Skocz do zawartości


Zdjęcie

[Video]"Kto Panu dał tytuł, wieśniakowi jednemu"


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
54 odpowiedzi w tym temacie

#16

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To ty mi wykaż że te wszystkie deformacje i choroby są wynikiem katastrofy w czarnobylu. Bo w każdym kraju idzie zebrać takich ludzi a a winę za ich choroby zwalić na promieniowanie. Przyczyny chorób genetycznych są bardzo różne i twierdzenie że jest bezpośredni związek między skażeniem w czarnobylu a chorobami tych ludzi to nieupoważniona teza.

Według opublikowanych danych, spośród 134 pracowników likwidujących awarię, u których wystąpiła ostra choroba popromienna, 28 osób zmarło z jej powodu w 1986, a 19 kolejnych w latach 1987–2004 (niektóre z tych śmierci nie miały związku z napromieniowaniem). W trakcie akcji ratowniczej 2 osoby zginęły z powodów wypadków niezwiązanych z promieniowaniem, a jedna osoba zmarła z powodu zakrzepicy.
http://pl.wikipedia....ej_w_Czarnobylu

Weź sobie to teraz porównaj z liczbą osób która ginie w kopalniach i i elektrowniach węglowych.

Użytkownik wiem wszystko edytował ten post 23.03.2011 - 13:29

  • -1



#17

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To ty mi wykaż że te wszystkie deformacje i choroby są wynikiem katastrofy w czarnobylu.


Zobaczmy co ma w temacie do powiedzenia Polskie Towarzystwo Medycyny Rodzinnej:

Wpływ awarii w Czarnobylu na występowanie nowotworów tarczycy - stan po 20 latach

W niniejszej pracy omówiono występowanie raka tarczycy w różnych regionach świata, a szczególnie na najbardziej skażonych terenach Ukrainy i Białorusi. Zwrócono uwagę na zależność między dawką promieniowania jonizującego na tarczycę a rozwojem raka. W badaniach przeprowadzonych w Mińsku stwierdzono 40-krotny wzrost liczby zachorowań na raka tarczycy w latach 1986-1994 w porównaniu z okresem 1977-1985. Dane z innych krajów również wskazują na zwiększenie zapadalności na nowotwory tarczycy po awarii w Czarnobylu


A dlaczego akurat napromieniowanie i rak tarczycy są tutaj tak istotne?

Choroby związane z zaburzeniem pracy tarczycy

* Nad- i niedoczynności
o Niedoczynność tarczycy
+ Wole niedoczynne
+ Niedorozwój umysłowy
+ Hashimoto
o Nadczynność tarczycy
+ Choroba Gravesa-Basedowa
+ Wole nadczynne (wole guzkowe),
* Warianty anatomiczne i anomalie rozwojowe
* Nowotwory


I nie twierdzę że energia atomowa ma tylko wady i należy ją potępiać w czambuł-twierdzę jedynie że należy być świadomym wszystkich zagrożeń jakie z niej płyną. Katastrofy w kopalniach węgla choć częstsze nie deformują dzieci następnych pokoleń.A przynajmniej nie fizycznie.

Użytkownik Mehitabel edytował ten post 23.03.2011 - 14:21

  • 0

#18

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wydaje mi się, że wzrost ilości przypadków raka tarczycy jest rezultatem efektu skriningowego (przesiewowy). Odnotowany wzrost zaobserwowany u dzieci był najpierw zauważony w regionie Rosji o nazwie Briańsk już w roku 1987, zaledwie rok po katastrofie, co zdaje się być zbyt krótkim czasem w świetle tego, co dzisiaj wiemy o nowotworach indukowanych promieniowaniem. Maksymalna częstotliwość występowania tego rodzaju nowotworu (0.027%) została zaobserwowana także w tym rejonie w roku 1994.

Normą dla wielu populacji jest częste występowanie utajonych nowotworów tarczycy (takich bez objawów klinicznych, które odkryte zostają dopiero po śmierci albo przy wykorzystaniu testów diagnostycznych USG). 13% populacji Stanów Zjednoczonych cierpi na tego rodzaju nowotwór. W Japonii odsetek ten wynosi 28% a w Finlandii 35%. W ostatnim z tych krajów notuje się 2.4% przypadków u dzieci (Harach et al. 1985), co oznacza, że poziom ten jest 90 razy wyższy niż maksymalny obserwowany w obwodzie briańskim w 1994 roku.

Według przepisów białoruskiego Ministerstwa Zdrowia, każda osoba, która w 1986 roku miała mniej niż 18 lat a także wszyscy ci, którzy mieszkają na skażonych terenach muszą być badani każdego roku pod względem patologicznych zmian tarczycy (Parshkov et al. 2004). Ponad 90% dzieci ze skażonych rejonów jest co roku badanych pod względem raka tarczycy. Jest dosyć oczywistym, że program testów przesiewowych prowadzony na szeroką skalę skutkuje odnalezieniem przypadków utajonych nowotworów.

Liczba zarejestrowanych „;czarnobylskich” raków tarczycy podawana jest na około 4000. Z nich 97% jest wyleczalne. Jednak liczba 4000 raków tarczycy, zarejestrowanych jako skutek promieniowania czarnobylskiego, nie zgadza się z dotychczasowa wiedzą medyczną. Badania epidemiologiczne od lat wskazywały, że okres upływający od napromienienia do powstania raka tarczycy wynosi około 30 lat, natomiast pierwszy wzrost liczby raków „;czarnobylskich” wykryto już po upływie 1 roku tj. w r. 1987, czyli wtedy gdy rozpoczęto masowe badania przeglądowe ludności.
http://www.racjonali...l/kk.php/s,6020



Elektrownie są na tyle bezpieczne na ile się je dobrze zaprojektuje. Elektrownia w czarnobylu nie spełniła by dzisiejszych norm ani tamtych też, zabezpieczenia były marne a ludzie którzy prowadzili tam eksperymenty nie mieli wystarczającej wiedzy i uprawnień to wszystko nałożone na siebie musiało prędzej czy później doprowadzić do jakiejś katastrofy. Obecne reaktory są tak projektowane żeby wytrzymać silne trzęsienia zeimi (i wytrzymują) i dodatkowo fale tsunami.
Trzeba mieć skalę porównania. O czarnobylu mówią do dzisiaj jakoby to była największa katastrofa, zapominając że takich a nawet większych katastrof było wiele w innych zakładach i fabrykach kopalniach itp.

Przykłady

Katastrofa w Bhopalu miała miejsce we wczesnych godzinach rannych 3 grudnia 1984, w sercu miasta Bhopal, Indie, w stanie Madhya Pradesh[1]. W wyniku wypadku doszło do uwolnienia 40 ton izocyjanianu metylu w postaci gazu z fabryki pestycydów firmy Union Carbide.

Według władz rządowych stanu Madhya Pradesh, w momencie katastrofy zmarło około 3800 osób, a kilka tysięcy doznało trwałego uszczerbku na zdrowiu[2]. Dane BBC mówią o około 3 tys. osób zmarłych natychmiast i 15 tys. w wyniku powikłań po kontakcie z uwolnioną substancją. Według ocen organizacji Greenpeace, zmarło 20 tys. osób

zawalenie się zapory na rzece Banqiao w Chinach w 1975 roku spowodowało 230 tys. ofiar.

http://portalwiedzy....czasopisma.html


I o czym tu mówić, to jest tak jakby twierdzić że latanie samolotem jest bardzo niebezpieczne bo w katastrofach giną przeważnie dziesiątki osób. Ale liczy się statystyka takich wypadków a nie jednostkowe przypadki które nie pokazują niczego.
http://pl.wikipedia....trofa_w_Bhopalu

Użytkownik wiem wszystko edytował ten post 23.03.2011 - 17:11

  • 2



#19

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tylko jak pan Jaworowicz,autor powyższego tekstu wyjaśni wzrost zapadalności na raka o 4000% w ciągu tak krótkiego czasu i to właśnie na terenie bezpośrednio objetym promieniowaniem w największej dawce? Czy efekt skriningowy jest w stanie wyjaśnić aż tak gigantyczny przeskok w krótkim okresie czasu?

Poza tym w artykule który zacytowałem wcześniej nie ma mowy o "wzroście wykrywalności" tylko wyraźnie o "wzroście liczby zachorowań".

Tak czy tak chyba najlepszym wnioskiem jaki można wysnuć z tych naszych dywagacji jest taki że nie istnieje w 100% bezpieczne i nieawaryjne źródło energii.Niektóre prowadzą do częstych wypadków,niektóre do rzadkich ale potencjalnie wyjątkowo groźnych incydentów których do końca nie da się wyeliminować...

Użytkownik Mehitabel edytował ten post 23.03.2011 - 17:22

  • 1

#20

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wydaje mi się, że lekarze są bardziej obiektywni i kompetentni w kwestii wpływu promieniowania na zdrowie, niż fizycy jądrowi, którzy zdają się być sędziami we własnej sprawie. Nie oczekujmy od nich, że powiedzą - technika jądrowa jest do niczego, powinniśmy się zająć konstrukcją wiatraków, przez nas zginęły miliony ludzi.... Komuniści twierdzili, że ich system był dobry, tylko ludzie źli. I tutaj mamy podobną sytuację, gdzie nie uwzględnia się naturalnego czynnika ryzyka jakim są błędy ludzkie.
  • 2

#21 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Wiem wszystko, nie obraź się, ale wypisujesz głupotki. Porównując kopalnie (stara metoda) do reaktorów jądrowych w kwestii bezpieczeństwa dla ogółu dostarczyłeś mi powód do nadzwyczajnego zdziwienia. Nie wiem, czy zrozumiałeś mój poprzedni post, ale ja Ciebie nie prosiłem o zagrożenia w wydobywaniu, tylko potencjalne zagrożenia dla otoczenia. Kopalnia co może Kowalskiemu zrobić, który mieszka w bloku? Nic nie zrobi. W kopalni może zginąć (przepraszam za to) TYLKO GÓRNIK, a katastrofa wewnątrz nie wyrządzi krzywdy nikomu więcej. Natomiast reaktor jądrowy jak wybuchnie może zabić nawet miliony, gdyby taka była sytuacja choćby w Tokio, gdzie mieszka sporo ludzi.Poczytaj sobie ilu ludzi umarło po Czarnobylu.
  • 2

#22

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jasne, Muhad, jak zwykle się tłumaczysz. Napisałeś tylko żebym ci podał jakieś inne źródła pozyskiwania energii które grożą śmiercią w wyniku wybuchu, skażenia itp. Nic nie napisałeś że chodzi ci o tereny poza takim obiektem.

Jednak liczba 4000 raków tarczycy, zarejestrowanych jako skutek promieniowania czarnobylskiego, nie zgadza się z dotychczasowa wiedzą medyczną. Badania epidemiologiczne od lat wskazywały, że okres upływający od napromienienia do powstania raka tarczycy wynosi około 30 lat, natomiast pierwszy wzrost liczby raków „;czarnobylskich” wykryto już po upływie 1 roku tj. w r. 1987, czyli wtedy gdy rozpoczęto masowe badania przeglądowe ludności.
Czyli okres czasu od napromieniowania do rozwoju raka wynosi średnio 30 lat, czyli ten ,,wzrost" zachorować mógł być spowodowany tylko przez badania przesiewowe. Im więcej ludzi zostało przebadanych tym więcej wykryto. Jasne to i proste.


To wciąż niepopularny pogląd, ale trzeba sobie uświadomić, że od pyłów z Czarnobyla ogół ludności otrzymał znikomą dawkę promieniowania jonizującego. Wspomniany raport UNSCEAR z 2000 roku, najbardziej autorytatywnego ciała w tej dziedzinie, podaje, że na półkuli północnej wyniosła ona średnio 0.002 mSv rocznie (w Polsce w ciągu pierwszego roku po katastrofie stwierdzano 0.3 mSv, a na najsilniej skażonych terenach Białorusi, Rosji i Ukrainy około 1 mSv rocznie). Były to wartości rzędu ułamka naturalnej rocznej dawki promieniowania, jaką od prawieków ludzie i zwierzęta pochłaniają z radioaktywnych substancji zawartych w glebie, skałach i naszym własnym ciele, oraz od promieniowania kosmicznego docierającego do Ziemi ze Słońca i z krańców Wszechświata. Średnio na globie wynosi ona około 2.5 mSv na rok. W wielu regionach dawki naturalne przekraczają nawet 700 mSv na rok, są więc kilkaset razy wyższe od średnich dawek po katastrofie w Czarnobylu. Nigdy przy tym nie zaobserwowano żadnych ujemnych skutków popromiennych u ludzi mieszkających w takich okolicach. Raczej odwrotnie: diagnozuje się tam (np. w Chinach i w Stanach Zjednoczonych) mniej nowotworów niż w rejonach o niskim promieniowaniu naturalnym. Również wśród brytyjskich lekarzy radiologów, narażonych głównie na promienie Roentgena, stwierdzono o około połowę niższą umieralność na raka niż wśród ogółu ludności

http://portalwiedzy....czasopisma.html


Natomiast reaktor jądrowy jak wybuchnie może zabić nawet miliony, gdyby taka była sytuacja choćby w Tokio, gdzie mieszka sporo ludzi


No jakoś w czarnobylu wybuchł i milionów nie zabił, a ten w Japonii też na razie nikogo nie zabił, czyli pisanie o milionach to gruba przesada.


Inny przykład awarii w elektrowni jądrowej, ofiar nie było.

28 marca 1979 r. nastąpiło częściowe stopienie rdzenia w drugim reaktorze (TMI-2) elektrowni jądrowej na wyspie nazywanej Three Mile Island. Przypadek ten opisywany jest jako najpoważniejszy wypadek w Stanach Zjednoczonych w historii komercyjnych reaktorów jądrowych. Obsługa zdołała utrzymać kontrolę nad reaktorem, a żadna z osób nie została napromieniowana w stopniu zagrażającym zdrowiu
Przeciętna dawka, jaką w wyniku napromieniowania otrzymała ludność w obrębie 16 km od elektrowni wynosiła około 8 mR, a dla pojedynczych przypadków 100 mR. Dla porównania dawka 8 mR (milirem) odpowiada dawce otrzymanej podczas prześwietlenia rentgenowskiego. 100 mR odpowiada 1/3 rocznej dawki naturalnego promieniowania podłoża.
http://pl.wikipedia....ree_Mile_Island

Użytkownik wiem wszystko edytował ten post 23.03.2011 - 18:22

  • 2



#23 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Jasne, Muhad, jak zwykle się tłumaczysz. Napisałeś tylko żebym ci podał jakieś inne źródła pozyskiwania energii które grożą śmiercią w wyniku wybuchu, skażenia itp. Nic nie napisałeś że chodzi ci o tereny poza takim obiektem.


Proszę Cię, pisząc w ten sposób wcale sobie nie pomagasz. Ja wyraziłem się dość jasno a moje pytanie dotyczyło typowego charakteru katastrofy, jaki mieliśmy w Czarnobylu a ostatnio w Japonii. Stopienie reaktora jest nieporównywalnie groźniejsze od jakichś robót w kopalni i dobrze wiesz z jakiej przyczyny. Poza tym awaria awarią, są różnego typu, a wybuch to coś więcej i radioaktywność i skutki same w sobie wychodzą po czasie. Po kilku dniach na zgodny są narażone osoby, które mogą być na miejscu. Tak było w przypadku Czarnobyla. Przykro mi, ale nie masz w tej kwestii żadnych argumentów, które podadzą energię jądrową w dobrym świetle.

Użytkownik Muhad edytował ten post 24.03.2011 - 08:12

  • 0

#24

Mehitabel.
  • Postów: 758
  • Tematów: 45
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Wiem wszystko

No i szach-mat wobec profesora Jaworowicza i słów iż "wydaje mu się" że wzrost zachorowań na raka po katastrofie czarnobylskiej to efekt skriningowy.

Tak się bowiem składa że w zeszłym tygodniu Narodowy Instytut Zdrowia przy Departamencie Zdrowia USA wydał oficjalny raport którego główną tezą jest nie tylko to że na terenach bezpośrednio dotkniętych największą dawką promieniowania wykryto znaczny wzrost liczby zachorowań na raka tarczycy ale także to że nadal nie następuje spadek liczby nowych przypadków-porównano tu dane zebrane po bojowym użyciu broni atomowej w Japonii gdzie spadek nowych zachorowań na nowotwory tarczycy zaobserwowano dopiero po 40 latach.

Higher cancer risk continues after Chernobyl

Nearly 25 years after the accident at the Chernobyl nuclear power plant in Ukraine, exposure to radioactive iodine-131(I-131, a radioactive isotope) from fallout may be responsible for thyroid cancers that are still occurring among people who lived in the Chernobyl area and were children or adolescents at the time of the accident, researchers say.

An international team of researchers led by the National Cancer Institute (NCI), part of the National Institutes of Health found a clear dose-response relationship, in which higher absorption of radiation from I-131 led to an increased risk for thyroid cancer that has not seemed to diminish over time.


(...)

The researchers found no evidence, during the study time period, to indicate that the increased cancer risk to those who lived in the area at the time of the accident is decreasing over time.

However, a separate, previous analysis of atomic bomb survivors and medically irradiated individuals found cancer risk began to decline about 30 years after exposure, but was still elevated 40 years later. The researchers believe that continued follow-up of the participants in the current study will be necessary to determine when an eventual decline in risk is likely to occur.


Tak więc rozczaruję zarówno ciebie jak i zwolenników artykułu na racjonaliście-Czarnobyl nie tylko zabijał ale nadal zabija.

Użytkownik Mehitabel edytował ten post 25.03.2011 - 12:21

  • 1

#25 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Tym bardziej, że radioaktywność zmniejszy się dopiero za kilkaset lat.
  • 0

#26

for_a_while.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To ty mi wykaż że te wszystkie deformacje i choroby są wynikiem katastrofy w czarnobylu. Bo w każdym kraju idzie zebrać takich ludzi a a winę za ich choroby zwalić na promieniowanie. Przyczyny chorób genetycznych są bardzo różne i twierdzenie że jest bezpośredni związek między skażeniem w czarnobylu a chorobami tych ludzi to nieupoważniona teza.

Według opublikowanych danych, spośród 134 pracowników likwidujących awarię, u których wystąpiła ostra choroba popromienna, 28 osób zmarło z jej powodu w 1986, a 19 kolejnych w latach 1987–2004 (niektóre z tych śmierci nie miały związku z napromieniowaniem). W trakcie akcji ratowniczej 2 osoby zginęły z powodów wypadków niezwiązanych z promieniowaniem, a jedna osoba zmarła z powodu zakrzepicy.
http://pl.wikipedia....ej_w_Czarnobylu

Weź sobie to teraz porównaj z liczbą osób która ginie w kopalniach i i elektrowniach węglowych.


Ja zapytam już tylko krótko o jedno bo nie mam siły na tego argumenty w twoim wydaniu (oceny twoich postów mówią same za siebie, uwierz większość ludzi na tym forum to nie idioci) .... debilizm nabyty czy wrodzony ?

Pozdrawiam wszystkich zdrowo myślących forumowiczów

edycja cisz:

Pierwszy post i tak pracujesz na swoją opinię?


Dołączona grafika

Użytkownik cisz edytował ten post 26.03.2011 - 11:04

  • -1

#27 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Może i nie zgadzam się z Wiem wszystko i uważam, że kompletnie nie trafia argumentami, ale go nie obrażam i prosiłbym, abyś również tego nie robił. Szanuj swojego adwersarza.
  • 1

#28

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

http://en.wikipedia....rnobyl_disaster

Russia, Ukraine, and Belarus have been burdened with the continuing and substantial decontamination and health care costs of the Chernobyl accident. Thirty one deaths are directly attributed to the accident, all among the reactor staff and emergency workers. Estimates of the number of deaths potentially resulting from the accident vary enormously; the World Health Organization (WHO) suggest it could reach 4,000 while a Greenpeace report puts this figure at 200,000 or more.


WHO sugeruje że około 4.000 osób poniosło śmierć, Greenpeace że nawet 200.000 - i tutaj trudno o ocenę kto ma rację, ale pewnie prawda leży gdzieś w okolicach 50.000+ (ponad 50.000)

Widać że środowisko atomistów w PL sowicie opłaca blogerów i wikipedystów, prawda ?

A co do WiemWszystko - cóż, może to taka sama zależność w tej zaciekłej obronie bajki o sumie 134 + 28 + 19 ?



@ cisz - poprawność polityczna nie jest cnotą a moderacja forum nie polega na tym że osobnikowi piszącemu ewidentne głupoty nie można wrócić emocjonalnie zabarwionej uwagi na temat inteligencji
  • 1

#29

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Weź sobie to teraz porównaj z liczbą osób która ginie w kopalniach i i elektrowniach węglowych.


No tak, a uran jak wiadomo rośnie na drzewach.
  • 1

#30 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

No jakoś w czarnobylu wybuchł i milionów nie zabił, a ten w Japonii też na razie nikogo nie zabił, czyli pisanie o milionach to gruba przesada.

Po pierwsze Wszystko Wiem
Jesli chodzi o Czernobyl to i tak jeszcze sie wszystko nie dokonalo. W czasie zajscia zdarzenia pracowalam w szpitalu i pamietam co nasi lekarze na ten temat mowili i pamietam rowniez jak sami sobie serwowalismy krople jodynowe jako antidotum. Potem mowilo sie glosno o tym, ze zachorowalnosc na raka tarczycy po wybuchu zacznie sie przejawiac statystycznie dopiero po 25 latach! A kto robi jakies statystyki, moze czas zaczac? Mowimy o powolnym zabijaniu rozlozonym w czasie, a nie tylko o tym w trakcie zajscia! Zbierz to liczbowo i powiedz jeszcze, ze powolne umieranie na raka jest porownywalnie lepsze od szybkiej smierci w kopalniach. Lepsze bo mozna ludziom wmowic, ze to nie Czernobyl, tylko tarczyca. Takie porownanie wogole jest nieludzkie i glupie!Czy mozesz umrzec od wlasnych kolektorow slonecznych? No pewnie jak sobie zagrzejesz wode do kapieli do temperatury 100 stopni to na bank masz jajka na twardo i cala szanowna cielesnosc tez.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych