opowiem wam teraz jedna rzecz z dzisiejszego dnia ktora mnie nieco zdziwila. postanowilem o tym napisac bo nie wiem czy to zbieg okolicznosci, czy to moja sprawka, czy to po prostu sie tak dzieje a ja o tym nie wiem.
otoz bylem z kumplami na polach, palilismy skuna i nagle do glowy przyszla mi mysl - stwierdzilem ze spytam kolege czy ma ognia. myslalem o tym z 5 sekund (z kazda sekunda coraz mocniej) po czym chcialem zadac pytanie ale nie udalo mi sie, wydalem z siebie cos w stylu "błe" i zupelnie przestalem o tym myslec (tzn nie powtorzylem prawidlowo pytania) chwile potem kumpel zaczal sie macac po ciele, ale to olalem, lecz po chwili powiedzial do mnie cos co mnie porylo nie na zarty - "Nie mam".
ja taki zdziwiony tak na niego patrze, chcialem sprawdzic czy mowi o tym o co mi chodzilo ale mi sie nie udalo spytac i pytam: "czego niby nie masz ;| ?!"
odzywa sie drugi kumpel i mowi "Pewnie chodzi mu o zapalki" a ten macha glowa ze tak.
zrobilem dziwna mine i sie zamknalem, mowie co im bede tlumaczyc - i tak nie zrozumieja o co mi chodzi i se pomysla ze debil jestem i zaczalem o tym myslec - jakim cudem on mogl wiedziec o co mi chodzilo ... ;|
Jak myslicie - przypadek? czy moze temu "błe" nadalem tresc mojego pytania a oni to odebrali, a moze jest jeszcze jakies inne wytlumaczenie?
prosze o spostrzegawcze odpowiedzi i przepraszam za syfiasty styl posta ale pisalem na szybko
Użytkownik ViRuS edytował ten post 06.03.2011 - 20:26