27 odpowiedzi w tym temacie

[trzysz]

Witajcie!

Ledwo co się u was zarejestrowałem i mam nadzieję, że dołożę się do waszych olbrzymich zasobów wartościowymi treściami. Na początek zapraszam wszystkich na swoją prelekcję, dotyczącą wszechogarniającej nas manipulacji informacją, jej źródeł oraz celu. Proszę również o udostępnienie informacji o tym spotkaniu wszystkim zainteresowanym, a niekoniecznie dobrze obeznanym w temacie, gdyż ta prezentacja będzie wielotematycznym przeglądem, mającym na celu zainteresowanie tematyką i skłonienie do zadania sobie nowych pytań, niż tylko udzielanie odpowiedzi.

Mam również nadzieję, że to wydarzenie umożliwi spotkanie się ludzi zainteresowanych tą tematyką, a przede wszystkim znudzonych brakiem działania - jeśli Kraków okaże się zainteresowany, to będą organizowane kolejne spotkania, po których przejdziemy do działania


zapraszam na spotkanie:

KONIEC MANIPULACJI - wezwanie do przebudzenia

Na którym omówione zostaną między innymi tematy:
- manipulacji informacją w mediach, świecie nauki itp, oraz komu to służy?
- wspólny mianownik wydarzeń na świecie - terroryzm, pandemia, kryzys gospodarczy, zmiany klimatu, ...
- kulisy powstania Unii Europejskiej i plany NWO
- pieniądz, jako narzędzie zniewolenia
- rok 2012 - teorie i fakty
- wpływ świadomości na życie jednostki i społeczeństwa

20 luty 2010 (sobota), godzina 15.00
V Liceum Ogólnokształcące im. Augusta Witkowskiego
Kraków, ul. Studencka 12
Wstęp wolny

Wszelkie pytania i sugestie proszę kierować na
adres e-mailowy: [email protected]
lub dzwoniąc pod numer: 512-283-880

Serdecznie zapraszam!
Michał Święszek

Użytkownik trzysz edytował ten post 16.02.2010 - 22:22

[cisz]

Jak znajdę czas, to się pojawię.
Mam takie pytania. Z czyjego ramienia to jest organizowane? Kto będzie publicznością? W sensie do kogo kierujecie spotkanie i jak docieracie do potencjalnych odbiorców?

[LotosUR]

Witaj trzysz
I dobrze, że tu Cię "przywiało" z tym ogłoszeniem bo potrzeba tu co niektórym innego spojrzenia na świat. Pozdro !

[trzysz]

Spotkanie w Krakowie jest zorganizowane po protu przeze mnie
Ja przyplątałem się tutaj z forum http://davidicke.pl
Tam się urodziła idea wyjścia do ludzi z tematyką poruszaną w internecie, a trudną do spotkania w mediach.
Oczywiście to żadna nowość, bo już były i płyty prawdy i podobne akcje, jak również konferencje tematyczne pojawiające się od czasu do czasu. Jednak wszystkie te działania w końcu spoczywają na laurach. Wśród nas zebrała się (i ciągle zbiera) grupa ludzi znudzonych tylko pisaniem w sieci. Myślę, że i tutaj wiele osób ma chęć do działania - widzimy, że coś jest nie tak, więc nie siedźmy powtarzając to, a zabierzmy się do roboty, żeby to zmienić. Większość z nas zgodzi się z tym, że podstawą jest dostarczenie wiadomości do jak najszerszej grupy odbiorców i to w sumie jest celem tej i podobnych akcji - jeśli ludzie zaczną myśleć samodzielnie, to cała reszta będzie się już dziać samoistnie (no, może nie do końca ). Widzimy, że zmiany w myśleniu dotykają wszystkich i my chcemy się również do tego przyłożyć Możliwości są olbrzymie, sposobów na to, tyle co ludzi, a co do powodzenia - zdajemy sobie sprawę z tego, że najciężej jest wprawić lokomotywę w ruch - potem już sama nabiera prędkości.

Pierwsze tego typu spotkanie odbyło się 7 stycznie br w Poznaniu i dotyczyło stricte elit rządzących i NWO
tutaj relacja z niego: http://davidicke.pl/...-60.html#p13586
Spotkanie, które organizuje jest swego rodzaju sondą, mającą na celu sprawdzić zainteresowanie okolic Krakowa - myślę, że się na nim nie skończy, a na wiosnę pewnie wystartujemy z akcją w stylu "Wszystko jest wporządQ":



pozdrawiam i jeszcze raz zapraszam na sobotnie spotkanie

Użytkownik trzysz edytował ten post 17.02.2010 - 00:10

[crc]

Raczej też się pojawię na spotkaniu, cieszy mnie to, że wreszcie w Krakowie odbywa się taka akcja, bo to pierwsza o której słyszę. Jeśli przyjdę to potem zdam wam relację na jak było.

Użytkownik crc edytował ten post 17.02.2010 - 00:49

[Daikin]

Czekamy na relację. We Wrocku może kiedyś coś takiego?

[mylo]

Interesujące. Całkiem prawdopodobne że wpadnę. Zobaczymy czym się to je.

Użytkownik mylo edytował ten post 17.02.2010 - 06:21

[Vilgefortz]

Ja też wpadnę, mam niedaleko

[Indoctrine]

Czy będzie o Jaszczurach cośkolwiek?

Swoją drogą, szkoła chyba nie wie do jakiego celu wynajęła salę...

[cisz]

Żałuję, że nie mieszkam w Krakowie. Chętnie bym się przyłączył.

Ja też żałuję, bo chętnie bym Cię ujrzała

Jak ktoś się na poważnie wybiera, to dajcie znać na PW. Razem raźniej będzie

[trzysz]

Czy będzie o Jaszczurach cośkolwiek?

Swoją drogą, szkoła chyba nie wie do jakiego celu wynajęła salę...

Przed rozmową w sprawie wynajęcia faktycznie przygotowałem się na pytanie o czym to będzie, żeby możliwie rzeczowo, ale jednocześnie nie odstraszająco przedstawić temat, jednak nikt mnie o treści, które chcę przedstawić nawet nie zapytał, więc prawdopodobnie faktycznie szkoła nie wie, ale najwyraźniej też ich to nie interesuje.

Cały czas jeszcze sobie układam co i jak będzie dokładnie omawiane i na jaszczury tym razem nie będzie miejsca - tematyka i bez nich jest bardzo obszerna.

Całe spotkanie będzie rejestrowane i wrzucone na youtube, więc jak ktoś będzie chciał pooglądać jak i o czym było, będzie miał okazję. Takie spotkanie może być i we Wrocławiu i w Warszawie i w każdym innym mieście - jedną z rzeczy, które chce pokazać, to fakt, że wystarczy chcieć - wystarczy jedna odważna osoba, która zdecyduje się wyjść do ludzi - tematykę każdy może dobrać sobie indywidualnie w zależności od tego, w czym czuje się dobry. Kiedy dać impuls, ogłoszenie, że coś się w mieście dzieje, momentalnie odzywają się inni, którzy chcą pomóc - nie jesteśmy sami, ale jesteśmy tresowani do tego, żeby nie wierzyć we własne siły, dlatego siedzimy cicho jak myszki - tak być nie musi, ale zacząć trzeba od siebie

Na tej stronie zarejestrowanych jest przeszło 8500 użytkowników, wielu aktywnie się udziela, pokazując ogrom posiadanej wiedzy - jaki zatem problem wyjść do ludzi? jedyne co nas blokuje, to irracjonalny strach. Na forum, czy ogólnie w internecie można być znanym (po nicku) i jednocześnie anonimowym - kiedy wychodzi się do ludzi, naraża się na krytykę i traci anonimowość - stąd strach przed tym co powiedzą, czy będą chcieli w ogóle słuchać, czy ktoś przyjdzie, a jeśli to... Wszystko to wymówki. Gdyby co setna osoba z tego forum zdecydowała się na olanie tego co inni powiedzą, a zechciała podzielić swoją wiedzą z innymi, choćby w formie prostej prezentacji lub po prostu zorganizowania sali i puszczenia filmu dla zainteresowanych z tematyki, która akurat ją interesuje, to mielibyśmy tylko z tego forum 8 takich osób - gdyby tylko co setna osoba się na to zdecydowała! To już macie obstawione główne miasta w całej Polsce Jestem pewien, że ludzi, których chętnie posłuchaliby inni, a którzy pozostają tylko przy pisaniu, z tego tylko forum jest znacznie więcej niż 8, 10, czy nawet 20. To na prawdę olbrzymi potencjał. Mam nadzieję, że moje wystąpienie zainspiruje innych, tak jak mnie zainspirowało spotkanie zorganizowane w Poznaniu.

A jedynym ograniczeniem jest tak na prawdę tylko strach lub brak pewności siebie - salę, jeśli się dobrze poszuka, można dostać za darmo, komputer każdy z was posiada, skoro pisze na forum. Wrzucić na warsztat jakiś film z płyt prawdy, czy jakikolwiek inny, który się podoba (np. HOME) i dać ogłoszenie w internecie - macie min. 20 osób na sali, nie musicie prawie nic mówić i już akcja się rozwija - następnym razem ci co byli przyprowadzą innych A przy okazji pojawia się możliwość spotkania osób o podobnych zainteresowaniach z okolicy

[mylo]

paranormalne.pl przejmują imprezę?

jedyne co nas blokuje, to irracjonalny strach.

Powiedziałbym że lenistwo, i brak czasu też mają swoją dole w tym fakcie. Trudno się zaangażować w tak niewdzięczny temat, poświęcać swój czas i pieniądze.

Użytkownik mylo edytował ten post 17.02.2010 - 08:47

[trzysz]

Ja osobiście nie boję się ludzi i mam w nosie opinię publiczną. Jeśli będziesz kiedykolwiek w Łodzi organizował podobne spotkanie, to jak z czasem się obrobię, to możesz na mnie liczyć.

heh - no właśnie, jak ja będę organizował... mam nadzieję, że i Łódź i inne miasta same sobie poradzą, ale kto wie, czy ich nie będzie trzeba na rozruch kopnąć w zadek