10 odpowiedzi w tym temacie

[Światłowtunelu]

Oto zaskakujący efekt przejęcia tajnych depesz amerykańskiej administracji przez portal Wikileaks. Sprawa wyszła na jaw przy okazji internetowego czatu na stronie brytyjskiej gazety Guardian. Występował na nim najbardziej poszukiwany człowiek na świecie, czyli Julian Assange.

Australijczyk odpowiadał na pytania internautów, związane z działalnością Wikileaks i ujawnianiem tajnych depeszy amerykańskiej dyplomacji.

W pewnym momencie któryś z internautów zadał pytanie o UFO.

- Są wzmianki o UFO w części poufnych depesz amerykańskiej dyplomacji, które Wikileaks dopiero udostępni - zapowiedział założyciel portalu, Julian Assange. Jednocześnie widać wyraźnie, że raczej nie przykłada do tej sprawy większego znaczenia, a bardziej go interesują informacje wprost odnoszące się do dyplomacji USA.

Podczas czatu Assange'a zapytano między innymi o to, czy kiedykolwiek otrzymał dokumenty dotyczące UFO.

- Wielu czubków przysyła nam e-maile o UFO - odparł. - Jak dotąd nie spełniły one dwóch naszych zasad umożliwiających publikację. Dokumenty nie mogą być własnego autorstwa i muszą być oryginalne - wyjaśnił Assange.

To sprawa bez precedensu, gdyż tajna dokumentacja administracji amerykańskiej posiadana, a raczej wykradziona przez Wikileaks, posiada także materiały opatrzone najwyższą w amerykańskiej terminologii klauzulą poufności. Dotyczy to także najbardziej ścisłych informacji wojskowych. Jeśli na przykład jakiś pilot obserwował UFO, z pewnością napisał raport, który znajduje się w archiwach Wikileaks. Mówiąc krótko – robi się coraz ciekawiej, a konsekwencje całego zamieszania z portalem założonym przez Australijczyka okażą się o wiele bardziej znaczące, niż ktokolwiek mógł przypuszczać.

Źródło: Nautilus.pl

Co myślicie, może to mieć jakiś związek z ostatnią konferencją NASA o życiu w kosmosie. Coraz więcej zaczyna się dziać, wkońcu...

[żaba]

przecież na tej konferencji było o jakiś bakteriach co żyją na dnie jeziora w usa

a co do przecieków... zobaczymy.

[sharpMarv]

Co myślicie, może to mieć jakiś związek z ostatnią konferencją NASA o życiu w kosmosie. Coraz więcej zaczyna się dziać, w końcu...

Nie, nie może mieć to związku, ponieważ tak jak napisał kolega wyżej, zagadnienie poruszone na konferencji NASA było związane z bakteriami które zostały znalezione tu na ziemi. Odkrycie to mówi o tym ze owe drobnoustroje zamiast fosforu czyli jednego z 6 podstawowych pierwiastków (obok tlenu, azotu, węgla, wapnia , wodoru) wbudowują arsen w swe białka, tłuszcze, a nawet we własny materiał genetyczny. Jest to bardzo duże odkrycie. Dzięki temu ludzkość będzie szukać organizmów żywych, w środowisku, które z naszego dotychczasowego punkt widzenia nie nadaje się do powstania życia.

Widziałem wcześnie ten zapis czatu i jasno z niego wynika ze nie ma niczego wartego uwagi w tych depeszach. Bo rożne raporty pilotów o ufo już widzieliśmy (rządy odtajniały) i niczego nowego nie wnoszą. A gdyby informacje o ufo w tych dokumentach mialy większe znaczenia to WikiLeaks mówiło by o tym w inny sposób.

[Światłowtunelu]

Czyli po raz kolejny powstało zamieszanie w okół praktycznie niczego ciekawego na to wychodzi. Nautilus znowu robi z takich informacji sensacje na swojej stronie, jak zresztą ze wszystkiego...

[Sniffer]

Niechaj więc udostępnią dokumenty, akta, zdjęcia... a potem biją pianę, bo coś mi się widzi, że imć Assagne myśli więcej o robieniu autoreklamy niż realizowaniu "życiowego planu".

Oczywiście, ujawnił już wiele planów amerykańskich podżegaczy wojennych, i nie ma powodu, by mu nie wierzyć... ale jednak UFO zawsze pozostanie sprawą dyskusyjną... ileż to już razy ujawniano supertajne akta na ten temat?

Użytkownik Sniffer edytował ten post 04.12.2010 - 14:24

[Yoh]

Może i WikiLeaks ma jakieś tajne dokumenty, które mówią coś o UFO. Jednak.. Assange mówi o tym z takim spokojem. To prawdopodobnie są jakieś mało znaczące dokumenty, raporty o niezidentyfikowanych obiektach unoszących się nad ziemią i znikających równie szybko jak się pojawiły. Czyli właściwie, nic nowego ^^'

Oczywiście, ujawnił już wiele planów amerykańskich podżegaczy wojennych, i nie ma powodu, by mu nie wierzyć... ale jednak UFO zawsze pozostanie sprawą dyskusyjną... ileż to już razy ujawniano supertajne akta na ten temat?

Oczywiście, nie mówię że mu nie wierzę. Rzeczywiście może być w posiadaniu jakichś tajnych dokumentów, ale są to prawdopodobnie tyle znaczące dokumenty co papier toaletowy w moim kiblu. Przepraszam, trochę ważniejsze. Imho to rząd amerykański jest ich twórcą. Są one zaledwie trochę ważniejsze ._.

Czyli po raz kolejny powstało zamieszanie w okół praktycznie niczego ciekawego na to wychodzi. Nautilus znowu robi z takich informacji sensacje na swojej stronie, jak zresztą ze wszystkiego...

Napisz im E-Mail że widziałeś w swojej okolicy wielką stopę. Zrób odcisk własnej stopy, podeślij im zdjęcie, a po dniu zdjęcie twojej stopy będzie na stronie głównej ich serwisu.
Żart. Ale to prawda, ze wszystkiego robią niezłą aferę.
To może być nudne i nieciekawe, ale nie musi. Poczekamy na te dokumenty, zostaną udostępnione to wszystko się okaże. Prawdopodobnie to jak mówiłem wcześniej, mało ważne dokumenty na temat zauważenia niezidentyfikowanych obiektów latających na niebie Cóż..

Ogólnie.. Poczekamy, zobaczymy.

[Eury]

Pic na wodę... Julian Assange to dla mnie marionetka, płatny agent etc. Szczególnie po jego wypowiedziach dotyczących WTC (9/11) gdzie pytany co sądzi na temat alternatywnych teorii dotyczących zamachów z 9/11 odpowiedział, że czuje się zirytowany tym, że ludzie ciągle wierzą w fałszywe spiski podczas gdy liczą się prawdziwe spiski wojenne czy defraudacja pieniędzy.

Julian Assange może nie zdaje sobie sprawy, ale wydarzenia z 9/11 doprowadziły do stałej i ciągłej walki z terroryzmem, doprowadziły do ograniczenia swobód obywatelskich, do Wojny w Afganistanie i Iraku.

Dlatego też ludzie chcą znać prawdę, a nie ma co się łudzić - ze strony wikileaks nigdy nie dowiemy się niczego więcej na temat WTC niż to co wiemy z głównego nurtu mediów. Tak samo będzie z dokumentami na temat UFO - trochę papki, jakieś strzępki raportów, niejasne obserwacje, może parę rozmytych fotek - typowa dezinformacja.

[Yoh]

Dlatego też ludzie chcą znać prawdę, a nie ma co się łudzić - ze strony wikileaks nigdy nie dowiemy się niczego więcej na temat WTC niż to co wiemy z głównego nurtu mediów. Tak samo będzie z dokumentami na temat UFO - trochę papki, jakieś strzępki raportów, niejasne obserwacje, może parę rozmytych fotek - typowa dezinformacja.

Chcą. Ale warto zauważyć, że w dzisiejszych czasach prawda znaczy tyle co nic. Ludzie są cały czas oszukiwani, Ci którzy starają się dojść do czegoś co może komuś ważnemu zagrozić, dość często znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. Żadne służby porządkowe nie prowadzą śledztw, które mogłyby wyjaśnić sprawę bo są zwyczajnie sterowane przez "tych" wyżej.

Jak powiedziałem i Ty to podkreśliłeś. WikiLeaks może być w posiadaniu utajnionych dokumentów na temat UFO. Nie jest to jednak nic więcej niż niepełne raporty i trochę gadaniny, którą de facto dobrze znamy.
Czy Assange jest marionetką w rękach ludzi postawionych wyżej? Możliwe, ale to tylko przypuszczenia.

[BrainCollector]

Tutaj trzeba się zgodzic z Eurym. Cały ten admin wikileaks wydaje się, że po prostu próbuję załatwic swoje sprawy ujawniając tylko te dokumenty które są ważne dla niego a nie dla ludzi którzy odwiedzają jego stronę. Wydaje się on takim anty patriotą ósmieszając swój kraj. Dba tylko o swoje interesy. Swoją drogą myślę, że jest on teraz priorytetem dla rządu, żeby go zlikwidować... Po cichu. Albo może być tak, że już nie żyje a jakiś tajniak rządowy się teraz pod niego podszywa. Przecież to byłaby ogromna sensacja jeśli znalezionoby go martwego i byłoby pewne, że miał coś o wiele ważniejszego niż to co opublikował dotychczas. Tak wiek tak jak Eury, trzeba przygotować się na... Nic... Bo co mu po ufo jeśli to go nie dotyczy

I jeszcze jedno, zwróćcie uwagę jakimi słówami opisuję osoby które wierzą, że istnieje "ufo"

Użytkownik shortez edytował ten post 04.12.2010 - 17:34

[koval321]

Jak uslyszalem o wikileaks to od razu mi przyszlo na mysl o przeciekach na temat ufo, ale chyba skonczylo sie na obietnicach. Tego goscia oskarzyli o gwalt, wydaje mi sie ze spisek rzadu, to chyba najprostrzy sposob zeby kogos zamknac, znalezc jakas laske spod latarni i ta wszystko powie za kase.

[BrainCollector]

Dokładnie.
Nie dziwne, że wszystko już ucichło dosłownie jak za pstryknięciem palcami ? Już nikt nigdzie o tym nie mówi