Wracają, gdy muszą?
Czy zmarli wracają do świata żywych w przypadku, gdy mają na ziemi coś pilnego do załatwienia, albo kiedy sami nie mogą znaleźć po drugiej stronie spokoju ze względu na popełnione przez siebie czyny?
Pogląd ten od wieków jest głęboko zakorzeniony w świadomości ludzi różnych kultur w wielu miejscach na świecie. Przetrwał do naszych czasów chociażby w postaci wypowiadanej podczas pogrzebu formule: I odpoczywaj w spokoju wiecznym, która działać miała jak zaklęcie zapewniające zmarłemu spokój po tamtej stronie, a żywym dać pewność, że już tam zostanie i nigdy tu nie wróci. Nie zawsze jednak jest ono skuteczne.
Na początku XIX wieku w jednym z kościołów pod Norymbergą pastor po zakończonej mszy zobaczył nagle swego zmarłego poprzednika, którego znał tylko z pozostałego po nim portretu. Zjawa powiedziała mu, że nie może znaleźć spokoju po tamtej stronie. Pastor, opanowawszy strach i zdumienie, spytał, jak może pomóc. I dowiedział się, że jego poprzednik podjął niesłuszną, krzywdzącą pewnych ludzi decyzję i prosi go, żeby odnalazł w szafie stosowne dokumenty. Duchowny odszukał akta, przeanalizował je i rzeczywiście znalazł błąd w obliczeniach związanych z zapłatą za pracę wykonaną dla kościoła. Poprawił go, doliczył odsetki i wypłacił należną sumę spadkobiercom zmarłego murarza. Duch już się więcej nie pojawił.
– Nie mamy żadnych szans, by z tamtej strony uporządkować stare sprawy lub je naprawiać – skomentował to wydarzenie protestancki teolog dr Kurt E. Koch. – I dlatego musimy poprosić o to żywych.
http://media.wp.pl/k...wiadomosc.html'>http://media.wp.pl/kat,1022957,wid,11414589,wiadomosc.html
==============================================================================
Co Wy na to ?
Użytkownik Ronaldo edytował ten post 06.09.2010 - 14:22