44 odpowiedzi w tym temacie

[goska48]

Najpierw - dziękuję AIDIL za wybaczenie. To będzie za innego AIDIL, z którym nie zgodziłam się w zapatrywaniach na politykę (wtedy przedwyborczą)
Wsciekłam się, bo chciał mi uzmysłowić, że partie prawicowe dążą do "równowagi". Słów dokładnie nie pamiętam, ale wynikało z nich, że tak jak
długo wartości chrześcijańskie będą priorytetem to: - rodzina będzie podwaliną państwa
- im więcej dzieci tym lepiej
- religia katolicka jest najlepszą z religii.
Napisałam parę, nie-bardzo brzydkich słów. Jednak napisałam. Muszę jeszcze coś napisać: Jestem dumna z siebie, że się odważyłam.
Teraz najgorsze: nie wiem do kogo napisałam. Ale smieszne, bardzo smieszne.

[Aidil]

Emadni pisze
"ludzie żyją przeszłością" a

Nr 5 pisze
"Polacy jako naród są uśpieni"

jedno i drugie stwierdzenie moim zdaniem jest prawdziwe.
W większości żyjemy mitami a nie realną rzeczywistością. Dajemy się łatwo nabierać na populistyczne zagrywki. Jeśli jakieś kwestie zostaną zabarwione patriotyzmem lub religią, zaraz okazuje się że tracimy związek z rzeczywistością na rzecz mitu. Niech za przykład posłuży nam śmierć prezydenta lecącego do Katynia. Tragedia o wymiarze ludzkim, po przeobrażeniu stała się męczeństwem oraz ofiarą na ołtarzu Ojczyzny.
Nie chcę tutaj rozstrzygać czy był to zamach, czy nieszczęśliwy wypadek oraz tego czy jeśli ktoś zawinił czy była to strona Polska czy Rosyjska.
Z cała pewnością wiadomo że Prezydent Kaczyński nie oddał życia za wiarę ani w walce.
Jednak naród chętnie wpisał jego śmierć w katalog ofiar na równi z Powstańcami Warszawskimi, Styczniowymi a nawet śmierci apostołów katolickich.
Polacy jak by nie żyli codziennością tylko utwierdzali się w wyjątkowości swoich losów.

Mag1 pisze
"duch włada materią, chyba, że w polityce jest inaczej".

W polityce jest inaczej. Politykę prowadzi się dla władzy i dla materii.
Może Gandhi działał dla ducha, może Luter King. Cieszę się Mag, że bliska Ci jest idea monarchii konstytucyjnej. Wydaje mi sie, że przy wszystkich ludzkich słabościach monarchia wyzwala ich najmniej, ponieważ właśnie monarcha ogranicza zbytnie apetyty żądnych władzy ambitnych ludzi.

Gośka 48 pisze
"jak długo wartości chrześcijańskie będą priorytetem".

Myślę, że tak długo jak większość Polaków będzie chrześcijanami.
Pojawia się pytanie dotyczące wartości chrześcijańskich. Mianowicie co to są wartości chrześcijańskie. Które z głoszonych są prawdziwe Jezusowe i Ewangeliczne. Na pewno miłość, miłosierdzie, współczucie w stosunkach między ludzkich są wartościami o których dużo jest w Ewangelii.
Ale czy bogactwo Kościoła jest Ewangeliczne?
Czy traktowanie kapłaństwa jako władzy jest Ewangeliczne a tym samym wartością chrześcijańską?
Czy to co ostatnio obserwujemy od kilku lat, co przestało być incydentalne a stało się normą. Kościół zachowuje się, jak by był, nie tylko autonomiczny, ale nawet alternatywny dla Państwa i władzy świeckiej, czy to jest uprawnione względami chrześcijańskimi?
Jezus w Ewangelii wyraźnie powiedział "królestwo moje nie jest z tego świata" i "oddajcie cesarzowi co cesarskie a Bogu co Boskie".

goska48

na tym forum jest jedna Aidil ^^, czyli ja.

[goska48]

AIDIL - jestem ateistką od 35-ciu lat. Nie odważyłabym się "wciskać" swojego tzw. światopoglądu komukolwiek.
Mam zamiar trzymać się tego do końca życia. Teraz jednak przechodzę niespodziewaną próbę. Moja 18-letnia córka związała się z synem
burmistrza mojej gminy. Burmistrz jest zdeklarowanym katolikiem. Co młody sądzi - nie wiem. Córka sama poprosiła, żeby wypisać ją z
religii w liceum. Zastanawiam się co będzie dalej.

[Aidil]

goska48

Znane są sytuacje kiedy jeden z małżonków był ateistą i "młodzi" zdecydowali się na ślub kościelny. Starali się wówczas o dyspensę biskupa. Zdarzają się też małżeństwa wielo wyznaniowe. Rozumiem, że mieszkasz w małym mieście lub na wsi oraz to że społeczność może nie zrozumieć, że ktoś nie wierzy w taki sposób jak oni lub że jest agnostykiem. Można oczywiście udawać, że się wierzy dla świętego spokoju, ale i tak do ślubu należy mieć wszystkie sakramenty. Udział w życiu społeczności katolickiej wynika bardzo często z pragmatyzmu gdyż z uczestnictwa w tej wspólnocie można mieć wymierne korzyści. Np może być to krąg znajomych w kółkach przy kościelnych lub pomoc materialna. Jest to istotny problem ponieważ wiem, że istnieją środowiska dla których tolerancja, liberalizm są tym samym co np zboczenie.
Kwestia wiary i też ateizmu dotyczy moim zdaniem doświadczenia. A dokładnie pisząc doświadczenia, mam na myśli, osobiste przeżycia. Mam znajomego który przed wypadkiem samochodowym był ateistą. To czego doświadczył nie umie albo nie chce opowiedzieć, ale zmienił się. Stał się wierzący mimo, że kościoła nie lubi i nadal nie jest katolikiem.
W życiu człowiek musi sobie zdefiniować kim jest, czym jest świat i czego chce od życia oraz jak to chce osiągnąć.
Powinien też się zastanowić czy życie to tylko materia a człowiek to materia która w jakiś sposób stała się świadoma, ale będzie to trwało np 80 lat i koniec.

[goska48]

Jestem ateistką od 35-ciu lat, ale masz rację: nie jest tak, że w nic nie wierzę. Wierzę we wszechobecną moc natury. Mam nadzieję, że Ziemia
jako ogromna istota, (w tym wypadku "istota" rozumiem jako jakąś całość), obroni się przed ekspansją człowieka. Tak też rozumiem ostatnie
anomalie klimatyczne. Mam wrażenie, że Ziemia chce "strząsnąć z siebie pasożyty - czyli nas ludzi. Bardzo interesuję się archeologią,
Najbardziej tą nieuznawaną przez oficjalną naukę. Dlatego głosowałam na Jarosława Kaczyńskiego. Mam nadzieję, że nie zawiedzie
moich nadziei. Dziś jednak zwątpiłam. Nie wiem skąd aż tyle nienawiści może zgromadzić się w JEDNYM CZŁOWIEKU?

[Aidil]

goska48

Jeśli chodzi o Jarosława Kaczyńskiego to masz rację. Jest to demoniczny typ. W swoich dotychczasowych działaniach pokazał mam wszystkim że nie posiada żadnych zahamowań. Wystarczy że posiada jakiś pogląd i wtedy podporządkowujące mu całe działanie idąc przy tym na całość. Do tego posiada dość dużą moc i potrafi być przekonywający.
Natomiast jego mankamentem jest brak refleksji i nieumiejętność dokonania samooceny, brak dystansu do siebie i podejmowanych działań. Nie widać by umiał zeswoją pychą i chęcią dominacji powiedzieć sobie - nie miałem racji.

Z tego co napisałaś o Ziemi widać, że nie jesteś ateistką tylko poganką. Pogaństwo moim zdaniem jest bliższe prawdy niż judeochrześcijaństwoki pogląd, należy być człowiekiem hiper liberalnym. Pogaństwo to wiara, że wszystko co nas otacza żyje i ma prawo do istnienia.
Teraz widzimy, że chrześcijaństwu przeszkadza zwykły liberalizm.Pogaństwo to wiara, że wszystko co nas otacza żyje i ma prawo do istnienia.

[mariuszm]

goska48

Jeśli chodzi o Jarosława Kaczyńskiego to masz rację. Jest to demoniczny typ. W swoich dotychczasowych działaniach pokazał mam wszystkim że nie posiada żadnych zahamowań. Wystarczy że posiada jakiś pogląd i wtedy podporządkowujące mu całe działanie idąc przy tym na całość. Do tego posiada dość dużą moc i potrafi być przekonywający.
Natomiast jego mankamentem jest brak refleksji i nieumiejętność dokonania samooceny, brak dystansu do siebie i podejmowanych działań. Nie widać by umiał zeswoją pychą i chęcią dominacji powiedzieć sobie - nie miałem racji.

Z tego co napisałaś o Ziemi widać, że nie jesteś ateistką tylko poganką. Pogaństwo moim zdaniem jest bliższe prawdy niż judeochrześcijaństwoki pogląd, należy być człowiekiem hiper liberalnym. Pogaństwo to wiara, że wszystko co nas otacza żyje i ma prawo do istnienia.
Teraz widzimy, że chrześcijaństwu przeszkadza zwykły liberalizm.Pogaństwo to wiara, że wszystko co nas otacza żyje i ma prawo do istnienia.

Czyli, NIHIL NOVI, chrześcijanie - kościół co niedziela a w domku wódeczka, piąchy, w pracy złodziejstwo. Poganie " wszystko co nas otacza żyje i ma prawo do istnienia" ale tu machniemy autostradę przez lasy, mrowiska, tam hutę, z tego kraju wyprowadzimy miliardy na lewo (lać na prawo autochtonów do godziwego zarobku)

Myslę że jest różnica między wiarą a ateizmem, pogaństwem. Nie została jeszcze tutaj ta kwestia wyraźnie poruszona.
Lecąc po łepkach to między religią, ateizmem, pogaństwem nie ma różnic.

I ateiści i poganie itp uzywają tych samych 'technologii' co religie nakazują/sugerują. Różnica leży znacznie głębiej. Każdy może używać kartonu jako opakowania, nie każdy może ...... ;-).... no, ...


edit: Burnago

[emadni]

Wybaczcie, że zamilkłam. Wakacje.

Ktoś pisał coś o guziczku wyłączającym głupie myślenie, zn się gdzie on jest. Otóż taki guziczek mamy sami w sobie wychowując własne dzieci. I albo wychowamy takiego małego człowieka mądrze, albo zaszczepimy mu wszystkie "polskie" cechy, którymi tak gardzimy w tym temacie.
Dlatego właśnie ja bardzo zastanawiam się nad ograniczeniem kontaktów mojego syna z moim własnym fanatycznie nastawionym do PiS'u tatą.

Co do Jarosława.. no cóż, ja jestem tym typem człowieka co nie da sobie wmówić przemiany. Jak ktoś ma tyle lat to mu się nagle w głowie nie zmieni. To raz. A dwa, w tym człowieku jest teraz dwa razy więcej nienawiści niż kiedyś. Ja nie wiem czy wiecie, ale każdy przechodzi żałobę inaczej, a im częściej patrzę na niego tym bardziej widzę, że zatopił się on we własnej żółci razem z całym klubem i szuka winnych wszędzie tylko nie tam gdzie podpowiada rozsądek. Od początku nie wzbudzał mojego zaufania ani on ani jego brat, może dlatego, że jestem młoda, a jego celem wyborczym są jednak ludzie hm.. nazwę to dojrzali. Poza tym zauważyłam, że wielu jego sprzymierzeńców (tak to nazwę) uważa się za "alfy i omegi" no i oczywiście wietrzą spiski nawet w misce własnego kota (z obserwacji własnej rodziny).

ps. goska48 nie martw się, jak się kochają to nic im nie stanie na przeszkodzie, tym bardziej "wiara". Ja jestem deistką, mój mąż ewangelikiem, mój syn jest ochrzczony w kościele katolickim (uważam osobiście, że człowiek nie może wychowywać się bez wiary, a zadecyduje sam przed bierzmowaniem) i jakoś żyjemy razem.

[Mr. Mojo Risin']

Patrzę i załamuję się.
Naprawdę? Znowu topic, który powinien być jakoś merytorycznie zadbany, sprowadza się do obalania ciemnogrodu, dyskusji poważnych na temat przemian personalnych polityków, bądź znajdywaniem układów hazardowych?
Ale co ja się dziwię, to przecież demokracja.
Demokracja to rządy większości - a zatem przeciętności. Łatwo podatnej na manipulacje, co w efekcie na całym świecie daje taki efekt, że wszędzie rządzą socjaliści... Każący nauczać w posiadanych przez państwo szkołach, że panuje wolny rynek i kapitalizm. Bądź też nazywając się przewrotnie "socjalliberałami" (???).
Nie ma co się łudzić... Nawet jeśli znajdzie się człowiek z wizją poważnych zmian ku normalności, chcący realizować swoje cele za pomocą demokracji... Szybko zaprzepaści się w nieustającej "walce o wyborcę", dołączając do chóru socjalistów obiecujących wszystko darmowe i państwowe, opiekuńcze.

Taka nagonka na Jarka, niezrozumiała dla mnie. Sam go nie popieram, ale to jest jakiś cyrk, bo socjalistyczny na wskroś Jarek, będąc premierem swego czasu i mając najwięcej siedzisk w parlamencie, obniżył podatki, zaś "medialnie" liberalna PO (bo chyba nikt myślący głową, nie zaś telewizją bądź GW, nie ma wątpliwości, że to też socjal - ktoś ich trafnie podsumował: "łżeliberały) robi dokładnie odwrotnie, podnosząc je i waląc w życie państwa jeszcze więcej socjalu... I nazywa to liberalizmem gospodarczym...
Krótko, późna godzina, lecz na widok tego co tu się dzieje, strzymać nie mogłem.

Użytkownik Mr. Mojo Risin' edytował ten post 20.07.2010 - 22:51

[goska48]

Dlatego wyrażnie napisałam: Jestem ateistką(a może poganką) i właśnie dla tego jestem za Jarosławem. Tylko Pan Jarosław może nam
znaleść dowody, że śmierć Jego Brata była do czegoś potrzebna. Bo dobremu Panu Bogu, chyba nie?

(Się mówi do człowieka- niech czyta: Są ludzie, którzy wspierają Pana Jarosława Kaczyńskiego. Taka zapiekłość, jaką prezentuje BRAT zmarłego
Prezydenta mówi tylko jedno: ja wam jeszcze pokazę!.

Muszę to napisać bo zaraz mnie coś trafi. Jarosław - nie. Komorowski- nie. Normalnie jedna wielka dupa.

[Aidil]

Nie chcę się personalnie odnosić do stwierdzeń typu:

"tylko Jarosław zapewni wyjaśnienie tragedii smoleńskiej" lub "kto lepszy łże liberały czy socjaliści z PIS".

Polska nie kończy się na konflikcie ponad miarę osobistym dwóch ugrupowań, ugrupowań które jeszcze w 2005 roku nazywały siebie wzajemnie bratnimi partiami. Każdy może się cofnąć pamięciom i przypomnieć sobie jak doszło do konfliktu, taka retrospekcja pozwoli przypomnieć co było źródłem konfliktu a także prześledzić na chłodno jak ten że konflikt ewoluował i eskalował. Wiem, że oceny kto jest czy też był winien są skrajne i przeciwstawne.

W tym miejscu chciałabym sprowokować dyskusje na temat jak być powinno, jak sobie wyobrażamy, że było by dobrze. Oczywiście ściskającego się serdecznie i szczerze Tuska z Kaczyńskim sobie nie wyobrażam, gdyż w takie metamorfozy nie wierzę, tym bardziej że jeden z tych panów co chwilę prezentuje swoją postawę.

Państwo powinno zapewnić swoim obywatelom wolność działania. Przede wszystkim w sferze gospodarczej, politycznej, społecznej w tym również kulturalnej. Można by długo wymieniać na co państwo powinno pozwolić i do czego powinno być zobowiązane wobec społeczeństwa czyli nas, ale łatwiej jest powiedzieć co należy zabronić.
Przede wszystkim kraść, zabijać, oszukiwać, deprawować ale niech nikt nie próbuje wmawiać nam, że tego chciał Ziobro "tylko mu nie dali".

Własności państwowej powinno być jak najmniej jeśli nie w ogóle. Szpitale, szkoły powinne być prywatne lecz pod nadzorem państwa.
W służbie zdrowia koszyk usług zdrowotnych finansowany powinien być również przez państwo. Przecież choremu całkowicie obojętne jest czy szpital jest państwowy czy prywatny jeśli jest leczony za darmo. Wiemy ze chodzi tutaj o ubezpieczenie podstawowe.
Podobnie może być ze szkołami. Kuratorium pilnuje programu i poziomu nauczania, a państwo płaci za każdego ucznia. Pieniądze "idą" za uczniem. Tak jest po prostu taniej. A taniej to niższe podatki.

Przez lata przekonaliśmy się że im mniej własności państwowej tym mniej pasożytów na etatach państwowych co z kolei powoduje zmniejszanie się wysokości podatków a nam zależy by je można obniżyć.
Wiem, że państwo to takie duże bardziej skomplikowane gospodarstwo, taki fraktal.

[goska48]

Mam taką malutką nadzieję, że nie musimy już zajmować się tzw. tragedią smoleńską.
Mam natomiast nowy problem; po upałach zostało mi 14 plastikowych butelek po mineralnej. Ile zgniotłam i wyrzuciłam - nie pamiętam.
Jakieś pomysły?

[emadni]

A ja uważam, że tej katastrofy do końca nikt nie wytłumaczy. Żeby wiedzieć co się stało trzeba by było tam być. A mi osobiście wytłumaczenie nie jest potrzebne. Stało się, pocierpieliśmy i żyć trzeba dalej. Rozumiem, że Jarosław chce to wytłumaczyć, ale uważam, że robienie tego rękami PiS'u, na forum publicznym i odgrywanie przy tym ról jest niesmaczne. To tyle.

Co do przyszłości to zgadzam się, własność prywatna, a nie państwowa rozwiązałaby większość problemów naszego państwa, ale żeby tak się stało pewne pokolenia muszą odejść.

[Aidil]

Mamy rok 2017 PIS jest od 2 lat u władzy, czy Polska zrobiła postęp czy taż stała się Państwem gorszym??

 

1. PIS dał 500 zł na drugie dziecko i każde następne. Ten fakt jest najbardziej widocznym i jedynym chyba pozytywem działania od dwóch lat rządu PISu. Z informacji prasowych dowiadujemy się, że te pieniądze pożyczono, że to jest na kredyt. 500+ wydobył wielu ludzi z biedy ale też trafił do bogatych którym te pieniądze nie są niezbędne.

 

2. Katastrofa Smoleńska nie jest wyjaśniona po myśli PISu, wrak do Polski nie wrócił, Komisja Macierewicza wykrusza się a ciężar dochodzeń przesuwa się z przyczyn katastrofy na zaniedbania po katastrofie które trudno uznać za dochodzenie do poznania przyczyny katastrofy.

 

3. Temida w naszym Państwie zdjęła z oczy opaskę i patrzy na nas oczami ministra Ziobry. Stajemy się Państwem w którym prawo traktowane jest w kategoriach politycznych a nie Konstytucyjnych.

 

Zmian jest więcej i mam nadzieję że inni napiszą o nich.  Ja chciałabym się podzielić refleksją, że REFORMOWANIE jest jakąś obsesją prawicy. Weźmy na przykład szkolnictwo. AWS pod rządami premiera Buzka i przewodniczącego Solidarności Krzaklewskiego zlikwidował 8 klasową podstawówkę i wprowadził gimnazja. Głosowali za tym panowie Kaczyńscy. Teraz PIS będący z resztą w dużej mierze dawnym AWSem likwiduje to i wprowadza znowu 8 klasówkę. AWS wprowadził urzędników z konkursów tak by zapobiec nepotyzmowi PIS te konkursy likwiduje. AWS wprowadził Kasy Chorych i decentralizacje Służby Zdrowia PIS to likwiduje. Może by PIS przeprosił za tamte reformy gdy był AWSem, że namieszał wtedy a teraz odkręca. A może za 10 lat nowa emanacja Prawicy znowu przywróci gimnazja.

 

Bardzo proszę podyskutujmy o tym mając na uwadze Polskę i Społeczeństwo a nie konkretnych polityków i ideologie.

[Children of the Sun]

4. Udało się zalegalizować medyczną marihuanę, to też należy zaliczyć do plusów.

(W głosowaniu tylko dwie osoby były przeciw, Pani Kempa i Pan Ziobro, to tak na marginesie )

To wielki sukces, jak by mi ktoś powiedział w 2008 roku, że dojdzie do tego w 2017 za rządów ultraprawicowych, to bym nie potraktował tego poważnie.