Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niebezpieczna Fabryka materiałów wybuchowych w Brożku - Zasiekach


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Alexi Arduscoini.
  • Postów: 717
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Fabryka materiałów wybuchowych w Brożku - Zasiekach, Sprengchemie Forst-Scheuno




Dołączona grafika



Tajemnicza i niebezpieczna powojenna fortyfikacja.

Fabryka w Brożku, a dokładnie w Forst Scheuno była własnością Deutsche Sprengchemie GmbH, Berlin przy W9 Linkstrasse 25, która posiadała 9 obiektów produkcyjnych: Klietz (Bismarck), Moschwig (Buche), Torgelow (See), Geretsrried (Tal), Oderberg (Damm), Kraiburg (Fichte), Forst Scheuno (Wald), Dreetz (Aue), Dannenwalde (Eiche).

http://wroclaw.hydra...))&maptype=Mapa <- położenie

Prace projektowe w Zasiekach rozpoczęto w 1938 r, a prace ziemno-betoniarskie rozpoczęły się jesienią 1939 r. a zakończono w 1941 r.

Dla pokrycia zapotrzebowania na energię DSC zbudowano elektrownię wodną.
Zbudowano stacje rozrządową z dwoma nastawnicami i trzema torami kolejowymi.
Obiekt o powierzchni 500-600 ha posiadał 72 km ulic betonowych, 38 km torów kolejowych i 60 km rur wodociągowych i zawiera ok 400 (ponoć dokładnie 394) bunkrów, a otaczał go 2,5 m płot. Łączna powierzchnia naziemnych i podziemnych budowli wynosiła 300 000 m².

Dołączona grafika


Zamaskowany budynek. Świetnie zamaskowane budynki, były nie widoczne z lotu ptaka.


Bunkry powyżej terenu miały na 2-3 metra grube ściany betonowe, które znowu nasypywawane były gruntem grubości 3 m, na czym był mech i młode sosny, zasadzone celem lepszego maskowana. Budynki zagłębiono na 20 m w ziemię.

Kotłownia, do której wjeżdżał cały pociąg, ma wysokość czteropiętrowego budynku, ale nad ziemią jest tylko jedna kondygnacja. W czasie nalotów kominy o teleskopowej budowie były chowane do wewnątrz, a para i spaliny rurami odprowadzane były do rzeki.

Ściany bunkrów, ulice betonowe i linie kolejowe zostały pomalowane zielonym kolorem maskującym . Zakłady nie mogły pozostać rozpoznane przez obiekty z powietrza.

Dołączona grafika


OTWÓR W SUFICIE - jest to kotłownia w której był chowany teleskopowy komin, na czas nalotu.


Zakład był podzielony na obszary produkcyjne ukryte w bunkrach: walcarnie, suszarnie, pakowalnie, wytwórnię "makaronów", czyli waty strzelniczej (oryg - "Makkaronischneidereien"), nitrowniach (oryg. Nitrierunge).
Były budowle socjalne, rampy załadunkowe, perony osobowe, ukryte magazyny paliwa.

Dołączona grafika


Żelbetowej konstrukcji rampa przeładunkowa. Służyła do rozładunku towaru dostarczonego koleją, rozebranym dziś torem znajdującym się kiedyś po prawej stronie. Widać nawet na stropie ślady dymu z lokomotywy.


W fabryce produkowano proch strzelniczy i NITROPEN.
Dwa bliźniacze zakłady w Brożku wytwarzały go w ilości 1 600 ton miesięcznie.

Dołączona grafika


Bliźniak. Budynek ten wyglądem przypomina bliźniaczy dom jednorodzinny z podwójnymi garażami.


Dołączona grafika



Kominy wentylacyjne. Na powierzchni wyrastają prosto z trawy kominy wentylacyjne zamaskowanych bunkrów.


Pracujący tu w czasie wojny robotnicy mieli na nogach drewniane sandały podbite gumą. Posadzka była wyłożona ołowiem. Pomimo tego do szpitali w Żarach i Lubsku dowożono poparzone osoby, w wybuchach zatrudnieni często tracili kończyny. Początkowo pracowali tam Niemcy, ale potem dowożono przymusowych robotników...

Do jej budowy oraz kombinatu koło Nowogrodu Bobrzańskiego ściągnięto około 25 tys.
robotników przymusowych pochodzących z Belgii, Czech, Francji, Holandii, Jugosławii, Rosji, Słowacji, Ukrainy, Włoch i Polski. Oczywiście nie brakowało również ludności pochodzenia żydowskiego z obozów koncentracyjnych.

Dołączona grafika


Robotnicy znali tylko swoje stanowisko pracy (bunkier) i nikt nie wiedział jak duży był obiekt łącznie. Poruszanie było dozwolone tylko z legitymacja służbową.

http://www.youtube.com/watch?v=OadIWbzJ6Yc


22 lutego 1945 wybuchła stacja napełniająca 250 bomb lotniczych, zginęło 64 osoby, 200 było rannych. w promieniu 5 km wypadły wszystkie szyby w oknach.
Produkcja trwała tu do ostatnich dni przed wkroczeniem Armii Czerwonej w lutym 1945 r. W pośpiechu Niemcy zdołali jedynie zdemontować tylko część najcenniejszych instalacji i wywieźć je w głąb Rzeszy.

28 lutego 1945 r. radzieckie oddziały wkroczyły na teren obiektów. Wielu robotników uciekło do Forst, Keune i innych miast.

Po wyzwoleniu pozostała część wyposażenia stała się łupem zwycięzców. W 1946 r. zdemontowane urządzenia - przez wydzielone ekipy wojskowe i kolejarskie - zostały przewiezione m. in. do zakładów: Rokita Brzeg Dolny, Boruta Zgierz, Blachownia Kędzierzyn, a także do Poznania, Warszawy, Lublina i Zamościa.
Niemieckie Zakłady Chemiczne Materiałów Wybuchowych S.A. w Brożku wchodziły w skład koncernu Dynamit AG, podobnie jak zakłady w Miłkowie koło Ludwikowic Kłodzkich oraz w Krzystkowicach (obecnie lewobrzeżna część Nowogrodu Bobrzańskiego). Wynikało to głównie z tzw. rozproszonej produkcji, opartej na wielu filiach wytwarzających różne elementy składowe wyrobu finalnego.
Była to filia kombinatu chemicznego Alfred Nobel - DAG. Przedsiębiorstwo to było z kolei filią międzynarodowego koncernu IG Farben, w którym - jak w jednym ze swych artykułów pisze prof. Jerzy Majchrzak - znaczne udziały posiadał kapitał amerykański (!). Stąd też nic dziwnego, że fabryka nad Bobrem i w Zasiekach nie była przedmiotem bombardowań amerykańskich.

Najpierw Rosjanie częściowo wywieźli to co zostawili Niemcy. Potem Wojsko Polskie przejęło obiekty.

Po zakończeniu wojny najpierw Rosjanie, a potem oddziały Wojska Polskiego przystąpiły do demontażu pozostałych urządzeń i rozbiórki wchodzących w skład kompleksu fabryki budynków. Dokładnie, co produkowano w fabryce, powiedzieć nie można. Brak podstawowej dokumentacji i materiałów źródłowych dotyczących zakładu, nie pozwala na pełne odtworzenie tego, co się tam działo.
Ogromny obszar był do 1960 r. zamknięty. Dopiero w 1960/61 r. obszar został opuszczony przez wojsko i usunięto długi na 7 km płot.

Zarządzeniem Dyrektora Naczelnego Centralnego Zarządu Przemysłu Chemicznego z dnia 28.01.1947 r. utworzono Centralne Biuro Zaopatrzenia Materiałowego Przemysłu Chemicznego, przekształcone następnie w Centralę Zaopatrzenia Przemysłu Chemicznego. Ramy działania Centrali Przedsiębiorstwa Państwowego zgodnie z przepisami dekretu z 3.01.1947 r. o tworzeniu przedsiębiorstw państwowych (Dz. U. Nr 8, poz. 421) zostały ustalone zarządzeniem Ministra Przemysłu i Handlu ( L.dz. DOIDO 140 z 07.05.1947 r.). Centrala stała się instytucją nadrzędną w stosunku do wszystkich jednostek zaopatrzeniowych zjednoczeń podległych CZPCH w Gliwicach. Z dniem 01.01.1948 r. Centrala Zaopatrzenia Przemysłu chemicznego stała się samodzielnym przedsiębiorstwem wyodrębnionym. Na mocy zarządzenia CZPCH z 13.12.1949 r. Centrala przyjęła od Naodżańskich Zakładów Przemysłu Organicznego Zakład Demontażu Krzystkowice-Barść.

Pewien dokument, zwany "Sprawozdaniem" i sporządzony 28 czerwca 1953 r. w czterech egzemplarzach, z których jeden przechowywany jest w Centralnym Archiwum Wojskowym w Warszawie, wspomina o tzw. (...)Zakłady Demontażu Barść i podlegały Ministerstwu Przemysłu Chemicznego. I na zlecenie tego właśnie resortu 16. Batalion Saperów Wojska Polskiego skierowano w okolice Zasiek oraz do innego gigantycznego kombinatu chemicznego, koło Nowogrodu Bobrzańskiego nad Bobrem.

Dołączona grafika


Od 3 lutego do 20 czerwca 1953 roku saperzy niszczyli tam pozostałe materiały wybuchowe, ale śladowe ilości zalegają też w rurach.
Do tej pory saperzy sprawdzili około 70 procent całego obszaru fabryki, ale mimo to ciągle zdarzają się wypadki.

To szczególne miejsce nadal pozostaje niebezpieczne. Niejednokrotnie doszło tam już do tragedii
Ostatnia zdarzyła się 15.05.2003r - zginęło dwóch studentów z Poznania.
Wylecieli w powietrze wraz z budynkiem.
W dniu 27 kwietnia 2004 na terenie poniemieckiej fabryki amunicji w miejscowości Brożek gm. Brody doszło do wybuchu w studzience w wyniku którego zginął mężczyzna.

Zanim ktokolwiek wybierze się w tamte rejony musi pamiętać o przestrzeganiu niezbędnych zasad:


Zabrania się wchodzenia do jakichkolwiek obiektów!
Zabrania się używania otwartego ognia!
!! Szczególnie zabrania się palenia ognisk !!




W maju 2007 na zlecenie Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Zielonej Górze opracowano opinię mającą na celu określenie wartości zabytkowych obiektów i obszaru po dawnej fabryce zbrojeniowej w Zasiekach (wizja lokalna ok. 200 budowli) w związku z wnioskiem o planowanej likwidacji. kilka z ponad trzystu bunkrów zaadoptowano na zakład przemysłowy zajmujący się obróbką elementów żeliwnych. Zakład daje pracę kilkudziesięciu ludziom zarówno z gminy Brody jak i okolicznych gmin. Niektóre pomniejsze obiekty , będące kiedyś suszarniami - magazynami ; zaadoptowano na pieczarkarnie, a także fragment na teren dla miłośników gier taktycznych paintblla. Oczywiście wszystkie te miejsca są w tej bezpiecznej sferze.


http://wroclaw.hydra...01,artykul.html
http://fortyfikacje....ki-odkrywca.php
http://pl.wikipedia.org

Użytkownik Alexi Arduscoini edytował ten post 02.02.2011 - 15:57

  • 3



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych