Skocz do zawartości


Hostia zamieniła się w ludzkie serce


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
72 odpowiedzi w tym temacie

#46

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

tak wiec powracajac do tematu pojawily sie w kocu glosy rozsadku:

"Cud w Sokółce": badania hostii nie były oficjalne, patolodzy popełnili "szkolny błąd"

Uniwersytet Medyczny w Białymstoku odcina się w oficjalnym stanowisku od wyników badań, które zostały przeprowadzone przez pracowników tej uczelni w sprawie tzw. cudu w Sokółce w woj. podlaskim - poinformował rzecznik tej uczelni prof. Lech Chyczewski. Chodzi o opinie wydane przez dwoje patomorfologów z tej uczelni, na które powołuje się komisja kościelna zajmująca się wydarzeniami w kościele Św. Antoniego.

Na prośbę władz kościelnych przebadali oni próbkę pobraną z hostii, na którym pojawiła się "plama sprawiająca wrażenie krwi". Według komunikatu tej komisji, naukowcy ci orzekli zgodnie, że "przysłany do oceny materiał wskazuje na tkankę mięśnia sercowego, a przynajmniej, ze wszystkich tkanek żywych organizmu najbardziej ją przypomina".

"To nie były oficjalne badania"

Uniwersytet Medyczny odcina się oficjalnie od wyników tych badań i podkreśla, że uczelnia ich nie firmuje. Takie jest stanowisko rektora uczelni, które prof. Chyczewski, jako rzecznik prasowy, prezentuje w najnowszym numerze wydawanego na uczelni pisma "Medyk białostocki".

- Myśmy tego nie robili, jako uczelnia - powiedział Chyczewski i dodał, że badania zostały przeprowadzone w sposób nielegalny, "po cichu", poza oficjalną drogą. Miało to miejsce w Akademickim Zakładzie Diagnostyki Patomorfologicznej.

Chyczewski podkreśla, że uczelnia nie miała żadnego zlecenia do wykonania tych badań, badanie nie zostało nigdzie zarejestrowane. - Proszę nie przypisywać diagnozy żadnemu konkretnemu zakładowi działającemu w instytucji zwanej Uniwersytetem Medycznym - napisał Chyczewski w stanowisku.

Chyczewski napisał w oświadczeniu, że szanuje przeświadczenie kolegów o cudzie przeobrażenia świętej hostii we fragment mięśnia sercowego, jednak - jak zaznacza - jako człowiek wierzący, a jednocześnie wątpiący medyk o przyrodniczym spojrzeniu na świat - ma wątpliwości. Chyczewski napisał, że nie podważa diagnozy kolegów, chociaż "cechuje ich emocjonalne podejście do wiary".

Są doświadczonymi patologami, więc z dużym prawdopodobieństwem badana przez nich tkanka pochodzi z mięśnia serca. Nasuwa się pytanie: z czyjego serca?
Oświadczenie rzecznika Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku
"Są doświadczonymi patologami, więc z dużym prawdopodobieństwem badana przez nich tkanka pochodzi z mięśnia serca. Nasuwa się pytanie: z czyjego serca?
Oświadczenie rzecznika Uniwersytetu Medycznego w BiałymstokuSą doświadczonymi patologami, więc z
dużym prawdopodobieństwem badana przez nich tkanka pochodzi z mięśnia serca. Nasuwa się pytanie: z czyjego serca?" - pisze rzecznik Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Podkreśla, że badanie histopatologiczne nie da tu odpowiedzi, a wątpliwości rozwiałoby badanie genetyczno-molekularne.

Prof. Chyczewski uważa, że koledzy, którzy podjęli się diagnozy popełnili szkolny błąd, polegający na tym, że próbowali połączyć teologię i biologię, a to jego zdaniem jest niemożliwe.

Rzecznik poinformował też, że w rozmowie z metropolitą białostockim abp. Edwardem Ozorowskim zaproponował przeprowadzenie szczegółowych oficjalnych badań nad tkanką, ale metropolita miał odmówić, tłumacząc, że sprawa wymaga spokoju. Chyczewski powiedział, że są też oferty badań od innych doświadczonych specjalistów Koledzy, którzy podjęli się diagnozy popełnili szkolny błąd. Próbowali połączyć teologię i biologię, a to jest niemożliwe
Prof. Lech Chyczewski, rzecznik UM
z innych ośrodków, np. Bydgoszczy. Koledzy, którzy podjęli się diagnozy popełnili szkolny błąd. Próbowali połączyć teologię i biologię, a to jest niemożliwe
Prof. Lech Chyczewski, rzecznik UM

"Materia niezwykle subtelna"

Już kilka tygodni temu, gdy informacja o badaniach została nagłośniona, arcybiskup Ozorowski mówił: - Mamy do czynienia z materią niezwykle subtelną. Jeśli wyznajemy, że jest to ciało Chrystusa, to nie można tak sobie ciąć na kawałki i poddawać badaniom. Trzeba zachować ostrożność i swoistą bojaźń.

Przed rokiem w Sokółce, komunikant upuszczony przez kapłana na ziemię w czasie udzielania komunii umieszczony został - zgodnie z obowiązującymi w takiej sytuacji zasadami kościelnymi - w specjalnym naczyniu, by rozpuścił się w wodzie.

Po tygodniu pojawiła się na nim plama, sprawiająca wrażenie krwi. W styczniu pobrano z niego próbkę, która została niezależnie zbadana przez dwóch patomorfologów. W rok po wydarzeniach komisja kościelna orzekła, że nie było ingerencji osób trzecich w sprawie "zjawisk eucharystycznych" w kościele w Sokółce, a sprawę przekazano do Nuncjatury Apostolskiej. Stamtąd powinna trafić do Watykanu.

wp.pl


Użytkownik pazuzu edytował ten post 29.10.2009 - 19:38

  • 0

#47

Bierdol.
  • Postów: 385
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A jednocześnie:

"– Przemierzyłam 780 kilometrów, ale nie mogłam tu nie przyjechać. Wierzę w ten cud z całego serca. Zresztą, jak reszta tej pielgrzymki – mówi Jadwiga K. (72 l.), emerytka z Głogowa. – Modliłam się przed tabernakulum w intencji całej mojej rodziny – dodaje z przejęciem

– Podlasianie i mieszkańcy Sokółki mają ogromne szczęście. Bóg ich wyróżnił tym objawieniem, na pewno dodał im wiary, tak jak nam dzisiaj dodaje – twierdzi pani Krystyna (68 l.), emerytowana nauczycielka z Wrocławia.

W najbliższą niedzielę każdy będzie mógł pomodlić się w intencji cudu. Na prośbę Faktu zostanie odprawiona w kościele św. Antoniego specjalna msza święta o godzinie 10. – Wspólnie będziemy modlić się, żeby spełniły się plany Boże, na chwałę Boga i pożytek ludzki – zapowiada ks. Stanisław Gniedziejko. – Będziemy prosić Boga, aby ten znak, który nam dał, został właściwie odczytany.

[Agnieszka Kaszuba]"
za eFakt.pl

Rozsądek rozsądkiem a biznes już się kręci. Aż zacytuję siebie samego, sprzed miesiąca:
"A ciąg dalszy będzie zapewne jeden, jakże oczywisty i logiczny. Oficjalnie hierarchowie sprawę wyciszą lub nawet zaprzeczą. Za to mniej oficjalnie, sprawa będzie żyć i będzie dyskretnie pompowana przez zainteresowanych."

Użytkownik Bierdol edytował ten post 29.10.2009 - 22:39

  • 0

#48

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

prosić Boga, aby ten znak, który nam dał, został właściwie odczytany.

Rozsądek rozsądkiem a biznes już się kręci. Aż zacytuję siebie samego, sprzed miesiąca:
"A ciąg dalszy będzie zapewne jeden, jakże oczywisty i logiczny. Oficjalnie hierarchowie sprawę wyciszą lub nawet zaprzeczą. Za to mniej oficjalnie, sprawa będzie żyć i będzie dyskretnie pompowana przez zainteresowanych."


Eh, a dzisiaj właśnie uzupełniłem moją stronę o tym cudzie - co ciekawe, nie wiedząc wczoraj jeszcze nic o tej rewelacji (że naukowcy nie dopatrzyli się błędu) - napisałem ten właśnie artykuł: http://angelus-siles...ud_sokolka.html


Chciałbym zwrócić uwagę, że hostię badało 2 niezależnych naukowców, fachowców w swoich dziedzinach - jeśli jednak tak rażąco nie dopełnili obydwoje zasad naukowego badania, to się bardzo ośmieszyli. Z drugiej strony jednak...spodziewałem się czegoś podobnego.
  • 0

#49

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie jest błędem celowe postępowanie mające na celu wprowadzenie innych osób lub organizacji w błąd celem uzyskania korzyści materialnych lub osobistych.
  • 0

#50

EpicFail.
  • Postów: 208
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Quidam, możesz powiedzieć jaki cel w fałszerstwie mogło mieć dwóch niezależnych naukowców fachowców? no oczywiście oprócz podważenia swojej wiarygodności?
  • 0

#51

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Pieniądze, chęć pomocy "swojej wierze", próba powiązania swojego wizerunku z "cudem"? Jesli popełnili taki błąd to albo zrobili to umyślnie, albo są niedouczeni i nie mają prawa pracować w takim zawodzie. Co jest bardziej prawdopodobne?
  • 0

#52

domenicus.
  • Postów: 404
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Pieniądze, chęć pomocy "swojej wierze", próba powiązania swojego wizerunku z "cudem"? Jesli popełnili taki błąd to albo zrobili to umyślnie, albo są niedouczeni i nie mają prawa pracować w takim zawodzie. Co jest bardziej prawdopodobne?


Dwóch niezależnych naukowców, aby dać się podłożyć swojemu tytułowi profesorskiemu pod swoim nazwiskiem i zaliczyć ewidentny blamaż... tu nie chodzi o wiarę - tylko o prestiż. Jaką wiarygodność mają publikacje tych autorów które wydali wcześniej i będą wydawać później? Kto im zaufa? Skoro pomylili, wg relacji tkankę mięśnia sercowego z bakterią żywiącą się mąką/chlebem czyli naszą omawianą Hostią?

Musieliby być albo faktycznie szaleni, szarlatani... - więc czy aby na pewno nasza ziemska "nauka" nie kłamie????

A CO, JEŚLI TEGO TYPU PRZYPADKI ZAMIAST NA KORZYŚĆ CUDÓW OD SETEK LAT DZIAŁAJĄ PRZECIWKO "magii", urządzeniom free energy, telekinezie, radiestezji, ufo...

CO JEŚLI TEGO TYPU NAUKOWCY WYDAWALI PRACE I OPRACOWANIA O ZAMACHU NA WTC...

O zabójstwie Kennedyego...

O całunie Turyńskim.

Wszyscy rzucają butami - a co w drugim kierunku?????
  • 0

#53

Quidam.
  • Postów: 515
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

W drugim kierunku lecą tylko naboje... Zauważ, że ta niedobra nauka zwalcza "magię" dowodami, a magia tylko neguje....
  • 0

#54

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Niektóre posty uważam za nic nie wnoszące do tematu.....jeśli się to nie zmieni, zamknę temat. Nie będę tolerował bałaganu. Na marginesie dodam że temat jest bardzo ciekawy i sam go śledzę z zainteresowaniem, szkoda byłoby zamykać tylko z powodu czyjejś niekompetencji.
  • 0



#55

Darkman-72.
  • Postów: 101
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

"Cud w Sokółce" to bakteria?


- "Cud w Sokółce" da się wytłumaczyć naukowo - mówią "Super Expressowi" eksperci. Według nich to, co profesor z Białegostoku nazwała fragmentem mięśnia sercowego, który wyrósł na hostii, jest zjawiskiem wywołanym przez pospolitą bakterię. - Pani profesor zobaczyła to, co chciała zobaczyć - komentuje jej przełożony. A kościół na razie milczy.
Był czas, że o "cudzie w Sokółce" mówili wszyscy. Jako pierwsza powiedziała o nim głośno profesor Maria Sobaniec-Łotowska z Białostockiego Uniwersytetu Medycznego. To ona zbadała hostię, która znajdowała się w tabernakulum kościoła w Sokółce. Orzekła, że coś sprawiło jej przemianę w mięsień sercowy. Mieszkańcy zaczęli mówić o cudzie, a naukowcy zaczęli stawiać kłopotliwe pytania i dociekać.


Dziś w rozmowie z "Super Expressem" podkreślają, że cud da się wytłumaczyć, a hostię zabarwiła na czerwono najprawdopodobniej bakteria o nazwie serratia marcescens. Wytwarza ona czerwony pigment i posiada zdolność wzrostu na pieczywie. Hostia była więc idealną pożywką.
Co znaleźli w hostii?
Przed kilkoma miesiącami ksiądz w Sokółce upuścił podczas mszy konsekrowany... czytaj więcej »


- Ta bakteria wcale nie jest wymagająca - potrzebuje wilgoci i temperatury nie wyższej niż 30 stopni Celsjusza, zaznacza w rozmowie z tabloidem dr Paweł Grzesiowski z Zakładu Profilaktyki Zakażeń i Zakażeń Szpitalnych Narodowego Instytutu Leków. Hostia była zamknięta w tabernakulum i zamoczona w wodzie.
Nie będzie śledztwa w sprawie cudu
Prokuratura w Sokółce nie wszczęła śledztwa w sprawie cudu w kościele św.... czytaj więcej »


"Naszą rolą nie jest stawianie Jezusa przed sądem"

Według uczonych, ekspertyza została przeprowadzona przez profesor Sobaniec-Łotowską nierzetelnie i nie wyjaśnia, czy badana tkanka jest ludzka, czy też pochodzi od innego ssaka. Za swoją nierzetelność pani profesor już została zresztą ukarana.

- Badanie przez nią przeprowadzone nie mogły dowieść, że na hostii pojawiło się ludzkie serce. Pani profesor zobaczyła to, co chciała zobaczyć. To osoba bardzo emocjonalnie traktująca religię - przyznaje prof. Lech Chyczewski, szef Zakładu Patomorfologii i rzecznik Białostockiego UM. - Aby wykluczyć wątpliwości, należało przeprowadzić badanie genetyczno-molekularne - dodaje.

Kościół czeka. - Nie potrafię ocenić, czy profesor przeprowadziła badanie rzetelnie. Kościół od początku ostrożnie traktuje sprawę zjawiska z Sokółki, a naszą rolą nie jest stawianie Jezusa przed sądem. Religia to rzecz wiary i pewnej tajemnicy. Biskup na razie napisał list, który za pośrednictwem Nuncjatury Apostolskiej w Warszawie został przekazany do papieża. Teraz czekamy na decyzję Ojca Świętego, co dalej będzie w tej sprawie uczynione - mówi w rozmowie z "SE" ksiądz Andrzej Dębski, rzecznik białostockiej kurii.

Żródło:
http://www.tvn24.pl/...,wiadomosc.html
  • 0

#56

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kościół czeka. - Nie potrafię ocenić, czy profesor przeprowadziła badanie rzetelnie.

I właśnie na naszym forum jest to najciekawsze....(Serratia marcescens) po naszemu Pałeczka krwawa.
Dla bardziej drążących tematy paranormalne....Praca pod redakcją Leona Jabłońskiego: Podstawy mikrobiologii lekarskiej: podręcznik dla studentów. Warszawa: Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, 1979
  • 0



#57

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nauka paranormalna - czytaj nauka obok.
Co jest paranormalnego w histerii ? nadinterpretacji ?
Nic.
Ponieważ:
-histeria jest stanem emocjonalnym człowieka.
-nadinterpretacja stanem życzeniowym, interpretatora.

Tytuł naukowy wcale nie jest wyznacznikiem moralności, kultury, a jak się również okazuje wiedzy.
  • 2



#58

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Hostię przeniesiono do tabernakulum w kaplicy na plebanii, a następnie decyzją arcybiskupa Ozorowskiego komunikant wyjęto z wody i umieszczono na korporale. Z czasem całość zakrzepła. Tak hostię przechowywano przez trzy lata, aż do uroczystego przeniesienia do kościoła 2 października 2011 r.

...

 

Trzeba przyznać, że jeśli przy niej nie "majstrowano", to plama po zakrzepnięciu przybrała bardzo ciekawy kształt:

 

nxsuw0.jpg

 

 

2eqh11f.jpg

 

...


  • 0



#59

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Masz na myśli ten krzyż wyszyty na korporale?

 

Z tym nieszczęsnym badaniem lekarskim główny problem polega na tym, że za dowód mamy wyłącznie słowa. Nie zostały wykonane zdjęcia mikroskopowe badanego fragmentu ani dokumentacja pobrania i przygotowania próbki. Nie ma więc ani możliwości niezależnej weryfikacji (inni patolodzy mogliby na podstawie dobrego zdjęcia ocenić, czy to rzeczywiście przypomina mięsień sercowy) ani dowodu, że to co badała było tym właśnie skrzepem. Nawet jak na Kościół bardzo słabo, to już cudowne uzdrowienia są lepiej dokumentowane.


  • 0



#60

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wpisałem w Google "serce ludzkie" i jak popatrzyłem na wyniki wyszukiwania, to rzeczywiście (przy odrobinie dobrej woli) można by znaleźć pewne podobieństwa, do zamieszczonego zdjęcia link.
Problem w tym, że jakbym nie wiedział, że mam szukać właśnie serca, a ktoś pokazałby mi to zdjęcie, to w życiu nie domyśliłbym się, że to ma przypominać serce.
Już prędzej, jakbym musiał zgadywać, zobaczyłbym tam tańczącego pisklaka. A to nie jest jedyne skojarzenie, które przychodzi mi na myśl, bo jak sobie poobracałem tą fotkę na różne strony, to zobaczyłem też wiele różnych innych kształtów.

 

A tak w ogóle, to jak w pierwszym poście czytam

Według procedury liturgicznej, taką hostię trzeba rozpuścić w tzw. vasculum - naczyniu liturgicznym z wodą.

Tak też uczyniono, a po kilku dniach woda zmieniła kolor na czerwony. Co więcej - okazało się, że w naczyniu znalazł się jeszcze kawałek ludzkiego mięśnia sercowego.

 

 

a później

Zgodnie z procedurą została umieszczona w wodzie, by się rozpuścić, bo nie można jej było podać wiernym. Po kilku dniach zauważono na hostii krwawą plamę.

 

 

a jeszcze później

 

Hostię przeniesiono do tabernakulum w kaplicy na plebanii, a następnie decyzją arcybiskupa Ozorowskiego komunikant wyjęto z wody i umieszczono na korporale. Z czasem całość zakrzepła.

 

 

to już nie wiem o co chodzi i czy cud polegał na tym, że w naczyniu znaleziono kawałek serca (co się z nim stało), na tym, że to hostia zaczęła krwawić, czy na tym, że po kilku dniach (gdzieś w temacie była mowa o tygodniu), ze wspomnianego naczynia można było wyciągnąć cokolwiek więcej niż paćkę pszenną (nie mówiąc już o tym żeby można ją było zbadać).

 

A oto co ja widzę na zdjęciu wrzuconym przez Dibiego - jak nic, tańczące pisklę.

Załączone grafiki

  • hostia kurczak.jpg

Użytkownik pishor edytował ten post 16.10.2015 - 17:14

  • 2




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych