Skocz do zawartości


Zdjęcie

Prawa Murphy'ego


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Prawa Murphy'ego



Dołączona grafika


Prawa Murphy'ego - zbiór popularnych, często humorystycznych powiedzeń, sprowadzających się do założenia, że rzeczy pójdą tak źle, jak to tylko możliwe.

Czy zdarzyło się Wam kiedyś, że szukając np. jakichś dokumentów w zbiorze akt zaczynając poszukiwania od początku, znaleźliście je na końcu, doświadczeni już takim przypadkiem stwierdziliście że "od początku jak zacznę to pewnie będą na końcu, więc zacznę od środka i będzie połowa szukania", a i tak znajdziecie je na końcu.
Zakładając biały T-shirt bez "metki" nie wiadomo jak kombinując zawsze założycie go "tył na przód".
Gdy ustawicie się w krótszej drugiej kolejce w supermarkecie, to i tak zawsze ta pierwsza dłuższa "pójdzie" szybciej.
Kładąc jakąś rzecz gdzieś żeby nie zapomnieć gdzie leży na 100% zapomnisz gdzie ją położyłeś, a szukając jej znajdziesz inna która zgubiłeś wcześniej...Przykłady można mnożyć. Wymienię Wam tylko kilka powiedzonek, resztę znajdziecie pod linkiem.

- Jeżeli coś może się nie udać - nie uda się na pewno.
- Jeżeli udoskonalasz coś dostatecznie długo, na pewno to zepsujesz.
- Prowizorka zawsze okazuje się najtrwalsza.
- Wszystko zabiera znacznie więcej czasu, niż by się wydawało.
- Zawsze kiedy masz właśnie coś zrobić, okazuje się, że najpierw musisz zrobić coś innego.
- Każdy przewód przycięty na długość, okaże się za krótki.
- Cokolwiek zostanie upuszczone na układ elektroniczny, spadnie zawsze tam gdzie wyrządzi najwięcej szkody.
- To czego szukasz, znajdziesz w ostatnim spośród możliwych miejsc.

Jestem ciekaw Waszych doświadczeń, które można podpisać pod w/w prawo.
  • 4



#2

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem prawa po części działają jednak wielkim błędem jest powszechne zapisywanie ich przy użyciu słów "zawsze", "nigdy", "każdy", "wszystkie" itp.
Nie uogólniajmy.

Jeżeli mamy nieograniczoną lub bardzo dużą liczbę prób KTÓRAŚ z nich na 100% zakończy się niepowodzeniem ale nie ma powodu żeby zakładać ,że ŻADNA się nie uda bo wtedy nie byłoby sensu czegokolwiek próbować.

Warto oczywiście założyć iż część z nich zakończy się niepowodzeniem a w przypadku jednej próby, że ta konkretnie taka będzie - po to aby zmniejszyć późniejsze ewentualne konsekwencje lub poczynić kroki mające na celu uniknięcie takiej sytuacji (przycinanie kabla z zachowaniem marginesu błędu, ustalenie zawyżonego czasu na wykonanie jakiejś czynności, odpowiednie zabezpieczenie wrażliwych układów elektrycznych). To element zarządzania ryzykiem dotyczącego wszystkich dziedzin. Np. w takiej rachunkowości którą studiuję uwzględnienie ryzyka niepowodzenia tyczy się tworzenia rezerw na zobowiązania czy wyceny nieściągniętych jeszcze należności. Nikt nie zakłada, że nie będzie miał pieniędzy na spłatę wszystkich zobowiązań czy, że wszyscy jego kontrahenci nie wpłacą mu należności bo wówczas kontynuacja działalności nie miałaby sensu ale pewna ostrożność musi być zachowana.

Osobiście nie przypominam sobie sytuacji by prawa w formie "każdy, wszystkie, zawsze" zadziałały w moim przypadku. Jak czegoś szukam znajduję to w jednym z 3 pierwszych możliwych miejsc (wczoraj szukałam kalkulatora - sprawdziłam szufladę w salonie, w przedpokoju i pudła w moim pokoju. W następnej kolejności miałam szukać w biurku, w szafce, w starym plecaku, na strychu i kilku innych miejscach wliczając w to moją torbę którą zostawiłam u babci. Znalazłam w pudłach u siebie w pokoju czyli w 3 z miejsc. Faktem jest, że znalazłam przy okazji zszywacz potrzebny mi dzień wcześniej ale wtedy go nie szukałam choć pudło było wówczas pierwszym z miejsc w którym myślałam, że może być - zwyczajnie stwierdziłam ,że nie ma to sensu bo i tak choć jest gdzieś zszywacz to wiem ,że nie ma do niego zszywek bo nie kupiłam - i nie ma.).
Tak właściwie nie ma nawet możliwości by znaleźć coś w ostatnim z możliwych miejsc bo za każdym razem gdy szukanego przedmiotu nie ma w jakimś miejscu wymyślamy następne miejsce gdzie może być więc jakby nie patrzeć ilość takich miejsc jest niemal nieograniczona. Chyba, że stwierdzenie wykorzystuje nietypową logikę i za "ostatnie z możliwych miejsc" przyjmuje "miejsce znalezienia przedmiotu" jako, że skoro przedmiot tam jest to niemożliwe by był gdziekolwiek indziej. Ale w takiej sytuacji za ostatnie możliwe miejsce można uznać nawet pierwsze z miejsc które przeszukujemy. Ostatni będą pierwszymi...

Użytkownik Ana Mert edytował ten post 09.06.2010 - 11:19

  • 0



#3 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Chyba sie z Toba zgadzam Ana Mert.

Z moich doswiadczen wynika, ze zawsze dokladnie "planujemy" zdarzenia, czyli narzucamy im z gory pewna ciaglosc i ilosc wystepowania, oraz ostateczny rezultat.
U mnie wyglada to tak: Szukam ksiazki i nie pamietam gdzie polozylam, ale wiem napewno ze w ktoryms z tych miejsc jest, wiec planuje: najpierw pudlo, potem szafa, potem komoda, potem strych i na koncu u dzieci w pokoju.
ZAWSZE znajduje w ostatnim miejscu. Dlaczego? bo tak to zaplanowalam, a raczej ustalilam kolejnosc zdarzen oraz to ze oczekiwany przeze mnie skutek wystapi na koncu. Ty planujesz rowniez kilka miejsc do przeszukania, ale jednoczesnie ograniczylas ilosc zdarzen juz na samym poczatku do trzech i znajdujesz swoja rzecz. Wydaje mi sie ze cale prawo Murphiego mozna ograniczyc do prostego stwierdzenia: dzieje Ci sie tylko to, czego oczekujesz juz na wstepie, poniewaz nasze oczekiwania sa swojego rodzaju programem dla podswiadomosci wedlug ktorego dziala i albo ma osiagnac sukces, lub wrecz odwrotnie. Do tego dochodzi jeszcze dorzucanie czynnika ryzyka, czyli w moim przypadku byloby to zalozenie, ze jednak nie znajde w zadnym z tych miejsc, lub ze nie bedzie to ostatnie z zaplanowanych do przeszukania. Mysle ze ten ostatni element, czyli ostroznosc, w rezultacie nie jest w calym rozwazaniu efektem pozadanym, a powiedzialabym wrecz utrudniajacym odnalezienie ksiazki.

- Zawsze kiedy masz właśnie coś zrobić, okazuje się, że najpierw musisz zrobić coś innego.


Wszystki nauki mowiace o pracy z podswiadomoscia, uczulaja na ten element. Podswiadomosc z natury jest leniwa i trudno ja zagonic do pracy zeby np. odnalezc zagubiona rzecz. W chwili w ktorej jednak nie rezygnujesz i probulesz sie skupic na tym co chcesz zrobic lub juz robisz, znajdzie 1000 roznych powodow dla ktorych masz przerwac to co robisz (czy gaz wylaczylam, a moze zelazko zostawilam, cos w kuchni "chyba" kipi itp.)
Wiele nauk wschodnich wymaga od ucznia opanowanie sztuki koncentracji na wykonywanej czynnosci, ktora nie pozwoli podswiadomosci na rzadzenie Toba, bo to Ty masz przejac kontrole nad nia. I w koncu to sie udaje, jesli wczesniej nie pojdziesz sprawdzic kuchenki gazowej.
  • 1

#4

adam0.
  • Postów: 163
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

- To czego szukasz, znajdziesz w ostatnim spośród możliwych miejsc.


Przykład z dzisiejszego dnia. Szykowałem motrek na sprzedaż i odkręciłem jedną śrubkę z nakrętką. Potem gdy wszystko składałem okazało się że zgubiłem nakrętkę. Przeszukałem wszystko i nigdzie nie mogłem jej znaleźć. Zrezygnowany musiałem poszukać innej, nie oryginalnej. Znalazłem, biorę klucz do ręki, zabieram się do skręcania, a w kluczu oryginał. W tym momencie przypomniałem sobie, że zostawiłem ją tam celowo, żeby jej potem nie szukać:lol

Dzięki temu tematowi wziołem do ręki pierwszą książkę w te wakacje. Tak sie skłąda że mam jedną o prawach Murphy'ego. 8) Oto wyrywek:

PRAWO MURPHY'EGO ZASILA UFO
(NIEMĄDRY ŻART)


Co się stanie, kiedy przyczepimy posmarowaną kromkę chleba do grzbietu kota i zrzucimy taką połączoną koto-kanapkę z wysokiego budynku?
Cztery łapy kota chcą zetknąć się z gruntem jako pierwsze, lecz takie same są zamiary posmarowanej kanapki. W teorii, jeśli na kanapce jest wystarczająco dużo masła, zrównoważy ono dokładnie tendencję kota do lądowania na cztery łapy i ten zawiśnie w powietrzu, nie spadając na ziemię.
To tłumaczy w jaki sposób lata UFO, nie korzystając z zewnętrznych silników. Uzyskują one siłą nośną z setek koto-kanapek znajdujących się wewnątrz statków UFO. A skąd bierze się buczący dźwięk, towarzyszący pojawieniu się UFO? Jest to po prostu głos setek mruczących kotów.

źródło: http://www.lideria.p...g_big/54777.jpg

edit:

- Jeżeli coś może się nie udać - nie uda się na pewno.


Na szczęście to prawo się nie sprawdziło i transakcja została zawarta :mrgreen:

Użytkownik adam091991 edytował ten post 09.06.2010 - 17:59

  • 1

#5

Serail.
  • Postów: 428
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 26
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja polecam TEN blog, który opisuje po kolei wszystkie prawa Murphiego w, bądź co bądź, humorystycznej konwencji. Polecam. ;)
  • 1



#6

ryba666.
  • Postów: 4
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

- Zawsze kiedy masz właśnie coś zrobić, okazuje się, że najpierw musisz zrobić coś innego.

Zgodzę się w 100%. Zawsze kiedy mam posprzątać pokój, odrobić lekcje czy wykonać inną pożyteczną czynność, zawsze mi się przypomni, że w tym momencie powinienem coś zjeść :mrgreen:
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych