Skocz do zawartości


Zdjęcie

Reinkarnacja


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
86 odpowiedzi w tym temacie

#1

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Polecam posłuchać do końca (szczególnie tyczy się to sceptyków przed pisaniem czegokolwiek) . Są 3 części.



Jak dla mnie ciekawe jest to... szczególnie moment opisania śmierci.. tym bardziej ci co przeczytali książkę "wędrówka dusz" zobaczą spójność między tym wszystkim. Coraz bardziej i bardziej zaczyna mnie to przekonywać.

Użytkownik Ronaldo edytował ten post 24.10.2010 - 19:46

  • 2

#2

shise.
  • Postów: 23
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No cóż jak dobrze poszperasz, to w prawie każdej religii jest odniesienie do reinkarnacji w chrześcijańskiej też choćby wiara Żydów (stary testament) w ponowne przyjście mesjasza jako odrodzonego Eliasza, Jana Chrzciciela. Owszem są bardzo mgliste ale pamiętajmy, że kościół bardzo dba, by to co zakryte nadal takim pozostało.
Kultura europejska też miała swój wkład w badanie tego zjawiska. Weźmy chociażby "Alchemików" i ich pracę dotyczące transmigracji czy też jeżeli już mówimy o źródłach tego procesu jakich możemy się doszukiwać w kabaliźmie czy też platonizmie oraz gnostycyzmie.
  • 2

#3

Pisaq.
  • Postów: 283
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie oglądałem filmu, ale uzupełnię wypowiedź Shise :).

Jak by się dobrze przyjrzeć to każda religia ma wiele wspólnego z innymi religiami.
Jak wiele z nimi wspólnego ma magia wie ten kto jej liznął.
Kto natomiast słyszał o teorii strun, o dostosowującym się wszechświecie do myśli człowieka, o placebo, o szamanizmie, o potędze prawdziwej i niezachwianej wiary (choćbyś w izolację na kablu wierzył), o sile sugestii, o tej wytwarzanej i tej pochłanianej przez wszystkie organizmy nieodkrytej energii, wie jak wiele ma to wspólnego z powyższymi, z magią i religią. Wie też jak wiele można dzięki temu wyjaśnić. Tylko, że wyjaśniona magia i religia przestaje być magią i religią. Staje się zwykłym procesem, zjawiskiem, etapem, bądź elementem namacalnej rzeczywistości.
  • 1

#4

shise.
  • Postów: 23
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Stary dylemat, wszystko zależy tylko od perspektywy umysłu - punktu odniesienia.
To co dla jednego jest magiczne dla innego jest tylko perspektywą rzeczywistości 8)
Aborygeni w Australii wykorzystują telepatię i telemetrie naturalnie, dla większości z nas to "magiczne zdolności"
Ale to wszystko jest w nas :)
  • 1

#5

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aborygeni wykorzystują telepatię? Zdolni z nich ludzie. Może coś więcej na ten temat napiszesz. Coś mi się wydaje że to jest jedna historyjka z bogatego zbioru pod hasłem ,,buddyjscy mnisi potrafią wszystko, latać, przechodzić przez ściany"
  • 0



#6

shise.
  • Postów: 23
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Aborygeni wykorzystują telepatię? Zdolni z nich ludzie. Może coś więcej na ten temat napiszesz. Coś mi się wydaje że to jest jedna historyjka z bogatego zbioru pod hasłem ,,buddyjscy mnisi potrafią wszystko, latać, przechodzić przez ściany"


I tu ciekawostka :) o mnichach wiemy najczęściej z przekazów ustnych, ale nie ma rejestracji obiektywnej tego zjawiska. Nikt nie nagrał lewitujących mnichów, ani wykonujących inne cuda chociaż jest wiele przekazów i świadków którzy jakoby widzieli owe zjawiska.
Natomiast pierwsi podróżnicy opisywali fenomen który był potwierdzany i opisywany oraz badany przez naukowców i podróżników dla przykładu podam książkę 8) Marlo Morgan ,,Wołanie z końca świata” wydawnictwa Świat Książki którą gdzieś kiedyś dorwałem :) resztę znajdziecie sami jeżeli zainteresuje was temat.

O tuż tubylcy potrafili rozpraszać się całym plemieniem na duże odległości i w przypadku jakiegoś ważnego wydarzenia komunikowali się telepatycznie i zbierali w tym samym czasie w jednym miejscu.
Dla nas to brzmi fantastycznie ale podobnież (nie doświadczyłem tego a jestem raczej sceptykiem) potrafili nawet w jakimś stopniu nauczyć komunikowania się w ten sposób białych. Nie rozumieli że przybysze nie posiadają tego daru i określali ich jako "niemych" niepełnych ułomnych ludzi.
Można przytaczać na forum i cytować różne opowieści ale czy nie lepiej podać do nich linki :)?

http://www.taraka.pl/?id=karadji
http://www.neuroling...zki-didgeridoo/
http://www.scribd.co...turalnego-wiata

informacji w sieci jest mnóstwo, nie będę zanudzał, mister Google pomoże w szukaniu :lol
  • 1

#7

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak jak myślałem, to są typowe legendy z krajów gdzie jeszcze istnieją jakieś prymitywne kultury. Podobne rzeczy opowiada się o Afryce. Tam nawet małe dzieci są oskarżane o czary i zamykane w obozach. Ciemnota robi swoje. Kilka lat temu czytałem o szamanach z Afryki, którzy potrafili znikać ludzkie genitalia. Takich opowieści jest naprawdę wiele. Trzeba je traktować jako ciekawostkę i lokalne zabobony. Taka tam jest kultura. Nie można inaczej do tego podchodzić. Wiara w takie legendy nie przystoi myślącemu człowiekowi.

W reinkarnację też nie wierzę.
  • -3



#8

shise.
  • Postów: 23
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sceptycyzm jest częścią nauki, ale bez wiary nie ma postępu.
Natomiast całkowite zaprzeczenie-negacja zjawiska :mrgreen: jest oporem przed zrozumieniem i zbadaniem wątpliwości budzących się w nas.
Na szczęście to, że nie wierzysz w legendy nie wyklucza ziarna prawdy w nich.
Należało by wyłącznie zadać pytane ,w jakim celu pytasz, skoro nie oczekujesz nic w zamian, odrzucając i negując wszystko czego nie rozumiesz.
Natomiast wiara w szamanizm przetrwała i trwa do dzisiaj, setki religii zniknęły bez śladu, a ona dalej trwa.
Nawet w społeczeństwach rozwiniętych i uprzemysłowionych odnajdujemy jej ślady.
Wszystkie religie korzystają z obrzędów i rytuałów które miały swoje korzenie w szamanizmie.
Czy istnieje reinkarnacja, nie potrafię tego udowodnić, badania nad tym zjawiskiem wciąż trwają, najbardziej rozwinięte są chyba od lat trzydziestych w Rosji i USA ale to efekt synergii wojny i zbrojeń. Co do telepatii jest ona faktem, opisanym i badanym. Może wciąż za mało rozumianym ale fizycznie dokumentowanym. Powiem więcej jest mierzalna i w warunkach laboratoryjnych powtarzalna u wyselekcjonowanych jednostek.
Problemem jest bardziej blokada mentalna i psychokulturową u ludzi którym się zaszczepia w ich środowiskach kulturowych od urodzenia negację takich zjawisk.
Wiara czyni cuda, a czym jest wiara? czym innym niż negacją podświadomości wobec obrazu otaczającej nas rzeczywistości. Instynkt podpowiada nam, że się mylimy, chociaż rozum mówi co innego.
A więc wierząc, negujemy otaczający nas porządek, przypuszczając jedynie iż jest on zaledwie fragmentem otaczającej nas rzeczywistości której nie rozumiemy ale "wyczuwamy" ją instynktownie.
  • 0

#9

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

W reinkarnację też nie wierzę.

a w co wierzysz ? reinkarnacja zaczyna urastać do miana faktu na tle innych wierzeń, niewierzeń

Użytkownik Ronaldo edytował ten post 28.10.2010 - 14:40

  • 0

#10

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja nie opieram się an tym co się komuś wydaje albo na tym co ktoś przepisał z jakiejś dziwacznej stronki o szamanach cudotwórcach. Mnie interesują fakty. A fakty te są takie że zabobonne lud Afryki i Australii wierzą w prymitywne bóstwa. Ich wiara jest infantylna i przypomina starodawne wierzenia i religie słowiańskie.
Może poczytajcie sobie ten artykuł http://www.racjonali...l/kk.php/s,6765
Takie zachowania wynikają z braku dostępu do wiedzy. Gdyby kraje Afrykańskie rozwijały się tak jak inne kraje chociażby Arabia Saudyjska to na pewno nie dochodziłoby do oskarżeń o czary.

Afrykańscy szamani są często przeceniani. W ogóle szamanizm kojarzy się magią, a niestety działalność szamanów nie miała i nie ma nic wspólnego z magią. W Polce szamankami można nazwać wiejskie szeptunki. Ale ich nikt raczej nie traktuje poważnie. Uważa się że to są takie wiejskie zabobony. Co innego mówi się o szamanach , robi się z nich jakiś pół bogów.

Co do telepatii. Nie jest ona żadnym faktem. Nikt nigdy jej nie udowodnił. Dlatego radziłbym powstrzymać się od pisanie że jest to fakt . Prawdą jest tylko to że zrobiono i robi się wiele badań w tej sprawie. Ni jest też powtarzalna. w ogóle każde rzetelne doświadczenia z telepatią wykazały że nie ma w tym prawdy.

A z reinkarnacją jest tak samo, tyle że może jest więcej wątpliwych przesłanej co do jej realności. Mnie jednak nie przekonują jakieś zmyślone historyjki o ludziach pamiętających poprzednie wcielenia. Niektóre z nich mają podstawy, bo takie osoby istnieją, ale większość z tego jest zmyślona.

wierzę w to że z rozwojem wiedzy o świecie wiele z współczesnych zagadek uda się rozwiązać i wiele do dzisiaj paranormalnych zjawisk sprowadzić do wyjaśnień naturalistycznych


Jak znajdę jakiś temat o telepatii to tam dam więcej przykładów niepowodzeń eksperymentów z udziałem telepatów.

Pytanie do shise- Wierzysz w wróżby, filipińskich uzdrowicieli? Jesli tak to czemu a jeśli nie to też czemu.

Użytkownik wiem wszystko edytował ten post 28.10.2010 - 15:10

  • -2



#11

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A z reinkarnacją jest tak samo, tyle że może jest więcej wątpliwych przesłanej co do jej realności. Mnie jednak nie przekonują jakieś zmyślone historyjki o ludziach pamiętających poprzednie wcielenia. Niektóre z nich mają podstawy, bo takie osoby istnieją, ale większość z tego jest zmyślona.

Większość to nie całość. Czyli jednak nie jesteś pewny. Poza tym nawet nie chodzi o historyjki ludzi (chociaż są takie, które są tak wiarygodne że tylko idiota z klapkami na oczach by tego nie dostrzegł), wierzenia kogokolwiek i inne gówna. Tylko dowody, które urastają do miana faktów na tle tego całego badziewia które się wciska człowiekowi - ale nie ma sensu tego przytaczać bo i tak pewnie będziesz wiedział swoje cokolwiek bym nie napisał : ]

co do telepatii - off top ;]

Użytkownik Ronaldo edytował ten post 28.10.2010 - 15:54

  • 0

#12

shise.
  • Postów: 23
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czy wierzę, heh pewnie nie, ale nie zakładam z góry, że to wszystko jest zakłamaniem.
Filipińczycy wykorzystują symbolikę i odnoszą się do duchów nie znam za bardzo tematu bo się nigdy Filipińczykami nie interesowałem.
Jednak na pewno nie odpowiem że ponad wszelką wątpliwość robią cuda lub ich nie robią.
Co do telepatii spotkałem się z nią i wierzę zarówno w telepatię jak i empatie :mrgreen: i nie za bardzo zamierzam dyskutować czy jest czy jej nie ma. Ot po prostu jest dla mnie tak samo realna jak rozmowa czy inne czynności dnia codziennego. Natomiast jeżeli chcemy podyskutować o efektach i skutkach takich działań to oczywiście bardzo chętnie.
Ronaldo ładnie podsumował istotę 8) i cel takich dyskusji 8) więc nie będę kontynuował jej nachalnie.
Jeżeli mówimy o faktach to niestety również obawiam się że ich wiele nie przytoczymy, ponieważ część może być zbyt intymna i niekoniecznie chcemy się nimi dzielić lub nie mamy nic do powiedzenia bo nie braliśmy w nich udziału a opieramy się na formie komunikacji takiej jak przekazy, artykuły sprawy zasłyszane przeczucia lub publikacje w kanałach informacyjnych.

Co do tak zwanych szamanów, cudotwórców to niestety mam daleko posunięty ostrożny szacunek do ich działań zarówno oddziałujący w sposób rzeczywisty jak i wyimaginowany, zarówno nie zaprzeczę że większość z nich to oszuści i naciągacze . Działający zarówno w krajach trzeciego świata jak i w tych najbardziej rozwiniętych.
Jeden na tysiąc jest autentyczny i warto szukać śladów choćby dla własnej autentycznej satysfakcji z racji dowiedzenia lub zaprzeczenia zjawiska.
Cóż znam forum "racjonalista" i nie koniecznie zgadzam się z takim porównywaniem tematów.
Przypominam ci że to nasza europejska. światła kultura szalała z inkwizycją i stosy płonęły w Europie a nie Afryce.
Jak i nieśmiało wspomnę że kultury w Azji są dużo starsze niż europejskie, i w czasach ich rozkwitu w Europie jeszcze się ludzie patykami okładali i budowali pierwsze społeczności osadnicze.
Lek ludzi przed magią i czarami występował zawsze i niekoniecznie nie był uzasadniony logiką i racjonalnym podejściem. Oszustów i prestidigitatorów wykorzystujących lęki ludzi było zawsze na pęczki i będzie tak w dalszym ciągu. Ludzkość polega na indywidualizmie, nie na społeczności kolektywnej z swojej racji spójnej całościowo (przykład owady - mrówki, terminy itd.).
Podsumowując nie neguję twojego podejścia, masz stu procentowo do niego święte prawo i jest to Twoje zdanie i je szanuję. aczkolwiek również szanujmy swoje poglądy i nie określajmy się "głupcami"" tylko dlatego, że mamy różne doświadczenia życiowe i poglądy na świat :mrgreen:



ps .. o wielu naukowcach, filozofach za ich życia mówiło się jako o głupcach tracących czas na mrzonki i banaialuki lecz to dzięki ich pracy mamy wiele wynalazków i rewolucyjnych ideii.
Nie wszystko czego nie rozumiemy i nie możemy dotknąć nie istnieje,
  • 1

#13

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Widzisz to właśnie tak działa "magia Afryki" i różnej maści szamanów, mnichów owianych tajemnicą mieszkających gdzieś w odległych krainach. Jeśli komuś powiesz co myśli o wróżkach i horoskopach to najprawdopodobniej stwierdzi że nie bardzo w to wierzy bo to tylko o kasę i sławę chodzi. A jeśli się podejmie temat o mnichach, szamanach i zbuduje wokół tego aurę tajemnicy, "wiarygodnych świadków" niewyjaśnionych zdarzeń to ludzie to bardziej podłapią i są skłonni uwierzyć w to niż przygodnego wróżbitę co się w gazecie ogłasza.
Jest wiele tzw. wiarygodnych relacji o różnych zjawiskach niewyjaśnionych. Niektóre są lub były badane przez znawców, czasami mówi się o ekspertach którzy "byli zdziwieni". A potem gdy szuka się konkretów to się okazuje że eksperci co prawda byli ale dali się oszukać albo byli ekspertami od zjawisk psi czyli byli stronniczy. I z tych wielu legend o reinkarnacji, mówieniu głosami zostają ogołocone suche fakty że nie było tak jak się to do tej pory wydawało.
  • -2



#14

shise.
  • Postów: 23
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Racja, również działa w ten sposób wiara w Boga, :mrgreen: Ojczyznę, :mrgreen: politykę :P i wiele innych dogmatów chociażby takich jak miłość. Wszystkie one są jako "sama wiara" nie do udowodnienia i dlatego tak cenne...

Ale odchodzimy od tematu. A tematem był reportaż o dziecku i reinkarnacji bardzo ciekawy zresztą... :mrgreen:
  • 0

#15

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W 1986 roku N. C. z Wisconsin zgłosiła się do psychiatry skarżąc się na uporczywe lęki i stany depresyjne. Po wywiadzie terapeuta stwierdził, iż przyczyną zaburzeń są zapomniane stresy z dzieciństwa. Aby do nich dotrzeć zastosował psychoterapię i hipnozę. Po kilku sesjach dotarł do wypartych wspomnień o przemocy (bicie, znęcanie się psychiczne), której rzekomo N.C. doświadczyła w dzieciństwie. Podczas dalszych sesji psychoterapii lekarz pytaniami sugerującymi utrwalał w pacjentce przerażający obraz jej dzieciństwa. Zaczynał od niewinnych pytań: czy ojciec całował ciebie? Jak ciebie wtedy trzymał? Czy robił to namiętnie? Czy widziałaś ojca nagiego? Czy rodzice interesowali się piekłem i szatanem? Czy oglądaliście wspólnie filmy satanistyczne?, itd., itd. Kobieta nabrała z czasem przekonania, że wyparła ze swojej świadomości następujące wspomnienia: należała do sekty satanistycznej, pożerała niemowlęta, była gwałcona przez ojca, odbywała stosunki seksualne ze zwierzętami. W końcu po rozmowach z rodzicami i znajomymi N. C. zrozumiała, że zaszczepiono jej fałszywe wspomnienia. Pozwała w tej sytuacji psychiatrę do sądu i po trwającym pięć lat procesie, przyznano jej w 2,4 mln dolarów odszkodowania.

N. C. jest niestety tylko jedną z wielu pacjentek, którym wszczepiono fałszywe wspomnienia. W 1992 roku w Missouri pewien pracownik poradni przykościelnej podczas wielu sesji terapii hipnotycznej „pomógł” B. R. „przypomnieć” sobie, że jej ojciec, osoba duchowna, systematycznie gwałcił ją między siódmym a czternastym rokiem życia, w czym niekiedy — przytrzymując ją — pomagała mu jej matka. Pod wpływem terapeuty B. R. przypomniała sobie także, że dwukrotnie zaszła z ojcem w ciążę i że ten zmusił ją do ich przerwania. Gdy posądzenia te ujawniono, ojciec pacjentki musiał zrezygnować z funkcji pastora. Badanie lekarskie wykazało jednak, że 22-letnia B. R. wciąż jest dziewicą i nigdy w ciąży nie była. Rodzina pokrzywdzonej pozwała więc terapeutę do sądu i otrzymała w 1996 roku milion dolarów odszkodowania.

Naocznym świadkom trudno uniknąć zarówno konfabulacji, jak i subiektywizacji wspomnień. Badania dowodzą, że sugestia i wyobraźnia mogą nawet przyczyniać się do powstania “wspomnień” o zdarzeniach, które nigdy nie zaistniały. Jak bardzo można osobom zasugerować nieistniejące fakty, pokazuje eksperyment przeprowadzony w 1998 roku przez amerykańskiego psychologa S. Kassina podczas kursu komputerowego. W kursie uczestniczyła grupa 20 osób. Po jego zakończeniu każdą z nich indywidualnie informowano, że zepsuła komputer. Początkowo badani zdecydowanie odrzucali ten zarzut. Następnie jednak, gdy podstawieni przez eksperymentatora “świadkowie” twierdzili, iż widzieli, jak ta osoba uszkodziła komputer, przyznali się do winy. Postąpiło tak około 60% badanych, opisując nawet szczegółowo, jak do tego doszło.

http://www.psycholog...l.php?level=169

Całkiem możliwe, że w procesie hipnotycznego przypominania poprzednich wcieleń mamy do czynienia z tym samym zjawiskiem fałszywych wspomnień.
  • 1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych