2 odpowiedzi w tym temacie

[Spooky Fox]

Nie wiem czy było - ogólnie raport jest nowy na necie - przynajmniej w języku polskim, bo - jak wiemy - w języku angielskim i rosyjskim były już wcześniej.

Dla zaciekawionych tematem - około 200 stron raportu. Dosyć ciężka lekturka, ale podano mnóstwo nieznanych faktów.

Miłego czytania i być może małej dyskusji.

http://www.komisja.s...tu_raportu.html

[Don Corleone]

The current aircraft’s Airworthiness Certificate was not provided by the Polish side. At the accident site the investigation team found an Airworthiness Certificate that had expired on 20.05.2009. Also found at the accident site was an Airworthiness Certificate (valid till 28.04.2010) for a Tu-154M t/n 102 that was undergoing overhaul at Aviakor Aviation Plant at the time of the accident.

Smakowity kąsek. PR stosowany jest właśnie teraz do mydlenia oczu krajanom i to jeszcze w guście kiepskiej komedii. Rząd/MON/SP/kraj zachowuje się jak bachor w piaskownicy, który wobec oskarżenia wytyka palcem kogoś postronnego krzycząc "A ten zrobił jeszcze coś gorszego!". Szuka się każdego sposobu by zwalić winę - lub przynajmniej jej część - na drugą stronę. No z czym do ludzi! I nie chodzi o sposób przedstawienia/wykorzystanie/inne, bo prawda jest jedna. Zarzuca się w desperacji domniemane błędy w sztuce kontrolerowi, a samemu milczy się w kwestii posiadania ważnego AWC przez samolot, mało tego - wrzuca się certyfikat ze 102 (!). Polska tłumaczyła w uwagach, że nie jest wymagany - acha, już widzę minę PAŻP-u. AWC ze 102 pewnie był na przechowaniu w bezpiecznym miejscu. Milcz waść, wstydu oszczędź.

[Spooky Fox]

Dla mnie, ogólnie rzecz biorąc, cała ta sytuacja jest ogólnie śmieszna. Nie wiem, czy ktoś ogarnął, ale piloci mieli tak śmiesznie małe ilości nalotu na Tupolevie, że żal pośladki ściska. Mało tego - to, że samolot nie miał AWC, to jedno, ale z tego, co wyczytałem, również jeden z pilotów nie miał jakiegoś badania czy czegoś podobnego ważnego. Nie wiem dokładnie o co chodziło, ale tak czy owak - puszczać pilotów bez ważnych dokumentów też o czymś świadczy. Chyba, że ja coś źle rozumuje.