Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dziwny przypadek paralizu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1 odpowiedź w tym temacie

#1

mevq.
  • Postów: 101
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Paraliże mam od dawna (jakies 3 lata) przybrały one w pewnym momencie na sile, potem ustawaly, potem znów sie pojawiały, w sumie be z jakiekolwiek przyczyny psychicznej czy nawet fizycznej ...

Tylko ze Ci ktorzy przezyli je, w tej formie, wiedza ze to nic przyjemnego... dotyki na twoim ciele... przewracanie...podnoszenie, lewitacje...
a w moim przypadku ja zawsze podejmuje walke.. i to chyba astralna walke bo wiem ze cialo sie nie rusza (czuje wielki wysilek jak sie poruszam - taka maź jakby) uderzam bije sie, trzymam rece czyjeś... powolam ,,coś" na podłoge... dochdoizło do tego ze widziaęłm czarne psy... i inne rzeczy niepokojace mnie...

jednakże gorsze było jak to przenisoło sie na rzeczywstość... moja kolezanka interesuje sie ezoteryka i po kilku jej eskperymentach i pokazach znajomego zaczely sie zabawy z energia etc... ja przeciwny od samego początku ze wzgledu na to co widuje w nocy ... odwodziłem ją od tego pomysłu ...nom ale sie nie dalo, nawet gdy ,,cos" za nami przywedrowalo do pokoju ...
z najwieksyzm trudem udalo mi sie jakos ,,wyblagac" ze ona nie bedzie ingerowla etc... i w koncu to ustalo..
pewnei rpzestajecie mi wierzyc w tym momencie...
zrobilem prosty test ...
dalem sobie sugestie ze w miesjcu gdzie ,,cos" bede czul maja mi zacza drgac pwoieki jak przy fazie rem lub transie...
no coz... zaczely... koleznka spytana najpierw przeze mnie o to skad czuje zla energie pokazla to miejsce o ktorym ja jej jeszcze nie poinformowalem...
ale no coz... nawet po tym sie ,,bawiła" jak to nazywała...
mielismy dziwne przypadki z ta energią np. zmianę charkaterów...

i tu wkracza KRZYZ ANGH ;]
i co najśmieszniejsze ta historia tez jest ciekawa...
kumpel z pokoju w akademiku po prostu nosił go codziennie i UWAGA nie wiedząc co to jest...
ja interesujać sie historią skojarzyłem ten symbol z Ozyrysem i Egiptem ... po 3 minutach googlowania znaleźliśmy go i jego opis...
ze niby przeciwko chorobom etc...
i tu ciekawostka... kumpel nawet w zimie nie czuje potrzeby noszenie kurtki... i to jeszcze zanim dowiedzial się o krzyzu ktory nota bene dostal od cioci za naprawienie komputera ;]
zgubił go dosyć dawno już...

wiec chca moje nadwątlowe zdrowie uratowac a przy tym poczuc cos na szyji ;)) go zakupiłem, koleznka od ezoteryki tez.. zniknely problemy z zamianami charkaterów, zniknely moje kontuzje, zniknely ... paralize...

ale chcac sprawdzić coś... najpierw robie to w rzeczywistosci... jak tylko zdjąłem krzyz przezyłem 4 paraliże jednej nocy ...

wiec pogooglowalem dalej i znalazlem opisy ochronnych dobrodziejst krzyża ;]

do dzisiaj z nim śpie chodze etc...
az do niedawna... wierzyłem już w swoje bezpieczeństwo...
przed snem jak zwykle i tak jeszcze modlitwa (mimo ze nie jestem przykładnym chrześcijaninem to w Boga wierze, mimo ze np w Kościele to rzadko mozna mnie spotkac)

i tak mijaly miesiace...
az do przedwozrajszej nocy gdy mial miejsce paraliż...

zszokwoany troszke... po niemrawych ,,atakach" tylko od momentu noszenia krzyża...

ale szybko podjałem walke...

OPIS PARALIŻU...

wybudziłem się? - nigdy nie jestem w stanie zdefiniować tej rzeczywistości... może to jest ... po prostu... inny świat (wymiar) płaszczyna świadomości...
tak czy inaczej oprócz trudnosci w poruszaniu zauwazylem zburzenia w czasie...
ruchy moje energicne i wykonywane nerwono odbywały sie w zwolnionym tempie zaś dźwięki (wzmocnione przy paralizu zawsze) jak z spowolnionego filmu...
poczułem jakby cos we mnie wnikneło...
w sumei to bardziej sie tego obawiałem bo na moment straiłem kontrolę nad trzymajca mnie postacia...
(NIKOGO NIE WIDZĘ, czuje tylko ręce, ciało - tego ,,czegoś", mam więc chyba zamkniete oczy, ale nie otwieram ich chyba ze strachu)
dopeiro po dlugim czasie modlitwy zansalem ... ale wiem ze to glupie ...

szczegol ktory mnie niepokoi, w duchu jestem wesoly etc, tzn mam problemy mala depresje byc moze... ale z luzmi utrzymuje dobry kontakt bo jestem ... no coz angazuje sie w zycie uczelni i jestem człwiekiem którego wszędzie pełno... i którego świat wypełniaja ludzie
dlatego zaniepokoiło mnie ze od 2 dni słysze że jestem inny...
czułem, juz ze wychodze z ,,bagna" a tu ludzie juz drugi dzień mi mówią, że ejstem msutny ostatnio ...
podejrzewam że to wina depresji ... lub po prostu złego humoru ze próbowałem oszukac sam siebie...
dlatego to tylko ciekawostka...

co do paralizu, czy to mozliwe bym rzeczywiście z czymś walczył ?
jak to mozliwe że mimo ochorny krzyża to coś mnie dorwało ?

inna ciekawostka która mozna rajconalnie wytłumaczyc...
krzyz jest posrebrzany ... wiec racjonalne jest to ze czerń wyblaka na nim...
ale dałem sobie sugestie gdy go załozyłem peirwszy raz, że ma blakniec tylko po atakach ... jest już w 3/4 srebny (bo posiadal elementy czarne) ...

za chaos wypowiedzi przepraszam... na pytania zawsze odpowiem ...
jakies sugestie? porady?

btw jestem racjonalistą, ale czasami zaczynam w potege nauki powątpiewac... gdy ostatnio za dużo naukowych wyjasnień już nie moge wymysleć ...

pozdrawiam :)

ps 2 moderatorów, userów i wsyztkich innych przepraszam że mozliwe orty, brak polskich znaków itd. to nei niedbalstwo ale brak czasu przed egzmianami ... i brak swobodnego dostępu do pc sprawił ze musialem się spieszyć i pisac w stylu komunikatorowym ...
  • 0

#2

mevq.
  • Postów: 101
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hmm myślałem że są logicznie myslący ludzie na tym forum...

a tu bez żadnego uzasadnienia można osądzać posty...

zawiodłem sie ;]

swoją drogą moderatorzy też śpią ;>?

Edit: Asieńka, już nie śpią, a swoją drogą jest taki przycisk z dwoma wykrzyknikami, służy do raportowania postów wykraczających swoją treścią poza regulamin forum.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych