Napisano
20.06.2006 - 07:30
Houston pod wodą
(20.06/08:02) - Olbrzymie kłębowisko chmur burzowych, które przysłoniło niebo nad wybrzeżem amerykańskich stanów Teksas i Luizjana doprowadziło do gigantycznych powodzi, między innymi w mieście Houston. Suma opadów za ostatnie kilkadziesiąt godzin jest naprawdę przerażająca i sięga rekordowych ponad 280 litrów. Jak podaje oficjalnie amerykańska Krajowa Służba Pogodowa (NWS) na lotnisko Hobby na przedmieściach Houston w ciągu 75 minut spadły 152 litry deszczu. Mieszkańcy mówią jednogłośnie o ścianie deszczu, która przeszła nad Houston w akompaniamencie gwałtownej burzy. Nic więc zaskakującego, że przedmieścia gigantycznej, zamieszkiwane przez 3 miliony osób, metropolii zmieniły się w jezioro. Pod wodą znalazły się nie tylko domy, szkoły i szpitale ale także stacje benzynowe. Lokalne telewizje non stop transmitują relacje swoich reporterów, którzy po pas brodzą w wodzie. Na dachach domów jeszcze nie tak dawno pomocy wzywali zaskoczeni przez siłę żywiołu ludzie, co natychmiast przywołało wspomnienia z huraganu Katrina na przełomie sierpnia i września ubiegłego roku. Na szczęście tym razem służby ratownicze działały sprawnie i udało im się wydobyć z zatapianych samochodów ponad pół tysiąca ludzi. W wyniku ulew doszło do wezbrań powodziowych u ujścia rzeki Mississippi. To jednak wciąż nie koniec ulew, gdyż deszcze obficie mają według prognoz padać na region aż do czwartku (22.06). Następnie kłębowisko chmur burzowych odsunie się w kierunku pogranicza Teksasu z Meksykiem. Wszystko wskazuje więc na to, że sytuacja jeszcze się pogorszy, a nowe powodzie mogą nawiedzić również inne regiony wybrzeża Zatoki Meksykańskiej. Tak potężne chmury powstały wskutek różnicy temperatur, gdyż w większości regionów USA temperatura jest znacząco wyższa od normy, natomiast w regionie Houston oscyluje na poziomie poniżej normy. Nie można zapominać, że wody zatoki są również cieplejsze niż zwykle w czerwcu, co również stanowi paliwo dla tego typu formacji burzowych. Źródło: Twoja Pogoda.