30 odpowiedzi w tym temacie

[Stevie Wonder]

Hej, to co opisałeś przytrafia się także mnie. Dodatkowo jednak ja miałam uczucie dziwnej lekkości (miękkości?) głowy, rąk jakby z gumy i czasem przestaje czuć nogi. Raz miałam bardzo silne wibracje i byłam poza ciałem, 'chodziłam' wtedy po pokoju. Następnego dnia rano okazało się, że telefony komórkowe, które miałam wtedy w pokoju wyładowały się zupełnie.

[Pain]

Doskonale wiem że nawet Jezusowi spora część z was założyła by kaftan dziękuje wszystkim tym co biorą sprawę na poważnie lub nie podchodzą tak sceptycznie, a co do samego mnie czuję sie zajedobrze, jak zawsze Tym wszystkim scpetykom, za kazdą wypowiedź na tym forum niemal w co drugim temacie proponuję również tableteczkę, fluoksetynę albo może inhibitor MAO ?

Użytkownik Pain edytował ten post 17.06.2010 - 20:38

[Alexi Arduscoini]

@ UP

Mnie zastanawia ile ty mas lat? Co ty za rzeczy piszesz....

Wiesz wg co leczy się Inhibitorem monoaminooksydazy ?? - Depresje i stany depresyjne a nikt tu depresji nie ma człowieku chcąc grzecznie odpowiedzieć Ci na twoje pamiętnikowe "shizy". Sceptykom dziękujesz sam sobie już odpowiedziałeś chcesz aby Ci mówiono że jesteś niesamowity i niezwykły. Z czymś mi się to kojarzy ale nie wiem ile masz lat także pominę to. I nie mów ze jesteś spokojny bo minusy z nerwów wstawiasz...

Użytkownik Alexi Arduscoini edytował ten post 18.06.2010 - 10:16

[Filaris]

Ja po prosu uważam, że powinieneś spróbować różnych rzeczy jeśli masz z tym problem. Może to pomoże. Ale najwyraźniej ty szukasz tylko pocieszenia, akceptacji, zrozumienia, bla bla bla, itp. Myślisz że jesteś wyjątkowy, odrzucasz wszystkie porady i propozycji które ci nie pasują, bo wychodzisz z założenia że wiesz już wszystko o tym co się z tobą dzieje?

[Stevie Wonder]

Ja rozumiem Paina... ciężko jest żyć z czymś czego się nie rozumie. Kiedy ktoś czuje, że coś się zmienia, czuje, że dzieje się coś niezwykłego, chciałby się podzielić tym ze światem. Ale jakże ciężki jest proces szukania kogoś, kto wesprze dobrym słowem i powie coś pocieszającego. Bardzo niewielu jest takich ludzi, i można się o tym przekonać czytając to forum. Najczęściej trafia się na mur. Dlatego pewnie ci, którzy naprawdę widzieli niezwykłe rzeczy - wolą milczeć.
To jest forum o tematyce paranormalnej, gdzie ludzie z założenia mogą opisywać to, co im się niezwykłego przytrafiło, a nawet powinni to robić. Ale co zrobić, jeśli na próby zabrania głosu odpowiada albo milczenie, albo agresja i zarzut, że się cierpi na megalomanię? Jak można o czymś takim opowiadać skromnie? Przecież same zdarzenia tego typu dla większości ludzi są abstrakcją, więc jak o tym napisać, żeby było skromnie i tak, żeby każdemu dogodzić? Wiecie co, nie da się. Bo nie ważne jak dobre są czyjeś intencje, zawsze znajdzie się ktoś, komu coś się nie podoba. I to na forum o tej tematyce? Ja rozumiem, że jeśli ktoś by się wpisał gdzieś tam, to może można by to było uznać za chęć przyciągnięcia uwagi czy coś tam. Ale tutaj?

[livin]

Wyluzujcie. Czy ktoś atakuje Cię Pain? Wszyscy próbują Ci radzić. Sceptycy w swój sposób, inni w swój sposób. Tyle, że Ty nie chcesz tych sceptycznych rad, nie przyjmujesz ich, wydaje Ci się, że coś jest z Tobą nie tak i nie próbujesz nawet szukać rozwiązań innych niż sobie założyłeś. Bo masz założenie, że jesteś wyjątkowy i nie może przydarzyć Ci się zwykła ludzka choroba, tylko opętanie czy nie coś innego. I nie mówię, że tak nie jest, ale bądź dorosły i rozważ inne możliwości. I tak. Jest to megalomania.
Generalnie nie interesuje mnie to co ze sobą robisz, po prostu po Twoim nadgorliwym stylu pisania i nie przyjmowaniu innych słów niż "o ta tak rozumiem Cię, na pewno coś Cię nawiedza, walcz z tym bądź duchowym wojownikiem" mogę stwierdzić, że liczysz na jedno. Na poparcie. Żeś mać, przecież to nie kampania wyborcza. Przykro mi ode mnie tego poparcia nie uzyskasz. przez właśnie takie postępowanie. Nie oszukujmy się, przecież wszyscy wszyscy wiemy czego chcesz. Poklasku. YourSweetVAlentaine tyle jest na forum i nigdy nie wychylała się ze swoim "jestestwem", więc z nią skłonna jestem dyskutować. A teraz czas na argumenty.

To jest forum o tematyce paranormalnej, gdzie ludzie z założenia mogą opisywać to, co im się niezwykłego przytrafiło, a nawet powinni to robić. Ale co zrobić, jeśli na próby zabrania głosu odpowiada albo milczenie, albo agresja i zarzut, że się cierpi na megalomanię?

Zależy jakie są te "próby głosu". Postępowanie użytkownika Pain opisałam powyżej. Jak mi się podoba co napiszesz to plusik jak mi się nie spodoba to minusik i wypad z tematu.

Ale jakże ciężki jest proces szukania kogoś, kto wesprze dobrym słowem i powie coś pocieszającego

Rozumiem, że to dobre słowo ma być pochwałą i uznaniem w przypadku autora tematu? Inne punkty widzenia nie wchodzą w grę?

Bo nie ważne jak dobre są czyjeś intencje, zawsze znajdzie się ktoś, komu coś się nie podoba.

Tak jest. Ja na przykład nie lubię megalomanii i trollingu w internecie.

Ja rozumiem, że jeśli ktoś by się wpisał gdzieś tam, to może można by to było uznać za chęć przyciągnięcia uwagi czy coś tam. Ale tutaj

Ludzi są różni, niektórzy wejdą na onet, niektórzy na paranormalne. Nie wiem czy chodzi Ci dokładnie o to, ale człowiek szuka poklasku pośród grupy, która orientuje się w danej dziedzinie. Przecież fajnie być najlepszym w sporcie, albo muzyce, nie? Szczególnie wśród sportsmenów i muzyków.

ieknie powiedziane, bo zawsze trzeba patrzec na to ze rozmawia sie z czlowiekiem, a dopiero potem, zabierac glos na temat tego o czym ten czlowiek mowi. W dodatku nigdy nie poczujesz ani nie zrozumiesz co ten czlowiek czuje naprawde. Jednego boli zab i mowi ze nie wytrzyma tego bolu, a drugi z polamanymi nogami bedzie wlokl po ziemi nieprzytomnego, zeby go ratowac, i tez czuje bol, a jeszcze inny powie ze towszystko to schizy

A co to ma do rzeczy? Jak jest problem to idzie się do lekarza, a nie siedzi z bolącym zębem albo złamaną nogą. To postępowanie nazywamy "Rozwiązywaniem Problemów". Chyba każda osoba powyżej lat 7/8 orientuje się o co chodzi.

. W pracy z telekineza mowi sie, ze musisz poczuc, ze jestes ta lyzeczka ktora chcesz zgiac, zeby zjawisko mialo miejsce.Mysle ze nikomu to sie nie udaje poczuc, bo inaczej nie mielibysmy z tym problemow, ale mogloby sie udac przez chwile byc Painem, tyle tego opisal ze mozna wybrac jeden scenariusz i sprobowac wiedziec jak to jest. To takie proste przeniesienie swiadomosci, przydatne cwiczenie i mowie teraz bardzo powaznie.

Mag wybacz, ale mimo swojego wieku jesteś nieodpowiedzialna. Radzisz nastolatkowi w kwiecie dojrzewania, który od czterech lat żyje w ciągłym stresie zginać łyżeczki i wizualizować kundalini. Owszem to dobra rada, ale dla osoby, która z 100% pewnością jest zdrowa i nie ma problemu związanych z psychiką (oczywiście ludzie boją się tego sformowania, niestety depresja czy nerwica to takie same choroby grypa, tylko dotykają innej sfery). Wiem po sobie jak podstępne mogą być zaburzenia psychiczne. Tyle, że ja dopatrywałam się chorób somatycznych, których żaden lekarz nie stwierdził, a wielu ich odwiedziłam. P raz kolejny pisze, że pomógł psycholog.
Najpierw szuka się rozwiązań w psychice w takich przypadkach, każdy egzorcysta czy ktokolwiek inny związany z takimi sprawami to potwierdzi. Na Twoim miejscy Mag zastanowiłabym się nieco nad radami. A może nad celnością ich udzielania.

Użytkownik livin edytował ten post 19.06.2010 - 10:20

[Alexi Arduscoini]

eeah a mnie się wydaje że nie ma co .

To co on pisze jest niedorzeczne:

Doskonale wiem że nawet Jezusowi spora część z was założyła by kaftan dziękuje wszystkim tym co biorą sprawę na poważnie lub nie podchodzą tak sceptycznie, a co do samego mnie czuję sie zajedobrze, jak zawsze Tym wszystkim scpetykom, za kazdą wypowiedź na tym forum niemal w co drugim temacie proponuję również tableteczkę, fluoksetynę albo może inhibitor MAO ?

Po pierwsze porównujesz się do Jezusa !?!?! - oszalałeś na dobre i nie mów że nie bo tak to wygląda dałeś taki przykład powinieneś się wstydzić i zaufaj że Jezusa nikt nie potępia a twoje zachowanie jest INFANTYLNE !

A po drugie inhibitor monoaminooksydazy proponuje Tobie zażyć bo ty z tego co pamiętam wpadłeś tu opisując swój ból i strach to ty masz chyba stany depresyjne...

A po trzecie zdradziłeś się już setki razy że szukasz sensacji, tym bardziej że znów wyskoczyłeś z jakimś postem mającym na celu odrzucić sceptyczne nastawieni i uznanie Cie za ekhm drugiego Jezusa?

Przecież sen to sen koszmar to koszmar shizy to shizy, Setki tysięcy takich tematów było zakładanych przez takich jak Ty to nie dziw się że tak Ci odpowiadamy, tamte tematy kończyły się postami udaj się do lekarza, naucz się samopoznania i koniec po co wałkować to tyle razy i masakrycznie zaśmiecać forum?

A tam garstka osób która Ciebie popiera chce być życzliwa, może liczy na jakiegoś plusika od Ciebie ale uwierz nikt tu za cudotwórce - indygo itp. Cię nie uzna to chyba nie ma sensu pisać o Sobie - tak egoistycznej postawy na forum to ja jeszcze nie widziałam jest tyle ciekawych tematów.

[Stevie Wonder]

Wyluzujcie.

Jestem całkowicie wyluzowana i czuję się dobrze - bardzo dziękuję za troskę

A tam garstka osób która Ciebie popiera chce być życzliwa, może liczy na jakiegoś plusika od Ciebie ale uwierz nikt tu za cudotwórce - indygo itp. Cię nie uzna to chyba nie ma sensu pisać o Sobie - tak egoistycznej postawy na forum to ja jeszcze nie widziałam jest tyle ciekawych tematów.

O, to racja. Normalny chłopak zapewne, jak i ja, chodzimy sobie do szkół, na studia, normalnie sobie jemy i musimy spać, nie mamy daru uleczania i nie chodzimy po wodzie. Dzięki Ci za to dobry Panie Boże.

[Alexi Arduscoini]

Alexi: obrazanie ludzi nie przyspozy Ci sympatii. Wyluzuj!
Ja nikogo nie obrazam a jedynie przedstawiam spokojnie swoje zdanie, co tez mi wolno robic.

W tym momencie to robisz zarzucając nam coś czego nie zrobiłyśmy.... To my przedstawiamy spokojnie swoje zdanie a ja nie pozwolę żeby ktoś mówił takie bzdury - ten tekst z Jezusem był dla Ciebie ok? - to świadczy tylko o Tobie a po 2 to Ty się narzucasz mag1-21 wtrącając się do nas nikt do Ciebie nic nie mówił ani Cię nie zaczepiał więc hmm Ty moja droga "Wyluzuj". A co do plusów i minusów.... To chyba sama pokazałaś o co Tobie chodzi.

Jak podkreślasz że wolno się wypowiadać to proszę z szacunkiem : zejdź z nas jak nic do Ciebie nie mamy.
Z resztą tak jak zauważyła Livin :

Na Twoim miejscy Mag zastanowiłabym się nieco nad radami. A może nad celnością ich udzielania

Tak samo jak nad oskarżeniami które kierujesz w naszą stronę. Bo o to bardziej mi chodzi.

Użytkownik Alexi Arduscoini edytował ten post 19.06.2010 - 16:43

[Alexi Arduscoini]

Prosze wytlumacz mi co to znaczy wtracasz sie do nas i jeszcze narzucasz sie? Czy Ty kobieto wogole wiesz co piszesz? Czy wscieklosc tak Cie zaslepila ze juz nic nie widzisz?
Przeciez to wyglada jakby mi nie bylo wolno sie odezwac, poniewaz dwie osoby, ktore szumnie nazywaja sie sceptyczkami, w rzeczywistosci zarzadzily, ze ma byc tak jak one mowia a jak nie to po punktach. Co to ma byc terror?

Ojojoj nie chciałam Cię tak zdenerwować ... zaufaj to był pierwszy mój post - indywidualny do innej osoby oprócz Paina w tym temacie... A to dla tego że używasz mnie w swoich pouczeniach jak ja nic wcześniej do Ciebie nie pisałam to takie trudne o co Ci chodzi wkurzają Cie moje posty to nie czytaj. Pani Mag1 - 21 pogubiła się pani ponieważ w odpowiedzi do Livin zaczęłaś mnie ciężko pouczać o jakimś obrażaniu albo sympatii? To chyba moja osobista sprawa czyż nie? A po drugie ja tu niczyjej sympatii nie szukam. Ostatni raz mówię proszę mi dać spokój, a Ja będę dalej pisała to co mnie się podoba. Proste? - proste.

Ja twoje zaczepki i próby obrony będę ignorować od teraz bo niepotrzebnie to jest. I jeszcze jedna ważna sprawa a daj się wypowiedzieć bohaterowi tego tematu a nie, gracie jago prawników...

[CrAxMaN]

[...] Jezusa nikt nie potępia [...]

choćby ci, którzy go ukrzyżowali Pain ma w tym przypadku rację, w obecnym czasie Chrystus w najlepszym przypadku skończyłby w szpitalu psychiatrycznym...

[Ill]

W pracy z telekineza mowi sie, ze musisz poczuc, ze jestes ta lyzeczka ktora chcesz zgiac, zeby zjawisko mialo miejsce.Mysle ze nikomu to sie nie udaje poczuc, bo inaczej nie mielibysmy z tym problemow, ale mogloby sie udac przez chwile byc Painem, tyle tego opisal ze mozna wybrac jeden scenariusz i sprobowac wiedziec jak to jest. To takie proste przeniesienie swiadomosci, przydatne cwiczenie i mowie teraz bardzo powaznie.

Przeniesienie świadomości nie polega na czuciu Wczuwanie się w rolę Paina za pomocą tego co opisał nie pozwoli zrozumieć co on czuje, bo odczujesz co najwyżej własną interpretację opisu i znajdziesz się w efekcie dalej, niż bliżej.

Z zachowania Paina i jego postów widać (przynajmniej ja widzę), że on się karmi Waszym zainteresowaniem. Opisuje swoje doświadczenia mając nadzieję, że ktoś potwierdzi ich niezwykłość i da mu poczucie swojej wyjątkowości i wartości. Wydaje mi się, ze chce być postrzegany w taki sposób, żeby przykryć tym brak akceptacji siebie i poczucia własnej wartości. Być może postrzega się jako kogoś słabego i nijakiego, być może nienawidzi się za to i chcąc to zmienić, szuka siły w Ciemności. Zasilanej zresztą jego własną energią.
Tak ja go teraz postrzegam i moim zdaniem, Livin na więcej racji proponując mu wizytę u psychologa, bo problem wydaje się być natury emocjonalnej.

Moja droga Livin,czy Ty uznajesz sie za nastolatke? I skad wiesz ile lat ma PAIN? Wasza slaba strona sa niekontrolowane emocje, ktorym ulegacie siejac minusy, a wystarczylo by dokladnie przeczytac post, zeby wiedziec do kogo zwrocilam sie z propozycja cwiczen swiadomosci. Czy wiesz, ze jest bardzo dobry sposob na odwrocenie uwagi od dreczacych "czarnych" mysli?

Po pierwsze mam wrażenie, że niekontrolowane emocje bardziej dotyczą Ciebie Mag, niż Livin.
Po drugie, zamiatanie "czarnych myśli" pod dywan skutkować będzie w przyszłości jeszcze większą nawałą "czarnych myśli". Objawów choroby nie powinno sie ignorować.