Pierwsze podtopienia w Czechach
(30.06/07:44) - Pogarsza się sytuacja powodziowa w Czechach, gdzie ulewne deszcze przechodzą już od 12 godzin. Najmocniej do tej pory padało na południu oraz wschodzie kraju, gdzie w ciągu zaledwie 6 godzin potrafiło spaść ponad 50 litrów deszczu na metr kwadratowy ziemi. Od początku opadów suma ta już sięga aż 95 litrów. Obecnie strefa ulew przesunęła się nad wschodni kraniec pogranicza Czech z Dolnym Śląskiem. Deszcz jest wyjątkowo intensywny, niczym podczas najsilniejszej burzy, ale z powodu niskiej temperatury panującej w tym regionie burze w ogóle nie występują. Opady mają charakter ciągły, a więc ulewy przechodzą przez ponad 3 godziny. Są już pierwsze efekty opadów, czyli lokalne podtopienia. Strażacy w wielu miejscach u naszego południowego sąsiada nie mogą jeszcze rozpocząć akcji odpompowywania wody z niżej położonych terenów z powodu dalszych opadów. W najbliższych godzinach sytuacja ma się zacząć poprawiać, gdyż główna strefa najmocniejszych opadów właśnie przekroczyła granicę z Polską i przechodzi z południowego wschodu na północy zachód Dolnego Śląska. Trudna sytuacja panuje również na Słowacji oraz na Opolszczyźnie, Górnym Śląsku, w Małopolsce i na Podkarpaciu. Tam również obficie pada już od ponad 8 godzin. W górach opady są dwukrotnie bardziej intensywne niż na nizinach i to stanowi największe zagrożenie. Źródła Odry i Wisły znajdują się na obszarach, gdzie w ostatnich godzinach padało najsilniej. Do spowodowania znacznego przyboru stanu wody w rzekach wystarczy opad w wysokości 100 litrów, a takie wartości właśnie notujemy. Nie ma więc żadnych wątpliwości, że w następnych godzinach w wielu miejscach Czech, Słowacji i Polski dojdzie do dalszych podtopień na większą skalę. Źródło: Twoja Pogoda.
ENCYKLOPEDIA: Wszystko o powodziach w Polsce
