytułowana "Are they fucking kidding me?" - dla osób które nie chcą czytać wszystkiego, prosze przynajmniej przeczytać ostatni myślnik mojej powyższej wypowiedzi:http://wiadomosci.onet.pl/wideo/pietruszka-uznana-za-narkotyk,9499801,1,klip.html#I pomyslec, ze wżeram 250mg Amitryptyliny na migreny, która "[...] a nie pomaga", jednak do neurologa sie nie dostaniesz, a słynny tramal, który ginekolog przepisał mojej byłej jest na recepte i to twardo strzeżony, a nastepna wizyte u neurologa mam w srodku lipca, tyle ze ten twierdzi, ze Amitryptylina jest "najwieksza uzywka, ktora mi moze przepisac" ;/ i ot słynna stolYca polski - gdzie nikt nie będzie płakał, jak sie [...], "[...], ze z powodu bólu" i ze nie mozesz stosować NLPZ ;/

 
Edycja: Kurczak


Dołączona grafika

Dołączona grafika
  • 0

#19

sharpMarv.
  • Postów: 178
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Co więcej - nie ma obecnie "czystej" marihuany, wszystko kupione/hodowane to genetyczny kogel-mogel, który różni się od np. XVI oryginału i bynajmniej nie chodzi mi o skutki wybuchu Czarnobyla czy reaktora blisko Tokio


Nieprawda, konopie nie sa modyfikowane genetycznie, rozne odmiany sa uzyskiwane po przez krzyzowanie roznych naturalnie dospenych odmian konopii. Dzieki temu uzyskuje sie np. wieksza moc. Ale krzyzowanie nie ma nic wspolnego z modyifokowaniem genow!
  • 0

#20

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

łał, chciałem dobrze, mimo to dostałem minus.

@sharpMarv - Wg. Savoir-Vivre'u nieelegancko jest gadac o ćpaniu, wiec na ten temat proponuje niedyskutować dalej. Dodam, ze produkty które spożywamy codziennie kupione w supermarketach są "tanie", ponieważ są naszprycowane konserwantami i są hodowane w złych warunkach. Przykładowo "mleko od krowy", czy to łaciate, czy inna firma, nie jest produkowane w 100% ze zdrowych zwierząt, bardzo często podczas dojenia krów te są naćpane jakimiś antybiotykami, itp. I chodź jestem wielkim zwolennikiem natury, niż jakiś sztucznych rzeczy - niestety, ale konopie rzadko kiedy są hodowane z zastosowaniem odpowiednich wymogów przy zachowaniu "tylko i wyłącznie" pierwotnych zwiazków psychoaktywnych (np. THC, Tetrahydrokannabivarin, Kannabiwarin) tudzież innych "leczniczych" (Kannabigerol, 11-Hydroksy-THC), powiedzmy, jako-takiej wagi "netto", jest mniej, niz wagi substancji odpowiedzialnych za rośnięcie, brak chorób, właściwy wzrost, itp. Różnica jest bardziej istotna, niż np. w wódce, której wystepuje ok. 40% aktywnej substancji psychoaktywnej, czyli etanolu. Jednak problem polega na tym, ze po wypiciu mleka "łaciatego" może sie nam zrobić twaróg w żołądku, tudzież możemy mieć kłopoty od układu pokarmowego, rzadziej układu kostnego. Zaś że - jak wyżej wspomiałem, THC nie jest jedyną substancja wystepuj. w konopiach, po tych związkach mamy swoistą kinder-niespodziankę, której możemy nawet nie być świadomi.
Mi trawka nie jest, nie była i nie będzie potrzebna do szczęścia, lecz uważam, że nie muszę mieć doświadczenia w narkotykach, żeby napisać w/w rzeczy.
Druga rzecz to ta, że napisałeś:

Ale krzyzowanie nie ma nic wspolnego z modyifokowaniem genow!


gdybyś uważał na lekcji biologi, wiedzialbyś, że nic bardziej mylnego. Jako że jeden organizm ma genotyp, w który nie musi być homozygotyczny, jest ok. 25% szansy na to, ze organizm moze ujawnic cech, które wczesniej nie ujawniał (oczywiście to nie jest zasada, i najczesciej jest to rzadsza liczba.
Jednak ponieważ konopie nie przeszły "bardziej-wiarygodnych" testów, niemożliwe jest ustalenie, czy krzyżowanie jest napewno aby bezpieczne, nie niesie ze sobą ryzyka. A ogólnie można pierwszą rzecz zarzucić (nie pamietam jak to sie nazywało, dlatego napisze po łopatologicznie): jeżeli ludzie lub rośliny współżyją ze sobą międzygatunkowo, jest wieksza (a dokładniej-bardzo duża) szansa na błąd genetyczny, który spowoduje upośledzenie potomstwa.
Niestety, diler który Ci sprzeda zioło nie powie: to zostało skrzyżowane tak-i-tak, co wiecej zawiera taki-i-taki genotyp, czyli obniży Ci cholesterol, powiekszy apetyt, nie będziesz miał problemów ze snem, a pozatym wyjebie ci recepoty norepinefryna - a znam przypadek, ze znajomi - którzy dużo palą tego świństwa - mają problemy, które wskazują na zbyt małą ilością noradrenaliny - więc - powini sie leczyć, ale "co tam, zioło nie jest szkodliwe, mozesz sobie pojechać na miasto i kupic od pierwszego, lepszego dilera". Co więcej - mówi się o benzodiazepinach, że powodują bezdech - a trawka powoduje dużo większy z dużo silniejszym działaniem nasennym, wiec jest mozliwe, ze jak pojdziesz spac, to sie nie obudzisz.
Zresztą mam kumpla w USA - i wcale nie wyglada to tak, ze wszystkie konopie są hodowane na plantacjach ekologicznych - wręcz przeciwnie - do wyrobu leku " Marinol " używane są wyjątkowo zaniedbane rośliny, ale "po tym, co dostaja chorzy to i tak [...] ich obchodzi" (słowa tegoż kumpla).

Dlatego wiec, nie można powiedziec, ze marihuana którą Ty lub ktokolwiek ma, nie jest szkodliwa - chociażby z racji, że "zabawy" z nią nie ciągną sie od wczoraj i znalezienie "prawidłowej, niemodyfikowanej" jest teoretycznie niemożliwe (przynajmniej nie w Polsce) - a z tego zdania mozna wywnioskowac zdanie mojej poprzedniej wypowiedzi - nie jest mozliwe znalezienie nieskazitelnej, niemodyfikowanej konopi - każda, to w mniejszej lub wiekszej części "kinderniespodzianka".
Pozdrawiam

 
Edycja: Kurczak



Dołączona grafika



  • 0

#21

Anomaly.
  • Postów: 330
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Sorry ale ja dalej nic nie rozumiem, albo jestem ciemny albo nie na czasie, ale nic nie rozumiem z tego, przepraszam za wyrażenie, narkomańskiego slungu (bez obrazy dla nikogo, ale jaki kurde "krokodyl"???). Czy możecie normalnie wyjaśnić osobie, która nie zna tematu z autopsji, dlaczego temu biedakowi nie amputowano wcześniej nogi i dopuszczono do takiego stanu? Jeszcze raz się pytam co z żyłami, ścięgnami i czemu pozostawiono mu na nodze martwe mięso? Proszę powiedzcie mi że to po prostu fake, bo jeśli nie to ja już nic nie rozumiem.
  • 0

#22

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Co do krokodyla - proponuje zobaczyć pare postów wczesniej, ktoś napisał o nim i dał linka do artykułu:

Że tak wtrącę - "rosyjska heroina" to to może nie jest, bo tym określeniem mianuje się swoiście zwanego Krokodyla, czyli inaczej mówiąc dezomorfinę. Działa podobnie jak heroina, niemniej krócej, no i jest stosunkowo tańsza. Na tym filmiku przedstawiono skutki brania tego narkotyku - mianowicie najgorszym z możliwych jest gnicie ciała.
http://media.rugion....eferer=&id=2814

Chodzi o to, ze brany dożylnie, nie jego substancja czynna, a dodatki powoduja obumieranie narzadów/tkanek.
Poza tym, inne prawa panuja w Rosji, a pacjent ma "prawo do zachowania wszystkich nieuszkodzonych tkanek", tudzież to indywidualna sprawa.. jego? lekarza? jedno jest pewne - to jest rosja, a nie Polska lub Ameryka.
Pozatym czynniki powodujace martwice tkanek moga dzialac na zasadzie scinania białka przez spirytus - dopiero w dużych ilosciach powoduje faktycznie stany, które odciskaja sie na zdrowiu (nawet gdzies przeczytałem, że ćpuny ćpające to swinstwo zazwyczaj robia to nie pierwszy raz).
  • 0

#23

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dysponuję wynikami doświadczenia dot. używania "rosyjskich używek", jeżeli ktoś jest w temacie, proszę o PW.
Pozdrawiam
  • 0

#24

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Co więcej - mówi się o benzodiazepinach, że powodują bezdech - a trawka powoduje dużo większy z dużo silniejszym działaniem nasennym, wiec jest mozliwe, ze jak pojdziesz spac, to sie nie obudzisz.

hahaha :lol zniszczyłeś system człowieku :D ja pierniczę, już tylu się nie obudziło ze snu po zapaleniu, że normalnie koniec świata :|


Co więcej - nie ma obecnie "czystej" marihuany, wszystko kupione/hodowane to genetyczny kogel-mogel, który różni się od np. XVI oryginału

Gdy byś troszkę więcej popytał, poczytał to byś wiedział, że największe legalnie działające firmy holenderskie, które produkują nasiona, mają w swoim składzie prawdziwych profesorów z dziedziny genetyki - nie robią tego jakieś menele, co tylko zapylają kwiaty i tyle. Masz nawet wyliczone w laboratoryjnych warunkach dla poszczególnych odmian wyprodukowanych tam ile mają w sobie% thc, ile cbd.


nie ma lipy :D

Użytkownik Ronaldo edytował ten post 11.07.2011 - 11:40

  • 0

#25

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

nei Fisher, nie gloryfikuj marihunay, bo wymienię Ci całą litanię substancji z grupy psychodelików powodujących jeszcznoe mniejsze szody a dające znacznie większe korzyści.
  • 0

#26

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

hahaha :lol zniszczyłeś system człowieku :D ja pierniczę, już tylu się nie obudziło ze snu po zapaleniu, że normalnie koniec świata :|


To forum, a przynajmniej temat, to nie miejsce na licytacje, co jest bardziej szkodliwe i co-co powoduje.
Byłem leczony benzodiazepinami i zostały mi wycofane ot dlatego, ponieważ lekarz stwierdził, że mogą spowodować bezdech z którego się nie obudzę, szczególnie przy połączeniu z tramalem (w tym miejscu należy wspomieć, że benzo to "bardzo bezpieczne preparaty" a marihuana zawiera w sobie (nawet niemodyfikowana) parenaście związków, depresyjnie działających na OUN, przy niej benzodiazepiny to nieszkodliwe cukierki).
Pozatym, jeżeli idziesz na impreze od znajomych, ktos zalatwil "zioło" i bierzesz bucha - to napewno jest duża tego typu szansa, tylko niestety - jako nieboszczyk nie napisałbyś juz na forum

Gdy byś troszkę więcej popytał, poczytał to byś wiedział, że największe legalnie działające firmy holenderskie, które produkują nasiona, mają w swoim składzie prawdziwych profesorów z dziedziny genetyki - nie robią tego jakieś menele, co tylko zapylają kwiaty i tyle. Masz nawet wyliczone w laboratoryjnych warunkach dla poszczególnych odmian wyprodukowanych tam ile mają w sobie% thc, ile cbd.


I może jeszcze, że takie osoby pracują w firmach tytoniowych i paląc fajki, napewno nie będe miał raka płuc, ponieważ za moje podatki daje prace tym ludziom, wiec sam sobie bym pomagał? Nic mylnego, sanepid nawet dobrze w ostatnich czasach nie działa, zaś nawet jeżeli tych naukowców nie interesują tylko kannabinoidy, to napewno mówimy o unikalnej plantacji, zawierajacych duzo mniej kinder-niespodzianek, niz bys mial kupic u dilera. Zresztą, widać, że odpowiesz mi argumentem "skoro nie chcesz iść na budownictwo/medycyne, to co ci po tym, jak marycha zrobi Ci pare dziur w mózgu?"

nei Fisher, nie gloryfikuj marihunay, bo wymienię Ci całą litanię substancji z grupy psychodelików powodujących jeszcznoe mniejsze szody a dające znacznie większe korzyści.


Nie wiem, czy ten aby tekst to nie jest ironia w stosunku do mnie; podsumuje to tylko tekstem mówiącym o mentalności mojej znajomej, z którą po tym tekscie zerwalem kontakt: "nie bierz antydepresantów, pal zioło"
  • 0

#27

sharpMarv.
  • Postów: 178
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

No ok widze ze masz duza szczegolowa wiedze i doswiadczenie - ja az tak bardzo tego tematu nie znam ale:

I może jeszcze, że takie osoby pracują w firmach tytoniowych i paląc fajki, napewno nie będe miał raka płuc, ponieważ za moje podatki daje prace tym ludziom, wiec sam sobie bym pomagał? Nic mylnego, sanepid nawet dobrze w ostatnich czasach nie działa, zaś nawet jeżeli tych naukowców nie interesują tylko kannabinoidy, to napewno mówimy o unikalnej plantacji, zawierajacych duzo mniej kinder-niespodzianek, niz bys mial kupic u dilera. Zresztą, widać, że odpowiesz mi argumentem "skoro nie chcesz iść na budownictwo/medycyne, to co ci po tym, jak marycha zrobi Ci pare dziur w mózgu?"


Jedyna odmiana konopi, ktora zostala uznana przez holenderskich lekarzy za medyczna to Jack Herrer i jest przepisywana na recepte ludziom chorym. A musisz wiedziec ze jest to odmiana ktora strasznie odurza hmm... moze inaczej, mala ilosc przynosi duzy efekt. I tez zostala "wyprodukowana" na zasadzie krzyzowania odmian.

A co do modyfikacji genetycznej to chodzilo mi o taka jak np. gen karpia w pomidorze zeby pomidor byl bardziej "jedrny" czy jakos tak. Pomidora z karpiem chyba nie skrzyzujesz? I jest to mniej naturalne niz krzyzowanie odkian konopi, gdyby natura nie chciala zeby tak bylo to pylek z jednej odmiany nie mogl by zapylic kwiatu innej odmiany.

Nie wiem, czy ten aby tekst to nie jest ironia w stosunku do mnie; podsumuje to tylko tekstem mówiącym o mentalności mojej znajomej, z którą po tym tekscie zerwalem kontakt: "nie bierz antydepresantów, pal zioło"


Tutaj zachowales sie conajmniej dziwnie, ze z powodu jednego tekstu zerwales znajomosc. Skoro Ty masz wiecej informacji i wiesz lepiej to chyba mozna komus wybaczyc niewiedze?
  • 0

#28

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Pozatym, jeżeli idziesz na impreze od znajomych, ktos zalatwil "zioło" i bierzesz bucha - to napewno jest duża tego typu szansa, tylko niestety - jako nieboszczyk nie napisałbyś juz na forum

większych głupot nie słyszałem. co więcej nigdy nie słyszałem, żeby takie coś miało miejsce i żeby marihuana powodowała jakieś śmiertelne bezdechy :| Ty po prostu to wyolbrzymiasz a tak naprawdę szansa na jakiś bezdech jest tylko teoretyczna i w praktyce nie możliwa. Gdy by było inaczej przeciwnicy by gwizdali o tym na lewo i prawo, no i ludzie by umierali. Sorry ale gdy by po marihuanie ktoś łapał śmiertelny bezdech, to na sekcji by wyszło - uwierz, że tam pracują ludzie z większą wiedzą na ten temat niż Ty ;)


I może jeszcze, że takie osoby pracują w firmach tytoniowych i paląc fajki, napewno nie będe miał raka płuc, ponieważ za moje podatki daje prace tym ludziom, wiec sam sobie bym pomagał? Nic mylnego, sanepid nawet dobrze w ostatnich czasach nie działa, zaś nawet jeżeli tych naukowców nie interesują tylko kannabinoidy, to napewno mówimy o unikalnej plantacji, zawierajacych duzo mniej kinder-niespodzianek, niz bys mial kupic u dilera. Zresztą, widać, że odpowiesz mi argumentem "skoro nie chcesz iść na budownictwo/medycyne, to co ci po tym, jak marycha zrobi Ci pare dziur w mózgu?"

Nie rozumiem pierwszego zdania - możesz pisać nieco składniej ? to, że od fajek jest rak płuc to przecież żadna tajemnica - ktokolwiek by tam nie pracował :> Co do tych Twoich unikalnych plantacji - nie ma żadnych unikalnych plantacji. Oni robią nasiona najlepszej jakości na cały świat, z najbardziej stabilnymi genami i ludzie którym zależy na plonie i jakości kupują oryginalne - dilerom na bank zależy na plonie i raczej durniem by był gość co by pochytrzył się na 100 zł i brał jakieś nasiona nie wiadomo jakiego pochodzenia, z niewiadomym potencjałem wzrostu i genami, bo po prostu był by stratny ( tak na zdrowy rozsądek)


Sądząc po tym co Ci lekarz przepisywał, to masz/miałeś jakieś problemy z głową - jakieś lęki ? paranoje ? więc zastanów się czy Twoja obawa co do bezdechu po trawie nie jest "lekko" przesadzona... żyje się teraz w takich czasach, że praktycznie co 2 osoba popala i nikomu nic się nigdy nie stało przez trawę.

Użytkownik Ronaldo edytował ten post 11.07.2011 - 14:26

  • 0

#29

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jedyna odmiana konopi, ktora zostala uznana przez holenderskich lekarzy za medyczna to Jack Herrer i jest przepisywana na recepte ludziom chorym. A musisz wiedziec ze jest to odmiana ktora strasznie odurza hmm... moze inaczej, mala ilosc przynosi duzy efekt. I tez zostala "wyprodukowana" na zasadzie krzyzowania odmian.


Jeżeli mówimy o składzie w sensie, co zawiera jeszcze zwyjątkiem THC, moge to porównać do leków - duże dawki talku i wypełniaczy, które można znaleść w suplementach diety wykańczają - a tego też nie podają

A co do modyfikacji genetycznej to chodzilo mi o taka jak np. gen karpia w pomidorze zeby pomidor byl bardziej "jedrny" czy jakos tak. Pomidora z karpiem chyba nie skrzyzujesz? I jest to mniej naturalne niz krzyzowanie odkian konopi, gdyby natura nie chciala zeby tak bylo to pylek z jednej odmiany nie mogl by zapylic kwiatu innej odmiany.


Jeżeli mówimy o GM, to polecam (może gdzieś w necie jest) artykół w/k środka, który miał powodować mniejsze narazenie roślin na pasożyty, zaś wbrew temu, co mówiła firma, jest cholernie mutagenny.
Naukowcy skrzyżują, ale czy to, że robią to naukowcy, oznacza, ze wszystko jest ok? Czy może lepiej będzie, jak takiemu człowiekowi, który cierpi na duży ból spowodowany operacją, lepiej będzie dawać dronabinol niż np. wycinać nerwy z ręki?

Tutaj zachowales sie conajmniej dziwnie, ze z powodu jednego tekstu zerwales znajomosc. Skoro Ty masz wiecej informacji i wiesz lepiej to chyba mozna komus wybaczyc niewiedze?


Niewiedzę - owszem, ćpanie i chęć wprowadzenia kumpla z depresją w coś gorszego - nie.
Marihuana to narkotyk, jakkolwiek by patrzec, nie obchodzi mnie, czy ta osoba zażywała coś innego - po prostu jest narkomanką, i tyle.

większych głupot nie słyszałem. co więcej nigdy nie słyszałem, żeby takie coś miało miejsce i żeby marihuana powodowała jakieś śmiertelne bezdechy :| Ty po prostu to wyolbrzymiasz a tak naprawdę szansa na jakiś bezdech jest tylko teoretyczna i w praktyce nie możliwa. Gdy by było inaczej przeciwnicy by gwizdali o tym na lewo i prawo, no i ludzie by umierali. Sorry ale gdy by po marihuanie ktoś łapał śmiertelny bezdech, to na sekcji by wyszło - uwierz, że tam pracują ludzie z większą wiedzą na ten temat niż Ty ;)


Tego nie kwestionuje, przyznam, że to napisałem z powodu poskarżenia się na farmacje i moją sytuację obecną, jako fakt, że w kwestii depresji OUN benzo prawie wogóle nie mają w porównaniu do marihuany, zaś właśnie dlatego lekarz mi odstawił "bo mogę w czasie nocy przestać oddychać"

Nie rozumiem pierwszego zdania - możesz pisać nieco składniej ? to, że od fajek jest rak płuc to przecież żadna tajemnica - ktokolwiek by tam nie pracował :>


Chodziło mi właśnie o to - jeżeli pracują tam eksperci, którzy mają troszczyć się o zdrowie i brak skutków ubocznych dla Kowalskiego, to czemu takich samych osób nie ma, w koncernach tytoniowych, chociażby żeby wyeliminować pozostałość po czarnobylu - 210Ra i 210Pb

Co do tych Twoich unikalnych plantacji - nie ma żadnych unikalnych plantacji. Oni robią nasiona najlepszej jakości na cały świat, z najbardziej stabilnymi genami i ludzie którym zależy na plonie i jakości kupują oryginalne - dilerom na bank zależy na plonie i raczej durniem by był gość co by pochytrzył się na 100 zł i brał jakieś nasiona nie wiadomo jakiego pochodzenia, z niewiadomym potencjałem wzrostu i genami, bo po prostu był by stratny ( tak na zdrowy rozsądek)


Uwierz mi, ludzie są tacy chytrzy, że mogą sprzedawać majeranek z trawą i mówić, że to zioło. Myśl, że pierwszy-lepszy diler ma tą czysty towar lub tudzież na ulicy/w domu można to sprawdzić, to to jest bardzo przedadzone

Sądząc po tym co Ci lekarz przepisywał, to masz/miałeś jakieś problemy z głową - jakieś lęki ? paranoje ? więc zastanów się czy Twoja obawa co do bezdechu po trawie nie jest "lekko" przesadzona... żyje się teraz w takich czasach, że praktycznie co 2 osoba popala i nikomu nic się nigdy nie stało przez trawę.

Może faktycznie racja, że ten temat traktuje jako wyładowanie swojej frustracji na farmacje/lekarzy (stąd opinia o marihuanie "mocno przesadzona"), niemniej jednak, nie można powiedzieć, że wszystkie badania byly niepotrzebne.
  • 0

#30

SPIOCH999.
  • Postów: 53
  • Tematów: 4
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Tego nie kwestionuje, przyznam, że to napisałem z powodu poskarżenia się na farmacje i moją sytuację obecną, jako fakt, że w kwestii depresji OUN benzo prawie wogóle nie mają w porównaniu do marihuany, zaś właśnie dlatego lekarz mi odstawił "bo mogę w czasie nocy przestać oddychać"


A nie dlatego ze masz problemy z oddychaniem,moze astme?
Wtedy to by bylo mozliwe,ja biore od wielu lat benzo na padaczke i oddycha mi sie po nich wrecz latwiej.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych