Skocz do zawartości


Zdjęcie

Google o cenzurze


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
10 odpowiedzi w tym temacie

#1

Serail.
  • Postów: 428
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 26
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika


Zgodnie z tym, co mówią przedstawiciele Google, cenzurowanie Internetu przez rząd jest złe, jednak swoisty nadzór nad treściami znajdującymi się w nim jest jak najbardziej na miejscu.
Korporacja Google, stojąca na straży wolności słowa za pośrednictwem firmowego bloga podzieliła się ze światem swoimi odczuciami na temat cenzury internetu stosowanej przez poszczególne rządy oraz jej negatywnego wpływu na to miejsce. Według danych Open Net Initiative liczba rządów kontrolujących internet wzrosła z 4 (rok 2002) do ponad 40 obecnie.

Odkąd Google zakończyło współpracę z chińską władzą zjawisko kontrolowania treści w sieci drastycznie zmalało. Jednak - jak informuje firma - reżimy pracują obecnie nad zabezpieczeniami, które uniemożliwią internautom dostęp do treści niesprzyjających poszczególnym rządom. Google obecuje jednak rozprawić się z każdym, kto będzie próbował ograniczać naszą wolność w wirtualnym świecie.

Rachel Whetstone, wiceprezes Google ds. globalnej komunikacji oraz PR mówi: "Cenzurowanie stron internetowych jest wciąż rosnącym problemem, czego świetnym przykładem są Chiny, jednak CHRL nie są tutaj wyjątkiem". Na 100 krajów korzystających z usług Google 25 z nich blokuje swoim internautom dostęp do Youtube, Bloggera oraz Google Docs i innych serwisów ułatwiających niekontrolowaną komunikację.

Google poczuwa się do częściowej odpowiedzialności za fakt, iż Internet jest przez władze niektórych państw cenzurowany i tłumaczy, że także ich firma stosuje narzędzia blokujące dostęp do niektórych witryn, jednak Google korzysta z nich z umiarem, np. usuwając dziecięcą pornografię. Jak twierdzi Rachel, cenzury używa się jej tylko w "szczególnych okolicznościach". Uważa także, że działania takie mogą być akceptowalne w wypadku, gdy rządy decydujące się na nie są demokratycznie wybrane, nie sprawują władzy totalitarnej.

Google podsumowuje jednak: "Stawiamy na prawo do wolności wyboru danych , które najbardziej odpowiadają danemu internaucie. kierujemy się przekonaniem , że więcej treści oznacza większy wybór, więcej wolności oraz daje poczucie anonimowości.

Więc, zgodnie z tym co mówi Google, cenzurowanie internetu jest złe, jednak kontrolowanie go i wybieranie, co dla internauty jest dobre, a co nie jest jak najbardziej słuszne. Czyż nie?

Dane pochodzą ze strony: Paranormal Stories
  • 0



#2

urielix.
  • Postów: 12
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano


  • 0

#3

perun.
  • Postów: 102
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Google obecuje jednak rozprawić się z każdym, kto będzie próbował ograniczać naszą wolność w wirtualnym świecie.


powiedzial szpieg cia...kolejny patriot act?:)
  • 0

#4

Ostatni Sprawiedliwy.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ta wypowiedź Google jest jak programy wyborcze naszych polityków - w teorii wszystko ładnie pięknie, no a jak jest każdy wie.. Mogą przedstawiać tego typu oświadczenia, ale i tak wiadomo, że sami lubią poszpiegować :P

@ perun

Za szlachetne bronienie wolności słowa itp. raczej nie dostaną $$ w przeciwieństwie do współpracy z Wujem Samem xD
  • 0

#5

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Za szlachetne bronienie wolności słowa itp. raczej nie dostaną $$ w przeciwieństwie do współpracy z Wujem Samem


Wizerunek marki jest dzisiaj wart miliardy. Google jest korporacją której wizerunek od początku był właśnie taki: jesteśmy tu dla was. Dzięki temu zarobili wielkie pieniądze, i w kilka lat stali się jednym z najpoważniejszych graczy świata IT.

Jeżeli stracą ten wizerunek, koszta mogą być niebotyczne. Konkurenci nie śpią. Microsoft podąża krok w krok za Google, inne korporacje też na pewno są chętne.

Trzeba pamiętać że wielkie firmy mają budżety wielkości małych państw. Microsoft można porównać z Litwą. Musiałyby dostawać gigantyczne pieniądze by opłacałoby się im ryzykować. Wikileaks nie śpi. ;)
  • 0



#6

perun.
  • Postów: 102
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

blablabla w chinach bana na pobyt tez dostali za krzewienie wolnosci i demokracji?:)

przeciez to fakt ze wspolpracuja i na pewno nie chodzi tylko o $ z tego tytulu a raczej wplywy i uzytecznosc takiej wspolpracy w przyszlosci...nie ma potezniejszego narzedzia do badania publiki etc etc niz wlasnie google...to co wam pokazuja google trends etc etc to nic takiego...licza sie dane...a jesli dodamy do tego to co kongres probuje uchwalic to za pare lat juz nawet za takimi haselkami ktore bezczelnie klamia ci w oczy jak pewien bush i jego przyjaciel bin laden ;)

nie beda musieli sie ukrywac...microsoft i google sa jak coca-cola i pepsi niby sie zwalczaja ale tak naprawde dziela strefy wplywow niczym mafia...to zludenie wyboru:)
  • 0

#7

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W Chinach dostali bana za to, że przekierowywali zapytania z wersji Chińskiej do wersji z Hong Kongu, gdzie cenzura nie działa. Nie uważasz że to dziwny ruch ze strony korporacji która ma gdzieś przeciwdziałanie cenzurze? ;) Przekierowywali mimo świadomości że będzie to irytowało władze Chin. Ile firm stać byłoby na szachowanie swoją pozycją na najszybciej rosnącym rynku świata? Może podpowiem - żadna inna firma nie wojowała z Chinami jak Google. Cieszą się że totalitarny reżim pozwala im produkować u siebie tanie towary, że pozwala sprzedawać tam swoje usługi.

Złudzenie wyboru. Problem w tym że Microsoft w dziedzinach opanowanych przez Google obudził się późno i teraz musi bardzo mocno gonić przeciwnika. Czy Google dzieli strefy wpływów produkując system operacyjny na PC?

Pepsi i CocaCola istnieją na rynku już baaaardzo długo. Sytuacja się ustabilizowała, status quo zadowala tych i tych. Na dodatek produkują wyrób który nie zmienia się przez dziesięciolecia, tu nie ma za bardzo miejsca na ostrą konkurencję.

Dział IT to zupełnie inny rynek, tu wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Nawet najwięksi potrafią topić miliardy na nietrafione produkty. Patrz Kin Microsoftu, wywalili na niego wiele miliardów dolarów, ludzie kupili kilkaset sztuk (!!). Tu można spaść z piedestału w kilka lat, i równie szybko wyjść na prowadzenie. W tej branży innowacyjność jest tak istotna, że mafijne dzielenie między siebie rynku jest niemal niemożliwe. Wystarczy kilku programistów w początkowej fazie i pomysł, żeby zatrząść światem.
  • 0



#8

Yaw.
  • Postów: 774
  • Tematów: 61
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

microsoft i google sa jak coca-cola i pepsi niby sie zwalczaja ale tak naprawde dziela strefy wplywow niczym mafia...to zludenie wyboru:)


Hehe, zaskoczyło mnie to zdanie, bo byłem przekonany, że Google to dziecko Microsoftu, a jednak nie. Logo mnie trochę zmyliło:

Google:
Dołączona grafika

Google Chrome:
Dołączona grafika

Windows:
Dołączona grafika

Te same magiczne 4 kolory. Nawet na obrazku 1 i 3 w tej samej kolejności, idąc zgodnie z ruchem wskazówek zegara.

PS: pozdrowienia dla wszystkich pozycjonerów, którzy mają sporo roboty, po ostatniej rewolucji w google :)
  • 0



#9

perun.
  • Postów: 102
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

W Chinach dostali bana za to, że przekierowywali zapytania z wersji Chińskiej do wersji z Hong Kongu, gdzie cenzura nie działa. Nie uważasz że to dziwny ruch ze strony korporacji która ma gdzieś przeciwdziałanie cenzurze? ;) Przekierowywali mimo świadomości że będzie to irytowało władze Chin. Ile firm stać byłoby na szachowanie swoją pozycją na najszybciej rosnącym rynku świata? Może podpowiem - żadna inna firma nie wojowała z Chinami jak Google. Cieszą się że totalitarny reżim pozwala im produkować u siebie tanie towary, że pozwala sprzedawać tam swoje usługi.

Złudzenie wyboru. Problem w tym że Microsoft w dziedzinach opanowanych przez Google obudził się późno i teraz musi bardzo mocno gonić przeciwnika. Czy Google dzieli strefy wpływów produkując system operacyjny na PC?

Pepsi i CocaCola istnieją na rynku już baaaardzo długo. Sytuacja się ustabilizowała, status quo zadowala tych i tych. Na dodatek produkują wyrób który nie zmienia się przez dziesięciolecia, tu nie ma za bardzo miejsca na ostrą konkurencję.

Dział IT to zupełnie inny rynek, tu wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Nawet najwięksi potrafią topić miliardy na nietrafione produkty. Patrz Kin Microsoftu, wywalili na niego wiele miliardów dolarów, ludzie kupili kilkaset sztuk (!!). Tu można spaść z piedestału w kilka lat, i równie szybko wyjść na prowadzenie. W tej branży innowacyjność jest tak istotna, że mafijne dzielenie między siebie rynku jest niemal niemożliwe. Wystarczy kilku programistów w początkowej fazie i pomysł, żeby zatrząść światem.



ani troche to tzw "freedom for tibet" ktora ma zdyskredytowac w oczach swiata jednego z czlonkow przeciwnika nato sco ;)
nie rozmieszaj mnie ta ich wrazliwoscia na punkcie cenzury,wizerunek tutaj nie ma nic do rzeczy ale masz racje zadnej firmy nie stac na to aby wojowac z chinami chyba ze ma za plecami pewnego protektora ktory na to przyzwala jesli sam na nich nie naciska a ze wspolpraca od lat uklada sie miedzy nimi idealnie wiec dlaczego mieli by tylko na tym poprzestac...nie uwazasz ze to dziwne ze firma ktora dziala przeciw cenzurze otwarcie sie teraz chwali ze co prawda nie beda niczego cenzurowac ale filtrowac zawartosc w trosce o nasze dobro juz tak ;) czy to nie to samo? :) to taki patriot act w trosce o nasze dobro beda nam mowic ktore strony mozemy ogladac a ktore nie-dobry papa google :)



microsoft nigdy nie przegoni google'a w pewnych sprawach tak jak google nie przegoni systemem microsoftu...to taka walka kontrolowana...oboje moga sobie rosnac obok siebie i sie rowijac w roznych dziedzinach ale zaden drugiemu nie odbierze przewagi w jednej z kluczowej dla nich dziedziny bo i po co?:) jest ich az dwoch a reszta daleko w tyle :)


to nie takie proste zbic sie w kupe i zrobic nowe google takie ktore bedzie przewidywac co chcesz wyszukac :P...teraz nawet open source jest bee a ci dwaj obroncy internetu etc etc skutecznie blokuja rozwoj malym rybkom...dokadnie jak coca-cola i pepsi ktore mniej wiecej maja taki sam udzial w rynku osiagniety cichym porozumieniem o nie sraniu jeden pod drugiego...to dluga historia a google i microsoft doszly do tego samego...dobijaja mniejszych lub ich skupuja rosnac sobie kolo siebie...


to jest wlasnie zludzenie wyboru tyle ze dynamiczne w tym przypadku :)




Yawgmoth dlatego trzeba spamowac google a nie robic to co kaze :P biale rekawiczki sa dla amatorow :)

Użytkownik perun edytował ten post 16.10.2010 - 01:58

  • 0

#10

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chodzi o te strony pedofilskie? Przecież nawet na 4chanie usuwają takie zdjęcia i banują userów którzy je wstawiają.

O jakim protektorze mówisz?

microsoft nigdy nie przegoni google'a w pewnych sprawach tak jak google nie przegoni systemem microsoftu...to taka walka kontrolowana...


Android ładnie złoił pupę windowsowi mobile, i windowsom na tabletach.
  • 0



#11

perun.
  • Postów: 102
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Chodzi o te strony pedofilskie? Przecież nawet na 4chanie usuwają takie zdjęcia i banują userów którzy je wstawiają.

O jakim protektorze mówisz?

microsoft nigdy nie przegoni google'a w pewnych sprawach tak jak google nie przegoni systemem microsoftu...to taka walka kontrolowana...


Android ładnie złoił pupę windowsowi mobile, i windowsom na tabletach.


android to syf...wiem z doswiadczenia...wm pewnie kompletnie odpada...ale nie o to chodzi...numero uno google...numero uno microsoftu pozostaje bez zmian i nikt im nie moze zagrozic nawet ten drugi...


jasne najlepsza wymowka wszechczasow ktora zawsze na ludzi dziala...ogranicz wolnosc wiekszosci kosztem mniejszosci ukazujac im jakas lzawa historyjke a sami oddadza ci wladze nad swoim zyciem...filtry na takie patologie chyba juz istnieja a przynajmniej wiekszosc z tych pederastow da sie wysledzic?:)
kto bedzie chcial ten znajdzie a tylko my na tym ucierpimy w dalszej perspektywie...

step forward...
http://www.heise-onl...tu-1096937.html


google z racji swojej marki promujacej wolnosc i demokracje rozumiem ze bedzie tym razem walczyc z usa?:)
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych