Przychodzi mi na myśl jedynie prawo przyciągania. Tak jak napisano wcześniej mnóstwo osób pewnie myślało sobie "znowu lecą tym starym tupolewem, złom a nie samolot" itd.
Kiedyś przeczytałem chyba tutaj : (choć nie dam sobie ręki uciąć)
http://www.projectav...read.php?t=8441
że żeby jakieś zdarzenie miało miejsce, lub by stało się realnie prawdopodobne potrzeba, aby silnie skupiało się na tym około 9000 ludzi (co stanowi pierwiastek kwadratowy z obecnej ilości mieszkańców ziemi, czyli ok 7 miliardów, choć i tak zawyżyłem nieco poprzeczkę)
w kraju mamy około 38 milionów ludzi, więc pewnie wystarczyło żeby choćby połowie przebiegła taka myśl jaką przywołałem dla przykładu na początku przebiegłą przez głowę.
Co do myślokształtów, nie czytałem o nich za wiele, ale łopatologicznie można opisać ich działanie następująco:
myśl -> akcja -> reakcje - działanie świadome, w którym wykonuje się czynność, dla osiągnięcia danego efektu
myśl -> reakcja - działanie podświadome, w którym efekt osiągany jest bez naszego aktywnego działania (jednak prawdopodobieństwo osiągnięcia celu jest znikome, w porównaniu z działaniem świadomym)
i tutaj kolejne odwołanie do wielokrotnie omawianego prawa przyciągania.
życzę miłych rozmyślań.