Napisano 26.03.2010 - 23:29
Napisano 27.03.2010 - 07:47
Napisano 28.03.2010 - 19:47
Ludzie obłąkańczo trzymający się tej szaleńczej wersji wydarzeń 11 września wymyślonej przez tych nastoletnich cwaniaków od „Niewygodnej Prawdy” po prostu nie mają pojęcia, co to znaczy być odpowiedzialnym za masowy mord ludności cywilnej. Myślą, że dla jakieś mitycznej „kasy”, „dostępu do ropy” czy „władzy” (Boże... jakiej władzy? Jakiej kasy?!) normalni obywatele amerykańscy, a tacy właśnie pracują w służbach specjalnych USA (praca jak każda inna i ludzie tacy sami jak wszędzie, żadni tam "agenci ze stali" - zwykli ludzie) zdecydowali się urządzić najbardziej okrutną łaźnię w ogniu dla swoich współobywateli w historii tego kraju.
Napisano 30.03.2010 - 04:44
Napisano 30.03.2010 - 08:41
Napisano 30.03.2010 - 10:01
o prześmiewcze hasło zostało wymyślone przez zwolenników wersji oficjalnej, nie rozróżniających między hologramem a animacją komputerową. Nigdzie nie spotkałem się z alternatywnymi teoriami na temat 9/11 posługującymi się pojęciem hologramów samolotów.
Użytkownik Yawgmoth edytował ten post 30.03.2010 - 10:03
Napisano 05.04.2010 - 22:53
Napisano 17.04.2010 - 09:55
Nie trzeba rekrutować tysiąca ludzi, by wykonać taką operację. Wystarczy kilku, którzy odpowiednim organom wydadzą rozkazy bez żadnych wyjaśnień z nakazem milczenia. Im mniej osób wie, tym lepiej. Świat kręci się na bazie prowadzenia władzy Orwellowskiej. Jest widoczna doskonale i na tej podstawie możesz zrozumieć, że garstka może być skuteczniejsza niż rzesza.
Yhy Od razu strażacy wezmą się za montowanie dziwnych śmierdzących paczek na każdej belce WTC, niewiedząc o co chodzi. A już na pewno wyszło by później gdyby ludzie zaczęli mieć podejrzenia co do poprawności teorii spiskowej a tym czasem nikt nic nie mówi. Takie twoje gadanie bezsensu. I nie manipuluj mówiąc czego nie może garstka a co rzesza bo nawet nie rozumiesz tego pojęcia ani kiedy je się stosuje.
Użytkownik wtajemniczony edytował ten post 17.04.2010 - 09:58
Napisano 17.04.2010 - 10:48
Użytkownik YourSweetValentine edytował ten post 17.04.2010 - 10:49
Napisano 17.04.2010 - 11:37
[ja tylko robiłem swoją część roboty - nie wiedziałem, do czego to ma służyć w całości
Użytkownik PaZi edytował ten post 17.04.2010 - 13:02
Napisano 17.04.2010 - 16:56
Są relacje świadków mówiących o całodziennym wierceniu w budynkach oraz usunięciu z nich psów do wykrywania podejrzanych materiałów. Chyba normalne, że takich relacji nie zobaczymy w CNN czy NBC.[ja tylko robiłem swoją część roboty - nie wiedziałem, do czego to ma służyć w całości
To gdzie są ci ludzie? Jakoś nikt nie głosi że coś montował w tych budynkach. Słyszałem tylko jednego gościa który mówił coś o remoncie w jednej z wież WTC.
To już sfera przypuszczeń, ale tak jak napisałem - po pierwsze robiła to "zaufana firma" rodziny Bushów i pewnie traktowała to jako "priorytet" w swoich zleceniach, po drugie pracownicy mogli nie mieć pojęcia, co instalują - jeśli termit był dobrze zapakowany, to mógł i nie śmierdzieć, i wyglądać jak cokolwiek - system bezpieczeństwa, system przeciwpożarowy itp. itd. Przecież do takiej roboty nie wysyła się robotników "z ulicy" i nie mówi im się "teraz będziecie montowali dynamity w WTC" W takich akcjach pilnuje się przede wszystkim tego, aby tajemnica nie wyszła poza grono "wtajemniczonych" osóbKtoś na pewno by puścił parę po tylu latach, bo jeszcze się nie zdarzyło żeby ktoś coś takiego ukrywał tak długo (mówiąc o zwykłym człowieku). Poza tym c4 śmierdzi a semtex strasznie śmierdzi i na pewno ktoś by to wyczuł.
Napisano 18.04.2010 - 09:16
Napisano 20.04.2010 - 17:58
Te wieżowce miały po 110 pięter i mieściły się w Nowym Jorku. Nie wyobrażam sobie, aby "liniowy" pracownik jakiejś korporacji miał pojęcie, co się dzieje poza jego i sąsiednimi piętrami. Stąd chyba normalne, że każdy mówi o swojej "działce", a nie o całym wieżowcu.Owszem są takie relacje. Tylko czy przypadkiem nie był to zwykły remont? Jeśli pracowali tylko nocami to zajęłoby im to kilka lat. Z tego co słyszałem to żaden z tych świadków nie mówił nic o remoncie całego wieżowca. Conajwyżej było to kilka pięter.
Tak? Ale o moderstwie Kennedy'ego jednak "nikt" nic nie powiedział. Domniemamy zamachowiec został zastrzelony przed kamerami telewizyjnymi. Dowody zostały zatarte, a śledztwo nie wskazało winnego. Do dzisiaj nie wyjaśniono tego morderstwa, spekulując jedynie na temat możliwych podejrzanych. Jedyne sensowne wyjaśnienie tej zbrodni jest oparte na poszlakach - decyzjach Kennedy'ego dotyczących najwyższych struktur finansowych USA oraz późniejszych wydarzeniach. Czyli mając odpowiednie przygotowanie i ludzi w odpowiednich miejscach można jednak zadbać, aby "nikt nic nie powiedział".Zaufana czy nie. Wszędzie pracują normalni ludzie. I ktoś by coś powiedział.
Uważaj na słowa. Propaganda "jedynie oficjalnej wersji" oraz nazywanie "oszołomem" każdego, kto twierdzi inaczej to stare metody Hitlera. Takie gadanie to praktycznie przyznanie się do winy i to w szczeniackim stylu.Ludzie nie potrafią nawet ułożyć ścisłych zeznań odnośnie tego co się stało. Można tylko powiedzieć że człowiek jest skłonny do paniki i posiada sumienie dlatego jeśli po tak długim okresie jedynymi osobnikami przeczącymi oficjalnej wersji zdarzeń są losowe oszołomy z ich alternatywną fizyką to można z dużą dozą pewności powiedzieć, że nic wyjątkowe tam się nie stało.
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych