Skocz do zawartości


Zdjęcie

Powrót z zaświatów - kobieta przeżyła własną śmierć


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

Gall Anonim.
  • Postów: 17
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dołączona grafika
Pani Barbara twierdzi, że widziała wszystko, co znajduje się po drugiej stronie

Powrót z zaświatów

Barbara z Gostynina przeżyła własną śmierć. O tym, co zobaczyła na tamtym świecie, o Bogu i Sądzie Ostatecznym opowiedziała Expressowi.
Czy istnieje życie po życiu, czy po drugiej stronie coś jest, czy śmierć to tylko rozkład ciała i nic więcej? A może w ogóle nie możliwe jest przeżycie własnej śmierci, skoro wątpliwości mają także ludzie wierzący? Na takie i szereg innych pytań odpowiedzi szukają tysiące osób na całym świecie. Dla wielu na zawsze pozostanie to zagadką. Co innego, kiedy na swoje drodze spotykamy człowieka, który twierdzi, że przeżył własną śmierć i powrócił do świata żywych, bo taka był wola Stwórcy.

Pani Barbara mieszka w Gostyninie od urodzenia. Od dziecka miała poważne problemy kardiologiczne. W swoim życiu przeżyła kilka operacji serca, choroby nadal jej dokuczaję i nie pozwalają normalnie funkcjonować. - Pierwszą operację przeszłam, kiedy byłam nastolatką - opowiada pani Barbara.- Od tamtej pory, bez przerwy miałam kłopoty ze zdrowiem. Mdlałam, zdarzało się, że musiano mnie reanimować.
Ale to jeszcze nie wtedy doświadczyła przejścia na drugą stronę. Musiało minąć kilka lat. W wieku 28 lat doznała tego, o czym wielu ludzi tylko słyszało z opowieści. - Za jakiś czas miałam iść na kolejną operację. Nie czułam się w tamtym okresie najlepiej. Własnej śmierci doświadczyłam w domu. Ustała mi akcja serca - mówi kobieta. – Nie byłam pod żadną narkozą, więc niemożliwe jest, abym miała jakieś omamy.
Pierwszą rzeczą, jakiej doświadczyła było wyjście z własnego ciała. Opowiada, że czuła się niezwykle lekko i błogo, nawet beztrosko. Była w euforii. - Po prostu uniosłam się do góry i patrzyłam na swoje ciało, wokół ludzie, którzy próbowali mnie ratować. Byli na pewno moi rodzice - ojciec i mama. A ja obserwowałam to wszystko z boku - kontynuuje pani Barbara.

Potem niewiadomo skąd jakaś tajemnicza i nadprzyrodzona siła zaczęła ją ciągnąć do góry. - Znalazłam się w tunelu. Było bardzo ciemno, na końcu widać było ostre i jasne światło. Przeleciałam ten tunel bardzo szybko i nagle znalazłam się w jasnym i cichym miejscu – mówi.
To, co zobaczyła po tamtej stronie może być dla wielu szokujące. Kobieta opowiada, że zobaczyła tam mnóstwo ludzi, ogromny tłok. Ale, co niezwykle interesujące, przytłaczała ją cisza i samotność. – Wbrew pozorom ten ogrom ludzi nie powoduje, że jest tam głośno. Jest cichutko, każdy czeka na swoją kolej i sąd. Tłumy kłębią się pod tą osławioną bramą - opowiada.
Pomimo rzeszy ludzi, czuła się tam niezwykle samotna. Postanowiła poszukać kogoś bliskiego. Postanowiła, że będzie to zmarła wiele lat temu babcia. - Było to trudne, ale chodziłam i krzyczałam: babciu, babciu. Ale co jest niezwykłe, znalazłam ją. Miałam przy sobie bratnią duszę - opowiada Expressowi.

Pani Barbara mówi, że pomimo tłumów, nikt nikomu nie pomagał. „Tam” już można liczyć tylko na siebie. - Było to niezwykle ciężkie doświadczenie. Ale kiedy przytuliłam się do babci, usłyszałam głos. Dobiegał z daleka. Usłyszałam słowa: „Musisz wracać, nie jesteś nam jeszcze potrzebna” – opowiada pani Barbara.

I wtedy wypadki potoczyły się błyskawicznie. Od razu po tych słowach, odzyskała przytomność. Była w karetce, w drodze do szpitala. - Wróciłam do świata żywych. Natychmiast, po tych słowach – dodaje.

Kobieta opowiada, że już nigdy więcej nie doświadczyła takiego stanu. Pomimo, że wkrótce po tych wydarzeniach, przeszła koleją operację. Potem były następne. Wizyty w szpitalu, operacje pod narkozą. Opowiadała o tym doświadczeniu wielu osobom. O historiach podobnych do doświadczeń pani Barbary, można przeczytać między innymi w książce „Życie po życiu” autorstwa Raymonda A. Moody’ego. Amerykanin opisuje tam sto pięćdziesiąt przypadków osób, które wróciły do życia. Autor stwierdził, że relacjonowane przez osoby, które doświadczyły śmierci klinicznej bądź były jej bliskie, doświadczenia mają dziewięć wspólnych elementów. Pojawiają się między innymi spokój, doświadczenie bycia poza ciałem, podróżowanie przez tunel, czy spotkania z bliskimi, którzy odeszli z tego świata. Te cechy ma także historia pani Barbary. Być może dlatego większość osób, którym opowiedziała o tych przeżyciach, wierzy jej.

Moddy w swojej książce opisuje także szereg innych zjawisk występujących w trakcie śmierci klinicznej. Ludzie mogą słyszeć muzykę, bądź hałas, któremu towarzyszy wciąganie w przestrzeń. Opisuje ją jako pieczarę, studnię, dolinę, tunel. Niektórzy z jego informatorów mówili, że nie byli w czasie śmierci ludźmi, tylko przedmiotami czy innymi formami.

Polscy psychologowie i psychiatrzy mówią, że podróż do zaświatów jest niemożliwa. Według uczonych są to wizje lub fantazje. Podważają te historie słowami, że większość ludzi nic z okresu śmierci klinicznej nie pamięta. Tracą przytomność i tyle. Inaczej do sprawy podchodzi Kościół. Księżą twierdzą, że uczeni powinni zainteresować się tym tematem na poważnie i przestać traktować takie opowieści jak bajki czy banialuki. Mówią, że ludzie którzy byli po drugiej stronie są niezwykle pewni siebie i doświadczyli niezwykłej miłości.

Pani Barbara wie, że tego na pewno doświadczyła. Nigdy nie wątpiła, że to wymysł. - Wiem i już. Jestem teraz bogatsza o doświadczenia i wiem, że ta podróż w zaświaty zmieniła moje dalsze życie. Nie życzę tego nikomu, ale z drugiej strony to niesamowite doświadczenie - opowiada. – Jestem innym człowiekiem. Chwytam życie garściami. Doceniam to co mam, jestem silna psychicznie. Zmieniłam swoje życie.

Ludzie, którzy wracają z tamtego świata często przedstawiają swoje doświadczenia za pomocą rysunków. Pani Barbara nigdy o tym nie myślała. - A może rzeczywiście powinnam to zrobić. I chociaż nie mam talentu plastycznego, myślę że podołałabym zadaniu. Tego co się zdarzyło kilkadziesiąt lat temu, nigdy nie zapomnę. Być może przeleję moje wspomnienia na papier - kończy kobieta.


źródło: www.expressplocki.pl
  • 0

#2

pi3otr.
  • Postów: 102
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Ja jestem ciekaw co faktycznie powiedziała ta pani a co jest podkoloryzowaniem przez pismaka...
  • 0

#3

Mr. Bad Reputation.
  • Postów: 44
  • Tematów: 1
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

doszedłem do "tunelu" i wybuchłem śmiechem :lol :lol :lol

PARODIA
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych