Skocz do zawartości


Zdjęcie

Planeta do zamieszkania od zaraz.


  • Please log in to reply
96 replies to this topic

#1

Ironmacko.
  • Postów: 809
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Niedawno astrofizycy zapowiadali, ze nowa Ziemia (planeta o podobnej do ziemskiej atmosferze i warunkach umożliwiających istnienie życia) zostanie z 50% prawdopodobieństwem odkryta do 2011 roku. Stało się to jednak szybciej niż przypuszczano - "drugą Ziemię" odnaleziono już teraz!

Planeta, którą odnaleźli astronomowie z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz, jest trzy razy cięższa od Ziemi, jej grawitacja umożliwiałaby ludziom swobodne poruszanie się, prawdopodobnie istnieje tam atmosfera i panują dość ekstremalne, ale umożliwiające istnienie życia, warunki termiczne - średnio od minus 30 do minus 12 stopni Celsjusza. Naukowcy podejrzewają, że występuje tam również woda w stanie ciekłym.

Planeta krąży wokół gwiazdy o nazwie Gliese 581, która jest oddalona od Układu Słonecznego o 20 lat świetlnych. Wokół niej, po niemal kołowych orbitach, krążą też inne planety. Obieg wokół gwiazdy (czyli rok) na nowej planecie trwa 37 ziemskich dni. Planeta jest do niej zwrócona zawsze tą samą stroną - czyli na jednej jej połowie panuje nieustanny dzień, a na drugiej nieustanna noc. Badacze uznali, że - gdyby ludzie kiedykolwiek chcieli osiedlić się na nowej planecie - najkorzystniejszym miejscem do życia byłaby dla nas strefa na granicy nocy i dnia 

Astronomowie twierdzą, że odkrycie planety podobnej do Ziemi tak niedaleko Układu Słonecznego pozwala sądzić, ze podobnych obiektów jest we wszechświecie zdecydowanie więcej.

Gwiazda Gliese 581 to czerwony karzeł. Znajduje się w gwiazdozbiorze Wagi.


Źródło


  • 0

#2

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

:) przecież to było pewne. Teraz kwestią czasu jest znalezienie życia podobnego do tego tutaj. Ktoś kto myślał inaczej musi być nie źle ograniczony heh
  • 1

#3

Alexi Arduscoini.
  • Postów: 717
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Od dawna już wiadomo że układy o nazwie Gliese są na pierwszym miejscu w kategorii odnalezienia drugiej ziemi, nie zapominajmy o planetach takich jak Gliese c, d i f są to dość ciekawe egzoplanety. :) Potrzebne nam są tylko troszku sprawniejsze teleskopy ;) a będzie coraz lepiej.
  • 0

#4

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 2994
  • Tematów: 2565
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

:) przecież to było pewne. Teraz kwestią czasu  jest znalezienie życia podobnego do tego tutaj. Ktoś kto myślał inaczej musi być nie źle ograniczony heh

Szansa na to jest tak nikła, że praktycznie nie różni się od zera. Z kilku oczywistych powodów:
  • Po pierwsze, inne życie musiałoby opierać się na podstawach podobnych do naszego (energia z gwiazdy, energia z atmosfery, ewolucja darwinowska itp.). Skąd w ogóle pomysł, że taki zestaw cech się powtórzy gdziekolwiek indziej, a nie, że powstanie jakaś forma życia na tyle odbiegająca od naszej, że będziemy w stanie w ogóle rozpoznać to jako życie
  • Po drugie, jeśli nawet powstanie forma życia zbliżona do naszej, musiałaby osiągnąć na tyle wysoki stopień zaawansowania technologicznego, żeby być w stanie wysłać jakiś sygnał komunikacji. Nieważne jaki. Czarno bowiem widzę możliwość wykrycia na powierzchni jakiejś planety (lub w głębi jej oceanów wypełnionych jakąś płynną substancją, niekoniecznie od razu wodą) czegoś podobnego do np. prymitywnych bakterii.
  • Po trzecie, jeśli dana obca forma życia faktycznie byłaby w stanie osiągnąć jakiś stopień rozwoju zbliżonego do naszego, to prawdopodobieństwo, że akurat te dwie formy się spotkają w tym samym momencie trwania Wszechświata, jest absurdalnie wręcz małe.
  • Po czwarte, załóżmy, że istnieje obca forma życia, jest rozwinięta w stopniu umożliwiającym np. nadawanie sygnałów radiowych. Musiałaby istnieć w słabiej zbadanym miejscu Wszechświata, bo ten blisko Ziemi znamy całkiem nieźle. A czas potrzebny nadanym przez obcych sygnałom radiowym na przebycie odległości dzielącej ich planetę od naszej jest na tyle gigantyczny, że w dniu ich odebrania tamtej formy życia może już od dawna nie być.
Krótko mówiąc -- nawet jakby się udało dokonać takiego odkrycia, to jego ciężar gatunkowy będzie żaden.


Użytkownik Kurczak edytował ten post 30.09.2010 - 14:31

  • -12



#5

olorin.
  • Postów: 222
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Troche szerzej na temat odkrycia

Sprawa naprawde przełomowa!
  • 0

#6

rewolucjonalista.
  • Postów: 416
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ma ktoś może jakieś dane dotyczące wysyłania wiadomości radiowych w kosmos? Ich trwanie a także odległość na której aktualnie Są?
  • 0

#7

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Bardzo lubię takie tematy.

Szansa na to jest tak nikła, że praktycznie nie różni się od zera. Z kilku oczywistych powodów:

  • Po pierwsze, inne życie musiałoby opierać się na podstawach podobnych do naszego (energia z gwiazdy, energia z atmosfery, ewolucja darwinowska itp.). Skąd w ogóle pomysł, że taki zestaw cech się powtórzy gdziekolwiek indziej, a nie, że powstanie jakaś forma życia na tyle odbiegająca od naszej, że będziemy w stanie w ogóle rozpoznać to jako życie
  • Po drugie, jeśli nawet powstanie forma życia zbliżona do naszej, musiałaby osiągnąć na tyle wysoki stopień zaawansowania technologicznego, żeby być w stanie wysłać jakiś sygnał komunikacji. Nieważne jaki. Czarno bowiem widzę możliwość wykrycia na powierzchni jakiejś planety (lub w głębi jej oceanów wypełnionych jakąś płynną substancją, niekoniecznie od razu wodą) czegoś podobnego do np. prymitywnych bakterii.
  • Po trzecie, jeśli dana obca forma życia faktycznie byłaby w stanie osiągnąć jakiś stopień rozwoju zbliżonego do naszego, to prawdopodobieństwo, że akurat te dwie formy się spotkają w tym samym momencie trwania Wszechświata, jest absurdalnie wręcz małe.
  • Po czwarte, załóżmy, że istnieje obca forma życia, jest rozwinięta w stopniu umożliwiającym np. nadawanie sygnałów radiowych. Musiałaby istnieć w słabiej zbadanym miejscu Wszechświata, bo ten blisko Ziemi znamy całkiem nieźle. A czas potrzebny nadanym przez obcych sygnałom radiowym na przebycie odległości dzielącej ich planetę od naszej jest na tyle gigantyczny, że w dniu ich odebrania tamtej formy życia może już od dawna nie być.
Krótko mówiąc -- nawet jakby się udało dokonać takiego odkrycia, to jego ciężar gatunkowy będzie żaden.


Pozwolisz że odniosę się do Twoich przemyśleń.
Mianowicie...

Takie pytanie Ci zadam. Być może Cię podrażni troszeczkę.
DLACZEGO ZAKŁADASZ ŻE ŻYCIE KTÓRE ZNAJDZIEMY MUSI BYĆ PODOBNE DO NAS ?
Pytanie kolejne...
Dlaczego zakładasz ze musi od razu wysyłać w kosmos impulsy ?
Kolejne pytanie w zanadżu...
Czy masz pojęcie jak wielki jest Wszechświat ? Bo jeżeli masz choć troszeczkę, to czystą ignorancją byłoby nawet myśleć że w samym Układzie Słonecznym nie ma życia, co dopiero gdzieś tam daleko za nim.
My planet czy też księżyców tych planet w Układzie Słonecznym nie przebadaliśmy "oficjalnie" tak do końca.
W oficjalnej nauce panują kiepskie założenia, lub spora manipulacja. Składniam się ku jednemu i drugiemu.

Lubię bardzo nadmieniać każdemu iż... TEORIA istniała najpierw - przed odkryciem.
A więc stawiajmy teorie, odkrywajmy. Nie bójmy się pytać i zadawać z pozoru głupie pytania.
Umysł analityczny nie posunie się do przodu bez pewnych koncepcji/założeń.
Chodzi o bardziej poszerzone spektrum poszukiwań, czy też większą percepcję jeżeli chodzi o ten temat.

Jest tu mnóstwo tematów o reinkarnacji, o medytacji, o duchowości, o tym co dopiero bada "oficjalna" nauka.
Nauka zaczyna iść w zrozumienie pola świadomości, czym ono jest, dlaczego ono jest i skąd się wzięło.
To dobra droga.
Inna droga, to poznanie wielowymiarowości Wszechświata. Wszechświat jest częstotliwościami - RÓŻNYMI.
Coś co jest w innej częstotliwości - DLA NASZEJ NIE BĘDZIE WIDOCZNE.
I teraz... mamy przykładowo zaawansowaną cywilizację. Przygląda się Ziemi, przygląda... patrzy jak dorastamy. I co widzi ? A... - nie komunikujmy się z nimi bo jeszcze nie dorośli DO ŚWIADOMOŚCI tego że nie są sami na pewno.
Przygląda się z naszej częstotliwości i ze swojej. Dlatego często nie widzimy ich.
Oni są tu już od dawna. Tematów z tego typu twierdzeniami czy też pytaniami jest tutaj mnóstwo.
Starajmy się łączyć puzzle z różnej tematyki - by stwierdzać czy istnieją inne formy życia, a jeżeli tak to gdzie.

Niech nikt nie liczy że poleci sobie sonda, pobada co tam jest i nada info o tym że mamy tu coś podobego do człowieka, zwierzątka, rośliny... i tak dalej.
Nie będzie takiego komunikatu. Ponieważ jest to kierunek myślenia całkowicie pozbawiony jakiejkolwiek wyobraźni, szalonego założenia/koncepcji. Szalonego dlatego - bo nie kierującego się tą "oficjalną" bełkotną nauką.


A news... jak news... jeżeli miałbym ocenić skalę która by pokazała jak mnie to zaskoczyło to wynosi to 0,0000000000000000000000000000000000000000000001 %.

Nic nowego JAK DLA MNIE.

Wszechświat który widzimy i bawimy się w analizatorstwo jest 3d. Wymiarem trzecim.
Dlaczego nie założycie koncepcji że istnieją planety w znacznie wyższych wibracjach/wymiarach gdzie lecąca sonda od nas kompletnie tego nie wykryje ?
(bo nie chciałbym być posądzony o spiskowość i tego typu rzeczy) to proste pytanie.
I tu prosty przykład.
Ktoś wymyślił KAPITALNE POWIEDZONKO. Niesamowite jest, takie proste, a poddaje wątpliwościom W KAŻDYM TEMACIE...

PUNKT WIDZENIA ZALEŻY OD PUNKTU SIEDZENIA.
Coś czego nie widzimy nie oznacza że tego tam nie ma.

Pozdrawiam serdecznie :)

Użytkownik Andromedan edytował ten post 30.09.2010 - 15:06

  • 2

#8

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 2994
  • Tematów: 2565
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Takie pytanie Ci zadam. Być może Cię podrażni troszeczkę.DLACZEGO ZAKŁADASZ ŻE ŻYCIE KTÓRE ZNAJDZIEMY MUSI BYĆ PODOBNE DO NAS ?


To nie jest moje założenie -- zwróć uwagę na zacytowany przeze mnie post Ronaldo.

Pytanie kolejne... Dlaczego zakładasz ze musi od razu wysyłać w kosmos impulsy ?


Wyjaśnienie w moim poście. Nie musi wysyłać. Ale wysłanie jakichkolwiek impulsów znacznie zwiększy szansę na odkrycie ich przez nas. Po prostu.

jeżeli masz choć troszeczkę, to czystą ignorancją byłoby nawet myśleć że w samym Układzie Słonecznym nie ma życia

W Układzie Słonecznym jest życie, bez wątpienia. Ten argument będzie niezwykle trudno podważyć.

W oficjalnej nauce panują kiepskie założenia, lub spora manipulacja. Składniam się ku jednemu i drugiemu.
[...]
Szalonego dlatego - bo nie kierującego się tą "oficjalną" bełkotną nauką.

Nie rozpędzaj się za bardzo, bo wybiegasz daleko poza temat...

A news... jak news... jeżeli miałbym ocenić skalę która by pokazała jak mnie to zaskoczyło to wynosi to 0,0000000000000000000000000000000000000000000001 %.


News sam w sobie nie jest zaskakujący, ale mimo tego uważam go za bardzo interesujący.
  • 1



#9

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

. A czas potrzebny nadanym przez obcych sygnałom radiowym na przebycie odległości dzielącej ich planetę od naszej jest na tyle gigantyczny, że w dniu ich odebrania tamtej formy życia może już od dawna nie być.[/list]Krótko mówiąc -- nawet jakby się udało dokonać takiego odkrycia, to jego ciężar gatunkowy będzie żaden.

W przypadku Gliese 581 jest tp gigantyczny czas 20 lat. :mrgreen: Kłopot jest raczej technologiczno logistyczny .Mało jest sprzętu umożliwaijącego nasłuch tak słabych sygnałow(np w stosunku do radiopusarów ) i jeszcze mniej sprzetu do odsiewania potencjalnie sztucznych sygnałów.Problem polega na tym ze np emisja sygnałów cywilizacji naszej planety z dystansu wygląda jak szum. A szumu w kosmosie jest pełno.


Po pierwsze, inne życie musiałoby opierać się na podstawach podobnych do naszego (energia z gwiazdy, energia z atmosfery, ewolucja darwinowska itp.). Skąd w ogóle pomysł, że taki zestaw cech się powtórzy gdziekolwiek indziej, a nie, że powstanie jakaś forma życia na tyle odbiegająca od naszej, że będziemy w stanie w ogóle rozpoznać to jako życie?


Bo interesuja nas tylko planety na których raczej ma szansę powstać podobne do naszego zycie. Inne odrzucamy od razu.



Że powstanie jakaś forma życia na tyle odbiegająca od naszej, że będziemy w stanie w ogóle rozpoznać to jako życie?

Rozumiem że rozmawiamy o bezpośrednim kontakcie(my polecimy albo oni do nas) . W takim sensie sytuacja jest oczywista :wszystko co żyje ma metabolizm i się musi rozmnazać,ewentualnie rosnac w nieskończoność, ale tu wracamy do koncepcji Gai lub żywego oceanu z Solaris.
Kształty istot żywych są w duzym stopniu podyktowane funkcja .Np oczy muszą mieć soczewke , przepuszczalną komorę dla danej długości fal i sferyczny detektor . Najlepiej jak sa kuliste(z powodu geometri) Taki twór kilkukrotnie ewoluował na ziemi zupełnie z różnych organów. Mimo podobieństwa oko np kałamarnicy jest innym tworem niż oko ssaka czy ptaka. Podobnie zupełnie inne są mimo podobieństwa płetwy ssaków i ryb. skrzydła ssaków (nietoperza) i ptaków. W przypadku mikroorganizmów pierwotne kształty sa podyktowane geometrią (modyfikacje kul i sfer).W każdym razie w jakiś sposób podobieństwo bedzie istnieć w szczegółach.

Użytkownik noxili edytował ten post 30.09.2010 - 15:29

  • 1



#10

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 2994
  • Tematów: 2565
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ma ktoś może jakieś dane dotyczące wysyłania wiadomości radiowych w kosmos? Ich trwanie a także odległość na której aktualnie Są?


Możesz bezpiecznie przyjąć, że trwają nieskończenie długo (całkowita absorpcja zajmuje tyle czasu, że przestaje być istotna), a odległość łatwo policzyć znając czas od momentu ich wysłania.



 

nasłuch tak słabych sygnałow(np w stosunku do radiopusarów  ) i jeszcze mniej sprzetu do odsiewania potencjalnie sztucznych sygnałów.Problem polega na tym ze np emisja sygnałów cywilizacji naszej planety z dystansu wygląda jak szum. A szumu w kosmosie jest pełno.

No i tu jest właśnie jeden z głównych problemów -- właśnie wykrycie takiego stopnia nietypowości sygnałów, by mieć stuprocentową pewność, że nie został wygenerowany przez naturalne zjawisko/obiekt.


Że powstanie jakaś forma życia na tyle odbiegająca od naszej, że będziemy w stanie w ogóle rozpoznać to jako życie?  Rozumiem że rozmawiamy o bezpośrednim kontakcie(my polecimy albo oni do nas) .


Rozważam sytuację bardziej nie pod kątem bezpośredniego kontaktu, ale samego rozpoznania, że mamy do czynienia nie tylko z materią nieożywioną. Tutaj widzę główny problem.

Kształty istot żywych są w duzym stopniu podyktowane funkcja .Np oczy muszą mieć soczewke , przepuszczalną komorę dla danej długości fal i sferyczny detektor . Najlepiej jak sa kuliste(z powodu geometri) Taki twór kilkukrotnie ewoluował na ziemi zupełnie z różnych  organów. Mimo podobieństwa oko np kałamarnicy jest innym tworem niż oko ssaka czy ptaka. Podobnie zupełnie inne są mimo podobieństwa płetwy ssaków i ryb. skrzydła ssaków (nietoperza) i ptaków.   W przypadku mikroorganizmów pierwotne  kształty sa podyktowane geometrią (modyfikacje kul i sfer).W każdym razie w jakiś sposób podobieństwo bedzie istnieć w szczegółach.



Stosujesz tutaj klasyczny, ziemski punkt widzenia, czyli, że hipotetyczny obcy organizm powinien mieć coś na kształt oka lub innych narządów. A jeśli to będzie coś na wzór oceanu z Solarisa? Czy coś takiego zostanie od razu automatycznie sklasyfikowane jako forma życia? Czy tylko pojawi się news zbliżony do tego, który zapoczątkował wątek, a potem być może zostaną przeprowadzone badania w stopniu zaawansowanym na tyle, że uda się odkryć jakąś formę życia? Jeśli zostaną przeprowadzone.. a jeśli się zwyczajnie odkrycie określi jako ciekawostkę, nada odpowiednią nazwę i na tym koniec?

To jest w tym wszystkim dosyć frapujące.


  • 2



#11

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ma ktoś może jakieś dane dotyczące wysyłania wiadomości radiowych w kosmos? Ich trwanie a także odległość na której aktualnie Są?


16 listopada 1974 wysłąno sygnał z najwiekszego radioteleskopu na ziemi(Arecibo) . Wiadomość została zaprojektowana przez Franka Drake'a (dyrektora obserwatorium w Arecibo) i zespół osób pracujących w tym obserwatorium. Pomysłodawcami wysłania przez radioteleskop tego przekazu byli naukowcy z Cornell University, m.in. Carl Sagan.

Prawidłowo odczytana, wiadomość zawiera 73 wiersze po 23 znaki (zera i jedynki). Kolejne wiersze opisują:
Liczby od 1 do 10 w zapisie dwójkowym.
Liczby atomowe podstawowych pierwiastków z których zbudowane są związki organiczne: wodór, węgiel, azot, tlen i fosfor.
Składniki kwasu DNA (nukleotydy: adenina, tymina, cytozyna i guanina; deoksyryboza i reszty fosforanowe)
Prosty schemat podwójnej spirali DNA (Ilość nukleotydów w DNA oraz podwójna helisa DNA)
Średnie wymiary człowieka; Postać człowieka; Liczba ludzi na Ziemi (liczba 4.292.853.750 mieszkańców naszej planety w listopadzie 1974 roku)
Schemat Układu Słonecznego
Schemat czaszy Radioteleskopu w Arecibo oraz średnica teleskopu (305 metrów).



Dołączona grafika

Została wysłana w kierunku kulistej gromady gwiazd M13 w gwiazdozbiorze Herkulesa (Gromada Herkulesa, NGC 6205). Długość wiadomości wynosiła 1679 bitów. Wysłana została na częstotliwości 2380 MHz (długości fali 12,6 cm). Nadawano ją przez trzy minuty. Gromada została wybrana bo to zawiera ponad 100 000 gwiazd na małym kątowo obszarze.
Dołączona grafika
Sygnały tego typu możemy wysyłać tylko bardzo w wąskim strumieniem fal radiowych (coś ws tylu lasera).
Zła wiadomośc: sygnał dotrze za .....25,1 tysiąca lat.
Sygnał jest w drodze od 34 lat . Wiec dotarł na dystans 34 lat świetlnych . Gdyby wysłano go do Gliese 581 dotarłby tam juz 14 lat temu.
  • 0



#12

LotosUR.
  • Postów: 146
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

W Układzie Słonecznym jest życie, bez wątpienia. Ten argument będzie niezwykle trudno podważyć.


Nie rżnij głupa ;p dobrze wiesz że chodzi o to - pomijając nas.

Użytkownik Andromedan edytował ten post 30.09.2010 - 16:25

  • 1

#13

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 2994
  • Tematów: 2565
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


W Układzie Słonecznym jest życie, bez wątpienia. Ten argument będzie niezwykle trudno podważyć.

Nie rżnij głupa  ;p  dobrze wiesz że chodzi o to - pomijając nas.



Wiem, o co chodzi. W Układzie Słonecznym jak najbardziej życie istnieje. Na największej planecie skalistej tego układu. I tylko tam.



Użytkownik Kurczak edytował ten post 30.09.2010 - 18:04

  • 1



#14

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Na największej planecie skalistej tego układu. I tylko tam.


Tego już pewna być nie możesz, jest jeszcze kilka miejsc, które mają "potencjał". Póki się tam w jakiś sposób nie dostaniemy, pewni nie będziemy.
  • 0



#15

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Naukowcy odkrywają co róż nowe rzeczy, planety. Technologie są modernizowane, zobaczycie ilu ludzi jeszcze się zdziwi i zmieni swój światopogląd - szybciej niż komukolwiek się to wydaje :) btw. widziałem dzisiaj w tv jak wygląda ta planeta - imponująco piękna :D

Użytkownik Ronaldo edytował ten post 30.09.2010 - 21:32

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych