Sorki że podbijam stary temat ale ciekawą teorię znalazłem w necie nt. piorunów kulistych:
Pioruny kuliste nie istnieją?
Tajemnicze "kule elektryczności" widziane w czasie burz mogą być halucynacjami - donosi "National Geographic".
Od wieków ludzie opisywali zagadkowe "kule ognia" towarzyszące intensywnym burzom. Jednak krótkotrwały charakter tego rzadkiego zjawiska sprawiał, iż dotychczas nie udało się zbadać, jaka jest natura tych kulistych wyładowań atmosferycznych.
Ponieważ seria piorunów może wytworzyć silne pole elektromagnetyczne, naukowcy z Uniwersytetu w Innsbrucku (Austria) postanowili sprawdzić, czy takie pole nie oszukuje naszych mózgów, wywołując halucynacje. W tym celu poddali badanych przezczaszkowej stymulacji magnetycznej - metoda ta pozwala silnie oddziaływać na mózg, nie powodując przy tym uszkodzeń.
Okazało się, że kiedy kora wzrokowa badanych była pod silnym oddziaływaniem pola elektromagnetycznego, widzieli oni poruszające się kule lub dyski światła.
Inni naukowcy podchodzą jednak do austriackiego odkrycia z rezerwą. - Wprawdzie część piorunów kulistych może być widziana w wyniku halucynacji, jednak moim zdaniem to ulotne zjawisko czasami może rzeczywiście występować w przyrodzie - uważa Eli Jerby z Uniwersytetu w Tel Awiwie.
Źródło
Poparzenie ludzi też było halucynacja w takim razie??