Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dowody na pozaziemską pomoc


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
57 odpowiedzi w tym temacie

#31 Gość_chruszczow

Gość_chruszczow.
  • Tematów: 0

Napisano

spoko spoko ja tylko pytałem, ( w co dalej nie wierze)

dzis omineła mnie mucha o granice błędu - 5 cm chyba, ci kosmici są wszędzie ;(
  • 0

#32

Feanor.
  • Postów: 73
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

właśnie , jak już wspomniał Vostorion ... wszyscy o kosmitach , ale jakoś nikt o Bogu . Może to jednak poprostu On a nie jacyś kosmici ;C ?
  • 0

#33

dj_cinex.

    VRP UFO Researcher

  • Postów: 3305
  • Tematów: 412
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 20
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

właśnie , jak już wspomniał Vostorion ... wszyscy o kosmitach , ale jakoś nikt o Bogu . Może to jednak poprostu On a nie jacyś kosmici ;C ?


Tak tylko, że "Bóg" mógłbyć jednym z nich :P
  • 0



#34

michalp.
  • Postów: 1792
  • Tematów: 98
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

=]

właśnie , jak już wspomniał Vostorion ... wszyscy o kosmitach , ale jakoś nikt o Bogu . Może to jednak poprostu On a nie jacyś kosmici ;C ?


Tak tylko, że "Bóg" mógłbyć jednym z nich :P

o żeś teraz dosrał :lol : :rotfl:
  • 0

#35

dj_cinex.

    VRP UFO Researcher

  • Postów: 3305
  • Tematów: 412
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 20
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

o żeś teraz dosrał   :lol :   :rotfl:


Trzeba rozpatrywać wszelkie możliwości ... nawet te najbardziej absurdalne :P
  • 0



#36 Gość_inga

Gość_inga.
  • Tematów: 0

Napisano

DJ, czy na pewno takie absurdalne?
A co my wiemy o istocie Boga?
Nic, zupełnie nic, żadnych konkretów ani pomysłów.
Nie można więc wykluczyć i takiej możliwości, że Bóg jest jednym z "nich". ;-)
No , może nie jednym z nich ale "ich" Szefem. :smile:
A Ty, Pi3 , zwracaj uwagę na dobór słownictwa. :smile:
  • 0

#37

dj_cinex.

    VRP UFO Researcher

  • Postów: 3305
  • Tematów: 412
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 20
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

DJ, czy na pewno takie absurdalne?
A co my wiemy o istocie Boga?
Nic, zupełnie nic, żadnych konkretów ani pomysłów.
Nie można więc wykluczyć i takiej możliwości, że Bóg jest jednym z "nich". ;-)  
No , może nie jednym z nich ale "ich" Szefem. :smile:  
A Ty, Pi3 , zwracaj uwagę na dobór słownictwa. :smile:


To była wypowiedź pod takich co myślą , że to bzdura ...

Inga ja analizując cywilizacje Sumeru jestem bardziej przychylny właśnie takiemu "Bogu" niż takiemu jak to go przedstawia Biblia ...

Biblia po prostu przeinaczyła sobie pisma Sumeryjskie ... a kto występował tam w roli Bogów ? Wiemy ... :)

A co do tematu to może i nad nami ktoś czuwa - nie chodzi mi o "Boga Biblijnego" ;)
  • 0



#38

michalp.
  • Postów: 1792
  • Tematów: 98
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A Ty, Pi3 , zwracaj uwagę na dobór słownictwa. :smile:

Dobrzzzz...zazwyczaj mówie co wiem , duzo wiem(nie zawsze),
ale może i wyjde na heretyka i powiem, ze w "Boga" jakos nie wierze, czemu ? nie_aby uwierzyc.
Jezeli miałbym cokolwiek nie mylic :>
  • 0

#39

Feanor.
  • Postów: 73
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

hmm jak te pisma Sumeryjskie takie ciekawe, ogóle wypożyczyć ?? czy trzeba je buy !??!?
  • 0

#40

Traper.

    Tajny Współpracownik

  • Postów: 1485
  • Tematów: 31
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

hmm jak te pisma Sumeryjskie takie ciekawe to sobie je wypożycze ;D no i właśnie można je wogóle wypożyczyć ?? czy trzeba je buy !??!?

można poczytać e-booki, albo książki Sitchina kupić/wypożyczyć :P

A tak to sporo tego co jest w książkach znajdziesz w necie :P m.in. w dziale Sumer tu na forum
  • 0



#41

Feanor.
  • Postów: 73
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

hmm jak te pisma Sumeryjskie takie ciekawe to sobie je wypożycze ;D no i właśnie można je wogóle wypożyczyć ?? czy trzeba je buy !??!?

można poczytać e-booki, albo książki Sitchina kupić/wypożyczyć :P

A tak to sporo tego co jest w książkach znajdziesz w necie :P m.in. w dziale Sumer tu na forum

wielkie dzięki !! muszę szybko coś wypożyczyć albo ściągnąć :P w Holandii oprócz pracy ma się dużo wolnego czasu :) Kościołów tam nie ma ( OMG -.- ) to niedziele wolne ...
  • 0

#42

sonic195.
  • Postów: 5
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytałem trochę książek o UFO i w jednym dziale zajmującym sie publikacją tych doświadczeń pisało, że jeden gostek w rozmowie usłyszał, że oni mają Boga, czyli po ich języku "Źródło" :papapa:

[ Dodano: 2006-07-06, 22:11 ]
Czytałem trochę książek o UFO i w jednym dziale zajmującym sie publikacją tych doświadczeń pisało, że jeden gostek w rozmowie usłyszał, że oni mają Boga, czyli po ich języku "Źródło" :papapa:
  • 0

#43

tsode.
  • Postów: 31
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Dowody na pozaziemską pomoc"

Czy ktos sobie zdaje sprwae z tego,ze najbardziej "strzezonym i chronionym" miejscem na ziemi jest rezerwat Yellowstone w USA ?
Mogl juz poslac pol planety w kosmos [wulkan tam sie znajdujacy] wraz z mieszkancami.

A z tym rokiem 2012 -don't panic,to wszsytko nie tak jak wiekszosc uwaza i trudno to ubrac w "trojwymiarowe" slowa

A propos wtraconego i powtarzajacego sie slowa "Bog'"
Fragment ksiazki Williama Bramley'a - "Bogowie Edenu"-rozdzial "Natura Istoty Najwyzszej"
To tak ogolnikowo.I do przeczytania -nie przejrzenia....

pozdro4all
----
"....Jesli Istota Najwyzsza istnieje,jest bardzo prawdopodobne,ze wiekszosc ludzi nie rozpoznalaby jej,gdyby sie z nia zetknela.Wielu wyobraza sobie ja jako gigantycznego mezczyzne z rozwiana glowa,ktory przemawia,grzmi i karci,a nawet zabija ludzi,inni natomiast jako jasne swiatlo roztaczajace wokol siebie milosc i cieplo.Jeszcze inni uwazaja,ze jest to bezpostaciowa tajemnica,ktorej nikt nie bedzie w stanie pojac,chyba ze w drodze skomplikowanych mistycznych zabiegow.

Istota Najwyzsza nie jest prawdopodobnie zadna z tych rzeczy.
Aby to przyblizyc,konieczne jest wytlumaczenie-okreslenie,czym jest pojedyncza forma duchowa.
Forma duchowa wydaje sie byc czyms,co nie jest czescia swiata materii,a mimo to posiada zarowno swiadomosc jego istnienia,jak i siebie samej.Najlepiej zobrazowac ja mozna jako ponadczasowa,niezniszczalna jednostke swiadomosci.

Kazda forma duchowa lub,inaczej mowiac,jednostka swiadomosci,wydaje sie byc absolutnie unikalna i niezalezna.Kazda z nich posiada wlasny,niepowtarzalny punkt widzenia.Ta unikalnosc i indywidualnosc punktu widzenia jest podstawa i celem istnienia duchowego.Swego rodzaju dowodem tego jest to,ze gdy zmuszone one zostana do jednolitosci,staja sie nieszczesliwe i zle sie czuja,obniza sie ich poziom percepcji i staja sie mniej tworcze.Gdy zwrocimy ludziom ich wyjatkowosc i indywidualizm odzyskuja zywotnosc i zdolnosci tworcze.

Kazda jednostka swiadomosci ma nieograniczone zdolnosci tworcze,poniewaz tworzenie w wykonaniu formy duchowej jest aktem myslenia i wyobrazania.Jesli wyobrazimy sobie,ze na wierzchu jakiejs ksiazki siedzi bialy kot,oznacza to,ze stworzylismy bialego kota,nawet jesli dzieje sie to tylko w naszej wyobrazni.Jesli tego rodzaju twory sa zgodne z tworami innych form duchowych,wowczas prowadzi to do kracji swiatow, ktore moga z nami dzielic wszyscy pozostali.To wydaje sie byc sposobem,w jaki formy duchowe kreuja swoje wlasne swiaty pospolu z innymi,oraz wyjasnieniem fizycznych dowodow wskazujacych na to,ze nasz swiat istnieje na bazie mysli.

Aby mogl zaistniec jakikolwiek swiat lub rzeczywistosc,najpierw musi zaistniec nieskonczonosc,w ktorej ten swiat moglby byc umieszczony.Cala rzeczywistosc lacznie z naszym materialnym swiatem,wyrasta z nieskonczonosci,a nie odwrotnie,co zostalo juz matematycznie udowodnione.Kazda jednostka swiadomosci jest zrodlem swojej wlasnej nieskonczonosci,poniewaz mysl i wyobraznia nie znaja granic;dowolny zakres przestrzeni,czasu lub materii moze byc przedmiotem wyobrazen kazdej
formy duchowej i podzielany z wyobrazeniami pozostalych form duchowych.
Skad wziely sie te wszystkie,niezliczone jednostki swiadomosci?Czy byl czas,kiedy istniala tylko jedna swiadomosc,z ktorej powstaly wszystkie pozostale?

Podobienstwa pomiedzy wszystkimi jednostkami swiadomosci potwierdzaja to.Ta oryginalna swiadomosc bylaby wiec wiec tym,co zwyklismy nazywac Istota Najwyzsza,lub Istota Pierwotna.

Jednostkowe formy duchowe sa w rzeczywistosci jednostkami swiadomosci Istoty Pierwotnej lub Najwyzszej,przy czym kazda z nich posiada swiadomosc swojego istnienia,osobowosc,wolna wole,niezaleznosc myslenia oraz rowniez nieograniczona kreatywnosc.([xxx1=>temat do rozwiniecia-zalezy to od wielu czynnikow-hamulcow)]).Oznaczaloby to,ze Istota Najwyzsza
wykreowala lub 'zrodzila'nieskonczona ilosc odrebnych jednostek swiadomosci,poprzez ktore jest w stanie doswiadczac niezliczonej ilosci nieskonczonosci,swiatow i rzeczywistosci,ktore te wszystkie formy duchowe moga tworzyc.Istote Najwyzsza mozna wiec umownie porownac do kogos siedzacego w telewizyjnym pokoju realizacyjnym i operujacego trylionami kamer.

Kazda z tych kamer (form duchowych) przekazuje obraz na swoj wlasny monitor,aby operator (Istota Najwyzsza)mogla go obejrzec.Kazda z kamer usytuowana jest troche inaczej,tak,ze posiada swoj wlasny punkt widzenia i perspektywe.Kazda wyposazona jest w mozliwosc tworzenia wlasnych punktow widzenia (swiatow)I rodzi sie pytanie:jak Istota Najwyzsza moze (mogla)byc tak glupia?Po co tworzy jednostki swiadomosci ktore maja poczucie wlasnego istnienia?Przeciez to wlasnie swiadomosc wlasnego istnienia lub swiadomosc posiadania swiadomosci,jest ta cecha,ktora pozwala
wszystkim formom duchowym na calkowita niezaleznosc i popelnianie glupstw,ktore wywoluja ich cierpienie z powodu kiepskiej doli,w ktora wplataly sie na Ziemi i rowniez gdzies indziej.Czemu istota Najwyzsza po prostu nie wyrzucila z siebie olbrzymiej ilosci jednostek swiadomosci bez swiadomosci wlasnego istnienia?Co wiecej,dlaczego Istota Najwyzsza nie zrobila jeszcze madrzej zachowujac swoj wlasny,pojedynczy,niepodzielny punkt widzenia?Ale to wlasnie swiadomosc istnienia jest czynnikiem,ktory daje formom duchowym mozliwosc myslenia i wyobrazania,czyli jest zrodlem nieskonczonosci i tworzenia. Bez swiadomosci swojego istnienia forma duchowa nie moglaby sama
tworzyc.Swiadomosc wlasnego istnienia dziala jak lustro,dzieki ktoremu forma duchowa moze byc zrodlem nieskonczonosci,w ramach ktorej moze kreowac wlasne rzeczywistosci i swiaty.

Teoretycznie,oczywiscie,Istota Najwyzsza byla w stanie stworzyc nieskonczonosc oraz
stworzyc w jej ramach dowolna rzecz,lecz tylko z wlasnego pojedynczego punktu widzenia.Istota Najwyzsza mogla byc zrodlem tylko jednej rzeczywistosci-swojej wlasnej.Gdyby I.N.miala ochote doswiadczyc innej nieskonczonosci,musialaby najpierw stworzyc nastepna,odrebna,posiadajaca swiadomosc swojego istnienia,podobna do siebie,jednostke swiadomosci.I tak wlasnie postapila.Lecz nie satysfakcjonowala ja wylacznie jedna swiadomosc i wydala ich z siebie nieskonczona ilosc,aby
moc sie cieszyc z niezliczonosci stworzen.Potencjalny zasieg I.N.rozciaga sie daleko poza granice naszego wszechswiata-zawiera w sobie tryliony potencjalnych nieskonczonosci i wszechswiatow.
Przeciez z definicji wynika-moglby ktos powiedziec-ze moze istniec tylko jedna
nieskonczonosc.Poszerzanie siebie bedac zdolnym do kreacji nieskonczonosci jest zbyteczne.Nieskonczonosc pomnozona przez dowolna liczbe nadal jest nieskonczonoscia.
Ale nieskonczonosc jest wylacznie produktem indywidualnego punktu widzenia,ktory moga posiadac wylacznie jednostki swiadomosci.Tak wiec istnieje tyle nieskonczonosci,ile jest jednostek swiadomosci (form duchowych).Nieskonczonosc nie powstala z komponentow mechanicznego wszechswiata ani z zadnych z rzadzacych nim praw-to raczej mechaniczny wszechswiat i jego prawa powstaly (ja) z nieskonczonosci.Coz wiec poszlo nie tak,jak nalezy?W jaki sposob tak wiele form duchowych,z ktorych kazda jest obdarzona zdolnoscia nieograniczonej kreatywnosci,wplatalo sie w ponury byt na Ziemi,myslac o sobie,ze sa niczym innym jak tylko miesem i elektrycznymi impulsami?
[(xxx2-do tych przyczyn odwoluje do wczesniejszych dzialow... ]

Dodaje jedynie,ze formy formy duchowe moga wpasc w labirynt bez wyjscia [xxx3-np.efekt=>samobojcy], labirynt ich wlasnych zawilych kreacji.Wszechswiat sklada sie z bardzo prostych cegielek,lecz jesli ustawi sie je w okreslonych miejscach oraz ustali zasady,moze stac sie on niezwykle skomplikowana i solidna z wygladu konstrukcja,jak ten,w ktorym zyjemy.Wykreowawszy taki swiat,formy duchowe moga zostac w nim uwiezione,niczym kamery filmowe umieszczone w gestej ,tropikalnej dzungli nie mogace przeniknac zaslony otaczajacej je szaty roslinnej.[xxx4-inny
temat rzeka..]po dluzszym czasie wpatrywania sie w otaczajaca roslinnosc kamerom moze zaczac sie wydawac,ze one rowniez sa elementem tej roslinnosci,i moga zapomniec,ze sa kamerami.....
"Wyzwolenie" nadejdzie wtedy,gdy zostanie im przywrocone poczucie wlasnego "ja" oraz mozliwosc wchodzenia i opuszczania tropikalnej dzungli w zaleznosci od ich wlasnej woli [xxx5-reinkarnacja] .

Jezeli przyjrzymy sie formom duchowym na Ziemi,dojdziemy do wniosku,ze sa one bardzo male [xxx6-nieliczne]w porownaniu z wszechswiatem.Ta sytuacja ma miejsce wtedy,gdy zostaja one uwiezione w cialach [xxx7-z wlasnej woli]badz innych obiektach o charakterze fizycznym [xxx8-ciala zwierzat/rzeczy].bedac w tym stanie traca mozliwosc zmiany perspektywy w stosunku do fizycznego wszechswiata.Perspektywa jest wlasnie tym,co okresla "wielkosc"formy duchowej.Czy staliscie kiedykolwiek na szczycie drapacza chmur i spogladaliscie w dol?Pierwszym wrazeniem,jakie mogloby przyjsc na mysl,byloby na pewno zdziwienie"Och,jacy mali ludzie.Sa jak mrowki."Obserwowani ludzie wygladaja na malych i sa rzeczywiscie tacy mali,poniewaz zmienila sie nasza perspektywa ,punkt widzenia.Forma duchowa w stanie wolnym moze w ten sposob zmieniac swoja perspektywe w stosunku do calego fizycznego wszechswiata [xxx9-zeby tylko...]Wszechswiat moze
okazac sie nie wiekszy od filizanki do kawy badz pokaznych rozmiarow atomem.W ten wlasnie sposob forma duchowa staje sie "wieksza"lub"mniejsza".Tego rodzaju zmiana perspektywy nie jest jednak zalezna od procesu myslenia.Jest to sprawa rzeczywistego wzniesienia sie na wyzszy poziom duchowego postrzegania w rownie rzeczywistym i namacalnym sensie,jak ma to miejsce w przypadku osoby,ktora wskakuje do windy,aby dostac sie na szczyt drapacza chmur.Formy duchowe na Ziemi sa w wiekszosci przypadkow ograniczone do perspektywy oferowanej przez animowane przez nie fizyczne
ciala.Perspektywa umyslowa moze sie w tym przypadku zmieniac,lecz nie moze sie zmieniac bezposrednia perspektywa formy duchowej w stosunku samego wszechswiata .
Akt ograniczania formy duchowej,wiezienia jej w materii lub inaczej mowiac dazenie do
ograniczenia jej pola widzenia,zdolnosci tworczych lub swiadomosci bycia forma duchowa,jest proba ograniczenia Istoty Najwyzszej.Jesli ktos ograniczy jednostke swiadomosci istoty Najwyzszej (to znaczy forme duchowa)-nawet jesli to dotyczy jednej sposrod wielu trylionow-to ograniczy on I.N.w tym wlasnie zakresie.Poniewaz tego rodzaju ograniczenia moga byc dzielem tylko innych jednostek swiadomosci,oznacza to powstanie dziwnej psychozy.To tak,jakby jakies czesci ciala staraly sie ograniczyc inne czesci tego samego ciala,na przyklad lewa reka starala sie ograniczyc i uwiezic reke prawa.To jedna z psychoz powstajacych wtedy,gdy obdarzone wolna wola formy duchowe zostaja
uwiezione.Niektore religie mistyczne nauczaja,ze jedynym duchowym celem jednostki jest trwale "przylaczenie sie"lub "zjednoczenie" z I.N.Jest to bledne mniemanie.Jesli formy duchowe zostaly stworzone, aby dzialac jako osobne i niezalezne punkty widzenia,wowczas idea trwalego "polaczenia sie"z innymi jednostkami swiadomosci lub I.N.stalaby w sprzecznosci z idea kreacji.I nawet nie byloby to mozliwe.Prawdziwym celem idei duchowego wyzwolenia sa dzialania dazace do przywrocenia kazdemu pelni jego unikalnej swiadomosci istnienia oraz perspektywy.
Powyzsze rozumowanie dowodzi,ze wiele popularnych pogladow na temat "Boga",moze okazac sie nieprawdziwymi."
"....ludziom nie nalezy doradzac "polaczenia sie"lub "udania sie"do tzw."swietlistej
istoty"[xxx10-w zwiazku z przezyciami ludzi,ktorzy przezyli smierc kliniczna]poprzez medytacje lub smierc.Powinni trzymac sie od niej jak najdalej[xxx11-dotyczy tylko tego sensu w zdaniu].
"Coz zatem mamy myslec o zapowiedzi "osadzenia"wszystkich ziemskich istot przez Istote Najwyzsza?
Trudno jest sobie wyobrazic,aby I.N.skazala jednostki swojej wlasnej swiadomosci,bez wzgledu na to,jak male i jak brdzo uwiezione bylyby one,oraz jak bardzo szalone i destrukcyjne bylyby ich dzialania wynikajace z tego uwiezienia.Czy I.N. widzac cale zlo moze zakonczyc ten swoj 'eksperyment'i usunac wszystkie jednostki swiadomosci oprocz siebie samej?
Nawet,gdyby to bylo mozliwe-nie moze sie zdarzyc.To stworzenie nieskonczonej ilosci jednostek swiadomosci bylo dzielem wprost genialnym w celu poszerzenia samego siebie.rozwiazaniem jest zachowanie ich wszystkich i 'zachecenie'do osiagniecia wyzwolenia.Jednak to wyzwolenie nie bedzie efektem dzialania machniecia cudownej rozdzki boskosci.Poniewaz formy duchowe posiadajawolna i niezalezna wole,wyzwolenie jest czyms,o co musza zadbac same.Dazenie do wyzwolenia w sposob inteligentny jest sprawa kazdej istoty.
Oczywiscie przy zalozeniu,ze racjonalna wiedza na ten temat jest dostepna (udostepniona-dana).
Wiele teologii naucza,ze istota Najwyzsza ma wroga,ktory sie jej przeciwstawia.Na kazdym poziomie egzystencji obserwujemy stan "gry",w ktorym przetrwanie jest poddawane probie.Na poziomie indywidualnym przetrwaniu jednostki nieustannie zagraza proces starzenia,choroby i wiele innych czynnikow.Przetrwaniu rodziny czesto zagrazaja problemy finansowe,wrogo nastawieni krewni,przyjaciele lub ukierunkowane na zewnatrz pokusy seksualne.Organizacje i narody maja zwykle konkurentow i wrogow.W swiecie zwierzat dramat przetrwania jest szczegolnie wyraznie widoczny w relacjach mysliwy-ofiara.wszystkie obiekty fizyczne stoja przed perspektywa
nieuniknionego zniszczenia.

Formy duchowe stoja przed problemem przetrwania poprzez fakt uwiezienia w materii.
Poniewaz gra o przetrwanie istnieje na kazdym poziomie istnienia,ma to miejsce rowniez w
odniesieniu do Istoty Najwyzszej-gra,w ktorej przetrwanie jej samej jest poddawane probie poprzez zmniejszanie jednostek swiadomosci,a co za tym idzie jej samej.[xxx12-'zmniejszanie'chyba chodzi o to,ze jest to pomniejszane o te jednostki...ktore zeszly z drogi=na druga strone-ta ciemna].
Aby tego rodzaju 'gra'mogla zaistniec,I.N.musiala wzbudzic obawe, w zalozmy polowie stworzonych przez siebie jednostek,ze stanowi Ona zagrozenie dla wszystkich pozostalych jednostek i stanowi zagrozenie dla ciaglosci ich istnienia.Oponent I.N.nie roznilby sie wlasciwie niczym od Niej i gralby tak dobrze jak to tylko mozliwe.
Jezeli ta gra trwa nadal,to wypada zywic nadzieje,ze Istota Najwyzsza wkrotce ja zakonczy i "podziekuje"wszystkim uczestnikom za pieknie rozegrana partie,przyrzekajac zarazem wszystkim zasluzone wyzwolenie".

[xxx-end my added].
  • 0

#44

Kira.
  • Postów: 21
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czytałem gdzieś podobny temat i w sumie interesujące.

Trudno wyciągnąć jakieś sensowne wnioski mając tylko kilka przykładów.

Osobiście wierzę w życie poza naszą planetą... ale ingerencja z zewnątrz ?

To brzmi trochę absurdalnie.
  • 0

#45

Adventus.
  • Postów: 386
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jeśli tylko Obcy istnieją, to jestem całkowicie pewien, że nad nami czuwają. Czytałem kiedyś dość podobny temat o porwaniu, że Obcy porwali pewnego człowieka, a na końcu mówili coś że chronią nas i naszą planetę od tysiącleci, że chcą, żeby nasz gatunek się rozwijał, pisało coś o ich konkretnych celach, ale nie pamiętam...

topic ciekawy :rotfl:
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych