Użytkownik Fisher edytował ten post 05.03.2011 - 15:48
Napisano 05.03.2011 - 16:06
Byles kiedys obecny w czasie egzorcyzmu ze tyle wiesz?
Film egzorcyzmy emily rose o ktorym mowisz jest wyjatkowo przesadzony.
poczytaj - http://chomikuj.pl/J... EMILY ROSE.doc
to jest PRAWDZIWA historia Emily rose,nie jakis film zrobiony dla kasy i sensacji.
nie wierze w opetanie,to ludzka psychika,epilepsja nie wiemy jeszcze duzo na temat tego jak dziala nasz mozg.
to jest wiekowa tradycja w sredniowieczu ludzie palili na stosie czarownice rzekomo 'opetane' przez diabla..choroby psychiczne tez byla nazywana opetaniem niegdys i za to winiono diabla.
przeczytaj tez ten artykul - http://www.racjonali...oga.klinicznego
to jest po prostu choroba psychiczna. nie wykluczam ze takie osoby maja zdolnosci telekinetyczne stad np.
poruszanie mebli.
Masz Ci los, środowisko akademickie neguje istnienie demonicznej siły, a do tego nie przypisuje jej żadnych zjawisk. Dziwne by przypisywali cokolwiek czemuś co według nich nie istnieje.Sa wyjatkowo silne argumenty na to ze to jest kwestia psychiki,potwierdzone naukowo.To zjawisko zostalo przebadane i nie jest przypisywane zadnej demonicznej sile.
Napisano 05.03.2011 - 16:38
napisalem ze WIARA w opetanie to moze byc wplyw tradycji zakodowanej w naszym spoleczenstwie.Moze to dziwnie zabrzmi ale moja siostra przezyla 'opetanie' jesli mamy to tak nazywac kilka lat temu.widzialem u niej zaburzenia psychomotoryczne,podskakiwala na lozku,nogi unosily sie do gory i w dol,widzieli to tez zebrani lekarze.ona choruje na schizofrenie od paru lat ale nigdy nie bylo tak zle.zabrali ja na przymusowe leczenie,bo wymachywala nozem w miejscu publicznym,na policji lekarz stwierdzil ze musi iscNa stosach palono też żydów jako innowierców. Robiono pogromy takie same jak czarownicom, a może nawet większe. Czy to oznacza, że i oni byli opętani przez diabła, lub jak wolisz chorują psychicznie? Dlaczego mieszasz psychologa do spirytyzmu? Co rozstrzygającego ma piernik do wiatraka? Cała psychologia opiera się na mniej lub bardziej trafnych hipotezach i nie zmienisz tego. Hipoteza nie stanowi argumentu. Jest jednym z proponowanych wyjaśnień. Swoją drogą... przeszedłeś opętanie by tak pewnie twierdzić, że to choroba psychiczna?
Użytkownik SPIOCH999 edytował ten post 05.03.2011 - 16:40
Napisano 05.03.2011 - 21:48
Napisano 05.03.2011 - 23:09
Przykro mi to stwierdzić, ale opowieści o lewitowaniu, samozapłonie łóżka, unoszeniu się przedmiotów w pokoju i inne tego typu, nie omieszkam użyć tego sformułowania piramidalne brednie, powodują, że wszelką dalszą dyskusję na ten temat uważam za zupełnie bezcelowe. Jak można prowadzić dialog z kimś, kto uważa coś takiego za prawdę? Niestety, ręce opadają do kostek. Życzę więc wiele powodzenia w opętywaniu się, celowym lub też nie. Z przyjemnością dam się też opętać, jeśli ktoś potrafi taką procedurę przeprowadzić -- jestem otwarta na wszelkie duchy, złe demony, magię voodo i tym podobne zabobony.Niestety muszę co poniektórych zmartwić, ponieważ opętania to fakt. Muszę was uświadomić w jednej kwestii: są różne stadia opętania przez demona. Zazwyczaj od lekkich do bardzo ciężkich. Lekkie to takie w których opętany człowiek ma natarczywe i natrętne, ciągle powracające myśli aby uczynić coś złego, aby zgrzeszyć. Natomiast, najcięższe opętania to takie jak przedstawiono to m.in. w filmie "Egzorcyzmy Emily Rose". Tylko tutaj jest mały dodatkowy szczegół. W prawdziwych takich ciężkich opętaniach, dochodzi do lewitacji ciała opętanego, i do oddziaływania na otoczenie: m.in. samozapłon łóżka na którym leży opętany, oraz samoistne podnoszenie się różnych przedmiotów w pokoju, które zazwyczaj są rzucane w kierunku Egzorcysty, który odprawia egzorcyzm. I chciałbym przestrzec wszystkich przed jednym grzechem, przez który każdy człowiek może zostać opętany. Bluźnierstwo przeciwko Bogu. Wypowiadanie najgorszych przekleństw pod adresem Boga, daje wielkie prawdopodobieństwo zostania opętanym w tym cięższym stadium. Wielu egzorcystów to potwierdza.
Oczywiście. Osoba taka na wymianie zdań tylko traci...Trudno prowadzić wymiane zdań z osobą która ma sto procent racji.
Użytkownik Kurczak edytował ten post 05.03.2011 - 23:04
Napisano 06.03.2011 - 09:29
Napisano 06.03.2011 - 10:04
To nie jest trudne wykrzyczeć czyjeś grzechy, gdyż ludzie popełniają te "standardowe" każdego dnia. Więc grzechy typu (tu podaję przykłady, nikogo nie osądzam): "kłamałeś, oszukiwałeś, nie modliłeś się, byłeś niedobry" popełnia każdy. I nie ma tu mowy o oszustwie na większą skalę, że np. oszukałeś ZUS (już oni się oszukać nie dadzą) ale jakieś takie małe oszustwa podchodzące pod kłamstwa. Ściąganie na sprawdzianach/kartkówkach w szkole też jest oszustwem, tak słyszałem, więc chodzi mi o takie coś mniej więcej.Co do tematu: Słyszane od znajomych, że podczas egzorcyzmów, osoba opętana wykrzykiwała ludziom w twarz ich grzechy (przy egzorcyzmach są jeszcze obecni czasem pomocnicy, którzy trzymają opętaną osobę). Tak się składa że mam znajomych w tym środowisku, którzy są bardzo wiarygodni.
Napisano 06.03.2011 - 10:33
Czytalem gdzies na forum, że da się jednak przyzwać jakieś tam złe demony. Gdyby jednak dało się przyzwać coś dobre chętnie bym spróbował.
Napisano 06.03.2011 - 17:34
przy egzorcyzmach są jeszcze obecni czasem pomocnicy, którzy trzymają opętaną osobę
Napisano 06.03.2011 - 22:11
Proponuję więc nieco dokładniej zapoznać się z zagadnieniem o nazwie "Kot Schrödingera" i wtedy ferować kategoryczne osądy na temat tego, co do czego pasuje. Oczywiście masz rację, co do przyjmowania przeze argumentów -- takich niestety przyjąć nie mogę. Proszę o jakieś konkrety, a wciąż takowych brak.Kurczak: Jak już wspomniał Pisaq, kot Shrodingera idealnie tu pasuje - duchy istnieją i jednocześnie nie (wg teorii Shrodingera). W jednym muszę Ci jednak przyznać rację, dalsza dyskusja nie ma sensu, bo nie przyjmujesz do wiadomości żadnych argumentów (bez urazy oczywiście).
Co do tematu: Słyszane od znajomych, że podczas egzorcyzmów, osoba opętana wykrzykiwała ludziom w twarz ich grzechy (przy egzorcyzmach są jeszcze obecni czasem pomocnicy, którzy trzymają opętaną osobę). Tak się składa że mam znajomych w tym środowisku, którzy są bardzo wiarygodni.
Użytkownik Kurczak edytował ten post 06.03.2011 - 22:22
Napisano 07.03.2011 - 01:44
Przykro mi to stwierdzić, ale opowieści o lewitowaniu, samozapłonie łóżka, unoszeniu się przedmiotów w pokoju i inne tego typu, nie omieszkam użyć tego sformułowania piramidalne brednie, powodują, że wszelką dalszą dyskusję na ten temat uważam za zupełnie bezcelowe
Napisano 07.03.2011 - 06:55
Napisano 07.03.2011 - 10:38
Z pewnością przypadki lewitowania podczas opętania są jeszcze rzadsze, niż 2-3 razy na rok. Można z niezachwianą pewnością stwierdzić, że są tak rzadkie, że jeszcze nigdy nie miały miejsca i z całą pewnością nigdy się nie wydarzą, ponieważ są zwyczajną nieprawdą lub raczej czymś w rodzaju "urban legends".No to się nie zrozumieliśmy. Bo wyraźnie napisałem że do takich rzeczy dochodzi w najcięższych stadiach opętania, które są bardzo rzadkie (w Polsce tylko 2-3 przypadki na rok).Przykro mi to stwierdzić, ale opowieści o lewitowaniu, samozapłonie łóżka, unoszeniu się przedmiotów w pokoju i inne tego typu, nie omieszkam użyć tego sformułowania piramidalne brednie, powodują, że wszelką dalszą dyskusję na ten temat uważam za zupełnie bezcelowe
Nie potrzebuję setek argumentów i dowodów. Wystarczy jeden niepodważalny.Kurczak, innych dowodów nie mam. Jeśli te Cię nie przekonują, to naprawdę mi przykro. Nie będę wymyślał setki argumentów, żebyś mi w końcu uwierzył bo to Twoje życie i Twoja dusza. Żyj sobie jak chcesz, bylebyś nie szkodził innym.
Ale bardzo chętnie usłyszę od Ciebie wytłumaczenie dlaczego zagadnienie "kota Shrodingera" tu nie pasuje.
Użytkownik Kurczak edytował ten post 07.03.2011 - 10:38
Napisano 07.03.2011 - 11:13
Użytkownik Aidil edytował ten post 07.03.2011 - 11:15
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych