Skocz do zawartości


Szamanka o 2012


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
182 odpowiedzi w tym temacie

#1 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

Obejzyjcie to . Mam malą prośbę do sceptyków , którzy kochają się włączac w takie tematy. Szanuje wasze zdanie , ze 2012 itd to bzdury wyssane z palca przez "głupich " majów . Nie zaśmiecajcie tego tematu jak innych tym podobnych.
Założyłem ten temat w dziale "rozwój duchowy" a nie" rok 2012 i inne proroctwa", także jeśli nie macie nic do dodania w temacie rozwoju duchowego to nie piszcie nic.
Miłego oglądania:)

Użytkownik Dolg edytował ten post 30.11.2010 - 15:48

  • 1

#2

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Na początku napomnę że wcale nie uważam wymarłych kultur lub ich filozofii za głupie czy też fałszywe, ponieważ nadinterpretacja, przeinaczanie faktów lub tez wiara jest również domena dzisiejszych ludzi, zmienia się forma, ale stan umysłu pozostaje niemal ten sam.

Sama forma w jakiej jest zrobiony film mówi wszystko, muzyczka w tle i jak zwykle przeinaczanie faktów.

Po pierwsze, mają nadejść zmiany, mamy się odrodzić w jakiejś innej formie, ale co w takim razie z prawem karmy, przyczyny i skutku, skoro jak mówi ta pani całe to zjawisko ma mieć miejsce w przeciągu paru dni?
Skoro oświecenie ma przyjść w pewnym sensie z zewnątrz, to jak można być oświeconym nie rozumiejąc natury tego zjawiska, a jeśli to zjawisko ma mieć naturę jednocześnie zewnętrzną jak i wewnętrzną po przez zmianę częstotliwości pracy mózgu i siłą rzeczy ma doprowadzić nas do oświecenia w sposób naturalny, to tak czy siak będzie miało to miejsce więc, po co ta cała szopka.

Człowiek używa jedną trzecia części swojego mózgu. Nie prawda człowiek używa niemal całego mózgu, ale różnych części w zależności od sytuacji i stanu umysłu.

Podawane są cytaty dziadka Alexandro dziadka wszystkich plemion majów które o ile są wartościowe i faktycznie życiowe, to zostają przeinaczane i podciągane pod poglądy tej pani, która nawet nie raczy spojrzeć w kamerę tylko najwyraźniej czego szuka.

Ciągle bełkocze o strachu i że będzie lepiej, przez co trafia do całej masy ludzi, ale konkretów zero, brak uzasadnienia i sposobu działania całego fenomenu. Chyba nie żądam zbyt wiele?

Pani mówi że niebo przychodzi na ziemię i wybór należy do nas, jeśli będziemy się kierować głosem serca i trwać w miłości to osiągniemy oświecenie.
Osobiście uważam że najpierw trzeba posiąść świadomość i zrozumienie pewnych procesów, zależności przez co bezwarunkowa miłość przyjdzie jako wniosek wysnuty z rozeznania natury umysłu i otaczającej nas rzeczywistości. To raczej nie działa w ten sposób że powiemy sobie „ok. od jutra będę dobrym człowiekiem” ponieważ wtedy może dojść do „zgrzytu” pomiędzy tym na kogo się kreujemy, a tym kim naprawdę jesteśmy na co nie my mamy wpływ ale nasze doświadczenia.

Mówi że po zmianach wszystko będzie miało sens, a jeśli dla kogoś życie obecne ma sens to co wtedy?
Nie, nie mam siły za dużo tego, skąd ona to wszystko wie?

Zaznaczę jak zwykle, że o ile nie wiem czy to prawda czy nie, to jednak sposób w jaki są przedstawiane poglądy tej pani jest naprawdę niechlujny i nie opierający się na niczym innym jak ślepej wierze w to co mówi.

Jednym słowem to co uznajesz za rozwój duchowy i oświecenie Dolg z mojej perspektywy jest niemal czymś dokładnie przeciwnym.
  • 3

#3 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

Jezus pokazał nam jak miłością można obejść karmę i bez koniecznosci doświadczania zdarzen z 2-ch stron poradzic sobie ze swoimi problemami.
Miłość jest najbardziej intaligentna z wszystkiego , jest tak bardzo inteligentna , że aż nie zrozumiała .

Co do strachu to niema naprawdę się nad czym zastanawiać , sam strach jest iluzją ,ale tego trzeba doświadczyć , trzeba to przeżyć .Powiedziała o miłości , a miłość jest lekiem na wszystko i wszytko naprawia. Jest czymś wiecej niż przelotnym stanem umysłu , wywołanym endorfinami. Miłość jest prawdą , wiem , ze uciekam od twoich pytań ,ale odpowiedzią na wszystkie jest właśnie miłosć.

Chcę wyrazić mój ogromny szacunek do ciebie za to co piszesz i że w żadnym razie nie krytykujesz , ani nie oceniasz. Jutro postaram sie dokładniej odpowiedzieć :)
  • 1

#4

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jezus pokazał nam jak miłością można obejść karmę i bez koniecznosci doświadczania zdarzen z 2-ch stron poradzic sobie ze swoimi problemami.

Rozwiń, proszę.

Miłość jest najbardziej intaligentna z wszystkiego , jest tak bardzo inteligentna , że aż nie zrozumiała .

Nie bardzo rozumiem.

sam strach jest iluzją

Zgadza się.

Powiedziała o miłości , a miłość jest lekiem na wszystko i wszytko naprawia.

Powiedz to kujonowi w podstawówce który jest wykorzystywany przez innych i wyśmiewany dlatego że kieruje się dobrem innych, prawdziwy altruista któremu inni wchodzą na głowę.

Jutro postaram sie dokładniej odpowiedzieć

Czekam z niecierpliwością :).
  • -1

#5

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ladd, czepiasz się.

Jeśli dziewczyna ma rację, to ma ją na poziomie Roberta Monroe, na poziomie "inspeków" - a to oznacza, że nie ma takiej możliwości abyś bez przygotowania poza ciałem w zakresie 90 nocy LD / OOBE z ich udziałem cokolwiek zrozumiał.

Może operować tylko takimi ogólnikami, bo jeślibyś się dowiedział od niej że dostaniemy dawkę promieniowania odpowiadającą 10^20 rem to pomyślałbyś że musi być wariatką mówiąc nam abyśmy mieli się z tego cieszyć.

Nawet jeśli zna szczegóły, które może ja też znam ;) - to i tak nic z tego, nie powie nawet jeśli ich nie wymazano z jej pamięci, jaźni przed powrotem tutaj z LD / OOBE. Mnie wymazano ;) co jest dobre, bo wolałbym tego nie wiedzieć teraz czy to będzie przeżycie tego rodzaju kiedyś/gdzieś w ramach mojego istnienia.

Podała dość ciekawe konkrety - zmiana biegunów przebiegnie szybko i w czasie jej trwania mamy dostać mały impuls od Wszechświata

Jeśli nie ma racji, szkoda dyskusji. Chociaż, coś w tym jest ;)
  • 1

#6 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

Ta pani "szamanka", czyli Kiesha Crowther (ponoć Indianka z plemienia Sioux/Salish), to dość nowe zjawisko w tej dziedzinie; w internecie najstarsze ślady to chyba maj tego roku.

Kogo interesują szczegóły, odsyłam do jej strony: http://littlegrandmother.net/

Niestety, schemat działania jest powielany niemal dokładnie, jak w przypadku każdego innego "wizjonera" (proroka, szamana, natchnionego - niepotrzebne skreślić). Całkiem niezła akcja promocyjna (wywiady, spotkania, pozycjonowanie w necie), potem kilka DVD (dość tanie, bo tylko po 15 USD - razem z wysyłką), zapowiedź książki (ma być wydana w roku przyszłym - akcja promocyjna trwa).

Kolejny krok, jak zawsze, to tzw. "warsztaty", główne źródło przychodów; jest już kalendarzyk na przyszły rok, na przykład 11-12 marca 2011 w Europie, w Walii (Narberth, Pembrokeshire) - koszt to "jedyne" 195 USD za osobę, rzecz jasna za sam udział, bo nocleg czy wyżywienie we własnym zakresie.

Słowem, całkiem nieźle prowadzona akcja marketingowa - kolejny towar do sprzedania. Nie ma to, jak korzystać ze sprawdzonych wzorców...
  • 1

#7

5k18a.
  • Postów: 37
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Generalnie frazesy i głupoty. Słowa, słowa i jeszcze raz słowa. "Zmiany się rozpoczęły", "już to możemy zaobserwować", "musimy sie kochać" itd... Generalnie nic nowego. Oni może widzą co chcą widzieć ja jakoś nie bardzo. Zwykłe new ageowe paplanie i nic więcej i do tego takim nabożnym tonem z prawie łamiącym się głosem. Może to ma zrobić jakieś wrażenie na słuchaczu ale na mnie nie robi.
  • 1

#8 Gość_radoslaw

Gość_radoslaw.
  • Tematów: 0

Napisano

Generalnie frazesy i głupoty. Słowa, słowa i jeszcze raz słowa. "Zmiany się rozpoczęły", "już to możemy zaobserwować", "musimy sie kochać" itd... Generalnie nic nowego. Oni może widzą co chcą widzieć ja jakoś nie bardzo.


Wejdź na stronę NASA i zobacz co tam piszą o maximum słonecznym około 2012.
Mają też taki projekt "Solar Shield" - to pewnie dla zabawy.

Zwykłe new ageowe paplanie i nic więcej i do tego takim nabożnym tonem z prawie łamiącym się głosem. Może to ma zrobić jakieś wrażenie na słuchaczu ale na mnie nie robi.


Jak stworzysz definicję New Age będziemy mogli sobie porozmawiać na ten temat.
Cieszę się że zwróciłeś uwagę na łamiący się głos - ta Pani mówi prosto z serca.
Odnosi się to też do słów Twego przedmówcy, Ladda:

Zaznaczę jak zwykle, że o ile nie wiem czy to prawda czy nie, to jednak sposób w jaki są przedstawiane poglądy tej pani jest naprawdę niechlujny i nie opierający się na niczym innym jak ślepej wierze w to co mówi.


Mówienie z poziomu serca jest wg Ciebie niechlujne?
Ślepa wiara? A może ta pani zakłada że już się trochę zorientowałeś w temacie 2012 i nie musi Ci wyjaśniać że Słońce koduje nasze DNA?

pozdrawiam

Użytkownik radoslaw edytował ten post 01.12.2010 - 12:31

  • -1

#9

Alexi Arduscoini.
  • Postów: 717
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Sam fakt że filmik poprawia nastrój mi wystarczy , nie jestem zwolenniczką katastrofy w 2012 więc wolę już stawać za teorią odmiany. Ale tak naprawdę nikt nie wie co będzie więc można pozostać bezstronnym. Sam film jest pozytywny, może ta kobieta jest naciągaczką ale fakt faktem miłość to cudowny dar a strach może gubić...
  • 0

#10 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

(...) może ta kobieta jest naciągaczką (...)

Alexi, ta kobieta nie musi być naciągaczką, powiem więcej - myślę, że ona wierzy w to, co mówi! I może nawet ma rację, może też w jakiś sposób "widzi" to wszystko, co będzie.

Uważam jedynie, że jest wykorzystywana przez inne osoby. Jest np. dwóch panów, którzy pracują nad jej wizerunkiem, w tym głównie nad sposobem mówienia przed publicznością. Ona jest po prostu częścią planu marketingowego, a wcale bym się nie zdziwił, gdyby dostawała za to jakieś nędzne centy... Inna sprawa, że bez tego to pewnie nikt nigdy by o niej nie usłyszał.
  • 0

#11

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mówienie z poziomu serca jest wg Ciebie niechlujne?
Ślepa wiara? A może ta pani zakłada że już się trochę zorientowałeś w temacie 2012 i nie musi Ci wyjaśniać że Słońce koduje nasze DNA?

Z logicznego punktu widzenia owszem, pod wpływem emocji człowiek może gadać o wszystkim i o niczym.
Jeśli chodzi o mnie to jestem zorientowany w temacie pierwszy raz usłyszałem o 2012 jakieś 7 lat temu i sporo o tym czytałem, był okres że również uważałem to za prawdę. Na obecną chwilę po prostu nie wiem jaka jest prawda w związku z 2012 i z mojego punktu widzenia nie jest to aż tak istotne.

Musisz Radosław wziąć pod uwagę że obecny świat kieruję się logiką i argumentami, wiec jeśli według ciebie byle kto może mówić co chce publicznie pod wpływem emocji i to wystarczy by mnie przekonać to jesteś w błędzie.

Jeszcze powiedz mi jak postrzegasz fanatyzm, czy jest to według ciebie pozytywne zjawisko?
  • 0

#12 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

Odpowiem tobie ladd , jeżeli pozwolisz wkleje tekst z pewnej strony , opisuje wszystko bardzo dokładnie.

"Otóż chodzi mi o wyjaśnienie związku śmierci Pana Jezusa z prawem karmy. Pan
Jezus umarł na krzyżu, żeby zbawić ludzi. Z reinkarnacji natomiast wynika prawo przyczyny i skutku. Jaki sens dla ludzi ma śmierć Pana Jezusa w świetle karmy wynikającej z reinkarnacji? Gdzie jest wówczas miejsce na zbawienie jako łaskę a nie zbawienie osiągane na drodze karmy?

Sprawa o która pytasz nie jest tak skomplikowana jak wydawać by się mogło.
Jezus nauczyciel, przyszedł ze swoją nauką, aby pokazać czym miłość jest, nauczał, pokazywał, mówił. Chciał, aby każdy z tych, których spotkał, a którzy gotowi byli na przyjęcie nauki, mógł zrozumieć, że miłość jest tym, co rozpuszcza wszystko.

Prawo karmy to nic innego jak konieczność spojrzenia na daną sytuację z innej strony, to jak działanie , sprawiłeś komuś ból, teraz zobacz jak to wygląda być krzywdzonym.
To oczywiście wielki skrót, to akurat jest bardziej skomplikowane, choć i to można wyjaśnić w kilku zdaniach, nie będzie to jednak zbyt wyczerpujące.
Karma to konieczność wyrównania energii w każdej sytuacji, która spowoduje płynny przepływ energii miłości i pozwoli spojrzeć, poczuć miłość, dokonać wybaczenia. To dlatego spotykacie się po wiekach będąc dla siebie nauczycielami. Częstokroć w tym samym znanym gronie dusz, w rodzinie, pełniąc dla siebie różne role aż wyrówna się to co jest gdzieś zadziorem, niezrozumieniem, złością, lękiem, nienawiścią, bólem.

Jezus jako istota wyznaczona do innych zadań był ponad tym, nie posiadał karmy do wypracowania. Przyszedł z wyższych rejonów wszechświata, z innych wymiarów, aby tym, którzy są w innej energii zrozumienia pokazać drogę jak można wyrwać się z konieczności doświadczania karmy.
Bo choć prawo karmy to prawo przyczyny i skutku, to może ulec przedawnieniu, umorzeniu jeśli wejdzie w to miejsce, pojawi się MIŁOŚĆ.

JEZUS nauczyciel, pokazał jeśli postawisz na miłość, zostanie Ci darowane / darowana konieczność przechodzenia długą, żmudną drogą rozpoznawania ograniczeń, wyrównywania karmy/, rozpuści się w tej wysokiej wibracji energii, którą jest miłość, wszystko to, co jest do przepracowania.
On przyniósł dar , łaskę, w postaci nauki, informacji - kochaj, dawaj miłość, a wzniesiesz się na najwyższy poziom zrozumienia i automatycznie rozpuści się wszystko to, co miłością nie jest.
Jeśli przyjmiesz ten dar, jeśli zrozumiesz jaką naukę Ci niosę, wówczas nie będzie już konieczności odpracowywania, bo to co jest miłością powoduje, że nagle zaczynasz rozumieć prawa życia, prawa kosmosu, prawa człowieka. Zaczynasz rozumieć , czym jest miłość, a ta niesie za sobą już samo światło i jeśli silna jest i mądra i oparta na wiedzy serca, prawdziwej , takiej , która nie zabiera, nie zajmuje, nie uzurpuje sobie prawa, która daje radość, wolność, kreację, równość, wówczas taka miłość przynosi zbawienie to znaczy przynosi następny etap zrozumienia i człowiek nie musi już poszukiwać , bo na planie tego istnienia, tej gęstości, tych ziemskich wcieleń nic więcej nauczyć się nie musi.
To łaska, nauka, którą Wam przyniósł - idź za miłością, ona poprowadzi do zbawienia.
Ona pokaże czym jest istnienie. Nie będziesz już stwarzał karmy , nie będziesz robił zamieszania na polu energii, nie będziesz stwarzał tam hamulców, zakrętów, wybojów.
Pójdziesz już prostą drogą, wąską, ale w sensie zrozumienia, prostą, wąska drogą miłości. Jest ona wąska w znaczeniu - jednej , bez poszukiwania, błądzenia, konieczności poznawania różnych możliwości - błądzenia.

Zbawienie jako łaska - czym zbawienie, czym łaska - jeśli nie ma w tym zrozumienia.? Tak przyniósł wam miłość, właśnie jako łaskę zbawienia , pokazał, że to również dobra droga zbawienia, poprzez miłość.

Nie musisz doświadczać bólu wzrostu, rozwoju, przechodzenia przez kręte drogi niezrozumienia i doświadczania, które niosą za sobą cierpienie, pokazał niejako drogę na skróty, szybką , niosąca pełnię, uwolnienie od prawa karmy. Tylko miłość potrafi przynieść tak szybki wzrost, tylko ona ma moc neutralizowania wszelkiego "zła", nieświadomości, itd. i to właśnie jest nauka Zbawiciela , którego imię MIŁOŚĆ.

Jaki sens ma śmierć Jezusa - nauczyciela? Żaden, oprócz tego, że pokazał iż nie zaprze się on swej nauki, która skałą jest w sercu jego, prawdą i mocą ogromną. Poprzez śmierć, poprzez zgodę na nią, powiedział - moja nauka jest ponad śmiercią ciała fizycznego, ona zwycięży i śmierć, pokona wszystko, bo jest ponad ludzką nienawiść, niezrozumienie, małość. Ta miłość, moja nauka, jest ponad wieki, ponad wszystko co ludzkie. Ta śmierć, pokazała ważność i słuszność sprawy. Ginę, oddaję życie za to, co jest największą prawdą, co jest jedyne i słuszne . W obliczu śmierci nie zaprę się miłości, bo ona tak naprawdę nie istnieje/ śmierć/. Ja odejdę , ten który nauczycielem jest, ale moja nauka , jedyna i słuszna, ogromna, potężna , której nie zaparłem się - przetrwa na wieki.
Bo choć królestwa upadną i królowie przeminą, to co prawdą jest pozostanie i choć zagłuszone zostanie przez ludzi śpiących , powróci, aby nad światem zapanować i drogę jedyną, i słuszną wskazać -DROGĘ MIŁOWANIA.
" - źródło źródło www.epokaserca.pl

Co do tego "kujona" to ta sytuacja jak znecanie się nad nim jest dla jego rozwoju , jego dusza sama sobie wybrała takia a nie inne doświadczenie -dlatego , że było jej potrzebne , było potrzebne temu kujonowi by sie rozwijać , hipotetycznie jeżeli był altruistą to być może robil to dla pochwały, tego się nie da powiedzieć , do każdego przypadku sa inne przyczyny. Podobnie z zabójstwem , to 2 dusze sobie ustalają między sobą , że jedna w wcialeniu zabije ciało fizyczne drugiej. Może po to by np. pijąca małżonka zamordowanego się na lepsze zmieniła , co z jej dusza też zostało ustalone.


Wszystkie wydarzenie z pozoru dobre lub złe jest tak naprawdę kolejnym krokiem zbliżającym nas do Boga. Do miejsca w którym zaczęliśmy swoją podróż i uwierzcie mi , że mamy dokąd iść , mamy dokąd zmierzać.

Pozdrawiam Konrad

Użytkownik Dolg edytował ten post 01.12.2010 - 16:03

  • 0

#13

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jeśli chodzi o wykład traktujący o miłości i karmie to ok. czytałem całą masę tego typu tekstów i dopuszczałem taką możliwość, nawet jeśli głosi on prawdę to i tak na obecna chwilę nie jestem wstanie jednoznacznie powiedzieć że to bujda czy tez nie.

Natomiast jeśli chodzi o przykład gnębionego chłopaka z podstawówki który wziąłem z życia, mój dobry kolega w podstawówce właśnie był tym „gnębionym dziobakiem” i jakby to powiedzieć był mentalnie jak człowiek dorosły, przez co nie mógł się dogadać z większością uczniów, nie był lubiany. Ja się z nim kumplowałem i przez to też nie raz słyszałem teksty typu „po co z nim gadasz”.
O ile nie wiem jaka była jego motywacja jeśli chodzi o altruistyczne podejście do życia, to jednak faktycznie doświadczał nieprzyjemnych i przykrych sytuacji co już wystarczy by poddać pod wątpliwość stwierdzenie.

Powiedziała o miłości , a miłość jest lekiem na wszystko i wszytko naprawia.


Być może jest lekiem na wszystko i wszystko naprawia w szerzej perspektywie, jeśli ma się wgląd w poparzenie wcielenia, ma się świadomość że to tylko rodzaj lekcji do odrobienia, ale jeśli jest się w skórze chłopaka z podstawówki bez świadomości poprzednich wcieleń, to stan smutku w związku z nie akceptacją przez rówieśników, jest dla doświadczającego jak najbardziej prawdziwy. Więc to już przekreśla, autentyczność powyższego stwierdzenia, bez wewnętrznego zrozumienia miłość nic nie zmieni.

Wszystkie wydarzenie z pozoru dobre lub złe jest tak naprawdę kolejnym krokiem zbliżającym nas do Boga.


Co jest dobrem, a co złem zależy od punktu widzenia, coś może być korzystne dla jednych i niekorzystne dla drugich. Istnieją również nauki głoszące że dobro jest złem i na odwrót, co osobiście uznaje jako bliższe prawdy, a co do osoby oświeconej to jawi mi się jako byt potrafiący egzystować w równowadze po miedzy dwiema skrajnościami.
Chociaż z drugiej strony stanu oświecenia nie można sobie wyobrazić, ani do niego dążyć, ponieważ już sam akt tego typu myślenia powoduje odezwanie się ego w którym rodzi się pragnienie oświecenia.

Do miejsca w którym zaczęliśmy swoją podróż i uwierzcie mi , że mamy dokąd iść , mamy dokąd zmierzać.


Możliwe że tak jest, ale co jeśli nie. To że ludzki umysł potrzebuje jakiegoś celu, wcale nie musi oznaczać że w istocie takowy istnieje.
To jest jedna z tych prawd do których samemu trzeba dojść i nikt nie da się do nich przekonać, ponieważ z punktu widzenia logiki czy też po prostu nauki tego typu przekonania są nie do udowodnienia. Jawią się jako skutki wyższego stanu świadomości, zrozumienia tanu rzeczy.
Więc moje pytanie nie brzmi „Czy to jest prawdą?” bo może nią być, ale „Czego oczekujemy rozpatrując to pytanie?”

Użytkownik Ladd edytował ten post 01.12.2010 - 16:52

  • 1

#14 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Moj Drogi Niedoskonaly...

Uważam jedynie, że jest wykorzystywana przez inne osoby. Jest np. dwóch panów, którzy pracują nad jej wizerunkiem, w tym głównie nad sposobem mówienia przed publicznością. Ona jest po prostu częścią planu marketingowego, a wcale bym się nie zdziwił, gdyby dostawała za to jakieś nędzne centy... Inna sprawa, że bez tego to pewnie nikt nigdy by o niej nie usłyszał.

A kto pracuje nad moim wzerunkiem? I pewnie bez tego wizerunku opracowanego i paru centow, tez by nikt ode mnie niczego sie nie dowiedzial?
Czyzbym mowila cos zupelnie innego? :rotfl:

Ladd
Nie dotarla do Ciebie calosc informacji z zadnych zrodel. Oswiecenie bedzie dla tych, ktorzy beda miec na tyle otwarta czakre serca, ze energia bedzie swobodnie przez nich przeplywac, a reszta...przykre, ale dla nich zadziala prawo wlasnie karmy i to dla nich odbedzie sie reszta katastroficznych wydarzen.
Wciaz mamy wybor...

Chociaż z drugiej strony stanu oświecenia nie można sobie wyobrazić, ani do niego dążyć, ponieważ już sam akt tego typu myślenia powoduje odezwanie się ego w którym rodzi się pragnienie oświecenia.

Co do Ego, to akurat jest odwrotnie, pokonanie Ego sprawia, ze oswiecenie staje sie mozliwe. Ego boi sie dazenia do oswiecenia, poniewaz wie, ze przestanie sie liczyc i straci wladze nad Toba.

Więc moje pytanie nie brzmi „Czy to jest prawdą?” bo może nią być, ale „Czego oczekujemy rozpatrując to pytanie?”

Jesli tutaj Cie dobrze zrozumialam to chodzi Ci O to czy: np. Ja oczekuje, ze to jest prawda i chce, zeby tak bylo jak film przedstawia? Jesli tak to powiem, ze wkladam w to cale uczucia i moja nowa rzeczywistosc wlasnie taka piekna MUSI BYC!
Wciaz nie rozumiem, jak ludzie szukajacy siebie samych, ogladajac jakikolwiek film, nie widza nic co poruszy ich serca i umysly, a jedyne czego sie doszukuja to tego jak kto jest ubrany, jak mowi, jaka muzyka jest w tle i kto lektora sponsoruje. No kochani, jakiej prawdy o sobie szukacie taka znajdujecie. Wasze recenzje mowia za Was...
  • -1

#15 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

Być może jest lekiem na wszystko i wszystko naprawia w szerzej perspektywie, jeśli ma się wgląd w poparzenie wcielenia, ma się świadomość że to tylko rodzaj lekcji do odrobienia, ale jeśli jest się w skórze chłopaka z podstawówki bez świadomości poprzednich wcieleń, to stan smutku w związku z nie akceptacją przez rówieśników, jest dla doświadczającego jak najbardziej prawdziwy. Więc to już przekreśla, autentyczność powyższego stwierdzenia, bez wewnętrznego zrozumienia miłość nic nie zmieni.


Dlaczego uważasz , że takie dziecko jest na tyle głupie , że nie zrozumie. Być może te zdarzenia z dzieciństwa mają ukształtować jego charakter.
Każde , ale to każde dziecko jest wrodzonym poszukiwaczem prawdy i poszukuje jej dopóki , gry , telewizja mu tego poszukiwania niie ukryją , bezwartościowym soba.
Dzisiejszy świat bardzo niszczy bezbronne dzieci , które zamiast radzic sobie z problemem uciekają w świat gier , komiksów , lub wyżywają sie na słabszych od siebie , a to nic nie rozwiązuje. Nic się nie dzieje bez przyczyny , naprawdę nie chcę oceniać , bo każdy przypadek ma inną historie i cel , chociaż wszystkie pomniejsze cele służą do tego by zbliżyć dziecko do miłości , by nauczyć wybaczać .



Ladd otwórz swoje serce , nie oceniaj i nie wymagaj potwierdzenia wszystkiego , sam postaraj sie odnaleźć prawdę w sobie.
  • -1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych