Skocz do zawartości


Zdjęcie

Terapia Gersona


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
134 odpowiedzi w tym temacie

#46

CzstSrkzm.
  • Postów: 454
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Linkowałem już właściwie jedyne naukowe badanie tej terapii: http://www.ncbi.nlm....7?dopt=Citation

I linkowałem też coś, co musiałbym powielić chcąc wyrazić opinię. Więc po prostu zrobię "k-w"

Niespodzianka: terapia Gersona działa! Oto link do badania twierdzącego, że pacjenci poddani terapii Gersona żyli dłużej niż wynosi średnia przeżywalność pacjentów poddawanych standardowym zabiegom medycyny konwencjonalnej. No, OK, są pewne zastrzeżenia. Badanie pochodzi z Gerson Research Organization, przeprowadzone zostało w klinice w Tijuanie, nie informuje się, jakim innym terapiom (zwłaszcza konwencjonalnym) poddawani byli wcześniej i później pacjenci, do tego badanie objęło tylko 61% pacjentów kliniki, a mechanizmy ich selekcji nie są znane. Wiarygodność takiego badania jest praktycznie zerowa. Innych dowodów na skuteczność, oprócz licznych zwyczajowych świadectw i anegdot, nie ma.


Statystyki dotyczące skuteczności chemioterapii zależą od samego raka (kolokwialnie rzecz ujmując). Samej chemii jest w sumie kilkanaście rodzajów - i tu też statystyki są inne. Dodać do tego należy, że chemia to tak właściwie ostatnia deska ratunku, i jak dochodzi do chemii to często nie chodzi o wyleczenie całkowite tylko o zapewnienie kilku lat (miesięcy, dni) więcej - stąd też taki nacisk na profilaktykę w celu wcześniejszego wykrycia. Statystyk globalnych jako takich nie ma, ale z artykułów w Pubmedzie (link wyżej) wyłania się obraz kilku procent przeżywalności w 5 lat po chemii. Czy to dużo czy mało - zależy. Nikt nie robił rzetelnych badań porównujących wpływ lewatywy z kawy i chemii na określonej grupie. Po chemii pożyjesz jeszcze ten rok, dwa trzy (albo i będziesz miał szczęście i przejdzie zupełnie. Lub pecha, i samej chemii nie przeżyjesz). A po terapii Gersona?
Spróbuję znaleźć konkretniejsze statystyki dotyczące chemii - ale to dopiero w drugiej połowie stycznia.

Swoją drogą jeśli na polskiej stronie "głównej" do której możemy wejść z pierwszego posta w temacie wita nas napis:

"Lekarstwo na raka i dosłownie wszytkie schorzenia chroniczne zostało
wynalezione przez czysty przypadek, przez jednego człowieka:
doktora Maxa Gersona"


To przynajmniej mi włącza się czerwona lampka nawet bez wnikania w szczegóły. Jak ktoś to kupuje - jego sprawa. Ale sugerowanie, żeby to polecała medycyna akademicka to imho lekka przesada.
  • 0

#47

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Do postów shorteza chyba nie będę się odnosił, bo są one poniżej poziomu morza. Przypominasz mi dzieci z podstawówki, które śmieją się gdy widzą w rozłożonej książce od biologi ludzkie narządy płciowe. W tobie jest tyle arogancji, że chyba część z niej jest udawana. Nie wiem jak możesz się tak zachowywać. Czy mam ci przypomnieć temat o kosmicie na polu?

Terapia Gersona jest nieskuteczna czego dowiodły testy ale należy zrobić zastrzeżenie, że jak ktoś w to wierzy to będzie mieć pozytywne działanie psychosomatyczne. Choć z medycznego (naukowego) punktu widzenia jest nieskuteczna.


No właśnie. Ale jak wytłumaczyć rocznemu dziecku że dzięki pozytywnemu myśleniu pokona raka? Może shortez będzie wiedział jak to zrobić. Właśnie oni nie tylko twierdzą że ta metoda gersona leczy raka ale wszystkie inne schorzenia.

Użytkownik wiem wszystko edytował ten post 27.12.2010 - 21:16

  • 0



#48

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Statystyki dotyczące skuteczności chemioterapii zależą od samego raka (kolokwialnie rzecz ujmując). Samej chemii jest w sumie kilkanaście rodzajów - i tu też statystyki są inne. Dodać do tego należy, że chemia to tak właściwie ostatnia deska ratunku, i jak dochodzi do chemii to często nie chodzi o wyleczenie całkowite tylko o zapewnienie kilku lat (miesięcy, dni) więcej - stąd też taki nacisk na profilaktykę w celu wcześniejszego wykrycia.


To zależy od raka jak słusznie piszesz. Niektóre nowotwory leczy się praktycznie wyłącznie chemią z bardzo dobrymi rezultatami. To dotyczy np. ziarnicy złośliwej, gdzie przeżywalność 5-letnia wynosi ok. 90% i prawie 100% przy wykryciu nowotwora w stadium I i II. W innych przypadkach chemia tylko pogarsza sytuację. Znam przypadek osoby, która zachorowała na raka, którego lekarze nie byli wstanie zdiagnozować. Wykryto przerzuty w płucach ale nie znaleziono guza pierwotnego. Na ślepo podano chemię i ta osoba zmarła w wyniku komplikacji po drugim wlewie. Być może, gdyby nie ta chemia to by jeszcze żyła parę miesięcy. Choroba nowotworowa to bardzo skomplikowana sprawa. Każdy nowotwór jest inny stąd sprzeciwiam się jakimś próbom generalizacji bo to donikąd nie prowadzi.
  • 1

#49

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Popatrz na siebie zanim coś powiesz o kimś ok ? Bo wydaje mi się, że sam reagujesz na takie obrazki i sam jesteś arogancki a każdy kto tylko zwróci uwage na twój nick od razu bluzgasz w jego stronę. Proszę bardzo, przypominaj, tylko przypomne, że to nie jest temat o tym, tak więc jak coś to idź tam poprzypominać mi o tamtym temacie.
Arogancki :D pierwszy raz w życiu słyszę od kogoś te słowa skierowane w moją stronę.
Tak cześć jest udawana bo w prawdziwym życiu bym takich słów do nikogo nie powiedział. Traktuje innych tak samo jak oni traktują mnie, więc nie dziw się, jak do ciebie pisze. Pozatym proszę już nie kierować żadnej wypowiedzi w moja stronę, odpłace się tym samym. Ty będziesz miał mnie w d tak samo ja będę miał i będzie kwita. Bo ja nie mam zamiaru użerać się z takimi osobami jak ty i non stop się denerwować i mówić sobie, prowokuje, nie odp bo zejdziesz do jego poziomu i zniszczy cię doświadczeniem. Jak widać niestety nie mogę się powstrzymać jak słucham takie rzeczy. Chamstwo chamstwem odpłacam.

Przyciskam wreszcie ten guziczek z napisem ignoruj... Dla świętego spokoju. Bo i mnie i innych oczy bóla od czytania takich głupstw.
  • 0



#50

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jednak w tej terapii jest jedna bardzo ważna sprawa. To całościowe myślenie o człowieku. Komórki ulegają mutacją w naszym organizmie cały czas, dopiero gdy nasz organizm przestanie sobie z tym radzić, rozwija się rak. Najlepszym sposobem na leczenie raka byłaby aktywacja systemu immunologicznego organizmu by po prostu "zjadł" raka.
  • 0



#51

CzstSrkzm.
  • Postów: 454
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Żeby placebo działało pacjent nie może wiedzieć, że jest leczony w ten sposób...


(chociaż wtedy już do placebo raczej nie dojdzie).


Mała świeżynka, po której być może obaj musimy zrewidować poglądy :mrgreen:

Placebos Work -- Even Without Deception
  • 0

#52

pawaw1.
  • Postów: 604
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ludzie , uspokójcie się !! Ten temat został założony nie po to abyście mogli się w nim kłócić, w ten sposób nigdy się nie dojdzie do konsensusu. Każdy ma swoje zdanie i trzeba to uszanować, dla jednych ta terapia ma sens, a dla innych nie. Nikomu na siłę się jej nie wmówi, a jeśli ktoś od początku twierdzi, że ta terapia jest nie skuteczna to nie ma sensu go przekonywać i tak zdania nie zmieni...

Dołączam się do prośby Przema, może ktoś na forum jest w stanie porównać chemioterapię z tą terapią ?
  • 0



#53

Tesseract.
  • Postów: 145
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mam kolegę u którego stwierdzono 6 cm guza na mózgu-konowały chciały wysłać go na chemioterapie,lecz się nie zgodził.zaczął szukać alternatyw i znalazł wspomnianą terapie Gersona.jako że całkiem niezle zarabiał,kupił używaną maszyne Norwalk w USA,zatrudnił swoją matke do robienia soków(robota na cały dzień,gdyż sok należy pic bezpośrednio po wycisnięciu),kupuje warzywa i owoce z upraw ekologicznych,nie je mięsa,i robi lewatywki z kawy organicznej.coprawda schudł z 20 kilo,bo niejedzac mięsa traci sie mase ale jest zadowolony gdyż są znaczne postępy w leczeniu guza.konsultuje sie telefonicznie z kliniką i lekarzami w Meksyku .rodzimi lekarze którzy go wczesniej diagnozowali są w szoku bo guz sie zmniejszył.jego terapia trwa juz ponad rok,a on sam twierdzi że czuje się znakomicie(wczesniej mdlał i miał poważne stany osłabienia).sama terapia jest kosztowna,bo po podliczeniu kosztów(warzywa i owoce eko,amigdalina,kawy organiczne,telefony do Meksyku,pensja dla matki etc.) to ponad 5 tys PLN miesiecznie.jak widac w jego przypadku warto wydać taką kwote na swoje zrowie .to jak na razie jedyny mi znany osobiscie przypadek stosowania terapii Gersona i na dodatek skuteczny.panu Wiem Wszystko podziękujmy za wygłaszanie swoich mądrości i nieznajomości tematu oraz wątpliwej wiedzy na ten temat.

Użytkownik Tesseract edytował ten post 28.12.2010 - 10:36

  • 4

#54

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tesseract a miał robiona biopsję tego guza ? Jaki to dokładnie nowotwór ?
  • 0

#55

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tesseract, pisałem już że takie anegdotyczne przykłady niczego nie dowodzą. Organizm twojego kolegi pewnie sam zwyciężył chorobę, a ludzie uwierzyli że to dzięki tej terapii udało mu się wyzdrowieć. Właśnie napisz co to był za rak, czy złośliwy, czy były przerzuty itp.
  • -2



#56

Tesseract.
  • Postów: 145
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

nie pisz że pewnie organizm sam przezwyciężył nowotwór bo nie możesz być tego pewny-to tylko Twoja chwiejna hipoteza.nie wiadomo jakiego rodzaju był to rak,gdyż kolega nie zgodził sie na jakąkolwiek inwazje chirurgiczna,przerzutów nie stwierdzono.do czasu terapii Gersona zle sie czuł,mdlał,był ogólnie osłabiony a lekarze po wszelkich nieinwazyjnych badaniach(krwi,tomografii)stwierdzili guza 6 cm.ważne jest to że po około 8 miesiącach terapii zaczął czuc sie lepiej,przestał mdleć,nabrał energii a wyniki badan znacznie sie poprawiły,guz sie zmniejszył.terapia żeby była skuteczna ,musi trwac minimum 2 lata wiec jeszcze troche przed nim.dopiero po kilku miesiacach zaczał czuc poprawe,nie widziałem chłopa juz z miesiac,ale przy najblizszej okazji zapytam jak postepy i na pewno tu o tym napisze.z tego co wiem od jego przyjaciół to ma sie dobrze i jest zadowolony z przebiegu kuracji.

Użytkownik Tesseract edytował ten post 28.12.2010 - 11:11

  • 0

#57

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

nie pisz że pewnie organizm sam przezwyciężył nowotwór bo nie możesz być tego pewny-to tylko Twoja chwiejna hipoteza.nie wiadomo jakiego rodzaju był to rak,gdyż kolega nie zgodził sie na jakąkolwiek inwazje chirurgiczna,przerzutów nie stwierdzono.


No to przykład bezwartościowy. Skoro nie miał robionych badań histopatologicznych to w ogóle nie wiadomo jaki charakter miała ta zmiana. To mógł w ogóle nie być nowotwór.

EDIT:

Co to jest "guz mózgu"?
Pod pojęciem "guz mózgu" kryje się wiele różnych chorób - od łagodnych po złośliwe. Guz to wszelkiego rodzaju zmiany chorobowe, które ujawniają się jako dodatkowa masa wewnątrz czaszki. Może to być proces zapalny, zwyrodnieniowy lub nowotworowy.

Rozpoznanie guza mózgu
Rozpoznanie guza mózgu zawsze na początku jest obarczone jakimś ryzykiem błędu. Jest on najczęściej stwierdzany po badaniach radiologicznych głowy - po badaniu tomokomputerowym lub po badaniu za pomocą rezonansu magnetycznego. Te badania pokazują nam przekroje głowy na różnych poziomach. Dość rzadko jednak można po takich badaniach stwierdzić z całkowitą pewnością, z jakim rodzajem guza mózgu mamy do czynienia. Czasami można się spodziewać na podstawie dodatkowych danych, że mamy do czynienia z ropniem lub z przerzutem nowotworowym. Jednak w większości przypadków ostateczne, pewne rozpoznanie, można postawić dopiero po pobraniu wycinków guza i po zbadaniu ich pod mikroskopem. Takie badanie nazywa się badaniem histopatologicznym - w żargonie lekarskim określane jako "histpat". Wydaje się, że jest to najlepsza droga do upewnienia się, z jakim rodzajem choroby mamy do czynienia. Jednak i to badanie jest obarczone niewielkim ryzykiem pomyłki. Ryzyko błędnego rozpoznania histopatologicznego szacuje się na około 10%.
Z powyższego wynika, że często nie mamy do końca pewności, z jakim rodzajem guza mózgu mamy do czynienia, dopóki nie pobierzemy jego fragmentów. Fragmenty guza uzyskujemy w trakcie operacji. Operacja może być operacją "dużą", która ma na celu usunięcie całości lub większości masy guza. Operacja może również być operacją "małą", która ma na celu jedynie pobranie malutkich fragmentów guza do badania. Taką operację nazywamy biopsją mózgu.


http://neurochirurgi...nt.html?numer=1

Użytkownik balas edytował ten post 28.12.2010 - 11:28

  • 0

#58

Tesseract.
  • Postów: 145
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

żeby nie było niedomówień-zapytam kolegę przy okazji jakie miał robione badania i wtedy napisze,byc moze ja czegos nie dosłyszałem badz nie zapytałem-pewne jest to że mowił mi o guzie na mózgu,wieć jesli lekarze chcieli go wysłac na chemioterapie to mieli podstawy do tego by twierdzic iż to nowotwór.szczegóły wkrótce.
  • 0

#59

Pelcix.
  • Postów: 27
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam , nie wiem czy ta metoda jest prawdziwa , czy jest to powszechny " fake " , ale wiem, że jeżeli działałoby to ci którzy zarabiają na lekach [ koncerny farmaceutyczne ] nie poszliby "na rękę" osobom chcącym szerzyć tą metodę . Nie mówicie mi , że to jest mit o koncernach, typu " jakie to one nie dobre , chcą tylko pieniędzy " . bo wiadome, że nikt jeszcze nie zarobił na działalności charytatywnej
  • 0

#60

pytajnik.
  • Postów: 19
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ja myślę, że leków na wszystkie choroby należy szukać w roślinach. Piszę teraz prace na temat triterpenów roślinnych. Są to związki jeszcze w fazie badań, ale już wiadomo, że np. kwas betulinowy zabija selektywnie komórki czerniaka przy równoczesnym braku efektów ubocznych(ubytek masy ciała), nie działa na zdrowe komórki w przeciwieństwie do leków chemicznych które niszczą wszystko. Niestety nie wykazuje on działania na inne typy raka, ale myślę, że w przyrodzie znalazłby się takie związki jednak wymaga to długich badań.
  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych