23 odpowiedzi w tym temacie

[antietam]

Szwajcaria jako pierwszy kraj w Europie w głosowaniu powszechnym (referendum) zapytał obywateli,  czy jest społeczne przyzwolenie na budowę nowych minaretów.
57,5 % odpowiedziało - NIE.
Mój odnośnik



Jest to forum polskojęzyczne więc proszę przetłumaczyć tekst lub załączyć odpowiedni odnośnik do wiadomości w języku polskim. 

Edit tatik

[Paweł]

"Haniebny głos za nietolerancją"

Wielu komentatorów i polityków w USA krytykuje decyzję Szwajcarii o zakazie budowy minaretów, która jest wynikiem niedzielnego referendum. Ich zdaniem, jest to przejaw silnych antymuzułmańskich przesądów w Europie.

Źródło


Widać w Szwajcarii rządzą obywatele, a nie sprzedajni politycy, dobrze robią. Nie należy przesadnie tolerować muzułmanów w Europie, jeśli oni nie tolerują np. chrześcijan u siebie. Założę się, że wyniki byłyby podobne w wielu innych europejskich krajach, gdyby tylko przeprowadzono referendum.

[tatik]

Widać w Szwajcarii rządzą obywatele, a nie sprzedajni politycy, dobrze robią.

Sprawa wygląda zupełnie inaczej, Szwajcaria nie podlega pod Brukselę w związku z czym spokojnie olewa wszelkie ryki o “nietolerancji” i “ksenofobii”. Kolejny prosty przykład.....Hiszpański projekt ustawy, przewidujący rekompensatę dla potomków Maurów wypędzonych z Hiszpanii w 1609 roku. Fantastyczna sprawa, jak Donek się o tym dowie zaraz wypłacimy odszkodowania dla potomków rodzin wojów niemieckich poległych pod Grunwaldem. 

Na marginesie dodam że nasi polscy muzułmanie z I szwadronu 13 Pułku Ułanów Wileńskich (i nie tylko) którzy pokazali swój patriotyzm ginąc w obronie ojczyzny w 1939 r. prawdopodobnie w tej chwili przewracają się w grobach.

[Hajime]

Widać w Szwajcarii rządzą obywatele

Tak i znając życie połowa tych 57,5% ludzi, która opowiedziała się na NIE, niema zielonego pojęcia co to jest minaret. W Szwajcarii jest około 400 tys. muzułmanów do tej pory wybudowali 4 minarety. Czy to tak strasznie dużo by organizować z tego powodu referendum? To skrajnie prawicowa Szwajcarska Partia Ludowa nadała minaretowi symbol wylęgarni terrorystów. Wcześniej 53% obywateli nie miały nic przeciwko ich budowie. Wszystko zmieniły chwytliwe hasła i zamachy terrorystyczne, przez które Islam, dla Europy stał się uosobieniem strachu. To że była to świadoma decyzja obywateli to ułuda...

Pozwolę sobie zamieścić wypowiedź prof. Krzysztofa Podemskiego, socjologa z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu na temat prowokacji Joanny Rajkowskiej która chce zamienić komin na minaret w związku z Festiwalem Teatralny "Malta" 2010 i reakcji ludzi na tę wiadomość:

Przedwojenna Polska była różnorodna etnicznie i wyznaniowo. Dziś jesteśmy jednym z najbardziej homogenicznych państw świata. Nie potrafimy się zachować wobec obcych, bo nie mamy z nimi kontaktu. Rajkowska sięga po kulturową prowokację, by nauczyć nas życia z obcymi. A dziś dla Europy najbardziej obcy jest islam. Dlatego projekt jest głęboko uzasadniony. Reakcje przeciwników mnie nie dziwią. Nosimy w sobie lęk przed obcymi, który podsycają różne grupy polityczne i kościelne. Ale stawianie znaku równości pomiędzy islamem i terroryzmem jest tak głupie jak stawianie znaku równości między katolikami i świętą inkwizycją. To moralne i intelektualne nadużycie.

Użytkownik Niall edytował ten post 02.12.2009 - 14:52

[SapereAude]

[quote name='Niall' date='02.12.2009 - 13:55' timestamp='1259754917' post='365292']
[quote]Wszystko zmieniły chwytliwe hasła i zamachy terrorystyczne, przez które Islam, dla Europy stał się uosobieniem strachu.[/quote]

No coś ty?! Nie mów, że ludzie, którzy z imieniem Allacha na ustach i przypiętymi do własnego ciała bombami wysadzają się, zabijając wielu ludzi, mogą zniechęcać do religii innych i powodować obawę?!

[quote]To że była to świadoma decyzja obywateli to ułuda...[/quote]

Jasne, wszyscy się urżnęli, zanim poszli na referendum, albo byli pod wpływem "chwytliwych haseł". Ciekawe tylko czemu muzułmanie jakoś nie zdołali obronić swoich racji i przemówić wszystkim do rozsądku, jak to pięknie budować dzwonnice, które, przepraszam za wyrażenie, napieprzają kilka razy dziennie w miejscach, gdzie mieszkają nie tylko muzułmanie, którym to odpowiada. To NIE jest asertywne zachowanie. Popierałbym decyzję Szwajcarów, gdyby referendum to dotyczyło budowania wszelkich dzwonnic, każdej religii.

[martius]

Jasne, wszyscy się urżnęli, zanim poszli na referendum, albo byli pod wpływem "chwytliwych haseł". Ciekawe tylko czemu muzułmanie jakoś nie zdołali obronić swoich racji i przemówić wszystkim do rozsądku, jak to pięknie budować dzwonnice, które, przepraszam za wyrażenie, napieprzają kilka razy dziennie w miejscach, gdzie mieszkają nie tylko muzułmanie, którym to odpowiada. To NIE jest asertywne zachowanie. Popierałbym decyzję Szwajcarów, gdyby referendum to dotyczyło budowania wszelkich dzwonnic, każdej religii.

To było by przeciw tolerancji religijnej. My tolerujemy ateistów, wy macie też nas wierzących w Jezusa, Jahwe, Allaha, Buddę czy innego bożka, tolerować !

[Andross]

kolejny temat rzeka... ale cóż trzeba w końcu powiedzieć że unia europejska dawno minęła "złoty środek" i teraz moim zdaniem większym problemem niż nietolerancja jest ogromna tolerancja spowodowana strachem przed nietolerancją... jak widać szwajcarzy są od tego wolni są tolerancyjni ale racjonalnie tolerancyjni w końcu to ich kraj( o który walczyli ich historia niewoli jest dłuższa od polskie) i mają prawo zdecydować czy chcą meczetów za oknem czy nie.. po to dostaje się obywatelstwo kraju żeby można było decydować o jego dalszym istnieniu)

i kółko się zamknie prawdopodobnie Arabowie skaczą w Niemczech jak żydzi kiedy zaczną zawadzać ogółowi społeczeństwa zbyt bardzo... tyle że za arabami ma się kto "wstawić" i wydaje mi się że zamieszki religijne w europie w krótkim czasie doprowadzą do wojny światowej (bo oczywiście wujek Sam wpadnie z wizytą krzewić tolerancje i demokracje:))

Użytkownik Andross edytował ten post 02.12.2009 - 22:31

[SapereAude]

To było by przeciw tolerancji religijnej. My tolerujemy ateistów, wy macie też nas wierzących w Jezusa, Jahwe, Allaha, Buddę czy innego bożka, tolerować !

Tolerancja nie zakłada tolerowania nietolerancji. Nietolerancją i arogancją, zarówno wobec ateistów i niewierzących, jak i wobec wyznawców innych religii, jest budowanie dzwonnic i obwieszczanie całej dzielnicy albo i miastu, że teraz, wszem i wobec, odbywają się wasze modły. Mówię to zarówno do muzułmanów jak i do chrześcijan oraz każdej innej grupy wyznaniowej. Trochę kultury osobistej, bo póki co zachowujecie się jak smarkacz włączający w autobusie swoją muzykę na pełny regulator.

[Hajime]

Ciekawe tylko czemu muzułmanie jakoś nie zdołali obronić swoich racji i przemówić wszystkim do rozsądku, jak to pięknie budować dzwonnice, które, przepraszam za wyrażenie, napieprzają kilka razy dziennie w miejscach, gdzie mieszkają nie tylko muzułmanie, którym to odpowiada.

Ciężko jest pokazać swoje racje, kiedy rywalizuje się z największą partią w szwajcarskim parlamencie, która jest praktycznie codziennie w serwisach informacyjnych i posiada środki na tego typu kampanię.

[Yaw]

Niall, zasadnicze pytanie: uważasz, że Europa powinna dawać Muzułmanom takie przywileje, na jakie "u Nich" Chrześcijanie nie mają co liczyć ? Ciekawi mnie odpowiedź. Ktoś powiedział, że to kolejny temat rzeka, tymczasem sprawa jest bardzo prosta, tylko odpowiedz.

[martius]

Tolerancja nie zakłada tolerowania nietolerancji. Nietolerancją i arogancją, zarówno wobec ateistów i niewierzących, jak i wobec wyznawców innych religii, jest budowanie dzwonnic i obwieszczanie całej dzielnicy albo i miastu, że teraz, wszem i wobec, odbywają się wasze modły. Mówię to zarówno do muzułmanów jak i do chrześcijan oraz każdej innej grupy wyznaniowej. Trochę kultury osobistej, bo póki co zachowujecie się jak smarkacz włączający w autobusie swoją muzykę na pełny regulator.

Jeżeli w danej dzielnicy 95 % są wierzącymi, a kilkunastu ateistów nie chce, no to trudno, mamy przecież demokrację.

Co innego, jakby większość była ateistów w takiej dzielnicy ...

Wiem jedno, obaj musimy zacząć się szanować, i ateiści i teiści, albowiem tylko szacunek wobec siebie rozwiąże te trudne pytania. Moge dostac za to nawet i milion minusów, ale będe to głosić nadal. I ateista i teista jest sobie równy na tym świecie.

[Hajime]

Niall, zasadnicze pytanie: uważasz, że Europa powinna dawać Muzułmanom takie przywileje, na jakie "u Nich" Chrześcijanie nie mają co liczyć ? Ciekawi mnie odpowiedź. Ktoś powiedział, że to kolejny temat rzeka, tymczasem sprawa jest bardzo prosta, tylko odpowiedz.

Dobre i trudne pytanie i powiem szczerze, że trudno mi na nie udzielić jednoznacznej odpowiedzi.

Szacuje się że do 2025 roku co piąty mieszkaniec Europy będzie muzułmaninem, trzeba zwrócić jednak uwagę że niema jakiegoś uniwersalnego profilu wyznawcy islamu w Europie, inni więc są muzułmanie zamieszkujący Francję czy Niemcy od tych zamieszkujących Wielką Brytanie. Wielu tureckich emigrantów mieszkających u naszego zachodniego sąsiada zostało zaproszonych tam w latach 70 do pracy, większość z nich pochodziła z biednych i zacofanych regionów Turcji, a takim ludziom trudno jest się zaadoptować, tworzą własne enklawy i zamykają się w nich. Ale w tamtej chwili niemieckiego rządu to nie interesowało bo potrzebowali tanich rąk do pracy. I teraz, kiedy dorastają dzieci tych gastarbeiterów dochodzi do konfliktu gdzie z jednej strony mamy ludzi młodych często wykształconych, uczących się wraz z Niemcami i akceptującymi "Nasze" wartości z tym pierwszym pokoleniem. Inna sytuacja jest w Wielkiej Brytanii gdzie aż 50% mieszkających tam muzułmanów uważa że demokracja i nowoczesność jest sprzeczna z islamem.

Oczywiście że nie podoba mi się gdy przyjeżdża do "Nas" grupa muzułmanów którzy chcą dorobić w dużo silniejszej Europejskiej gospodarce, żądnych jednie pieniędzy, niemających chęci do jakiegokolwiek przejawu aklimatyzacji, podnoszących straszne larum gdy Europejczycy zwracają im uwagę że tutaj "takie rzeczy nie przejdą" . Ale jeśli tak jak w Szwajcarii, wyznawcy Allaha czują się obywatelami tego kraju, jeśli w przeciwieństwie do muzułmanów brytyjskich, akceptują jakieś uniwersalne wartości obywatela tego kraju, to uważam zabronienie im budowy minaretów za marginalizacje i według mnie to nie jest rozwiązanie problemu.

Jeśli chodzi o przywileje to jeśli są oni gotowi na ustępstwa, jeśli adaptują się do naszych wartości ( oczywiście nie w pełni, bo to raczej jest trudne do osiągnięcia) to tak, zdecydowanie jednak nie może odbywać się to kosztem naszej tożsamości.

Użytkownik Niall edytował ten post 03.12.2009 - 16:49

[martius]

to uważam zabronienie im budowy minaretów za marginalizacje i według mnie to nie jest rozwiązanie problemu.

W dodatku w Szwajcarii z tych minaretów nie można nawoływać wiernych bo zabrania tego cisza publiczna (coś takiego) i w dodatku jest ich dzisiaj tam tylko cztery. To tak jakby zakazać chrześcijanom u muzułmanów budowania wież kościelnych ...

[Mr. Mojo Risin']

Za wielkich możliwości takich nie mają, np. w Iranie czy Pakistanie.

[SapereAude]

I ateista i teista jest sobie równy na tym świecie.

Nie tylko Ty jesteś tego zdania