21 odpowiedzi w tym temacie

[Fanek]

Tytuł filmu: Wielki przekręt CO2
Czas trwania: 2x9.12, 3x9.13, 3x9.14
Polska lokalizacja: tak
Tagi: Wielki przekręt CO2, wielkie oszustwo cieplarniane, global warming swindle
Krótka recenzja: Film zaprzecza, że zmiany klimatu wywołane są działalnością ludzi i twierdzi, że zgodność naukowców związana jest z finansowym wsparciem badań, uważanych za niezwykle ważne.
Link do filmu:
http://www.youtube.c...4...18C&index=0
http://www.youtube.c...8...18C&index=1
http://www.youtube.c...0...18C&index=2
http://www.youtube.c...g...18C&index=3
http://www.youtube.c...E...18C&index=4
http://www.youtube.c...8...18C&index=5
http://www.youtube.c...4...18C&index=6
http://www.youtube.c...c...18C&index=7
Link alternatywny: -

 

Usunięto powtarzające się linki.
Blitz Wolf

[Apophis]

Oglądałem to już i nie przekonało mnie to... dalej sądzę, iż wielcy potentaci naftowi dalej będę "bębnić", że nic się nie dzieje... że wszystko jest ok... przepraszam za takie słowa, ale trzeba być naprawdę idiotą, żeby nie zauważyć, że klimat się ociepla... a winę trzeba upatrywać u człowieka i w jego hipokryzji... mam nadzieję, iż dożyję w końcu dnia, kiedy pieniądz przestanie być ważniejszy niż życie człowieka, niż życie naszej Ziemi... a mi jest wstyd, że nasz gatunek niszczy to co dało mu życie... zapewne ktoś na nas patrzy z góry i na pewno kręci głową z niedowierzaniem, jak można niszczyć tak piękną planetę...

[Don Corleone]

Film dobry, polecam koniecznie.

[Caffeine//+]

Od dawna wiadomo iż gdyby nie człowiek prawdopodobnie mielibyśmy epokę lodowcową Lecz Ci pseudoekolodzy Szkoda naszej pięknej planety dla tych palantów...

[Wyspa]

oczywiscie film nazywa się "The great global warming swingle" ale z przyczyn oczywistych jest pod inną nazwą hehe ;-)

[Apophis]

Od dawna wiadomo iż gdyby nie człowiek prawdopodobnie mielibyśmy epokę lodowcową Lecz Ci pseudoekolodzy Szkoda naszej pięknej planety dla tych palantów...

chyba większej niedorzeczności to nie czytałem na tym profilu... mógłbyś mi powiedzieć skąd masz takie informacje...? przedstaw je to wtedy można podyskutować, a nie wyzywasz kogoś od palantów, jak poziom tego postu jest adekwatny do użytego kolokwializmu... "szkoda naszej pięknej planety dla..." Ciebie, nieuku...
doucz się, a potem wyzywaj kogoś od pseudo-ekologów...

[Caffeine//+]

Globalna ściema:

http://www.jaczewski...lne-ocieplenie/

http://www.ithink.pl...-imie-przyrody/

Globalne ocieplenie zahamowane - "to zła wiadomość dla Ala Gore'a"

Część naukowców uważa, że trend globalnego ocieplenia został zahamowany lub nawet uległ odwróceniu. Mają o tym świadczyć ostatnio pozyskane dane - informuje serwis worldnetdaily.com.
Według Roya Spencera, klimatologa pracującego wcześniej dla NASA, który przeanalizował dane z ostatnich pięciu lat, globalny poziom temperatur spada. - Globalne ocieplenie miało oznaczać więcej huraganów, tymczasem od roku 2005 Stany Zjednoczone zaatakował tylko jeden większy huragan - mówi. Tymczasem według badań, które przeprowadził Ryan Maue z Uniwersytetu Florydy, światowa aktywność obejmująca zarówno tajfuny, jak i huragany spadła do najniższego poziomu sprzed 30 lat.

Naukowcy Instytutu Nauk Morskich Leibnitza i Instytutu Meteorologii Maxa Plancka z Niemiec oraz Uniwersytetu Wisconsin uważają, że proces globalnego ocieplenia ulegnie spowolnieniu, lub nawet odwróceniu, w okresie najbliższych 10-20 lat.

Jeśli chodzi o wcześniejsze niepokojące dane dotyczące topnienia lodu w Arktyce, to okazało się, że procentowo pokrywa lodowa zwiększyła się znacząco po raz pierwszy od 1979 roku. W ostatniej dekadzie również populacja niedźwiedzi uległa zwiększeniu - był to wzrost o 25 procent. W Arktyce jest ich teraz 15 tysięcy, podczas gdy 10 lat temu było ich 3 tysiące mniej.

- Ostatnia fala globalnego ocieplenia, która rozpoczęła się w 1977 roku jest zakończona, a Ziemia weszła w nową fazę globalnego ochłodzenia - mówi Don Easterbrook, profesor geologii z Uniwersytetu Zachodniego Waszyngtonu. - Nowe dane dotyczące aktywności solarnej wskazują na niezwykły brak plam na Słońcu i zmian w jego polu magnetycznym... Obecna fala procesu globalnego ochłodzenia może być ostrzejsza, aniżeli ta z lat 1945-1977 - dodaje.

Klimatolog Joe D'Aleo z organizacji International Climate and Environmental Change Assessment Project, mówi, że nowe dane wskazują, że od 50-70 lat, globalna temperatura obniżyła się pomimo wzrostu emisji dwutlenku węgla. - Dane sugerują, że w przyszłości Ziemię czeka globalne ochłodzenie, a nie ocieplenie - dodaje.

Jak komentuje serwis worldnetdaily.com, ostatnie doniesienia naukowców to "zła wiadomość dla Ala Gore'a", jako że były wiceprezydent USA utrzymuje, iż Ziemia jest zagrożona przez globalne ocieplenie; za swą działalność Gore otrzymał nawet Nagrodę Nobla.

Magazyn "Whistleblower" ze swej strony przeanalizował doniesienia medialne na temat zmian pogodowych, które pojawiły się w ostatnim wieku. Jak wynika z analizy, media w różnych okresach donosiły na zmianę bądź o ochłodzeniu, bądź o ociepleniu. W 1895 roku wybuchła panika na punkcie globalnego ochłodzenia. W 1920 roku donoszono już o czymś zupełnie przeciwnym - o globalnym ociepleniu, którego medialna passa trwała do 1975 roku, gdy znów nadeszło globalne ochłodzenie. W 1981 roku rozpoczęły się z kolei czasy globalnego ocieplenia na "bezprecedensową skalę".

http://www.eioba.pl/...lnym_ociepleniu

http://www.eioba.pl/...atu_mit_obalony

http://www.eioba.pl/..._klimat_czesc_1

http://www.eioba.pl/..._klimat_czesc_2

I w tych źródłach masz ich źródła

chyba większej niedorzeczności to nie czytałem na tym profilu... smile5.gif mógłbyś mi powiedzieć skąd masz takie informacje...? przedstaw je to wtedy można podyskutować, a nie wyzywasz kogoś od palantów, jak poziom tego postu jest adekwatny do użytego kolokwializmu... smile5.gif "szkoda naszej pięknej planety dla..." Ciebie, nieuku...
doucz się, a potem wyzywaj kogoś od pseudo-ekologów...

Teraz się douczyłem i mogę z czystym sumieniem nazwać Cie głupim i ignoranckim nieukiem

A teraz taka mała puenta:

Umiesz liczyć licz na swoją edukację

[Argentum]

Oglądałem film jakiś czas temu i muszę powiedzieć, że jest to jeden z lepszych filmów edukacyjnych jeżeli chodzi o zmiany klimatyczne. Być może trochę zbyt chaotyczny, ale mimo wszystko pokazujący to, że wierzymy we wszystko co tylko będzie i stanie sie "modne". To co mówią nam ekoterroryści to bajka. Od początku to wiedziałem i będę bronic jak Niepodległości tego, iż CO2 nie jest winne ocieplaniu się klimatu!

-Dlaczego te patafiany siedzące na drzewach nie mówią, że wulkany emitują więcej CO2 niż samochody i fabryki na całym świecie razem wzięte w trakcie całej swojej eksploatacji?
-Dlaczego nie mówią, że samochody pseudoekologiczne emitują (w trakcie produkcji) 400% więcej zanieczyszczeń od zwykłych samochodów benzynowych czy dieselowskich co w efekcie powoduje to, że przy spalaniu 4,5l /100 km przez przejechanych 250000km, zanieczyszczenia nie redukują się.
-Dlaczego nie mówią, że 1 bateria słoneczna to obciążenie dla środowiska równe wycince 50 dojrzałych drzew?
-Dlaczego nie mówią otwarcie, że za "danie w łapę" mogą się od tych drzewek odczepić?
-Dlaczego nie wspominają, że np. w dolince Rospudy zginie jeszcze więcej ludzi na wąskich niebezpiecznych drogach niż potencjalnych żabek na obwodnicy?
-Dlaczego nie chcą do siebie dopuścić myśli, że nowa, ekologiczna szybka droga spowoduje, że to ich CO2 będzie przecież i tak emitowane w mniejszej ilości na drogach miejskich w ciagłym cyklu zatrzymywanie się i stania?
.
.
.
Pozwólcie, że Wam to daruję i nie będę przytaczać więcej przykładów...

Cała afera z lodowcami to coś przez co biedne kraje nie będą mogłyby się rozwijać, to coś przez i POLSKA nie będzie mogła stawać się nowoczesna. Zamiast zdobywać nowe technologie produkcji będziemy kupowali filtry na kominy przestarzałych zakładów. Z resztą jeżeli chodzi o takie organizacje jak Greenpeace to są one jednymi z bardziej zakłamanymi organizacjami na świecie. Trzepią na tzw. "modzie bycia eko" grube miliony $.

Ekologia to jedyny aspekt UE który mi się nie podoba, w dodatku tak bardzo zawładnął ludźmi swoją propagandą, że co dzień kiedy to słyszę tracę do nich szacunek. To smutne, ale zapatrzenie się mojego pokolenia ('90) i nie tylko w to pudło zwane telewizorem i wierzenie we wszystko co w nim powiedzą sprawie, że wstydzę się ze nie.

PSYCHOPATYCZNYM I BEZMYŚLNYM OBROŃCOM PRZYRODY STANOWCZE NIE !!!

P.S. Cieszę się, że w końcu mogę zgodzić się z Don Corleone, w tym przypadku zdrowe myślenie należy stawiać na 1 miejscu .

[CzstSrkzm]

Nie jestem ekoterrorystą, nie siedzę na drzewie - uważam, że to nie ma sensu bo świat stacza się za szybko, a coś takiego jedynie spowolni "staczanie" się - więc nie ma sensu przedłużać agonii Nie wiem również, czy pogoda się *piiiiip* przez ocieplanie tematu, czy ochładzanie klimatu. Za to mam jeszcze jakieś poczucie logiki, więc pozwól, że odpowiem na twoje "przykłady"

wulkany emitują więcej CO2 niż samochody i fabryki?

Różnica jest taka, że emisja CO2 (i innych gazów) do atmosfery przez wulkany to zjawisko naturalne, i nie mamy na to wpływu. Za to na budowę/działanie/ilość etc samochodów/fabryk/kominów etc, już tak.

Dlaczego nie mówią, że samochody pseudoekologiczne emitują (w trakcie produkcji) 400% więcej zanieczyszczeń od zwykłych samochodów benzynowych czy dieselowskich?

I właśnie to "w trakcie produkcji" jest tu wtrąceniem kluczowym. Bo ta różnica jest potem niwelowana w trakcie użytkowania tego samochodu (co wynosi w niektórych przypadkach nawet więcej niż 20 lat).

Dlaczego nie mówią, że 1 bateria słoneczna to obciążenie dla środowiska równe wycince 100 dojrzałych drzew?

O jakie obciążenie środowiska tu chodzi? Też "w fazie produkcji"? I czemu to zmalało po edycji twojego postu do 50? ;0

-Dlaczego nie mówią otwarcie, że za "danie w łapę" mogą się od tych drzew odczepić?

Jakieś statystyki w kwestii "jaki % "patafianów" zejdzie z drzewa za 100zł"?

-Dlaczego nie wspominają, że np. w dolince Rospudy zginie jeszcze więcej ludzi na wąskich niebezpiecznych drogach niż potencjalnych żabek?

Akurat tutaj nie chodzi o "jakieś żabki" tylko unikatowe gatunki. Niektórzy wyznają zasadę - ludzi jest już prawie 7 miliardów i cały czas ich przybywa (co jest jednym z większych problemów tej planety), a te "żabki" mają wyginąć żeby było ich jeszcze więcej. Co prawda nie wyznaję takiej filozofii, ale akurat logiki takiemu myśleniu nie sposób odmówić.

-Dlaczego nie chcą do siebie dopuścić myśli, że nowa, ekologiczna droga spowoduje, że to ich CO2 będzie przecież i tak emitowane w mniejszej ilości na drogach szybkiego ruchu?

Bo zapewne o to im chodzi - żeby było emitowane w mniejszej ilości.


Btw, te "patafiany" siedzą na drzewach po to, żeby twoje prawnuki za x lat chcąc objechać Ziemię dookoła zobaczyły coś więcej niż beton i asfalt - i nie ma to związku z CO2.

[Witchfinder General]

Właśnie skończyłem oglądać, świetny film. Powinni to puszczać po wiadomościach

[Caffeine//+]

Różnica jest taka, że emisja CO2 do atmosfery to zjawisko naturalne, i nie mamy na to wpływu. Za to na budowę/działanie/ilość etc samochodów/fabryk/kominów etc, już tak.

I co z tego jak tak czy tak to nie uratuje to tego niby zagrożonego klimatu...

I właśnie to "w trakcie produkcji" jest tu wtrąceniem kluczowym. Bo ta różnica jest potem niwelowana w trakcie użytkowania tego samochodu (co wynosi w niektórych przypadkach nawet więcej niż 20 lat).

Jeśli chodzi o samochody na biopaliwa to żal ,że ja @#%@#%$^%$... Spalanie tych paliw powoduje powstanie jeszcze bardziej toksycznych substancji niż spalanie benzyny itp...

Btw, te "patafiany" siedzą na drzewach po to, żeby twoje prawnuki za x lat chcąc objechać Ziemię dookoła zobaczyły coś więcej niż beton i asfalt - i nie ma to związku z CO2.

Za x lat to będą spieki ceramiczno-węglowo-jakieśtam

I właśnie to "w trakcie produkcji" jest tu wtrąceniem kluczowym. Bo ta różnica jest potem niwelowana w trakcie użytkowania tego samochodu (co wynosi w niektórych przypadkach nawet więcej niż 20 lat).

W tym problem ,że te ekowozy są takie iż jeśli wytrzyma 5 lat to będzie dobrze. A dokładniej są małe za małe, powolne i mają bardzo nieżywotne silniki i inne części.

[kapuchy]

Akurat jakakolwiek rozmowa o samochodach w kontekście CO2 jest pozbawiona jakiegokolwiek sensu. Dlaczego? Dlatego, że ci panowie, którzy najgłosniej krzyczą o ograniczeniach emisji itd ( czyt. - decydenci i politycy) mogliby to załatwić jednym prostym ruchem - skoro w przeważającej większości krajów jest ograniczenie prędkości do ok 90 km/h, w miastach jeszce mniej, to PO JAKIEGO GRZYBA produkuje się samochody o jakichś chorych pojemnościach, mocach , prędkościach..? A wystarczyłoby ustawą zezwolić na produkcję autek o pojemności maksymalnej, powiedzmy - 900ccm.. same zyski - zmniejszenie ilości zużywanych cennych materiałów zarówno do produkcji, jak i w eksploatacji, zmniejszenie ilości katastrofalnych wypadków, wyeliminowanie konieczności budowy drogich i wymagających dużych powierzchni autostrad, i jeszcze by się niejeden zysk znalazł. Dlaczego tego nie robią???? HĘ? Proste - bo siedzą w kieszeni producentów, którą to kieszeń my nabijamy. I kółko się zamyka.
Wszystkie akcje ekologiczne to - za przeproszeniem - kosmiczne pieprzenie w bambus i ślizganie się po wierzchu problemu. Przerzucanie odpowiedzialności na maluczkich ( którzy notabene swój udział tez mają,
ale jest on w porównaniu do udziału kapitału niewielki) , nba nas. Kolejny przykład robienia wody z mózgu.
Ty się masz szary obywatelu martwić i Ciebie właśnie obciążymy za nasze zyski ....
Ot i tyle....

[Opiart]

-Dlaczego nie wspominają, że np. w dolince Rospudy zginie jeszcze więcej ludzi na wąskich niebezpiecznych drogach niż potencjalnych żabek?

Akurat tutaj nie chodzi o "jakieś żabki" tylko unikatowe gatunki. Niektórzy wyznają zasadę - ludzi jest już prawie 7 miliardów i cały czas ich przybywa (co jest jednym z większych problemów tej planety), a te "żabki" mają wyginąć żeby było ich jeszcze więcej. Co prawda nie wyznaję takiej filozofii, ale akurat logiki takiemu myśleniu nie sposób odmówić.

To jak tak myślą, niech oddadzą wszystkie dobra materialne na konto parków narodowych, potem kupią broń i strzelą sobie w łeb, będzie więcej miejsca dla "żabek". Najlepiej gdyby jeszcze zaciągnęli do grobu swoją rodzinę.

-Dlaczego tak nie zrobią?
-Bo wolą mydlić oczy i trzepać kapuchę z naiwnych ludzi!

Każdy człowiek na świecie ma prawo istnienia i godność i mam nadzieję że jest dla innych ludzi ważniejszy od "żabek".

[CzstSrkzm]

Lol, tak dla jasności (W sumie jeszcze raz) - mi cała walka "ekologów" z "antyekologami" generalnie wisi - po obu stronach są tabelki, wykresy i gadające głowy. Spór rozsądzi historia - bo pewnie za jakieś jakiś czas będzie się dało na 100% stwierdzić jak należy interpretować to co się dzieje w obecnych czasach i czy wywołujemy to my, czy nie. Póki co dwie strony maksymalnie upraszczając można przedstawić jako "zieloni oszuści chcą moich pieniędzy" vs "truciciele-egoiści nie myślą o przyszłości" - kto ma rację? Ja osobiście nie wiem, choć pewnie kiedyś wszyscy się dowiemy

Tak myślałem, że czy się pakować w tą dyskusję, ale sorry - argumenty Argentum są lekko naciągane, więc nie mogłem obojętnie przejść obok .

Opiart, tu nie chodzi o "prawo istnienia i godność", tylko o pewną wartość w świecie. W tym przypadku przyrodniczą, ale wyobraź sobie, że jakaś grupa domaga się wyburzenia Zamku Królewskiego na Wawelu (który w tym jest wartością kulturalną i historyczną) bo tam byłoby dobre miejsce na drogę szybkiego ruchu, a oni mają dość hałasu i czasami nawet ktoś wpada pod samochód. I w tym przypadku też można rzucić "jakiś budynek kontra życie i godność".

[Argentum]

A więc Skan, pozwól, że się obronię, przed Twoimi naciąganymi zarzutami Większość nich odrzuciłbyś/abyś gdyby interesowała Cię druga strona medalu, która nie brzmi tak propagandowo jak ta którą Ty znasz.

wulkany emitują więcej CO2 niż samochody i fabryki?

Różnica jest taka, że emisja CO2 (i innych gazów) do atmosfery przez wulkany to zjawisko naturalne, i nie mamy na to wpływu. Za to na budowę/działanie/ilość etc samochodów/fabryk/kominów etc, już tak.
----ok, ale ta ilość to o ile dobrze pamiętam 2,5%, czyli wręcz śmieszna ilość, z która przyroda radzi sobie jak Ty z podrapaniem się...

Dlaczego nie mówią, że samochody pseudoekologiczne emitują (w trakcie produkcji) 400% więcej zanieczyszczeń od zwykłych samochodów benzynowych czy dieselowskich?

I właśnie to "w trakcie produkcji" jest tu wtrąceniem kluczowym. Bo ta różnica jest potem niwelowana w trakcie użytkowania tego samochodu (co wynosi w niektórych przypadkach nawet więcej niż 20 lat).

---- co do "eko" samochodów już się poprawiłem, wystarczy poczytać trochę prasy motoryzacyjnej.
POLECAM "Top Gear".

Dlaczego nie mówią, że 1 bateria słoneczna to obciążenie dla środowiska równe wycince 100 dojrzałych drzew?

O jakie obciążenie środowiska tu chodzi? Też "w fazie produkcji"? I czemu to zmalało po edycji twojego postu do 50? ;0

---- liczba drzew zmieniła się (do 50) gdyż przepisywałem przykłady ze swoich notatek. Pomyliłem linijki-zdarza się- a chciałem być szczery, więc się poprawiłem. To chyba nie grzech, a prawda w oczy kole.
P.S. Chodzi nie tylko o produkcję ale i rozkład.

-Dlaczego nie mówią otwarcie, że za "danie w łapę" mogą się od tych drzew odczepić?

Jakieś statystyki w kwestii "jaki % "patafianów" zejdzie z drzewa za 100zł"?

----muszę Cię zapoznać chyba z lokalnymi ekologami, rozpoczynają burzę, a potem żądają kasy i zostawiają sprawę wolną...to nie jest łapówka?! (nadpiszę: 2 prawomocnie skazanych)

-Dlaczego nie wspominają, że np. w dolince Rospudy zginie jeszcze więcej ludzi na wąskich niebezpiecznych drogach niż potencjalnych żabek?

Akurat tutaj nie chodzi o "jakieś żabki" tylko unikatowe gatunki. Niektórzy wyznają zasadę - ludzi jest już prawie 7 miliardów i cały czas ich przybywa (co jest jednym z większych problemów tej planety), a te "żabki" mają wyginąć żeby było ich jeszcze więcej. Co prawda nie wyznaję takiej filozofii, ale akurat logiki takiemu myśleniu nie sposób odmówić.

----Ja też jestem unikatowy i żądam gwarancji, że nikt mnie nie zabije.

-Dlaczego nie chcą do siebie dopuścić myśli, że nowa, ekologiczna droga spowoduje, że to ich CO2 będzie przecież i tak emitowane w mniejszej ilości na drogach szybkiego ruchu?

Bo zapewne o to im chodzi - żeby było emitowane w mniejszej ilości.

----Przecież właśnie to napisałem


Btw, te "patafiany" siedzą na drzewach po to, żeby twoje prawnuki za x lat chcąc objechać Ziemię dookoła zobaczyły coś więcej niż beton i asfalt - i nie ma to związku z CO2.

----Co z tego, że zobaczą ziemię zieloną skoro zginą na drodze zanim wrócą do domu?

Dzięki, mam nadzieję, że jest w miarę czytelnie...