Po zapoznaniu się z rzetelnymi informacjami, czymś więcej niż dziennik/onet/fu*kt entuzjazm bladnie. Biorąc pod uwagę domyślnie wygórowaną cenę oraz przewidywane skótki uboczne 14% nie robi wrażenia. To niewiele, zdecydowanie za mało by mówić o eliksirze długowieczności. Przydomek "długowieczność" miałby prawo istnieć jedynie w przypadku całkowitego zachamowania procesu starzenia, a nie niewielkiego spowolnienia. Temat sensacja ,dlatego nie będę go dalej kontynuować.
Dziwne bo Centrum Zdrowia i Nauki Uniwersytetu w Texasie które jest jednym z trzech ośrodków gdzie przeprowadzane są badania podaje że otrzymali takie same wyniki jak w pozostałych ośrodkach: czyli przedłużenie życia myszy o 28-38%