Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dobrowolne opętanie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
77 odpowiedzi w tym temacie

#31

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zaglądnąć do słownika aby poznać największe bluźnierstwa. Mhm. Bluźnierstwo to bluźnierstwo. Najgorsze przekleństwa, które posiada dany język? Daj spokój z takim czymś. Wymyślasz zdaje mi się.

Użytkownik Fisher edytował ten post 05.03.2011 - 15:48

  • 0



#32

Pisaq.
  • Postów: 283
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Byles kiedys obecny w czasie egzorcyzmu ze tyle wiesz?
Film egzorcyzmy emily rose o ktorym mowisz jest wyjatkowo przesadzony.
poczytaj - http://chomikuj.pl/J... EMILY ROSE.doc
to jest PRAWDZIWA historia Emily rose,nie jakis film zrobiony dla kasy i sensacji.
nie wierze w opetanie,to ludzka psychika,epilepsja nie wiemy jeszcze duzo na temat tego jak dziala nasz mozg.
to jest wiekowa tradycja w sredniowieczu ludzie palili na stosie czarownice rzekomo 'opetane' przez diabla..choroby psychiczne tez byla nazywana opetaniem niegdys i za to winiono diabla.
przeczytaj tez ten artykul - http://www.racjonali...oga.klinicznego
to jest po prostu choroba psychiczna. nie wykluczam ze takie osoby maja zdolnosci telekinetyczne stad np.
poruszanie mebli.


Na stosach palono też żydów jako innowierców. Robiono pogromy takie same jak czarownicom, a może nawet większe. Czy to oznacza, że i oni byli opętani przez diabła, lub jak wolisz chorują psychicznie? Dlaczego mieszasz psychologa do spirytyzmu? Co rozstrzygającego ma piernik do wiatraka? Cała psychologia opiera się na mniej lub bardziej trafnych hipotezach i nie zmienisz tego. Hipoteza nie stanowi argumentu. Jest jednym z proponowanych wyjaśnień. Swoją drogą... przeszedłeś opętanie by tak pewnie twierdzić, że to choroba psychiczna?

Sa wyjatkowo silne argumenty na to ze to jest kwestia psychiki,potwierdzone naukowo.To zjawisko zostalo przebadane i nie jest przypisywane zadnej demonicznej sile.

Masz Ci los, środowisko akademickie neguje istnienie demonicznej siły, a do tego nie przypisuje jej żadnych zjawisk. Dziwne by przypisywali cokolwiek czemuś co według nich nie istnieje.
Aha, i pokaż mi te wyjątkowo silne argumenty potwierdzone naukowo.

@Fisher
Irey przedstawił wszystko pod kątem chrześcijaństwa. W islamie i buddyzmie też zdarzają się opętania. Każda religia ma mniej lub bardziej skutecznych "lekarzy" od takich rzeczy. Teiści mają egzorcystów, ateiści mają psychologów i psychiatrów. Bluźnierstwa bluźnierstwami, egzorcyści mówią różne rzeczy. Niedawno na paranormalne widziałem, że "egzorcyści ostrzegają, że czytanie nieodpowiednich treści np. w internecie może powodować opętanie". Niech więc stawiają sobie mniej lub bardziej trafne tezy i robią swoje, ZUPEŁNIE jak psychologowie/psychiatrzy. Egzorcyzmy zdają się być niekiedy równie skuteczne co pobyt w psychiatryku (jeśli nie bardziej, nie dysponuję żadnymi konkretnymi danymi). Ich wiedza ma tak samo wiarygodne podstawy, więc póki nie pojawią się żadne jednoznacznie wiarygodne dowody, podchodziłbym z dystansem do wszystkiego co z nią związane. Jak na razie grunt, że to jakoś działa.
  • 1

#33

SPIOCH999.
  • Postów: 53
  • Tematów: 4
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

Sceptycznie jestem nastawiony co do tego artykulu(link do nautilusa).Za bardzo przypomina mi to znany film i powiesc egzorcysty. Do lewitacji tez nie jestem przekonany,bo nie widzialem zadnego video (oprocz filmow) ktore by ja ukazywaly podczas egzorcyzmu,moze nie chcieli tego krecic,ale czemu?
skoro przypadki opetania sa tak czeste mialo by to na celu uswiadomienie ludzi ze to jest mozliwe,i jest to zjawisko nadprzyrodzone.To sa tylko slowa ludzi,religijnych co prawda.

Na stosach palono też żydów jako innowierców. Robiono pogromy takie same jak czarownicom, a może nawet większe. Czy to oznacza, że i oni byli opętani przez diabła, lub jak wolisz chorują psychicznie? Dlaczego mieszasz psychologa do spirytyzmu? Co rozstrzygającego ma piernik do wiatraka? Cała psychologia opiera się na mniej lub bardziej trafnych hipotezach i nie zmienisz tego. Hipoteza nie stanowi argumentu. Jest jednym z proponowanych wyjaśnień. Swoją drogą... przeszedłeś opętanie by tak pewnie twierdzić, że to choroba psychiczna?

napisalem ze WIARA w opetanie to moze byc wplyw tradycji zakodowanej w naszym spoleczenstwie.Moze to dziwnie zabrzmi ale moja siostra przezyla 'opetanie' jesli mamy to tak nazywac kilka lat temu.widzialem u niej zaburzenia psychomotoryczne,podskakiwala na lozku,nogi unosily sie do gory i w dol,widzieli to tez zebrani lekarze.ona choruje na schizofrenie od paru lat ale nigdy nie bylo tak zle.zabrali ja na przymusowe leczenie,bo wymachywala nozem w miejscu publicznym,na policji lekarz stwierdzil ze musi isc
do psychiatryka.wizytowalem ja co kilka dni i przynosilem jedzenie (ktorego i ta nie jadla) glosno wulgarnie przeklinala,jej glos zmienil sie calkowicie w ochryply,demoniczny(bardzo podobny do tego na filmach)twierdzila ze jest diablem,lucyferem,plula flegma na personel w szpitalu i innych pacjentow.z jej relacji miala w tym czasie jakies halucynacje wzrokowe nie wiem dokladnie,mowila ze nic nie pamieta.w kazdym razie jej stan poprawil sie po okolo miesiacu dostawala silne zastrzyki,psychotropy, i dalo sie z nia latwiej dalo sie z nia dogadac.jak z matka rozmawialismy z glowna psychiatra powiedzial ze takie zachowania sa bardzo czeste w schizofrenii i wystepuja w roznym stopniu.a, moja siostra miala wtedy 23lata,pracowala gdzies dorywczo, i wiem ze naduzywala amfetaminy,stad zapewne te problemy.od tego czasu jestem zainteresowany tematem.nie widzialem jej z rok,wiem ze bierze leki regularnie i zachowuje sie calkiem normalnie jak ja widzialem
The (happy) End

Użytkownik SPIOCH999 edytował ten post 05.03.2011 - 16:40

  • 0

#34

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Lewitacje podczas egzorcyzmów to bajki wymyślone przez księży. W rzeczywistości nic takiego się nie dzieje. Mówi się też o innych bajkowych wydarzeniach np. o pluciu gwoździami.
  • 0



#35

nyc666.
  • Postów: 17
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytalem gdzies na forum, że da się jednak przyzwać jakieś tam złe demony. Gdyby jednak dało się przyzwać coś dobre chętnie bym spróbował.
  • 0

#36

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3006
  • Tematów: 2578
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Niestety muszę co poniektórych zmartwić, ponieważ opętania to fakt. Muszę was uświadomić w jednej kwestii: są różne stadia opętania przez demona. Zazwyczaj od lekkich do bardzo ciężkich. Lekkie to takie w których opętany człowiek ma natarczywe i natrętne, ciągle powracające myśli aby uczynić coś złego, aby zgrzeszyć. Natomiast, najcięższe opętania to takie jak przedstawiono to m.in. w filmie "Egzorcyzmy Emily Rose". Tylko tutaj jest mały dodatkowy szczegół. W prawdziwych takich ciężkich opętaniach, dochodzi do lewitacji ciała opętanego, i do oddziaływania na otoczenie: m.in. samozapłon łóżka na którym leży opętany, oraz samoistne podnoszenie się różnych przedmiotów w pokoju, które zazwyczaj są rzucane w kierunku Egzorcysty, który odprawia egzorcyzm. I chciałbym przestrzec wszystkich przed jednym grzechem, przez który każdy człowiek może zostać opętany. Bluźnierstwo przeciwko Bogu. Wypowiadanie najgorszych przekleństw pod adresem Boga, daje wielkie prawdopodobieństwo zostania opętanym w tym cięższym stadium. Wielu egzorcystów to potwierdza.

Przykro mi to stwierdzić, ale opowieści o lewitowaniu, samozapłonie łóżka, unoszeniu się przedmiotów w pokoju i inne tego typu, nie omieszkam użyć tego sformułowania piramidalne brednie, powodują, że wszelką dalszą dyskusję na ten temat uważam za zupełnie bezcelowe. Jak można prowadzić dialog z kimś, kto uważa coś takiego za prawdę? Niestety, ręce opadają do kostek. Życzę więc wiele powodzenia w opętywaniu się, celowym lub też nie. Z przyjemnością dam się też opętać, jeśli ktoś potrafi taką procedurę przeprowadzić -- jestem otwarta na wszelkie duchy, złe demony, magię voodo i tym podobne zabobony.

Trudno prowadzić wymiane zdań z osobą która ma sto procent racji.

Oczywiście. Osoba taka na wymianie zdań tylko traci...

Użytkownik Kurczak edytował ten post 05.03.2011 - 23:04

  • 1



#37

ptaq.
  • Postów: 303
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Pisaq: znowu mnie uprzedziłeś:)
Kurczak: Jak już wspomniał Pisaq, kot Shrodingera idealnie tu pasuje - duchy istnieją i jednocześnie nie (wg teorii Shrodingera). W jednym muszę Ci jednak przyznać rację, dalsza dyskusja nie ma sensu, bo nie przyjmujesz do wiadomości żadnych argumentów (bez urazy oczywiście).

Co do tematu: Słyszane od znajomych, że podczas egzorcyzmów, osoba opętana wykrzykiwała ludziom w twarz ich grzechy (przy egzorcyzmach są jeszcze obecni czasem pomocnicy, którzy trzymają opętaną osobę). Tak się składa że mam znajomych w tym środowisku, którzy są bardzo wiarygodni.
  • 0

#38

Connor.

    Kings Never Die

  • Postów: 1674
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do tematu: Słyszane od znajomych, że podczas egzorcyzmów, osoba opętana wykrzykiwała ludziom w twarz ich grzechy (przy egzorcyzmach są jeszcze obecni czasem pomocnicy, którzy trzymają opętaną osobę). Tak się składa że mam znajomych w tym środowisku, którzy są bardzo wiarygodni.

To nie jest trudne wykrzyczeć czyjeś grzechy, gdyż ludzie popełniają te "standardowe" każdego dnia. Więc grzechy typu (tu podaję przykłady, nikogo nie osądzam): "kłamałeś, oszukiwałeś, nie modliłeś się, byłeś niedobry" popełnia każdy. I nie ma tu mowy o oszustwie na większą skalę, że np. oszukałeś ZUS (już oni się oszukać nie dadzą) ale jakieś takie małe oszustwa podchodzące pod kłamstwa. Ściąganie na sprawdzianach/kartkówkach w szkole też jest oszustwem, tak słyszałem, więc chodzi mi o takie coś mniej więcej.
  • 0



#39 Gość_Aton

Gość_Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Czytalem gdzies na forum, że da się jednak przyzwać jakieś tam złe demony. Gdyby jednak dało się przyzwać coś dobre chętnie bym spróbował.


Kiedyś słyszałem audycję w Rozmowach Niedokończonych o scjentologach. Twierdzili tak, że właśnie ta sekta opiera się na przygotowaniu psychicznym, a potem na wpuszczeniu w kandydata demona, prawdopodobnie po to żeby pomagał na przykład w zdobyciu sławy czy pieniędzy. Do scjentologów łatwo się dostać więc jak chcesz tego to droga wolna.
  • 0

#40

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

przy egzorcyzmach są jeszcze obecni czasem pomocnicy, którzy trzymają opętaną osobę


No tak trzymają bo jak się rzuca to musi ją ktoś trzymać żeby nie nabroiła. Siła osób opętanych jest wyolbrzymiana i znacznie przesadzona. Wielokrotnie słyszałem opowieści że opętany rzucał ludźmi na prawo i na lewo. Oczywiście na opowieściach się kończyło bo żadnych udokumentowanych przykładów nie było.
  • 0



#41

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3006
  • Tematów: 2578
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kurczak: Jak już wspomniał Pisaq, kot Shrodingera idealnie tu pasuje - duchy istnieją i jednocześnie nie (wg teorii Shrodingera). W jednym muszę Ci jednak przyznać rację, dalsza dyskusja nie ma sensu, bo nie przyjmujesz do wiadomości żadnych argumentów (bez urazy oczywiście).

Proponuję więc nieco dokładniej zapoznać się z zagadnieniem o nazwie "Kot Schrödingera" i wtedy ferować kategoryczne osądy na temat tego, co do czego pasuje. Oczywiście masz rację, co do przyjmowania przeze argumentów -- takich niestety przyjąć nie mogę. Proszę o jakieś konkrety, a wciąż takowych brak.

Co do tematu: Słyszane od znajomych, że podczas egzorcyzmów, osoba opętana wykrzykiwała ludziom w twarz ich grzechy (przy egzorcyzmach są jeszcze obecni czasem pomocnicy, którzy trzymają opętaną osobę). Tak się składa że mam znajomych w tym środowisku, którzy są bardzo wiarygodni.


Fascynujące, naprawdę. A czy oprócz informacji zasłyszanych od znajomych -- rzecz jasna bardzo wiarygodnych, a jakże -- dysponujesz może jednak czymś nieco bardziej osadzonym w twardej rzeczywistości faktów?

Użytkownik Kurczak edytował ten post 06.03.2011 - 22:22

  • 1



#42

Irey.
  • Postów: 474
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

Przykro mi to stwierdzić, ale opowieści o lewitowaniu, samozapłonie łóżka, unoszeniu się przedmiotów w pokoju i inne tego typu, nie omieszkam użyć tego sformułowania piramidalne brednie, powodują, że wszelką dalszą dyskusję na ten temat uważam za zupełnie bezcelowe


No to się nie zrozumieliśmy. Bo wyraźnie napisałem że do takich rzeczy dochodzi w najcięższych stadiach opętania, które są bardzo rzadkie (w Polsce tylko 2-3 przypadki na rok). Zazwyczaj ciężkie stadia opętania, charakteryzują się częstą utratą świadomości opętanego, odczuwany przez niego ból w klatce piersiowej gdy spogląda na symbole chrześcijańskie.
  • 0

#43

ptaq.
  • Postów: 303
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Kurczak, innych dowodów nie mam. Jeśli te Cię nie przekonują, to naprawdę mi przykro. Nie będę wymyślał setki argumentów, żebyś mi w końcu uwierzył bo to Twoje życie i Twoja dusza. Żyj sobie jak chcesz, bylebyś nie szkodził innym.

Ale bardzo chętnie usłyszę od Ciebie wytłumaczenie dlaczego zagadnienie "kota Shrodingera" tu nie pasuje.

Fisher, zgadzam się jednak nie wiem jak to dokładnie przebiegało, ale myślę że jeśli już o tym powiedzieli, to nie było to czcze gadanie typu: kłamiesz, zdradzasz żonę itp.
  • 0

#44

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3006
  • Tematów: 2578
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przykro mi to stwierdzić, ale opowieści o lewitowaniu, samozapłonie łóżka, unoszeniu się przedmiotów w pokoju i inne tego typu, nie omieszkam użyć tego sformułowania piramidalne brednie, powodują, że wszelką dalszą dyskusję na ten temat uważam za zupełnie bezcelowe

No to się nie zrozumieliśmy. Bo wyraźnie napisałem że do takich rzeczy dochodzi w najcięższych stadiach opętania, które są bardzo rzadkie (w Polsce tylko 2-3 przypadki na rok).

Z pewnością przypadki lewitowania podczas opętania są jeszcze rzadsze, niż 2-3 razy na rok. Można z niezachwianą pewnością stwierdzić, że są tak rzadkie, że jeszcze nigdy nie miały miejsca i z całą pewnością nigdy się nie wydarzą, ponieważ są zwyczajną nieprawdą lub raczej czymś w rodzaju "urban legends".

Kurczak, innych dowodów nie mam. Jeśli te Cię nie przekonują, to naprawdę mi przykro. Nie będę wymyślał setki argumentów, żebyś mi w końcu uwierzył bo to Twoje życie i Twoja dusza. Żyj sobie jak chcesz, bylebyś nie szkodził innym.

Nie potrzebuję setek argumentów i dowodów. Wystarczy jeden niepodważalny.
Zaś co do szkodzenia innym -- mam pewne wątpliwości, czy aby na pewno mniej szkodliwa jest wiara w duchy, opętania i wszelkie tego typu banialuki od zwyczajnego zdrowego rozsądku. Ciekawe, czy znany jest choć jeden udokumentowany przypadek opętanego ateisty? Szczerze w to wątpię...

Zresztą, jeśli ktoś się boi duchów i demonów, niech mi jakiegoś podeśle. Może być kilka. Chętnie przygarnę taką grupkę, wytresuję sobie i będę prowadzić je na smyczy przez środek miasta. A gdyby ktoś miał namiar na nawiedzony dom na sprzedaż w atrakcyjnej okolicy (Transylwania może być, bardzo klimatyczny rejon), oczywiście z uwagi na nawiedzenie z dobrym upustem cenowym, proszę o kontakt poprzez PW. Byle spory garaż był.

Ale bardzo chętnie usłyszę od Ciebie wytłumaczenie dlaczego zagadnienie "kota Shrodingera" tu nie pasuje.



Nie ma nic wspólnego z duchami. Kot Schrödingera to wyłącznie paradoks mający na celu zobrazowanie zagadnień mechaniki kwantowej w odniesieniu do fizyki pojmowanej w sposób klasyczny. Nie jest to doświadczenie praktyczne, na dodatek duchy z definicji nie mają nic wspólnego z materią, ani w ogóle z niczym "mierzalnym", więc jakiekolwiek odniesienia do eksperymentów (hipotetycznych, czy praktycznych) są zupełnie nietrafione. Tłumaczenie, że duch tak, jak kot istnieje albo nie, jest dość kuriozalne. Albo istnieje, albo nie, nie ma stanów przejściowych, tak samo, jak nigdy żaden kot nie będzie jednocześnie żywy lub martwy.

Użytkownik Kurczak edytował ten post 07.03.2011 - 10:38

  • 1



#45

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kurczak

piszesz:
"Nie ma nic wspólnego z duchami. Kot Schrödingera to wyłącznie paradoks mający na celu zobrazowanie zagadnień mechaniki kwantowej w odniesieniu do fizyki pojmowanej w sposób klasyczny. Nie jest to doświadczenie praktyczne, na dodatek duchy z definicji nie mają nic wspólnego z materią, ani w ogóle z niczym "mierzalnym", więc jakiekolwiek odniesienia do eksperymentów (hipotetycznych, czy praktycznych) są zupełnie nietrafione. Tłumaczenie, że duch tak, jak kot istnieje albo nie, jest dość kuriozalne. Albo istnieje, albo nie, nie ma stanów przejściowych, tak samo, jak nigdy żaden kot nie będzie jednocześnie żywy lub martwy."


pytam:
Co rozumiesz pod słowami:
- mechaniki kwantowej, oraz pojmowanie fizyki w sposób klasyczny.
- gdzie znalazłaś definicję potwierdzającą to, iż duchy nie mają nic wspólnego z materią oraz to że jak to określiłaś są " niczym mierzalnym".

Użytkownik Aidil edytował ten post 07.03.2011 - 11:15

  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych