Też myślę, że to jest fake... Mam nawet kilka powodów by tak sądzić. :-)
1. Szybkość objektu. Ciekawią mnie dwa zdjęcia:
pierwsze i
drugie.
Zdjęcia się różnią - inne ujęcie, zupełnie inne położenie NOL'a... ale, jeśli by się temu dokładniej przyjrzeć,
drugie zdjęcie zostało zrobione tuż po
pierwszym zdjęciu i to w bardzo niewielkim odstępie czasu.
Nałożyłem drugie zdjęcie na pierwsze, obórciłem je i przeskalowałem tak, aby dopasować do pierwszego. Wtedy zauważyłem, że poza NOL'em różnice między tymi zdjęciami są bardzo niewielkie. Wygląda to nawet tak, jakby były to poprostu kolejne klatki filmu:
Widać niewielkie przemieszczenie fali na jeziorze. Prawdopodobnie autor robił zdjęcia seryjnie. Średni czas pomiędzy kolejnymi zdjęciami w seriach wynosi około 0,5 sekundy. Tak mogło być i w tym przypadku.
Zdjęcia są podobne pod każdym względem, tylko NOL jest w zupełnie innym położeniu.
NOL na tej fotce ma średnicę 8 pikseli, odległość między NOL'ami wynosi 160 pikseli. Jeśli by założyć, że spodek miał średnicę 3 metrów, wówczas oznacza to, że przebył on drogę 60 m i to w czasie 0,5 s! Stąd łatwo obliczyć, że minimalna średnia prędkość, z jaką się w tej chwili poruszał przekraczała 430 km/h.
Kątem swojego oka zauważył, jak ufo porusza się wolno (...) Statek na chwilę zatrzymał swój lot poczym kołysał się na boki.
Mała sprzeczność...
Czy możliwe jest tak wyraźne uchwycenie objektu, który przekracza prędkość 430 km/h?
2. Czas jaki upłynął pomiędzy pierwszymi zdjęciami, a ostatnimi. Na tym obrazku widać, jak "przemieścił się cień" w trakcie wykonywania zdjęć. Porównałem tutaj zdjęcie
drugie z
trzecim.
Oczywiście, kąt jaki powstaje pomięrzy narysowanymi promieniami nie jest miarodajny ze względu na perspektywę. Obok pokazałem, jak ten kąt mógł rzeczywiście wyglądać. Na obrazku kąt, o jaki "przesunął się" cień ma miarę 12°. Taki pomiar z oczywistych względów nie jest dokładny, ale przypuszczam, że kąt, o jaki przemieściło się słońce na niebie mieści się w granicach od 10°, do 15°.
Na jeden stopień przypadają 4 minuty. (nie chodzi o wysokość słońca nad horyzontem! lecz o samo przemieszczanie się słońca na niebie względem punktu na Ziemi)
Stąd można policzyć, że czas potrzebny na takie przesunięcie się cienia wynosi około 40 min... A to jest kupa czasu!
Facio strzelił dwie fotki, potem zrobił sobie czterdziestominutową przerwę i po tym czasie znów wrócił do fotografowania?
Z opisu zdarzenia wynika, że trwało to o wiele krócej, to były sekundy, ewentualnie minuty... ale prawie godzina?
Na moje oko to jest fake. ;-)