Skocz do zawartości


Zdjęcie

Ziemia na celowniku


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
66 odpowiedzi w tym temacie

#16

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To możliwe jednak wszystko zależy od poziomu technologii. Jeśli umieliby naprawdę szybko poruszać się między naszą a ich planetą to znaczy że nie mają takiego problemu, albo sobie z nim poradzili, bo mogli nas zaatakować już dawno gdy nie mieliśmy nawet systemów naprowadzania pocisków. W innym wypadku gdy podróz zajmuje im dużo, albo nawet baaardzo dużo czasu to nie musimy się tego tak obawiać bo to oznacza że wciąż nie wynaleźli extremalnie wydajnego źródła energii żeby mieć gigantyczną przewagę w walce. Niedoskonała technologia ograniczyła by ich liczebność i zaawansowanie technologiczne statków bojowych - czyt brak tarcz energetyczny czy czegoś w tym guście.

Wojna też nie jest jedynym rozwiązaniem. Ich kultura nie musi byc jak nasza (a my jesteśmy drapieżnym gatunkiem) i mogą chcieć pokojowo rozwiązać problem.

Co do samego arta to rzeczywiście jest on fantazją. Zobacz jaka jest różnica między naszym ziemskim wojskiem na przestrzeni 50 lat. Kosmici wiedzieli by o czymś takim jak rail gun i sami mogli by coś takiego montować nawet w broni ręcznej i przebijać wszystkie osłony za którym chowają sie ludzie. Broń EMP nie jest taka rewelacyjna. Pod koniec zimnej wojny wszyscy bali się tego typu ataku i zaczęli stosować środki zaradcze jak na przykład siatka faradaya (tak jak w samolotach) także o ile obcy mają rozeznanie w naszej broni to sobie poradzą.

Pozdrawiam


Skoro sam piszesz o różnicy wojska w przeciągu 50 lat, a My jako mieszkańcy ziemi nawet nie dolecieliśmy dalej niż na księżyc, to do wybudowania nawet ekstremalnie wolnego pojazdu międzygwiezdnego mamy jakieś 200 lat. Czyli Oni są jakieś 200 lat przed nami. A zatem ich technologia jest o wiele lepsza niż nasza. Nawet jeżeli ich podróż to 20-30 lat, co na warunki kosmiczne tempo żółwie, to i tak będą technologicznie przed nami.
  • 0

#17

pudzion.
  • Postów: 163
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ja najbardziej sie obawiam , ze nasza wladza przyjmie ciemiezycieli z otwartymi rekami. cos czuje ze juz niedlugo bedzie wielkie przedstawienie na niebie, bedzie walka paru ras i oczywiscie to wszystko bedzie teatrzyk dla mas. a na koniec podstawieni zwyciezcy beda przedstawieni jako wybawiciele ludzi
  • 0

#18 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano

A mi się artykuł podobał, chociaż był chłopacki. Ładnie zrobiony i ciekawy, a jak to jest z tymi ufokami to sobie możemy gdybać. A z drugiej strony to co my Ziemianie zrobimy jak odkryjemy nową cywilizę, czy od razu nawiążemy kontakt...... ??????

plusik za artykuł


  • 1

#19

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

tylko że wszystkie te rozważania są nasze ludzkie. Wyobrażamy sobie rodzaje broni, które jesteśmy sobie w stanie wyobrazić, schematy walki, które uważamy za prawdopodobne, a tak naprawdę to możemy sie tylko spodziewać czegoś niespodziewanego. Nie ma dobrej odpowiedzi na to jak będzie wyglądać inwazja obcych. Ba! nawet nie wiemy czy będzie taka inwazja. Oczywiście można zakładać że życie ewoluje wszędzie podobnie i dzieli się na drapieżników i ich ofiary, jednak wszystko to postrzegamy przez pryzmat naszej planety, która jednak wcale nie musi być reprezentatywna dla widzialnego wszechświata i okolic. Gdyby robić badania to zapytanie jednej osoby o poglądy nie może być reprezentaywne dla całej populacji. Oczywiście może być ale takie badanie nie jest podparte niczym więcej niż tylko wiarą że ta jedna odpowiedź reprezentatywna jest. Tak nauka nie działa. Warto mieć pewność, tudzież jakieś statystyki. Póki co nie mamy ani pojęcia czy istnieje w naszych okolicach zaawansowana forma życia, ani gdzie, ani nie wiemy jak ewoulowała, jak wygląda, na co postawiła, jaką mają technologię. Wszystko co robimy tutaj to rozważamy przez pryzmat naszych umysłów. Ale innych nie mamy i dlatego wszystkie te rozważania możemy schować między bajki, bo nikt tak naprawdę nie wie jak to będzie wyglądało.
  • 0

#20 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano

Owszem, ale prawda jest taka, że to nie my społeczność ziemska zdecydjemy co robić w takim wypadku, tylk ci tam na górze, którzy mają kasę i sprzet.

póki co ja wybieram korepetycje u profesora Ridick'a
  • 2

#21

butibu.
  • Postów: 289
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ciekawy artykuł. Jest mało prawdopodobne, że atak będzie wyglądać dokładnie tak jak to przedstawiono. To jest loteria. Nie wiemy jaki scenariusz może najbardziej odpowiadać przeciwnikowi. Nie wiemy czym dysponuje. Nie znamy ich kultury. Kultura zaś może odgrywać kolosalną rolę. Może kosmici brzydzą się zabijać inaczej niż bronią białą. Albo, za niegodne uważają atakowanie dorosłych osobników.
Przedstawionemu przebiegowi wydarzeń, wiarygodności dodaje duże ograniczenie w różnorodności uzbrojenia obcych. W tym, również rezygnacja z piechoty.

A mi się artykuł podobał, chociaż był chłopacki.

Autor zakładał, że zaatakują nas kosmici, a nie kosmitki ;)

A z drugiej strony to co my Ziemianie zrobimy jak odkryjemy nową cywilizę, czy od razu nawiążemy kontakt...... ??????

Ja myślę, że będziemy robić to samo, o co obecnie podejrzewamy kosmitów. Badania, porywanie osobników, knucie planu inwazji. Ziemskie sztaby dowodzenia posiadają plany na wypadek wojny ze sąsiednimi krajami - nawet tymi zaprzyjaźnionymi. W kosmosie będzie identycznie. Nikt nie będzie ryzykować rozbrojenia lub odsłonięcia się na obcą agresję.

Wszystko co robimy tutaj to rozważamy przez pryzmat naszych umysłów.

Zgadzam się. Ale myśleć trzeba. Nie ignorujmy domysłów, które mogą okazać się faktem.

Użytkownik butibu edytował ten post 04.02.2010 - 13:45

  • 0

#22 Gość_mroova

Gość_mroova.
  • Tematów: 0

Napisano


do butibu :
chodziło mi o gry wojenne, zabawy bronią, to jest chłopackie nie kosmitki Dołączona grafika
  • 1

#23

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

wiesławo,
Tak będą daleko przed nami ale chodzi mi o to że jeśli podróż zajmuje im dziesiąt lat to raz, że tracą czas lecąc a my się rozwijamy, a dwa, prowadzi to do problemów z logistyką. Poza tym obsługa takich tarcz energetycznych wymagała by naprawdę dużych ilości energii a to można osiągnąć albo przez wieeeeele lat badań albo przez zaistanienie (zapomniałem jak to się profesjonalnie mówi) zdarzenia/odkrycia które pcha rozwój technologiczny do przodu o np 100 lat.

Ogólnie z tobą zgadzam, ale wiesz fajnie tak pofantazjować i pomyśleć co by było gdyby. Przykład rozwoju elektroniki pokazuje jak nie potrafimy przewidywać czegoś nowego (przykład kiedy w komputerach wprowadzali taśmy preforowane nikt nie myślał że już niedługo będą w użytku płyty HVD o teoretycznej pojemność około 4TB, zobaczcie ile wielkości liczb różnicy).

Pozdrawiam
  • 0

#24

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Poza tym obsługa takich tarcz energetycznych wymagała by naprawdę dużych ilości energii a to można osiągnąć albo przez wieeeeele lat badań


Fuzja jądrowa i mamy tyle energii ile tylko chcemy.
  • 0



#25

PaZi.
  • Postów: 933
  • Tematów: 4
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A jak zamierzasz taki reaktor wsadzić do czołgu? Nie problem jest znać zasadę, ale problemem jest ją wykorzystać.

Pozdrawiam
  • 0

#26

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Myślisz że napęd pozwalający na przybycie kosmitów na orbitę będzie mniej zaawansowany niż fuzja jądrowa? Przecież nie mówiłeś o tym że ludzie mają posiadać tarcze energetyczne.

Tak po za tym. Mniej więcej po 70 latach od uruchomienia pierwszego reaktora jądrowego, prywatne firmy są w stanie produkować małe reaktory zasilające osiedla. Prywatne firmy, nie rządy dysponujące gigantycznymi środkami. ;)

Użytkownik mylo edytował ten post 04.02.2010 - 17:55

  • 0



#27

SzumeK.
  • Postów: 59
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak na prawdę, to nie wydaje mi się żeby oni mieli zamiar wogóle nas otwarcie atakować :) Myślę, że jeżeli wyprzedzają nas o jakieś powiedzmy 120tyś lat ziemskich to wojna w ich mniemańu jest bezcelowa i prowadzi tylko do auto-destrukcji albo jednych albo drugich. Wydaje mi się że wpłyneli by tak na nasze rządy, że wszystko było by nie do wykrycia(ich działalność na ziemi)taka niewidzalna niewola. Możemy sobie robić co chcemy tu, ale oni mają ostatnie słowo. Jeżeli kogoś porywają nie możemy nic z tym zrobić nasze rządy też bo są uzależnione od przybyszów. Powtarzam wojna nie wchodziłaby w rachubę. Najbardziej opłacalne było by gdyby poddali anihilacji 99.999% ludności nie niszcząc przy tym ekosystemu(np zaraza atakująca tylko ludzi) Natomiast te 0.001% został by poddany czemuś w rodzaju plantacji. Skro potrzebują naszego np: białka, to stworzenie rezerwatów, farm było by opłacalne. Czloweiek "zezwierzęciłby" się do reszty zero kultury, zero techniki, brak pisma i co za tym może iść mowy. Wystarczy nas odciąć od siebie. Brak komunikacji nawet teraz jest niebywale groźny. Stalibyśmy się produktem. Coż to tylko moje pieprzenie" o huzarze i dupie Marynii" ale sami pomyślcie... ;)

Użytkownik SzumeK edytował ten post 04.02.2010 - 18:48

  • 0

#28

Imb.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Odnośnie mechów: nigdy coś takiego nie powstanie. Kilkadziesiąt ton na parze mechanicznych nóg, naładowane bronią? Przecież stary człowiek o lasce spokojnie by to cudo obszedł parę razy wokół, zanim to by wykonało pierwszy krok. Wydaje mi się, że wystarczyłoby dziecko ze zwykłym granatem odłamkowym, włożonym w jakiąś dziurę w nóżce, by zwalić to coś.



Czemu uważasz, że mechy nigdy nie powstaną? Jest kilka spraw, o których wspomniałeś, a których być może nie przemyślałeś:
1. Mobilność - IMO zanim takie coś zostanie wysłane na pole walki, najpierw trzeba by stworzyć jakiś w miarę wydajny system napędu (tak jak z czołgami: pierwsze modele poruszały się niewiele szybciej od piechoty, teraz najnowsze osiągają naprawdę wysokie (przy takiej masie) prędkości.
2. To obchodzenie dookoła czy podbieganie z granatami - jakoś mi się nie widzi wystawiony na ostrzał ze wszystkich stron, osamotniony mech. Prędzej widziałbym na polu walki dziesiątki, jeśli nie setki takich maszyn, jedna przy drugiej, dodatkowo wspierane przez piechotę/ew. jakieś działka montowane na samym mechach, obsługiwane przez innego żołnierza (jak w czołgach) do obrony przed właśnie takimi kolesiami. Nie można także zapominać o jakichś dodatkowych wojskach, np. piechocie czy innych pojazdach w pobliżu, chroniących siebie nawzajem.
  • 1



#29

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mechy są faktycznie już tylko w sferze marzeń. To nie ma najmniejszego sensu w czasie gdy walkę wygrywają za nas pociski typu odpal i zapomnij, rakiety naprowadzane satelitą, laserowo, oraz na ciepło. Ciężkie roboty idące w zwartym szyku zostałyby zdziesiątkowane taktycznym pociskiem nuklearnym w jedną chwilę. Mechy nie mają przyszłości. Chyba że rozwiniemy takie opancerzenie które oprze się działaniu większości broni, oraz uzupełnimy to tarczami energetycznymi.
  • 0



#30

SzumeK.
  • Postów: 59
  • Tematów: 6
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Chyba że rozwiniemy takie opancerzenie które oprze się działaniu większości broni, oraz uzupełnimy to tarczami energetycznymi"

No to sam sobie odpowiedzałeśna pytanie ;p
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych