Napisano
20.01.2008 - 18:11
Spokojnie, nie odbieram waszych odpowiedzi jak ataku, raczej wątpliwości, co zrozumiałe...
I nie "chwalę się" , tak po prostu wyszło.... w końcu nie wybierasz, kim się rodzisz...
U mnie w rodzinie były przypadki "widzenia rzeczy, które nie są", czyli których zwykli ludzie nie postrzegają... ja sama jestem dzieckiem 0,00004%, jak byłam mała, zachorowało mi sie i takie właśnie szanse miałam na przeżycie, potem był paraliż, śpiączka, śmierć kliniczna i inne tego typu rzeczy, których pojedynczo rzadko sie przeżywa, a co dopiero w takiej kompilacji... whatever...
Postrzeganie świata? Hmmm... zawsze, od najmłodszych lat wiedziałam, że to nie ten czas, nie ta rzeczywistość, w której powinnam się znaleźć... takie poczucie odrealnienie, chwilami dochodziło nawet do tego, że czułam się, jakby tak zwany "świat" był filmem, który oglądam i raz na jakiś czas w nim uczestniczę...miałam prorocze sny, po "przebudzeniu" potrafiłam powiedzieć, czy np. w szkole albo w kilkusetnym/kilkutysięcznym tłumie znajduje się konkretna osoba, odbierałam uczucia i stany innych, nawet bardzo oddalonych ode mnie ( jak mój przyjaciel był w spiączce, 3 dni "chodziłam do tyłu", chociaż nie miałam o tym pojęcia)... co jeszcze? Potrafię przewidzieć, co się zdarzy, od kilku sekund, do kilku godzin, ale to narazie działa niezależnie ode mnie... czasami widzę aury/ potrafię wyczuć intence ludzi, chociaż zachowanie na to nie wskazuje...
i NIE MAM schizofrenii, to było pierwsze, co sprawdziłam, jak tylko mi się udało zdoby testy...