Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co z tym wszystkim zrobic?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
115 odpowiedzi w tym temacie

#106 Gość_Veckas

Gość_Veckas.
  • Tematów: 0

Napisano

O w mordę! Mam dokładnie to samo, tylko nic się nie odzywałem bo wiedziałem że mnie wyśmieją i nie było sensu, dopiero teraz widzę, że nie jestem sam! Ja zacząłem widzieć tą poświatę bardzo wcześnie, pamiętam że był to niedługi okres przed pójściem do szkoły, tyle że ona nie wydobywa się z okolic głowy, czy nad głową jak to bywa u biblijnych Aniołków, tylko z całego ciała, nie ma też żadnych zmiennych kolorów, różni się tylko nasyceniem, u jednych jest większa, u innych mniejsza, ale jest zawsze, nigdy natomiast nie widziałem jej na sobie. Czasami jaskrawość jest tak duża że wygląda jak wielka gwiazda, co ciekawe, uwielbiam na to patrzeć (szczególnie gdy mocno świeci) i nic mnie nie oślepia, oczy mnie nie bolą, nie mam problemów ze wzrokiem. To coś przyciąga, ale nie rozumiem sensu istnienia tego bytu, nie mogę dojść po tylu latach jaki jest tego cel. Od czasów dziecka nigdy z nikim już na te tematy nie rozmawiałem publicznie, sporo biedy mi wtedy narobiło, wszelkie próby udowodnienia tego co widzę kończyły się jeszcze gorzej.

Z góry chcę zaznaczyć że nie zamierzam toczyć dyskusji z tymi którzy będą się z tego śmiać, niech po prostu zamilkną i pomyślą że jestem chory, chętnie natomiast porozmawiam na osobności z autorem tematu, bądź ludźmi którzy mi wierzą i wiedzą coś na temat.
  • 0

#107 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Amontillado

ludzmi którym przyświeca jeden cel (w tym wypadku osiągnięcie jedności poprzez wkroczenie na wyższy poziom duchowy), stojącymi równo w szeregu - najłatwiej manipulować...

Czlowiekiem Uniwersalnym nie mozna manipulowac, on jest nie do usystematyzowania, zaszeregowania i nie do manipulacji. Ale wszyscy ci co wynaturzaja idee Umyslu Zbiorowego jako efektu integracji jednostek indywidualnie myslacych, maja za zadanie przeszkodzic we wznoszeniu sie ludzkiej swiadomosci, bo to spowoduje uwolnienie sie calkowite spod wplywow elity rzadzacej. Mozna to tez uznac za misje jednostek wysoce negatywnie spolaryzowanych. Pewnie dlatego nie palamy miloscia do siebie. Czy Ty czasem nie jestes masonem? Bo chrzescijaninem, ani byddysta tez nie. Zadales sobie troche trudu, zeby zadac stantandardowe pytanie: kim ja jestem? Co tu robie? Nie sadze...
Mala sekwencja nauk Zen, ktore to sa dla mnie wiodace w posuwaniu sie do przodu, jako ze kaza myslec :mrgreen::
"Zen nie jest światem wierzących. Nie jest miejscem dla wierzących - jest on dla tych odważnych dusz, które potrafią porzucić wszelką wiarę, niewiarę, zwątpienie, rozum i umysł - i mogą po prostu wejść w swoją czystą egzystencję bez żadnych granic.
Zawiera się w tym ogromna przemiana. Gdy więc inni zajęci są filozofiami, Zen zajmuje się metamorfozą, Przemianą. To autentyczna alchemia: dokonuje przemiany ołowiu w złoto. Trzeba jednak pojąć jego język, nie rozumując , pełnym intelektu umysłem, ale kochającym sercem. Czy choć posłuchać, nie zastanawiając się czy to prawda, czy nie. Nagle przychodzi chwila, gdy dostrzegasz to, co przez całe życie ci umykało. Nagle otwiera się to, co Gautama Budda nazywał osiemdziesięcioma czterema tysiącami bram."

LacrimasProfundere

Biadolenie nad tym ze kobiecie dane bylo dostapic blysku(w oczach?), a mezczyznie nie, choc to jest zapisane w historii, ze tylko mezczyznom bylo dane( no Jezus byl mezczyzna, Budda byl mezczyzna,) jest smieszne.
Wszyscy zgodnie twierdza, ze tylko mezczyzna moze dostapic tego zaszczytu, a tu przychodzi taka jedna blondynka, zielonego pojecia nie ma o tym ze to tylko dla prawdziwych facetow ...i doswiadcza. A prawdziwie madrzy faceci? Traca czas na rozprawianiu czy indywidualizm jest cecha pozytywna czy negatywna?

Śmiem twierdzić, że te błędne pojmowanie 'jedności' wynika z faktu, iż uporczywie doszukujemy się w niej IDENTYCZNOŚCI. Świat zjednoczony, to świat pozbawiony jakichkolwiek antagonizmów. Świat, w którym kontrasty nie mają naturalnego prawa bytu, a każdy przejaw indywidualności, tudzież zmian w obrębie własnej mikro przestrzeni jest czymś niepoprawnym.

Hmm, tak na moje oko to sam sobie zaprzeczasz. Pobawie sie w Budde i powiem, ze swiat oparty na antagonizmach konczy sie wraz z granica wykreslona przez czaso- przestrzen, a wiec swiaty fizyczne. Co do pozostalych swiatow, a wiec swiatow wewnetrznych nie masz zielonego pojecia na czym sa oparte, poniewaz musialbys miec do nich wglad, a to sie osiaga przez?...
Tam nie ma dualizmow, podzialow polaryzacji, tam wszystko jest JEDNOSCIA, ale to juz wyzsza matematyka zrozumienia.
Co do utopii moich marzen i dzialan, powiem tak:
Walke z wiatrakami rozpoczal Don Kichot. Uznano go za idiote, ale cholera, jaki to idiota? No przeciez pokonal te wiatraki, skoro czerpiemy dzis energie z innych zrodel,
Pozdrawiam wszystkie wiatraki.
Ps. Zmienilam zdanie, bede pisac jak mnie najdzie, teraz mnie naszlo.
Zauwazylam jeszcze jedna prawidlowosc. Moje ostatnie obserwacje wskazuja, ze faceci nagminnie podrzynaja sobie gardla przy mnie, no ciagle jestem czerwona.
Trafiam w samo sedno?

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 14.04.2011 - 13:50

  • -4

#108

LacrimasProfundere.
  • Postów: 32
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Olivander

Powtórzę po raz kolejny - indywidualizm sam w sobie nie prowadzi do rywalizacji. Owszem, rywalizacja bierze się często ze starcia dwóch odrębności, ale ten sposób myślenia jest stosunkowo płytki. Zakłada bowiem, iż odgórnie zostaliśmy przystosowani do tego, by prowadzić ze sobą otwarty konflikt. A tak nie jest, bo każdy z Nas posiada świadomość tego, że pewne różnice po prostu się akceptuje. I pomimo tego, iż zostaliśmy stworzeni na wzór jednego i tego samego Boga, to każdy jest niezwykły, to znaczy zupełnie inny. Poza tym w swoim myśleniu nagminnie pomijasz kwestię wyrwania się poza granicę przeciętności.

każdy człowiek ( każdy zalążek indywidualności stworzonej na ten sam wzór) - > *wyjście ponad przeciętność* -> rozwój tejże indywidualności (to znaczy wykreowanie własnej osobowości, a tym samym utwierdzenie się w przekonaniu, że stałem się inny dzięki swojej wolności wyboru).

Amontillado

Pozwól iż zakończę Naszą konwersację :) (przynajmniej na tym poziomie) Zgadzamy się praktycznie we wszystkim, jeśli chodzi o ten temat, więc tym razem skupmy się bardziej na Naszych adwersarzach.

Muhad

Niektórzy w poezji stosują metafory do nadania tekstowi wieloznaczności.
W tym przypadku mag swojemu kontekstowi nadała taką a nie inną metaforę, którą próbujesz sobie wytłumaczyć po swojemu. Tak to i można i bez metafory.


Wieloznaczność (według odbiorcy) rodzi się podczas interpretacji. Nigdy wcześniej. Owszem, zamiarem poety może być dwojakie przedstawienie pewnego zagadnienia, ale z całym szacunkiem ów cytat nie był czymś takim - nie wszystkie gruszki dojrzewają w jednym czasie, choć drzewo jest jedno. Kluczowym słowem jest DOJRZEWANIE. To właśnie ono świadczy o tym, że Nasze olśnienie nie nastąpi w tym samym czasie. Każda indywidualność dopiero z czasem dotrze do meritum. Jedni szybciej, inni zaś nieco później. Ale to będą odrębne ścieżki owoców tego samego drzewa. Nie mam pojęcia, jak inaczej próbujesz wytłumaczyć sobie ten cytat, ale jest to po prostu głupie. Chyba, że dla Ciebie wyraz dojrzewanie oznacza dojście do tego samego miejsca i wniosków, ale wtedy moja reakcja będzie dosyć podobna...

Wypadałoby także przypomnieć sobie historię z ogrodu Eden, bo totalnie wyleciało Ci z głowy to, że Bóg już wtedy dał Nam WOLNOŚĆ i PRAWO WYBORU. Ludzie od początku stali się Panami swojego życia, ale byli także i Panami swej śmierci czy nieuchronnej zguby. A to, że Jezus głosił równość ludzi, to żaden argument. Wiesz dlaczego? Bowiem odnosił się w tych słowach do miłosierdzia Bożego, a nie daru, jaki otrzymaliśmy (gdybyś nie wiedział - chodzi mi o wolną wolę, niezależność). Dlatego Twoje argumenty nijak mają się do tezy, której zapalczywie starasz się bronić. Zrozum, że Bóg chciał, abyśmy samodzielnie decydowali o swoim życiu. Nie wysłał swojego syna ponownie, by uzdrawiał, wskrzeszał i nawracał. My sami jesteśmy w stanie uzdrowić własne umysły, wskrzesić upodlone idee czy rozpalać miłość w sercach bliskich i ponosić za nich ofiarę.

I naprawdę nie wiem, na jaką cholerę wplątywać w to tematykę poza cielesną? Żyjesz teraz na Ziemi, prawda? Więc o tym, co będzie po śmierci, pogadamy sobie w niebie. Zgoda? ; )


mag1-21

A prawdziwie madrzy faceci? Traca czas na rozprawianiu czy indywidualizm jest cecha pozytywna czy negatywna?


Bo w kontekście Waszej wizji, to odrębność jest czymś złym. Pragniecie duchowego połączenia wszystkich ludzi, co w efekcie utworzy majestatyczną mozaikę zwaną JEDNOŚCIĄ. Ale to będzie jedność wyłącznie z nazwy. Ludzie prawdopodobnie nigdy nie postanowią w pełni czemuś się podporządkować. Teoria dualizmu jest Ci zapewne znana, więc zdajesz sobie sprawę z tego, iż chaos potrzebny jest do budowania porządku.

Hmm, tak na moje oko to sam sobie zaprzeczasz.


Gdzie? Tylko bez ogólników proszę. Konkretnie.

Pobawie sie w Budde i powiem, ze swiat oparty na antagonizmach konczy sie wraz z granica wykreslona przez czaso- przestrzen, a wiec swiaty fizyczne. Co do pozostalych swiatow, a wiec swiatow wewnetrznych nie masz zielonego pojecia na czym sa oparte, poniewaz musialbys miec do nich wglad, a to sie osiaga przez?...


Jako dziecko również fascynowałem się bajkami. Wierzyłem w niewidzialne królestwo, rozpościerające się wysoko ponad chmurami... Wierzyłem we wróżki, smoki i dzielnych rycerzy gotowych oddać życie w imię jednej z zasad swojego etosu. Powiedz mi dlaczego z góry zakładasz istnienie jakiegoś innego wymiaru? Co pozwala Ci wierzyć w to, że jest w tym choćby odrobina prawdy? Dlaczego ten drugi wymiar miałby być tak inny od tego, który dotychczas poznaliśmy? Wierzysz, że piękno tkwi wyłącznie w ładzie i porządku? Bez chaosu nigdy nie potrafiłabyś ich docenić. Myślałaś o tym?

Tam nie ma dualizmow, podzialow polaryzacji, tam wszystko jest JEDNOSCIA, ale to juz wyzsza matematyka zrozumienia.


A teraz proszę o jeden rzeczowy dowód bądź argument, że poza ową granicą rzeczywiście tak jest. Czy Ty nie rozumiesz, że namiętnie wierzysz w coś, co jest wyłącznie ludzkim wymysłem (w dodatku niepotwierdzonym) ?
  • 1

#109 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Olivander

Powtórzę po raz kolejny - indywidualizm sam w sobie nie prowadzi do rywalizacji. Owszem, rywalizacja bierze się często ze starcia dwóch odrębności, ale ten sposób myślenia jest stosunkowo płytki.


Powiedz to głodującym dzieciom w Afryce i wszystkim, którzy giną przez wojny, skażenia i inne świństwa tego świata. Ta wspaniała odrębność prowadzi naszą cywilizację do upadku. Spójrz na te wyfiokowane panny w galeriach. Jedna drugiej by oczy z zazdrości wydrapała. Wszelkie podziały na grupy i subkultury, brak tolerancji i natłok agresji. Jeśli spojrzeć na poczynania ludzkości w odczuciu odrębności,fakt jest to płytkie. Powiedziałbym, że nawet bardzo.

Zakłada bowiem, iż odgórnie zostaliśmy przystosowani do tego, by prowadzić ze sobą otwarty konflikt. A tak nie jest, bo każdy z Nas posiada świadomość tego, że pewne różnice po prostu się akceptuje.


Dlatego nasza planeta jest skażona, codziennie giną ludzie od karabinu, a pozostali nie mają sił wytchnienia bo chcą też mieć merca klasy s, jak sąsiad. Fakt, dużo w nas akceptacji.

Pozwól iż zakończę Naszą konwersację :) (przynajmniej na tym poziomie) Zgadzamy się praktycznie we wszystkim, jeśli chodzi o ten temat, więc tym razem skupmy się bardziej na Naszych adwersarzach.


Bratanków dwóch :)



Wieloznaczność (według odbiorcy) rodzi się podczas interpretacji. Nigdy wcześniej.


To zależy czy zrozumiał metaforę wedle zamysłu autora. Odbiorca nigdy nie wejdzie w głowę autora i nie będzie wiedział lepiej od niego samego, co miał na myśli. Trochę się zapędziłeś.

nie wszystkie gruszki dojrzewają w jednym czasie, choć drzewo jest jedno. Kluczowym słowem jest DOJRZEWANIE. To właśnie ono świadczy o tym, że Nasze olśnienie nie nastąpi w tym samym czasie.


Otóż to. Nikt tego nie neguje. Nikt tu nie neguje wyjątkowości każdego człowieka i innych dróg rozwoju.


Wypadałoby także przypomnieć sobie historię z ogrodu Eden, bo totalnie wyleciało Ci z głowy to, że Bóg już wtedy dał Nam WOLNOŚĆ i PRAWO WYBORU. Ludzie od początku stali się Panami swojego życia, ale byli także i Panami swej śmierci czy nieuchronnej zguby. A to, że Jezus głosił równość ludzi, to żaden argument. Wiesz dlaczego? Bowiem odnosił się w tych słowach do miłosierdzia Bożego, a nie daru, jaki otrzymaliśmy (gdybyś nie wiedział - chodzi mi o wolną wolę, niezależność). Dlatego Twoje argumenty nijak mają się do tezy, której zapalczywie starasz się bronić. Zrozum, że Bóg chciał, abyśmy samodzielnie decydowali o swoim życiu. Nie wysłał swojego syna ponownie, by uzdrawiał, wskrzeszał i nawracał. My sami jesteśmy w stanie uzdrowić własne umysły, wskrzesić upodlone idee czy rozpalać miłość w sercach bliskich i ponosić za nich ofiarę.


Kolego, biblię i NT znam dobrze. Kwestię dotyczące religii mam dość obeznane i właśnie dlatego mój rozwój poszedł w kierunku patrzenia z przymrużeniem oka na dogmaty, które ustanowili sami ludzie. Bóg to nie dziadek w chmurach. Nie próbuj nawet mnie mieszać w przypowieści literackie, które są pomieszadłem wiedzy kilku starszych kultur :)

I naprawdę nie wiem, na jaką cholerę wplątywać w to tematykę poza cielesną? Żyjesz teraz na Ziemi, prawda? Więc o tym, co będzie po śmierci, pogadamy sobie w niebie. Zgoda? ; )


Zaglądnij w te pozycje, to może i Twój rozwój będzie łatwiejszy

http://www.dobreksia...hael-newton.htm

Pokój :)
  • -2

#110

Amontillado.
  • Postów: 631
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 21
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Muhad

Niektórzy w poezji stosują metafory do nadania tekstowi wieloznaczności.
W tym przypadku mag swojemu kontekstowi nadała taką a nie inną metaforę, którą próbujesz sobie wytłumaczyć po swojemu. Tak to i można i bez metafory.


W takim razie ponowię swoją prośbę, na którą wciąż nie otrzymałem od powiedzi ani od Mag, ani od Ciebie - wyjaśnijcie nam proszę, metaforę o gruszkach w odniesieniu do Jedności. Jest ona bowiem nieczytelna nie tylko dla mnie ale i dla innych czytelników tego tematu.

Cytacie nie było absolutnie nic o wolnej woli. Doskonale wiesz, że to było użyte do innego kontekstu.


Wypowiedź Olivandera mówiła o nacisku i wywieraniu wpływu na "posiadaczach maluchów" przez kierowców Mercedesów. Nacisk i wywieranie wpływu jest niczym innym niż ograniczeniem czyjejś wolnej woli, chyba nie zaprzeczysz... Więc nie rozumiem o jaki niby inny kontekst chodzi.

Co Ty za bzdurki wypisujesz Jeśli już używasz do argumentu Jezusa, to chociaż wiedz o czym on mówił. Podam Ci choćby jeden przykład, a jest ich znacznie więcej:


Zapewniam Cię, że nauki Jezusa nie są mi obce ;) Mało tego - znam je na tyle dobrze, aby rozumieć sens Jego słów. Ale aby je zrozumieć nie należy kierować się wyrwanymi z kontekstu cytatami i naginaniem ich do swoich poglądów. A więc...

Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty Mnie umiłował, tak jak Mnie umiłowałeś, J.17,21-23.


Cytat wyrwany z kontekstu. Z małym błędem (myślę, że niecelowym). Prawidłowo:

"Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś."

A oto dalsza jego część:

"Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem i oni poznali, żeś Ty Mnie posłał. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich"

Powiedz, Muhad - widzisz wyraźny podział w słowach Jezusa? Ty, Ja, oni. Chyba każdy widzi. Gdzie tu jedność?
Czy człowiek "oświecony", "nosiciel nauk o duchowej Jedności" wypowiedziałby takie słowa: aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem światal. Chwałę Jezusa - nie chwałę ludzi. Umiłował Jezusa przed założeniem świata - nie ludzi (których de facto wtedy jeszcze nie było, nawet w postaci energii...). Wyraźny podział, nie ma mowy o żadnej Jedności energetyczno-duchowej, w której człowiek jest Bogiem.

Cały cytat mówi o symbolicznej jedności z Jezusem i Bogiem, za pomocą uczucia miłości, o którym Jezus nauczał, i które to uczucie pełniło w jego naukach kluczową rolę. Dodatkowo Jezus mówiąc "zespolili w jedno" mówi o wspólnocie w wierze w Jednego Boga, który "posłał" Jezusa by ten głosił miłość Boga do ludzi: "aby świat poznał, żeś Ty Mnie posłał i żeś Ty ich umiłował tak, jak Mnie umiłowałeś" Taki przekaz niesie Ewangeli św. Jana.

Jedność w miłości jest zupełnie czymś innym od Jedności, którą głoszą Wasze nauki. Kochasz dziewczynę, ona kocha Ciebie - razem metaforycznie mówicie o sobie, że dzięki miłości jesteście Jednym. Ale nie jesteście. Miłość łączy odrębne jednostki, pozostawiając je odrębnymi. To wszystko.

Wszyscy dzięki wierze w Chrystusie, stajemy się synami Bożymi, gdzie nie ma już Żyda, ani poganina, bowiem wszyscy jesteśmy w jednym w Chrystusie Jezusie, por. Gal.3,23-29.


Ohoho, zważ Panie na cytat. Nie jest to bynajmniej nauka Jezusa jak piszesz, a św. Pawła. Nie popełniajmy tego samego błedu co Kościół katolicki, który opiera się na paulizmie w większej mierze niż na chrześcijaństwie. Nauki Pawła są wypaczonymi poglądami Jezusa. Ale i tutaj - nie są wypaczone na korzyść Waszych nauk.
Św. Pawłowi zalezało bardzo na wspólnocie w świecie materialnym, który dumnie nosi teraz nazwę - Kościół. O tym jest ten cytat; nawołanie do wspólnoty kościelnej. "nie ma już Zyda, ani poganina" - nie ma innych religii, "bowiem wszyscy jesteśmy jednym w Chrystusie Jezusie", bowiem wszyscy tworzymy wspólnotę wierzącą w Jezusa Chrystusa, przez co stajemy się "synami Bożymi", a nie jednością w Bogu. Znów wyraźny podział.

Do tego użyłeś kolejny raz cytatu najlepszego przykładu: "Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego."


Jezus mówi: "Miłuj bliźniego swego!". Na to Jakub, syn Zebedeusza - pilny uczeń: "Panie, jak mam kochać swego sąsiada, Jaira - człowieka nieuczciwego, zawistnego, który łamie moje wędki i bije swą żonę. Jak mam go miłować?"
Jezus: "Ciężko kochać bliźniego, którego wady bolą bardziej niż własne przywary. Miłuj go więc, jak siebie samego. Miłuj szczerze."

Na to odszedł Jakub, syn Zebedeusza wielce uradowany. Wiedział on, że podły Jair nie jest nim - Jakubem, a mimo to pokochał go. Wiedział o tym Jezus i wszyscy uczniowie. Wiedzieli o tym ewangeliści. Wiem o tym ja i inni. Tylko Wy nie wiecie i naginacie ten cytat do wizji Jedności.

Nie wiem ile wiesz o naukach Jezusa, ale on uczył ludzi tego, aby dostrzegać siebie w innych. Wiele razy powtarzał, że wszyscy jesteśmy z tej samej gliny, aby na końcu drogi połączyć się z Bogiem (z Źródłem). Nie wiem, czy Ci coś to mówi, ale tu jest jasna podpowiedź, że chodzi o drogę ewolucji ducha w kierunku Źródła, które dało nam życie.
Może i w etapie ziemskim wyglądamy inaczej, myślimy inaczej i mamy odrębne dusze, ale na końcu naszej drogi będziemy ponownie wszyscy połączeni w zbiorowość dusz w źródle.


W jaki sposób połączyć z Bogiem (Źródłem)? Konkretne cytaty proszę.
Jezus za każdym razem podkreśla oddzielność - Ja/Jezus, On/Bóg, wy/dzieci Boże. W dodatku obiecuje po smierci Królestwo Boże - świat podległy Bogu, w którym znajdziemy się na jego prawach. My - "dworzanie królestwa", Bóg - władca i król. Gdzie tu jedność?

Poza tym z tego co mi wiadomo, to w dzisiejszych czasach wiemy o tym, że ludzie są ze sobą połączeni energetycznie. Pokolenie niezwykłych dzieci też o tym mówi. Wszystkich ludzi łączy siatka energii.


Z tego co mi wiadomo to nic takiego nie wiemy.

Gdybym był nawiedzony rzekłbym - obrażasz moje uczucia. Nie jestem, ale powiem Ci. Zważaj na słowa, bo obrazić możesz innych. Mówisz, żeby nie narzucać swojego, więc sam się stosuj do tego :)


Jak, skoro Wy z Waszą "religią" nachalnie włazicie w przekonania, światopogląd i wiarę innych. Słuchaj Muhad - nie lubisz kiedy Kościół katolicki mówi: "Spowiadajcie się, bo w przeciwnym razie będziecie potępieni!", prawda? Bo niby jakim prawem mówi mi co mam robić, aby być zbawionym.

Tak samo jest z Waszym new age'owym DOGMATEM Jedności. Ty i mag (w szczególności ona, niemal w każdym temacie) mówicie wszystkim: "Słuchajcie, jesteśmy duchowo-energetyczną, boską Jednością. Czy tego chcecie czy nie. Koniec." Jakim prawem? Jakim prawem narzucacie swoje poglądy, a na koniec kwitujecie "możesz sie kłócić, i tak jest tak jak mówimy." Wykapana postawa Kościoła.
Ja i inni, nie zgadzamy się za wypowiadanie się za nas w kontekście Waszych własnych przekonań.

Nie spłycaj rozumowania jedności. Robisz z tego przyziemny motyw, bo Ty jedność rozumiesz jako kopia kopii, a tu nie o kopie chodzi.Nikt tu nie neguje indywidualności ludzi.


Zrozum - Jedność neguje indywidualność ludzi. Jedność taka jaką Wy rysujecie w postaci duchowo-energetycznej klatki. Tą klatką jest Wasz bóg/Pole Świadomości/Umysł Zbiorowy, w którą człowiek zostaje wtopiony jako nierozpoznawalna cząstka.
Co innego jedność-wspólnota. Wspólnota ludzi, którzy respektują u drugiej osoby wolność, wolną wolę.

Pozdrawiam
__________________________________________________

mag1-21

Mag, z Twoich wypowiedzi wypływa tyle jadu (nie tylko w tym temacie, ale w każdym innym gdy ktoś się nie zgadza z Tobą) i złośliwości, że z góry stajesz sie osobą niewiarygodną mówiąc o Jedności, miłości i równości. Uprzadzam, że jesli będziesz podtrzymywać swój złośliwy ton, ja będę robił to samo.

Czlowiekiem Uniwersalnym nie mozna manipulowac, on jest nie do usystematyzowania, zaszeregowania i nie do manipulacji. Ale wszyscy ci co wynaturzaja idee Umyslu Zbiorowego jako efektu integracji jednostek indywidualnie myslacych, maja za zadanie przeszkodzic we wznoszeniu sie ludzkiej swiadomosci, bo to spowoduje uwolnienie sie calkowite spod wplywow elity rzadzacej. Mozna to tez uznac za misje jednostek wysoce negatywnie spolaryzowanych. Pewnie dlatego nie palamy miloscia do siebie.



O czym Ty mówisz? Mam rozumieć, że ja blokuję Ci drogę w osiągnięciu wyższego stopnia duchowego? Że ja jestem na usługach elity rządzącej, aby zablokować Wasz rozwój duchowy? Ty wierzysz w co piszesz?

"Pewnie dlatego nie palamy miloscia do siebie."

Po pierwsze - mów za siebie. Po drugie - to zdanie od razu skreśla Cię odnośnie wiarygodności. Mówisz o miłości do wszystkiego, bowiem wszystko jest Jednością i tym samym, ale do tych którz mają inne poglądy taką miłoscią nie pałasz? Sama sobie przeczysz. Z założenie powinnaś pałać miłością zarówno do Hitlera, jak i do Żydów - bowiem jesteście Jednością.

Zastanów się nad tym w co wierzysz, a zobaczysz, że cały nurt New Age został stworzony przez elity, z wieloma masońskimi odniesieniami. Wypaczeniami nauk i religii.

Czy Ty czasem nie jestes masonem? Bo chrzescijaninem, ani byddysta tez nie. Zadales sobie troche trudu, zeby zadac stantandardowe pytanie: kim ja jestem? Co tu robie? Nie sadze...


No proszę Cię... Chyba kpisz... Wybacz, ale co Ci do tego kim jestem? W co wierzę? Co Cię interesuje czy zadałem sobie pytanie na temat swojej egzystencji? W co Ty pogrywasz. Czy ja się Ciebie pytam czy uczęszczasz na Sabat czarownic w każdą pełnię księżyca? Abstrahując od tego, że pytanie takie byłoby złośliwe i nie na miejscu. A takie właśnie są Twoje pytania.

Myślisz, że gdybym był masonem to odpowiedziałbym na Twoje pytanie? Zastanów się.

Mala sekwencja nauk Zen, ktore to sa dla mnie wiodace w posuwaniu sie do przodu, jako ze kaza myslec :


Widzisz mnie w przeciwieństwie do Ciebie nie obchodzi religia jaką się kierujesz, byleby nie ładowała się w mój światopogląd. Wybacz, ale nie tylko nauki Zen stymulują myślenie. Byle krzyżówka to robi, więc nie przywłaszczaj sobie patentu na "myślenie", bo taka postawa jest obraźliwa.

"Zen nie jest światem wierzących." A więc - na całe szczęście - nie znajdę się w nim. Mam wątpliwości czy Ty jako osoba wierząca w Zen trafisz do tej krainy, ale nie obchodzi mnie to.
Zajmij się swoją filozofią Zen, a innym daj zająć się innymi filozofiami.

Hmm, tak na moje oko to sam sobie zaprzeczasz. Pobawie sie w Budde i powiem, ze swiat oparty na antagonizmach konczy sie wraz z granica wykreslona przez czaso- przestrzen, a wiec swiaty fizyczne. Co do pozostalych swiatow, a wiec swiatow wewnetrznych nie masz zielonego pojecia na czym sa oparte, poniewaz musialbys miec do nich wglad, a to sie osiaga przez?...
Tam nie ma dualizmow, podzialow polaryzacji, tam wszystko jest JEDNOSCIA, ale to juz wyzsza matematyka zrozumienia.


Cóż za wywyższanie się. "Ty nie masz zielonego pojęcia, ja mam zielone!". "To już wyższa matematyka zrozumienia, ja ją pojęłam!".

Powiedz, jakim prawem mówisz, że ja czy LacrimasProfundere nie mamy wglądu w świat duchowy? Bo nie potrafimy czarować jak Ty? To co napisałaś to obraza, i prosze Cię o ważenie słów i zastanowienie się nad tym co piszesz. Pokory, pokoty więcej... I rozumu.

Walke z wiatrakami rozpoczal Don Kichot. Uznano go za idiote, ale cholera, jaki to idiota? No przeciez pokonal te wiatraki, skoro czerpiemy dzis energie z innych zrodel,
Pozdrawiam wszystkie wiatraki.


Chciałaś być złośiwa, kapłanko Jedności, a wyszła Ci paplanina bez sensu. Pozdrawia wiatrak, Donno Kichotko.

Ps. Zmienilam zdanie, bede pisac jak mnie najdzie, teraz mnie naszlo.
Zauwazylam jeszcze jedna prawidlowosc. Moje ostatnie obserwacje wskazuja, ze faceci nagminnie podrzynaja sobie gardla przy mnie, no ciagle jestem czerwona.
Trafiam w samo sedno?


A kobiety ciągle zmieniają zdanie.
Trafiam w samo sedno?

Użytkownik Amontillado edytował ten post 14.04.2011 - 17:01

  • 3



#111 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

z góry stajesz sie osobą niewiarygodną mówiąc o Jedności, miłości i równości.Mag, z Twoich wypowiedzi wypływa tyle jadu (nie tylko w tym
temacie, ale w każdym innym gdy ktoś się nie zgadza z Tobą) i złośliwości, że z góry stajesz sie osobą niewiarygodną mówiąc o Jedności, miłości i równości.

Ja nie wiem, ze Ty widzisz moj jad, a swojego nie. Pokaz tez kogokolwiek ktosie zgadza z tym co sie z nim nie zgadza. Bronie swojego zdania jak i Wy i nie nasmiewam sie z Waszych negatywnych moim zdaniem, dogmatow naukowych, bzdurnych i nieprawdziwych w dobie nauk nowoczesnych, rozszerzonych o metafizyke. Nie nazywam Was naszymi "profesorami doktorami habilitowanymi", w dziedzinie ktora reprezentujecie, czyli pseudofilozofii.. Wy za to zioniecie czerwienia az grzmi.
Coraz bardziej mi sie to podoba, wlasnie odkrylam do czego sluza minusy! Znowu mnie oswiecilo! No przeciez, zeby zrozumiec gdzie lezy prawda!
Wszystkie wazne rzeczy od zarania dziejow oznakowane byly na czerwono!
Jedyne co mozna zauwazyc, to moj calkowite przekonanie do tego co robie i mowie z taka dawka energii emocjonalnej, ktora moze zdzialac cuda.
Lubicie fachowe nazwy to dorzuce jeszcze jedno: determinacja.
A poza tym, mnie nie mozna do niczego zmusic, ani mna manipulowac w zwiazku z czym takie stwierdzenie:

Uprzadzam, że jesli będziesz podtrzymywać swój złośliwy ton, ja będę robił to samo.


Toz to jawna grozba! "Uwaga mam smoka i nie zawaham sie go uzyc!" Doloz jeszcze te minusy, ktorymi sie fascynujesz i myslisz ze podnosza Twoja wiarygodnosc, podczas gdy tylko pokazujesz swoja malosc charakteru i wielkosc EGO.

Powiedz, jakim prawem mówisz, że ja czy LacrimasProfundere nie mamy wglądu w świat duchowy? To co napisałaś to obraza, i prosze Cię o ważenie słów i zastanowienie się nad tym co piszesz.

Takim prawem, ze mam prawo mowic i zadnej obrazy tu nie ma. Czym uwlaczam Twojej ludzkiej godnosci?

Bo nie potrafimy czarować jak Ty?

Tu sa dwa wyjscia, albo zazdrosc, albo strach. Ty wierzysz w takie bajki? Ja juz z nich dawno wyroslam. Czarownice, krasnoludko, w jakim swiecie Ty zyjesz czlowieku. Wez no dorosnij. Mowimy o poszerzonej percepcji! A ten o czarach. Czlowieku w co ty wierzysz?

Chciałaś być złośiwa, kapłanko Jedności, a wyszła Ci paplanina bez sensu. Pozdrawia wiatrak, Donno Kichotko.

Tu wyraznie widac, ostatnie tchnienie wiatraka.

A kobiety ciągle zmieniają zdanie. Trafiam w samo sedno?

Nareszcie masz racje, poniewaz odnalazlam w sobie pierwiastek meski, to objawia sie mysleniem analitycznym jak rowniez postawa bunczuczno obronna z elementamii kontrolowanej agresjii. No wlasnie na tym polega harmonizowanie jednostki w celu wzniesienia swiadomosci. Zas kobieca zmiennosc nastrojow oraz lagodnosc i czulosc pozwala mi dorzucic
Pozdrowienia kochany wiatraczku.
-------------------------------------------------------------------------------------

Nastepny Pan mezczyzna, prosze bardzo:

Gdzie? Tylko bez ogólników proszę. Konkretnie.

A tutaj:

Śmiem twierdzić, że te błędne pojmowanie 'jedności' wynika z faktu, iż uporczywie doszukujemy się w niej IDENTYCZNOŚCI. .

ale tez zaraz dodajesz:

Świat, w którym kontrasty nie mają naturalnego prawa bytu, a każdy przejaw indywidualności, tudzież zmian w obrębie własnej mikro przestrzeni jest czymś niepoprawnym.

No jakze to jedno drugiemu zaprzecza. Skoro jednosc w Twoim rozumieniu, nie jest identycznoscia, to oznacza ze indywidualizm jest w takim rozumieniu norma.
A tu sie okazuje ze w swiecie zjednoczonym:

każdy przejaw indywidualności, tudzież zmian w obrębie własnej mikro przestrzeni jest czymś niepoprawnym.

Bo co bo nie ma dobry i zly? Ale nadal jest ich dwoch! Dwoch indywidualnie myslacych i dzialajacych, kazdy na wlasna reke! Czy to tak trudno zrozumiec? Tylko jedna mysl im przyswieca zjednoczyc sie ze Stworca.

A teraz proszę o jeden rzeczowy dowód bądź argument, że poza ową granicą rzeczywiście tak jest.

A moge Cie zaprosic do oswiecenia, dowod sam sobie wezmiesz i wszelkie argumenty?
Alez nie Ty nigdy w zyciu, oswiecenie to zlo!
Matko, dobrze, ze Budda i Jezus tego nie slysza...A moze slysza?

Ps. Zupelnie nie wiem co jest z edycja. Taka madra to nie jestem.#

Doszlam jeszcze do jednego wniosku
Nie ma sensu nikogo przekonywac, jesli chce siedziec w skorupie to niech siedzi.
Jak mnie natchnie to znowu napisze, albo i nie...
Kobieta zmienna jest.

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 14.04.2011 - 20:18

  • -2

#112

fioletowy.
  • Postów: 27
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Metamorfozja masz szczególny i bezcenny dar, mam nadzieję że dobrze go wykorzystasz.

Czytaj przede wszystkim dużo książek o medium, parapsychologi. Sam ostatnio sobie zamówiłem książki i różne przedmioty za ponad 250zł i jestem bardzo zadowolny.

Mogę Ci podać tą stronkę jeśli chcesz :mrgreen:
  • 0

#113 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Amontillado, z całym szacunkiem, ale po charakterze Twojego agresywnego i dość fanatycznego tonu ostatniego postu nie zamierzam dalej uczestniczyć w dyskusji. Jeśli już ktoś coś narzuca, to Ty sam.
Nie zrozumiałeś pojęcia jedności, które w ogóle nie godzi w indywidualność. Prawisz nadinterpretacje i wiesz lepiej co ja, czy mag miała na myśli używając pewnych określeń. Negujesz nawet cytaty o jedności głoszone przez Jezusa,a przecież lubujesz się w dogmatycznych pismach. Do tego wypisujesz mi tu hasła: new age w kontekście dyskredytacji i obrazy mojej osoby i mojego własnego zdania, kiedy tak naprawdę sam nie rozumiesz cytatów, których używasz.
A nauka obecnie ma świadomość i wiedzę o tym, że człowiek to jeden wielki układ energetyczny i że wszystkie nasze układy są ze sobą połączone energią. Wierzyć w to nie musisz a ja nie mam zamiaru Cię do tego przekonywać.

Nie zamierzam w tym uczestniczyć.

Pozdrawiam.

Użytkownik Muhad edytował ten post 15.04.2011 - 06:44

  • -1

#114

Amontillado.
  • Postów: 631
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 21
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

mag

Uprzadzam, że jesli będziesz podtrzymywać swój złośliwy ton, ja będę robił to samo.


Toz to jawna grozba! "Uwaga mam smoka i nie zawaham sie go uzyc!" Doloz jeszcze te minusy, ktorymi sie fascynujesz i myslisz ze podnosza Twoja wiarygodnosc, podczas gdy tylko pokazujesz swoja malosc charakteru i wielkosc EGO.


Nie wiem czy jest na forum druga osoba, której tak zależy na plusach, i która nie może pogodzić się z minusami. Gdzie ta jedność o której prawisz, skoro za wszelką cenę starasz udowodnić swoją wyższość nad innymi. Za pomocą plusów. Żałosne. Zrozum kobieto, że nie mógłbym Ci wystawić 5 minusów pod jednym Twoim postem choćbym nie wiem jak tego chciał.
Co do wielkości EGO - Twoje musi być monstrualne skoro w każdym poście płaczesz nad swoimi minusami. Gdyby zalezało mi na plusach to nie dyskutowałbym z Muhadem. Niezgoda z nim równa się zminusowaniem przez jego fanów. Więc zrozum - nie je płaczę nad minusami (a dostaję ich więcej od Ciebie, kruszynko) tylko Ty.

Takim prawem, ze mam prawo mowic i zadnej obrazy tu nie ma. Czym uwlaczam Twojej ludzkiej godnosci?


Widzisz, Ty i Muhad się obrażacie śmiertelnie za takie posty. Ale kiedy to Wy krytykujecie moje przekonania to nie ma mowy o obrazie. Co za hipokryzja... Ja nie mam prawa mówić?

Bo nie potrafimy czarować jak Ty?


Tu sa dwa wyjscia, albo zazdrosc, albo strach.


Trzy wyjścia mag: ironia, kpina, złośliwość. Radzę Ci wybierać spośród nich.

Ty wierzysz w takie bajki? Ja juz z nich dawno wyroslam. Czarownice, krasnoludko, w jakim swiecie Ty zyjesz czlowieku. Wez no dorosnij. Mowimy o poszerzonej percepcji! A ten o czarach. Czlowieku w co ty wierzysz?


Nie wyrosłaś. Ale oczywiście to Ty wyrokujesz kto ma "poszerzoną percepję". Jasne.

Tu wyraznie widac, ostatnie tchnienie wiatraka.


Skwitował Don Kichot i pognał na swym "rumaku" w ramiona "pięknej" Dulcynei. A wiatrak jak stał tak stoi nadal.

Wiesz, zabawna jest ta Twoja nieumiejętność dobierania metafor i trwanie przy nich ;)

Pozdrowienia kochany wiatraczku.


Ach, jaka słodka dzidzia! A ti ti ti! (Zachowujesz się jak dziecko)

Nie ma sensu nikogo przekonywac, jesli chce siedziec w skorupie to niech siedzi.


Ale przecież ja Cię nie przekonuję! Siedź sobie w tej skorupie mi to nie przeszkadza. Tylko mnie do niej nie wpychaj na siłę. Ledwo się w niej mieścicie sami.
_______________________________________________
_______________________________________________

Muhad, nie unoś się honorem. Pokaż mi miejsce, w którym byłem wobec Ciebie agresywny? Nie tylko mag potrafi być złośliwa (wiem, że tego nie zauważasz). A ja napisałem wyraźnie, że dopóki mag nie skończy ze złośliwością, ja też będę się tym kierować w rozmowie z nią.
Co do nauk Jezusa - naprawdę, nie pouczaj mnie w tym temacie. Kierujesz się cytatami (których i tak nie rozumiesz), nie zważając na sens całości nauk Chrystusa.

"a przecież lubujesz się w dogmatycznych pismach" - Właśnie chociażby dlatego nie używaj wyrwanych z kontekstu cytatów skoro nie masz rozeznania w całości jego nauk.

Poza tym kilka postów wcześniej napisałeś:

Zaglądnij w te pozycje, to może i Twój rozwój będzie łatwiejszy

http://www.dobreksia...hael-newton.htm


Czym są te książki jak nie dogmatycznymi pismami, hm?

Idź w pokoju Muhad, nie unoś się honorem i nie żyw urazy. Nie zamierzam Cię w żaden sposób "nawracać". Sam niejednokrotnie krytykujesz religię katolicką, czemu niby ja nie miałbym krytykować New Age'u? Krytykowanie nie jest tylko i wyłącznie Twoim prawem.

Pokój. Pozdrawiam.

Użytkownik Amontillado edytował ten post 15.04.2011 - 22:27

  • 2



#115 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Amontillado
Gdyby mi tak bardzo zalezalo na plusach, to bym nic nie pisala, albo tylko pod publike, a to jest tchorzostwo.
W przepychankach udzialu brac nie bede. Proponuje za to wrocic do tematu, czyli mowa jest o niezwyklych zdolnosciach kolezanki i nie tylko jej,jak zdazyles (a moze nie) zauwazyc.

Ciekaw jestem w jaki sposób 'Wasz świat' przejdzie ową metamorfozę? Nie tylko nie widzę warunków, ale także odpowiedniego podejścia do takiej kwestii.

Pytasz w zwiazku z tym, jak chcemy zmienic reszte ludzi by wprowadzic w zycie nasza "utopie".
Nasza utopia nie jest wcale taka utopijna...
Odpowiadam: Efekt setnej malpy, innymi slowy mowiac, rezonans morfogenetyczny.
Prawda, ze proste? I jakiez naturalne :mrgreen:
Jednoczesnie oddaje szacunek za wklad w dyskusje, spory to wysilek i wielkie emocje.
Pozdrawiam
Kaplanka Jednosci.
  • -3

#116

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3006
  • Tematów: 2578
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Proszę zrezygnować z wycieczek osobistych oraz odbiegania od tematu i skupić się na zagadnieniu, którego dotyczy ten wątek.

Na razie upomnienie słowne, jeśli będziecie kontynuować przepychanki słowne i pyskówki, to zastosowanie znajdą inne metody perswazji.

Użytkownik Kurczak edytował ten post 16.04.2011 - 20:57

  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych