40 odpowiedzi w tym temacie

[Illuminati]

Długo wieczność prowadzi za sobą wiele zmian. Przeludnienie = poszukiwanie nowych miejsc do zamieszkania = kolonizacja nowych planet = technika idzie w gore życie człowieka również = STAR WARS

[Gucci]

ok komórki nie będą się starzeć ani umierać ale co z tymi które będą się nadal tworzyć????? trzeba temu też jakoś zapobiec... a tak w ogole to komórki raka są nieśmiertelne ... to skoro sa niesmiertelne to dlaczego czlowiek przez to umiera???

[kyrys]

black_angel* "dla mnie to głupota.na co komu tabletki odmładzajace blink.gif ludzie! ;/"


naprawde tak myslisz?


osobiście staram się żyć chwia i robie wszytko co musze i co lubie a i tak nie mam czasu na to co jeszcze chciałbym zrobic i nie wiem czy te przecietne 80 lat jak dobrze pujdzie mi wystarczy szczególnie ze juz ponad 1/4 mineła a zycie sie dopiero zaczyna!!

oczywiście na wielką skale to moz ebyc problem ale nie ma problemow bez rozwiązania
jakies przydziały samych tabletek a i urodzin i innych wielu rzeczy ktorych nie chce mi sie wymieniac.

[Nismo]

Artykuł conajmniej zdumiewający, lecz można było siętego spodziewać, tj. takich odkryć/cia. Pomyślmy z logicznego punktu widzenia:
Tabletki, cena nieważna. ([rawda jest taka że zadłużymy się na conajmniej pare latek;] żeby je wziąć)
Po 2: Tabletki wejdą na rynek, wtedy nie będzie innej możliwości jak wprowadzenie kary śmierci, czemu?, więzienie, przemyt tabletki do tych osób trafią.

Po 3: Z tego co wiem, choć nie czytałem biblii jest napisane że człowiek będzie żył maksymalnie: 120 lat, te tabletki to zmienią nasuwa się kolejna myśl... tzn, że biblia kłamie? (miliony osób załamią się)

To chyba wszystko. Pozdrawiam.

[Maikeru]

Dla mnie wspaniała nowina

[Ladd]

Ja osobiście uważam że to jest trochę bez sensowne, 120lat ok, ale więcej to na co to komu. Z tego co zauważyłem z biegiem lat człowiek powoli ma już dosyć życia i wyjawia chęć odpoczynku od codziennych problemów, życia. Po za tym gdzie się wszyscy pomieścimy na tej ziemi jak każdy będzie żył niemal tyle lat…

[Jarecki]

Pigułka młodości już testowana na ludziach

Działanie tabletki jest badane na chorych na cukrzycę, bo oprócz opóźniania starości ma ona również leczyć. Jej nazwa robocza brzmi SRT501

To nie będzie żadna pigułka cud. Obmyślając jej skład, naukowcy wykorzystali naturalne mechanizmy obronne ludzkiego organizmu. To geny o nazwie SIRT3 i SIRT4, których rolę w procesie zachowania młodości zidentyfikował David Sinclair, patolog z Harvard Medical School. Informuje o tym najnowsze wydanie pisma "Cell".

Stworzeniem pigułki zajmuje się firma Sirtris Pharmaceuticals założona przy dużym udziale Davida Sinclaira. Celem jej istnienia jest zresztą kontynuowanie prac nad jego badaniami.

Historia pigułki rozpoczęła się już rok temu, kiedy badacze dowiedli, iż pobudzanie genu SIRT1 wydłuża życie komórek drożdży (SIRT1 oraz SIRT2 znane są jako "kontrolerzy" enzymów z rodziny sirtuin). Zainspirowało to Sinclaira do przeprowadzenia kolejnych badań. Tym razem udział wzięli w nich także naukowcy z nowojorskiego Cornell University oraz National Institutes of Health. Zespół w tym składzie odkrył wagę działania dwóch dodatkowych genów SIRT3 i SIRT4. Okazało się, że kontrolowane przez nie enzymy chronią mitochondria - struktury komórkowe pełniące w naszym organizmie rolę fabryk energii i odpowiadające za zachowanie zdrowia i młodości. Kiedy się starzejemy, praca mitochondriów staje się coraz mniej efektywna.

Uaktywnianie się genów następowało pod wpływem podwyższania poziomu białka zwanego NAD.

- Możemy sobie wyobrazić pigułkę, która mogłaby podnosić w mitochondriach poziom NAD lub bezpośrednio aktywność genów SIRT3 i SIRT4 - twierdzi Sinclair. Dodaje, że z jej pomocą udałoby się także leczenie dolegliwości związanych z wiekiem, np. chorób serca, nowotworów czy osteoporozy.

Poszukiwania eliksiru młodości trwają w nauce długo. Na początku roku włosko-polski zespół uczonych odkrył, w jaki sposób pewne białko w organizmie człowieka przyspiesza zużycie komórek. Z kolei na wiosnę dowiedziono, że sposobem na długowieczność jest jedzenie żywności wzbogaconej o naturalne izotopy.
Źródło

[keniu]

Z kolei na wiosnę dowiedziono, że sposobem na długowieczność jest jedzenie żywności wzbogaconej o naturalne izotopy.

To już jest stare odkrycie :cafe: : niedługo po wojnie w Stanach pewien "naukowiec" sprzedawał kosmetyki wzbogacone naturalnymi izotopami nietrwałymi... Łatwo się domyślić jaki był skutek, ludzie umierali na chorobę popromienną.

[MortisGrim]

Faszerowanie sie chemią w przyszłości chyba będzie miało negatywne skutki.

Najlepiej powtarzać te populistyczne hasełka żeby znegować wszystkie nowinki farmaceutyczne. Taki lek zawiera substancje czynne na tyle wyspecjalizowane, że działają na ściśle określone "cele" i są zaprojektowane właśnie po to by wydłużać życie a nie je skracać

zakłócanie porządku naszego żywota może mieć tak katastrofalne skutki, że trudno nam sobie je nawet wyobrazić...

Widać, że tobie szczególnie trudno sobie coś takiego wyobrazić... To nie jest zakłócenie porządku tylko wprowadzenie nowego porządku naszego życia.

Poza tym, długowieczność będzie powrotem do przeszłości, kiedy to ludzie mogli żyć znacznie dłużej. Aktualnie niczym nie zak
łócony żywot człowieka plasuje w granicach 140 lat.

Średnia wieku naszych przodków rosła aż do dzisiejszych dni więc nie wiem skąd masz informacje, że protoplaści naszego gatunku byli długowieczni... A na dzień dzisiejszy średnia wieku zgonu wynosi 80 lat. To o czym mówisz to rekordowy przypadek choć nie jestem pewien czy ktoś dożył takiego wieku, zdaje się że rekord wynosi około 128 lat.

Nie podoba mi sie ten pomysł z 300 letnim życiem. W Biblii jest napisane, że po potopie człowiek będzie żył 120 lat...

Uuuu... czyżby twój Bóg się pomylił? Jeszcze powiedz, że powinni zakazać tego medykamentu bo biblia tego nie przewidziała....

[Mikus31]

Zaraz jakiś "buk" fan stwierdzi, że za to do piekła się idzie, albo że nie wolno ingerować w ludzkie życie itp.

[Xellos]

Mi takie odkrycie w niczym nie wadzi. Wystarczy popatrzeć na tych staruszków po 100. Sporo ludzi czuje się świetnie duchem, kipi życiem...a że ciało już nie pozwala na pewne rzeczy ? Co w tym złego by się odmłodzić, dopóki wewnątrz nas jest chęć do życia to trzeba je umożliwić. Jak komuś się znudzi żyć tyle lat to niech sobie umiera. Z tego co czytam, to ludzie po setce wcale nie myślą o śmierci, życie im się nie znudziło. Tylko robia wszystko by żyć jeszcze rok więcej. Zresztą nie nam to oceniać, my jesteśmy młodzi. Ja tylko słucham tego co mają do powiedzenia ludzie starsi.