Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nie wyznaje żadnej religii, nie jestem ateistką, a więc jak mam się określić?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
39 odpowiedzi w tym temacie

#1

Cirilla.
  • Postów: 140
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Pomyślałam sobię, że skoro niektórzy forumowicze mają odwagę zakładać dziwne i czasami bezsensowne tematy (tak, wiem, ja też kiedyś zrobiłam jeden taki błąd, który niechlubnie zapisał się w moich aktach) postanowiłam również spróbować swojego szczęścia.

Pewnie znacie taki zwyczej, że jak dziecko podrośnie to rozkłada się różne przedmioty na stole (długopis, nożyczki, kieliszki, pieniądze i inne takie drobiazgi), aby poznać jego przyszły zawód, charakter itp. Spośród tych pierdółek (jak się dowiedziałam) wpadł długopis i książeczka do nabożeństwa. Długopisa nie będę komentowała, ale chodzi mi o książeczkę. Od niej się wszystko zaczęło. Wszystko, czyli moja religijność i wszelakie cnoty boskie. Jako jedyna przeczytałam 5x Biblię w domu. Pewnie gdyby nie ja, to mama wcale nie kupowałaby jej. Cóż, Pisma św. nie mieliśmy i nie mamy a też chciałam przeczytać. W sumie to żałuję, że nie przeczytałam. Nie znam wielu haseł do krzyżówki, które lubię rozwiązywać.

I wiecie co, raz w gimnazjum siedziałam na religii (nie pamiętam dokładnie tej lekcji, chociaż było to w gimnazjum) a katechetka czytała jakieś pytania z podręcznika zadawane przez małe dzieci i starała się odpowiedzieć nam na nie. Jedno brzmiało tak: "Dlaczego ludzie się rodzą skoro i tak umierają?". Strasznie byłam ciekawa odpowiedzi, ale ona zbyła je szyderczą odpowiedzią "Na to pytanie nie trzeba odpowiadać" i czytała kolejne.

I już wtedy wiedziałam, że jest coś więcej o czym katolicyzm nie mówi, a czego nie umiałam wyrazić. Zanim trafiłam na tą stronę, zawsze kiedy (i nadal) spoglądałam w gwiazdy do czegoś tęskniłam i nigdy nie umiałam tego nazwać. Teraz mam przeczucie, że to słowo mogłabym ogólnie nazwać "wolność".

Do czego zmierzam, otóż jakieś półtora roku temu trafiłam na owe forum i odkryłam nowy świat, który pozwolił mi zrzucić klapki z oczu. Musiałam również przewartościować dotychczasowe wartości. Jednym z rezultatów tego, było odrzucenie katolicyzmu. Poukładałam sobie to wszystko od nowa i doszłam do takiego punktu, gdzie nie wierzę w żadną znaną na ziemi religię (wychodzę z założenia, że religie wymyślił człowiek, wiem też, że przypisuje się takie rozumowanie ateizmowi), ale również nie jestem ateistką, ponieważ reinkarnacja jest dla mnie podstawą. Moje przekonania się na niej opierają i wiele wartości.

Oczywiście moja rodzina wie, że nie jestem katoliczką i nie za bardzo im się to podoba (chociaż mama niby nie jest przeciwna, bo każdy wierzy w to co chce), ale ostatnio rozmyślam o apostazji dość poważnie. Narazie jestem przywiązana sznurem do KK. Chodzi mi o to, czy jak nie jestem ani ateistką, ani nie mam religii w którą wierzę (tzn takiej która ma wyznawców a ja jestem jedna w swojej wierze) mogę wniskować o wyłączenie mnie z KK? Jak się dowiedziałam, aby zostać wyłączonym ze wspólnoty trzeba wyznawać inną religię. Co powinnam zrobić?
  • 0

#2

Templariusz.
  • Postów: 499
  • Tematów: 35
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Forum w żaden sposób "nie zrzuciło ci klapek z oczu", tylko pomogło ci podjąć decyzję, która zawsze należy do nas.Nie napisałaś tylko (albo ja to przeoczyłem) czy wierzysz w Boga, bo to dwie zupełnie różne bajki być wyznawcą jakiejś wiary, a po prostu wierzyć w Boga (czyli Deizm którego jestem zwolennikiem).Musze jeszcze powiedzieć że ze mną było podobnie, kiedyś byłem nawet ministrantem ale przykre wydarzenie (zostałem oszukany przez księdza, a potem na dodatek dostałem lekko mówiąc "pouczenie") skłoniło mnie do zmiany poglądów, potem pojawiły się przemyślenia aż w końcu dałem sobie z tym spokój.
  • 0



#3

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To co opisujesz jak na mój gust określić można jako własnowierstwo (wpisz ten termin w google). Nie wiem jednak w jaki sposób znajomość tego określenia miałaby ci pomóc w dokonaniu apostacji. Nigdy nie słyszałam o tym by do wyjścia z kościoła konieczna była przynależność do innej religii. Konstytucja zapewnia nam wolność wyznania co oznacza zarówno możliwość przynależenia do dowolnej znanej religii jak i nieprzynależenie do żadnej. A kościołowi katolickiemu nic do tego. Jeżeli ksiądz stawia cię przed wyborem: wstąpić do innej religii lub pozostać w KK - łamie prawo. Nikomu nie można bowiem narzucić wiary czy też zmusić do ujawnienia religii czy światopoglądu.

Do dokonania apostacji powinno wystarczyć złożenie w parafii stosownego oświadczenia (treść można znaleźć w internecie) a następnie rozmowa z księdzem (mająca na celu ustalenie czy nie jest to np. chwilowa zachcianka). Bez jakiś ceregieli. Nie wierzysz w dogmaty kościoła, nie chcesz należeć do żadnej religii - więc się wypisujesz i krzyżyk na drogę. Nikt cię na ma prawa zmusić do pozostania w kościele do którego należeć nie chcesz!
  • 0



#4

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tinkerbell - mamy podobne poglądy na te sprawy : ] i faktycznie coś ciągnie człowieka tam wyżej do gwiazd.. : ]]


pozdro.
  • 0

#5 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Co powinnas zrobic? Odciac sznurek tak jak chcesz i przestac pytac wszystkich o zgode na to. Pytasz jak sie teraz masz okreslic? Mysle, ze wlasnie zadajesz sobie pytanie "kim jestem". Poki bedziesz na jakichkolwiek sznurkach, to sie nie dowiesz...
  • 0

#6

Niecodzienny.
  • Postów: 278
  • Tematów: 9
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Nie traktuj tego forum jako źródło jakiejś wiedzy bo 99% tekstów którzy tu ludzie piszą to głupota wyssana z palca przeczytana na jakimś Nautiliusie, wrzucona przerobiona. Potem przychodzą tacy jak Ty i we wszystko wierzą...

Użytkownik Niecodzienny edytował ten post 22.11.2010 - 19:17

  • 2

#7

Ladd.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mnie osobiście zawsze drażniła ta cała oficjalność jeśli chodzi o poglądy na świat i wyznanie. Z jednej strony rozumiem że te całe procedury i rytuały są potrzebne, ale z drugiej strony przecież zawsze można iść swoją własną drogą.
Ja osobiście nie mogę powiedzieć że przynależę do jakiejś religii czy tez że jestem ateistą po prostu szukam, pytam i za każdym razem gdy dochodzę do jakiegoś punktu, jakiegoś przekonania i wierze w słuszności jakiegoś poglądu szybko okazuje się że nie miałem racji.
Myślę że nie jest o tyle ważne w co wieży człowiek, ale co ta wiara robi z człowiekiem.
Już parę razy przytaczałem tę myśl na forum ponieważ zdaje się ona dobrze oddawać faktyczny stan rzeczy w sprawach wiary, przekonań czy wartości.
Krótko mówiąc „Wiem że nic nie wiem”.
  • 0

#8

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jest strona przeznaczona całkowicie problemom apostazji http://www.apostazja.pl/jak.html tam chyba jest wszystko co chciało by się wiedzieć w tej sprawie.
  • 0



#9

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Olej wpis w księdze kościelnej. To nie ma nad Tobą żadnej władzy.
  • 0



#10

Cirilla.
  • Postów: 140
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Znam ta stronę apostazja.pl, czytałam trochę na ten temat. Jeśli chodzi o wiarę w boga: powiem tak, wierzę w istotę która stworzyła duszę i cały ten piękny wszechświat. To wszystko nie powstało z niczego, tak uważam. Co do czerpania wiedzy z forum: tak było na początku, z czasem oczka w filtrze ulegały bardzo dużemu zmniejszeniu. Wiadomo że byłam początkująca to wszystko mnie tutaj fascynowało :)
  • 0

#11

miXUE.
  • Postów: 72
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A uważasz, że oddziałuje na wydarzenia toczące się na Ziemi(teizm), czy że nie ingeruje w nasze życia(deizm)?
  • 0

#12

Cirilla.
  • Postów: 140
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Powiem inaczej: uważam że cząstka tej istoty jest w nas, że jesteśmy częścią boskosci, że bezpośrednio nie ingeruje, ale poprzez nas, czyli istoty stworzone z miłości. W sumie tak naprawdę żadna dusza nie jest zła, według mnie rzecz jasna :)
  • 1

#13

miXUE.
  • Postów: 72
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To wygląda na połączenie teizmu/deizmu/panteizmu i pewnie ich x odgałęzień ;)

panteizm - pogląd filozoficzno-religijny biorący początek w niektórych kosmogoniach, następnie odradzający się i rozwijany w filozofii. Utożsamia Boga z przyrodą z rzeczywistością, negująca go jako osobę. Przeciwstawia się teizmowi, przybiera postać bądź to panteizmu spirytualistycznego, bądź panteizmu naturalistycznego.

Oczywiście panteizm jest sprzeczny z teizmem, więc musisz zadać sobie pytania:
- czy wierzysz w boga osobowego[teizm, bez definowania boga]
- Ad.1 jeśli tak, to czy uważasz, że ingeruje on w nasze życie[deizm, jeśli wg. Ciebie nie wywiera wpływu na wydarzenia]
- Ad. 2 jeśli tak, czy jest on absolutem, znaczy się, czy jest to bóg osobowy, będący jednocześnie wszystkim[typowy teizm, bardziej religijny, że tak powiem, bo już daje pewne przymioty bogowi]
- Ad. 1 jeśli nie, to czy definiujesz boga jako pewną siłę sprawczą, czy uważasz, że jest to po prostu cała materia[panteizm, pant. Spinozy]

itp. Mnie tam kiedyś interesowały te tematy, ale w końcu się zmęczyłem tymi wszystkimi prawdami, i osiadłem na agnostycyzmie, z nutką ateizmu.

Użytkownik miXUE edytował ten post 22.11.2010 - 20:56

  • 0

#14

Cirilla.
  • Postów: 140
  • Tematów: 11
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Skoro już stwierdziłam że istota boska jest częścią nas to automatycznie wyklucza się jego osobowość ;) Dzięki za zobrazowanie mi tego, ale myślę że Ana trafnie to okreslila jako wlasnowierstwo.
  • 0

#15

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tinkerbell...
Program umysłu, inaczej oprogramowanie zwane wiarą/doktryną/itp to nic innego jak pewien filtr, przez który myślimy tak jak myślimy, robimy tak jak robimy, czujemy jak czujemy, widzimy co widzimy...
W momencie tak jak u Ciebie - kasowania programu umysłu/oczyszczania umysłu - pojawiają się zapewne pytania, setki, a może i tysiące. Umysł się "odświeża" po wirusie/oprogramowaniu i zaczyna szukać, węszyć - chcąc ustalić kolejny paradygmat wierzeń. Aby nie dać umysłowi (małemu umysłowi) pola do popisu - utrzymywanie stanu umysłu poprzez wyłączenie z programów - daje baaaaaaardzo ciekawe rezultaty i ciekawe ścieżki poznania egzystencji, własnej, czy całościowo.
Należałoby też ustalić jakie programy umysłu - posiadam w sobie. Nazwę to przeszukaniem wirusów :) Wtedy po znalezieniu ich - wiemy z czym walczymy, a może inaczej... - wiemy i widzimy w sobie te cechy - które przy wyłączeniu lub wykasowaniu - pozwoliłyby żyć dalej - bez najmniejszych obaw z tego powodu :)
Szczególnie polecam Echkhart'a Tolle'a i wywiady z nim. Na youtube są po polsku. Znajdziesz łatwo.

A z tą tęsknotą do gwiazd - mam od małego dzieciaka to... - tak... "banan" się robi na twarzy, a jak nie - to w duchu ten spokój, ten... (nie mam nazwy) ... - to uczucie wolności.
A wolność nie jest tym że weźmiesz karabin i odstrzelisz wroga/najeźdźcę/agresora.
Moim zdaniem wolność - to stan umysłu - bez działania programów umysłu bogatych w schematyczne zestawienia wierzeń na dany temat.

Wielu ludzi otaczających mnie - nie wyobraża sobie życia bez religii.... nie dość że jest to sfałszowanie obrazu rzeczywistości - a na dodatek - straszny, straszny element oprogramowania w umyśle tych osób. Nie widzą innych alternatyw, nie chcą, być może też nie znają.
Jak tu w tym kraju wymieniać poglądy, chociażby na tym forum - skoro ignorancja i brak obiektywności jest widoczna na wiele stron.

Pozdrawiam.
Wkroczyłaś na inną drogę, to z kim się dzielić będziesz rezultatami - jest też ważne, ponieważ wielu nie chce zrozumieć Twojej drogi :) ku własnej wolności, jakimś odkryciom.

Pozdrawiam.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych