Skocz do zawartości


Zdjęcie

Modny spisek


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
55 odpowiedzi w tym temacie

#1

ICM600.
  • Postów: 184
  • Tematów: 25
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Żyjemy w czasach, w których ludzie podążają za modą. Prawie każdy aspekt życia wiąże się z byciem "na czasie", modnym ubieraniem się, posiadaniem modnego telefonu, samochodu, a nawet, co jest straszne, poglądów i wiary. Modne jest bycie tolerancyjnym wobec homoseksualistów, modne jest bycie euroentuzjastą, ekologiem. Nawet wartości duchowe i wiedza ezoteryczna zostały sprowadzone do rangi bycia "trendy". Medycyna niekonwencjonalna, horoskopy, medytacja(mam na myśli udawanie, nie prawdziwą medytację) , krytyka Kościoła. A wszystko to bez głębszego zapoznania się z tematem, po prostu coś jest "modne", a coś "nie".
W tym miejscu chciałem zapytać zwolenników spiskowego ataku na WTC, czy podążają za "modnym" byciem spiskowcem, czy też szerzej rozpatrują temat.
Do napisania tego tematu natchnął mnie mój znajomy, który twierdzi że rząd USA uknuł wydarzenia z 9/11, jednak gdy zapytałem go w jakim celu, powiedział, że nie wie i że niezbyt go to interesuje... :o Do tamtej pory miałem go za osobę, która myśli samodzielnie, ale gdy usłyszałem jego odpowiedź, zmieniłem zdanie o nim. On jest jedną z tych osób, które znalazły sobie trendowy pogląd i wyznają go bez zagłębienia się w temat.
Twierdzenie że amerykańce-masony zabiły kilka tysięcy swoich obywateli bez celu, jest paranoją. Przyznać się teraz, ilu z Was w ten sposób podchodzi do tematu. I jeżeli ktoś taki jest, to mam nadzieję, iż zastanowi się po co oni to zrobili(zakładając, że wierzy w spisek).
  • 0

#2

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mówi się, że po to by opinia publiczna była przychylna wojowaniu na bliskim wschodzie.
  • 0



#3

Paweł.
  • Postów: 1000
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie zauważyłem żeby teorie spiskowe stały się modą. Co prawda spotkałem się z opinią, że WTC został zniszczony w celu uzyskania odszkodowania. :mrgreen:
  • 0



#4

zalew.
  • Postów: 96
  • Tematów: 11
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Ja niestety wiem dlaczego WTC zostalo zburzone - by rozpoczac nigdy neikonczaca sie wojne z terrorystami. Nawet w tok fm ktos mowil kilka lat temu ze Stanom brakuje wroga z ktorym moglyby walczyć - no to stworzono go i teraz terroryści sa wszedzie i nigdzie.
  • 0

#5

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiara w teorie spiskowe najbardziej chyba polega na miłym przekonaniu, że oto posiada się "tajemną wiedzę" niedostępną ogółowi, co niejako ma stawiać tę osobę ponad tym "bezrozumnym tłumem". To tłumaczyć może te stwierdzenia "aby tego niewidzieć trzeba mieć maskę spawalnicząna oczach" albo "wy to ciągle słuchacie tylko tych massmediów".

Poza tym spisek jest zawsze bardziej "atrakcyjny". Co tam nudne gadanie o Al Kaidzie, paliwie albo uszkodzeniach strukturalnych. Spisek! CIA! Rakiety! To jest ciekawsze.

Ciekawostka:

Pick your adversary

? A sense of anomie (dislocation from society and authority) fuels beliefs in conspiracy theories, so pick a big bad organisation of some sort - government or big business is ideal

? For added spice, identify a shadowy, secretive society with implied links to your adversary: the more shadowy, the better

Choose your event

? You'll need a big, contemporary newsworthy event around which to weave your theory

? If it's a sudden, shocking visual occurrence of international import it is more likely to become a "flashbulb memory" for the masses. Your key conspiracy audience, most able to create such vivid "indelible" memories will be between the ages of 20 and 35

Develop your story

? Construct your theory from carefully selected information that weaves together into a compelling story

? If something doesn't fit, reinterpret it in line with your theory

? Create uncertainty: question existing evidence or find new evidence that contradicts the "official" account

Prepare your defence

? If someone highlights a gap or inconsistency in your evidence, don't be afraid to tweak your story, but keep the core conspiracy in place

? You can allow the finer details of the theory to mutate, but always keep in mind the maxim - "they did it, I just have to find the proof that they did it"

? Broaden the circle of conspirators to include those who question your position... "they're denying the truth - they must be involved too!"


http://scienceblogs....ve_in_consp.php


Ja niestety wiem dlaczego WTC zostalo zburzone - by rozpoczac nigdy neikonczaca sie wojne z terrorystami.


Wojnę z terrorystami USA prowadzi już od jakiegoś czasu. Skupiasz się wyłącznie na 9/11, ale zapominasz że Al Kaida atakowała USA już w latach 90. O tym bowiem ludzie od teorii spiskowych lubią zapominać.
  • 3



#6

zalew.
  • Postów: 96
  • Tematów: 11
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Atakowala ale nigdy tak efektownie - trza przyznac ze zawalenie sie wiez WTC zapieralo dech w piersiach - cóż za spektakl, jakby ktoś wyrezyserowal to w hollywood.

Nie zapominam ze czlonkow alkaidy szkolilo CIA.
  • 0

#7

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie zapominam ze czlonkow alkaidy szkolilo CIA.


Oczywiście, że nie zapominasz, bo nie można zapomnieć czegoś, co nie miało miejsca :D Może jeszcze powiesz, że Brzeźiński osobiście to robił? :D
  • 0



#8

zalew.
  • Postów: 96
  • Tematów: 11
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Bingo :)
Bardzo prominenty czlowiek i sporo wie niestety to źródło jest niedostepne.

Czas pokaze co jest grane i obyście sie nie mylili, bardzo chcialbym zebyście mieli racje - naprawde. Spotkalibyśmy sie przy piwku i pośmiali z ludzkiej głupoty i byloby super.
  • 0

#9

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

http://www.paranorma...showtopic=19714

A to też widziałeś? ;)

bardzo chcialbym zebyście mieli racje - naprawde. Spotkalibyśmy sie przy piwku i pośmiali z ludzkiej głupoty i byloby super.


No właśnie. A do osiągnięcia tego wystarczy jedynie trochę poczytać naszych postów i odrobina dobrej woli.
  • 0



#10

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wiara w teorie spiskowe najbardziej chyba polega na miłym przekonaniu, że oto posiada się "tajemną wiedzę" niedostępną ogółowi

Podstawowy błąd w Twojej teorii antyspiskowej....kiedyś były prezydent Włoch Francesco Cossiga powiedział na łamach prasy że tzw. terrorystyczny atak 11 września 2001 był dziełem służb specjalnych USA i Izraela. Koncepcja choć do tej pory dość popularna wśród ludzi, nie wypłynęła nigdy na "szersze wody". A teraz skoro pojawia się w ustach osób na takich stanowiskach może jest nadzieja. Co ciekawe i tą wypowiedź prezydenta szczelnie ominęły światowe media.
Zaraz na swój ulubiony sposób postarasz się zdyskredytować gościa jako maniaka....lub w inny znany sobie sposób.
Niestety ten niekonwencjonalny gość czyli "mało polityczny" był tym który kiedyś nagłośnił sprawę "operacji Gladio" czyli serii zamachów bombowych obezwładniających Europę w latach 60-tych, 70-tych i 80-tych, które okazały się być organizowane przez wywiad NATO pod zwierzchnictwem CIA. O operacji Gladio każdy zainteresowany może "jeszcze" na dzień dzisiejszy poczytać w internecie (raczej na stronach anglojęzycznych lecz zaraz Aquila wyskoczy ze swoim politycznie poprawnym tłumaczeniem i małolaty siądą z zachwytu). Ciekawe jak długo :roll: Och te teorie spiskowe....media każdemu wytłumaczą że USA stoi na straży demokracji całego świata.....Wynika z tego że ta tajemna wiedza jest dostępna każdemu który potrafi interpretować rzeczywistość oczywistą a nie poleganie na opinii innych :roll:
  • 2



#11

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

kiedyś były prezydent Włoch Francesco Cossiga powiedział na łamach prasy że tzw. terrorystyczny atak 11 września 2001 był dziełem służb specjalnych USA i Izraela (...) Zaraz na swój ulubiony sposób postarasz się zdyskredytować gościa jako maniaka....lub w inny znany sobie sposób.


Już gdzieś kiedyś o tym rozmawialiśmy. I to tutaj:

http://www.paranorma...t...14055&st=15

Gdzie wyjaśniliśmy, że nie chodziło mu o to, że w to wierzy. Chodziło mu o dogryzienie centrolewicy.

" while all of the democratic circles of America and of Europe, with in the forefront those of the Italian centre-left, now know well that the disastrous attack was planned and realized by the American CIA and Mossad with the help of the Zionist "



"As I've been told, tomorrow or the day after tomorrow (interview appeared on 30 november 07) the most important chain of newspaper of our country should give the proof, with an exceptional scoop, that the video (which in reality is an audio tape, NdR) in which appear Osama, leader of "the great and powerful movement of islamic revenge Al Quaeda" - God bless him! - and in which are formulated threats to our ex president Berlusconi, is nothing more than a fake realized inside Mediaset studios (the huge television group owned by Berlusconi) in Milan and sent to arabic television Al Jazeera.

The trap was organized to create solidarity for Berlusconi, which is having lot of problem related for the tangle between RAI and Mediaset. From sources near to Palazzo Chigi, the nevralgic center of italian intelligence, we know that the video is fake because Osama admits that he was the mind behind the attacks against the twin towers, while all the democratic parties in Europe and USA know very well that the attack was organised by CIA and Mossad, whit the help of sionistic world, just to accuse arab countries and induce occident to intervein both in Iraq and Afghanistan. This is why nobody in parlament gave solidarity to Berlusconi, which is the author of the fake video".



To wypowiedź razem z kontekstem, którego zawsze zapominacie podawać.
  • 1



#12

tatik.
  • Postów: 1982
  • Tematów: 291
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Gdzie wyjaśniliśmy, że nie chodziło mu o to, że w to wierzy. Chodziło mu odogryzienie centrolewicy.

A coś na temat operacji Gladio ? Pewnie kolejna teoria spiskowa tak samo jak operacja Ajax lub ludobójstwo Indian.
  • 0



#13

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A może najpierw coś na temat Cossigi? Bo wszystkie wpadki pomijane są milczeniem jakby nigdy nic.

O operacji Gladio nie słyszałem zbyt wiele. Różne rzeczy o 9/11 przerabiamy już od 3 lat i mogę na wiele z nich podać odpowiedź od razu, ale nie jestem maszyną ani osobą wszechwiedzącą, więc wszelkie nowe sprawy wymagają odrobiny czasu.
  • 1



#14

Teddy Bear.
  • Postów: 16
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

*
Popularny

ten spisek na prawdę jest modny, a dzisiaj to już w ogóle. jeden z komentarzy...

TYLKO KOMPLETNY IDIOTA WIERZY W OFICJALNĄ WERSJĘ
czyli w pastuchów mieszkających szałasach, którzy nauczyli latać się na awionetkach, a później za pomocą plastikowych noży sterroryzowali pasażerów, załogę i perfekcyjnie wlecieli w wieże WTC. Zawodowi piloci, mówią ,że to tak samo jakby jeździć na gokartach, a później wsiąść nagle do formuy i wygrać wyścig. Zapraszam teraz do krótkiej lektury

1. W ciągu ośmiu miesięcy 2001 roku przed 11 września na terenie USA miało miejsce 67 interwencji w przypadkach zboczenia samolotów pasażerskich z kursu i za każdym razem myśliwce przechwytywały takie maszyny w ciągu kilku, kilkunastu minut. Niestety, Al-Kaida spowodowała, że na 11 września zaplanowane były ćwiczenia lotnictwa wojskowego pod nazwą "Northern Vigilance", które wyekspediowały myśliwce w odległe zakątki Ameryki Północnej, do obrony wschodniego wybrzeża USA pozostawiając 2 (słownie: dwa) F-15. Drugim, trwającym tego dnia, w jakiś sposób wywołanym przez bin Ladena ćwiczeniem było "Vigilant Guardian", polegające na umieszczeniu na ekranach radarów kontroli powietrznej wirtualnych samolotów, w celu ćwiczenia procedur postępowania w czasie porwania. Dzięki temu, gdy prawdziwe porwane samoloty znajdowały się w powietrzu, pracownicy obrony powietrznej nie potrafili ich odróżnić od tych nieistniejących, ćwiczebnych, a gdy wreszcie zorientowali się w sytuacji, było już za późno, by dwa F-15 mogły obronić drugą wieżę WTC lub Pentagon. W ten podstępny sposób Al-Kaida zapobiegła zestrzeleniu samolotów, zanim dosięgnęły celu.

2.
Terrorysta Hanni Hanjour był kiepskim pilotem nawet za sterami Cessny, tak przynajmniej twierdzi jego instruktor pilotażu. Niemniej jednak, był w stanie wykonać Boeingiem 757 bardzo ciasny nawrót, z jednoczesnym opadaniem, przy prędkości przekraczającej 800 km/h, wyrównać lot kilka metrów nad ziemią nie wywołując efektu przypowierzchniowego i trafić w ścianę Pentagonu. Doświadczeni piloci podzielili się w tej kwestii - jedni twierdzą, że samolotem pasażerskim nie da się wykonać takiego manewru, inni, że odpadłyby mu skrzydła, a jeszcze inni spekulują, że być może byłoby to możliwe, ale wymagałoby najwyższych, wręcz doskonałych umiejętności pilotażu. Odłóżmy więc sprawę manewru na bok, ponieważ istnieje podejrzenie, że piloci ci zostali przekupieni przez Al-Kaidę, by rozsiewali wstrętne plotki. Gdy Hanni Hanjour wykonał już swój genialny nawrót, udało mu się dokonać kolejnej niezwykłej rzeczy - przy pomocy samolotu o rozpiętości 38 metrów i wysokości 13,5 metra zrobił w ścianie Pentagonu otwór o średnicy tylko kilku metrów. Przypuszczalnie porywacze użyli tych zaostrzonych kart kredytowych, w ostatniej sekundzie odcinając, oraz składając skrzydła i stateczniki, aby to osiągnąć. Ale to jeszcze nie wszystko. Przyczajeni w pobliżu terroryści natychmiast wbiegli do zaatakowanego skrzydła budynku, całkowicie przypadkowo pustego, bo remontowanego, by szybko pozbierać i wynieść szczątki Boeinga, a podrzucić fragmenty innej, o wiele mniejszej maszyny. W kilka minut zdążyli zabrać wszystko, co zostało z 757 - poszycie kadłuba, fotele, bagaże, podwozie, ba, nawet sześciotonowe, wykonane ze stopu tytanu silniki wzięli pod pachy i uciekli. Zostawili tylko szczątki ofiar i kawałki niezidentyfikowanego, małego statku powietrznego. W ten sposób postawili administrację rządową przed niewdzięcznym zadaniem - musiała zupełnie na poważnie oświadczyć, że metalowy Boeing wyparował (sic!) w pożarze, ale nie wyparowały ludzkie szczątki, dzięki czemu można było zidentyfikować wszystkie, co do jednej, ofiary Hanjoura. Al-Kaidzie udało się ponadto wpłynąć na FBI, by natychmiast skonfiskowała nagrania ze wszystkich kamer znajdujących się wokół Pentagonu, bądź co bądź najlepiej strzeżonego budynku na świecie, a następnie ukryła je przed opinią publiczną, by ta snuła domysły, co uderzyło w Pentagon, zamiast zobaczyć z dziesiątków różnych ujęć wbijającego się weń Boeinga.

3. Al-Kaida potrafiła sprawić, że dwie wieże WTC nie wytrzymały uderzeń samolotów o gabarytach i masie prawie identycznej z tymi, które projektanci przewidzieli w obliczeniach, po czym, zamiast być świadkami przechylenia się i runięcia na bok szczytowych fragmentów konstrukcji, ujrzeliśmy, jak dwa wieżowce rozpadają się jak domki z kart, spadając na ziemię z prędkością prawie równą spadaniu swobodnemu. Al-Kaida umieściła nawet wewnątrz budynku urządzenia, które spowodowały widoczne z zewnątrz eksplozje poniżej schodzącej w dół chmury pyłu, po to, by zwieść obserwatorów i zachęcić ich do kwestionowania oficjalnej wersji wydarzeń. Terroryści podali też środki halucynogenne licznym naocznym świadkom, przez co zeznawali potem, że słyszeli silne eksplozje długo przed zawaleniem się wież, a także całe serie eksplozji, gdy potężne wieżowce nagle pryskały w proch. Wiele telewizji zdawało na żywo relacje opisujące te przygotowawcze wybuchy, pokazując nawet oderwane przez nie fragmenty fasady (ludzie bin Ladena zapewne oderwali je ręcznie stojąc na drabinach lub wybili kopniakami od środka), zanim Al-Kaida zdołała zablokować takie przekazy. Terroryści posunęli się nawet do tego, że zabili i okrutnie ranili kilka osób, by upozorować, że zostały zabite i zranione przez bomby znajdujące się w budynku. Zamachowcy, używając swego wyniesionego z afgańskich baz szkoleniowych know-how, zdołali też przeprowadzić sabotaże w stacjach sejsmograficznych w okolicy Nowego Jorku, tak, by odnotowały wyraźne wstrząsy pomiędzy uderzeniami samolotów, a zawaleniem się wież. A największą zwodniczą perfidią Al-Kaida wykazała się, wybierając 11 września 2001 roku na dzień ataku - przecież tego dnia wygasła umowa na ochronę obiektów WTC, którą realizowała firma kierowana przez Marvina Busha - brata pana prezydenta George'a W. Busha.
Terroryści z Al-Kaidy dokonali więc rzeczy niebywałej - po raz pierwszy w historii budownictwa na planecie Ziemia dwa budynki o konstrukcji stalowej runęły pod wpływem pożaru. I to jak runęły! A do tego nie były ostatnie! 11 września zawalił się jeszcze jeden stalowy wieżowiec, dla odmiany taki, w który nigdy nie uderzył żaden samolot.

4.
WTC nr 7, znany też jako Salomon Brothers Building, miał 47 pięter i stał najdalej od wież WTC z całego kompleksu - nawet w innym kwartale zabudowy. Nie był chyba jakoś specjalnie lichy, skoro mieścił bunkier dla władz Nowego Jorku na wypadek wojny lub innego kryzysu. Gdy waliły się wieże WTC 1 i WTC 2 stojące najbliżej budynki zostały bardzo poważnie uszkodzone, ale żaden nie zawalił się w całości, mimo tego, że w niektórych z nich ogień objął znaczne części kubatury. WTC 7 trafiły pojedyncze odłamki, które wybiły trochę szyb. Prawie natychmiast wybuchły pożary. "Pożary" to w tym przypadku chyba zbyt mocne słowo, ponieważ początkowo ogień objął raptem kilka pomieszczeń, które bez problemu powinny być ugaszone przez system tryskaczy, w które wyposażony był budynek. Niestety, Al-Kaida wyłączyła tryskacze. Mimo wysiłków strażaków gaszących płomienie wężami, ogień pojawiał się wciąż w nowych miejscach, a budynek płonął przez 8 godzin, choć tylko w odizolowanych od siebie rejonach na kilku, położonych wysoko kondygnacjach. Wprawdzie strażacy wspominali coś o cywilach biegających, nie wiedzieć czemu, w górę i w dół po klatkach schodowych, ale pewnie mieli przywidzenia dlatego, że byli zatruci toksycznym dymem. Tuż przed godziną siedemnastą stacja telewizyjna BBC podała informację o zawaleniu się WTC 7. Stojąca na tle okna nowojorska korespondentka Jane Stanley dywagowała na temat zniszczeń wywołanych odłamkami wież, które to spowodowały, a za nią widać było nienaruszony budynek, który według podawanej informacji miał już nie istnieć. Najwidoczniej Al-Kaida uprzedziła nie tylko BBC, że po raz trzeci tego dnia nastąpi fenomen technologiczny polegający na zawaleniu się budynku o konstrukcji stalowej pod wpływem ognia, bowiem w tym samym czasie policjanci przeganiali reporterów spod WTC 7, krzycząc "they gonna pull it", co w slangu oznacza "wyburzą". O 17:20 Salomon Brothers Building zawalił się. Ktoś mógłby pokusić się o śmiałe stwierdzenie, że przecież zawsze musi być ten pierwszy raz i wcale nie jest powiedziane, że budynek o konstrukcji stalowej nigdy nie może zawalić się pod wpływem małego pożaru. A właściwie, dlaczego nie trzy tego samego dnia? Nawet w tak oderwanej od praw fizyki, abstrakcyjnej dyskusji, problem polega na tym, że niekontrolowane zawalenie się budynku zawsze nosi cechy pewnej asymetrii. Dobrymi przykładami są wszelkie nieudane kontrolowane wyburzenia, kiedy budynek przewraca się w niepożądanym kierunku, nie rozpada się cały, lub zapada się tylko o kilka pięter, po czym destrukcja zostaje wyhamowana. W przypadku WTC 7 było inaczej - Al-Kaidzie udało się doprowadzić do tego, że najpierw nastąpiło wyraźne przełamanie konstrukcji w środku sylwety budynku, dokładnie takie, jakie wywołuje się przy kontrolowanym wyburzeniu, by budynek złożył się do środka, a nie rozpadł na zewnątrz. Następnie znajdująca się na szczycie budynku nadbudówka zniknęła w dachu, tak, jakby wysadzone zostały centralne kolumny, a potem czterdziestosiedmiopiętrowy gmach spłynął na ziemię poczynając od podstawy budynku, w której nie było żadnych pożarów, idealnie symetrycznie, z prędkością spadania swobodnego, dokładnie w obrębie swego rzutu, formując bardzo dogodną do wywózki kupę gruzu, na której leżały, tak jak powinny przy kontrolowanym wyburzeniu, ściany zewnętrzne. Porównując to zawalenie się z filmami przedstawiającymi kontrolowane wyburzenia można odnieść wrażenie, że było to przeprowadzone wzorcowo wyburzenie o bardzo dużej precyzji. Ale przecież dokładnie o takie wrażenie chodziło Al-Kaidzie, by zasiać wątpliwości w naszych bijących dla demokracji sercach. Wątpliwości tym większe, że przygotowania do wyburzenia tak dużego budynku według ekspertów zajmują minimum dwa tygodnie i nie było technicznej możliwości przeprowadzić ich w kilka godzin, które upłynęły od porannego ataku na wieże.
Na koniec tego wątku oddajmy głos Larremu Silversteinowi, dzierżawcy kompleksu WTC, który na szczęście przezornie ubezpieczył te nieruchomości na sumę będącą światowym rekordem wszechczasów, a po atakach w pewnym wywiadzie rzucił wyjaśnienie jakby napisane przez bin Ladena:
"I remember getting a call from the, er, fire department commander, telling me that they were not sure they were gonna be able to contain the fire, and I said, 'We've had such terrible loss of life, maybe the smartest thing to do is pull it.' And they made that decision to pull and we watched the building collapse."
Silverstein tłumaczył się potem, że mówiąc "pull it" miał na myśli wycofanie strażaków, a nie wyburzenie, choć nie da się nie zauważyć, iż to troszkę dziwnie brzmi, gdy Amerykanin mówi o strażakach "it", zamiast "them", ale prawdopodobnie Al-Kaida użyła trucizny, by wywołać u nieboraka takie lingwistyczne kalectwo.

5. Żyjemy w czasach bardzo niesprzyjających mordercom. Nawet najdrobniejszy ślad z miejsca zbrodni jest analizowany przez wyszkolonych śledczych, mających do dyspozycji wyrafinowaną technikę. Jeden włos, odcisk palca, kropla śliny, czy kawałek naskórka, mogą doprowadzić i często doprowadzają złoczyńcę przed oblicze tzw. sprawiedliwości. W przypadku WTC było jednak zupełnie inaczej. Z miejsca masowej zbrodni, będącego grobem ponad dwóch tysięcy ludzi, a jednocześnie miejscem najbardziej niesamowitego fenomenu w historii budownictwa, usunięto dowody mogące pomóc wyjaśnić ów fenomen. Cała stal, stanowiąca wcześniej konstrukcję WTC, która była kluczem do wyjaśnienia zagadki zawalenia się wież, została sprzedana za część rynkowej wartości i natychmiast wywieziona do hut, zanim mogli ją obejrzeć i zbadać eksperci. Uściślając, do chińskich hut, gdzie została niezwłocznie przetopiona. Kto mógł nakazać zniszczenie tak ważnych, fundamentalnych wręcz dla sprawy, którą miesiącami żył cały świat, dowodów? Był to Rudolph Giuliani, słynący z niezłomnej walki z przestępczością burmistrz Nowego Jorku. Czy był zupełnym ignorantem, który nie widział w życiu żadnego filmu kryminalnego? Wątpliwe - był przecież prokuratorem przez prawie dwadzieścia lat! Choć może mylę się w jego ocenie - w końcu, gdy media zaczęły drążyć sprawę zniszczenia stali, oficjalnie stwierdził, że "nie wiedział", że będą ją chcieli oglądać jacyś eksperci.
Boję się nawet zgadywać, co zrobiła Al-Kaida, by tak doświadczonego prawnika zmusić do zniszczenia kluczowych dowodów z miejsca tak wielkiej zbrodni i w konsekwencji do robienia z siebie idioty przed całym światem.

6. Komisja badająca aferę rozporkową Clintona dysponowała budżetem w wysokości 40 milionów $. Komisja badająca wydarzenia 11 września otrzymała 3 miliony. Nie miała dostępu do najważniejszych dowodów z WTC. Usunęła z zapisu zeznań strażaków i innych świadków zdania mówiące o eksplozjach wewnątrz wież. Nie wyjaśniła w wiarygodny sposób modelu fizycznego zawalenia się wież - w "teorii naleśnikowej" przyjęła założenie obliczeniowe, że stropy nie były w żaden sposób związane ze słupami rdzenia, co jest kompromitującą groteską. Wyjaśniła, że potężny WTC 7 cudownym sposobem idealnie symetrycznie runął na ziemię, ponieważ z jakiegoś tajemniczego powodu zawiódł raptem jeden słup na jednej kondygnacji. Nie wyjaśniła, dlaczego w Pentagonie nie było Boeinga - w końcu stopy aluminium i tytanu raczej dość rzadko "wyparowują", podczas gdy obok nietknięte leżą ludzkie tkanki. Nie wyjaśniła, dlaczego w Shanksville nie było, według słów koronera, "nawet kropli krwi", był tylko dołek o średnicy 3 metrów, a w nim trochę skrawków metalu, a kawałki rzekomo sprowadzonego na ziemię przez pilota samolotu odnaleziono też 3 mile od Shanksville - w Indian Lake, oraz 8 mil od miejsca katastrofy - w New Baltimore.
Jak widać, macki Al-Kaidy sięgają bardzo, bardzo daleko, skoro nawet oficjalne rządowe dochodzenie w sprawie wielkiej tragedii potrafią zamienić w farsę.

Najwyraźniej pan prezydent George W. Bush ma rację. Słusznie boimy się bin Ladena i jego Al-Kaidy, bo jej potęga jest, jak wynika z oficjalnej wersji wydarzeń, przeogromna, wręcz nadprzyrodzona! Dziwne tylko, że według sondaży już połowa Amerykanów w nią nie wierzy, przy tak niezbitych dowodach...

A miałem taką cichą nadzieję, że dzisiaj napiszą w końcu oczywistą już dzisiaj prawdę.
Dziennik Bałtycki (mieszkam w Gdańsku) dał obszerny artykuł o spiskach, ale.... i tak raczej z przymrużeniem oka. Żal.
  • 5

#15

JooqooL.
  • Postów: 47
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ciekawy artykuł, jak wiele na temat spisku 9/11, ale nie to było przedmiotem tematu.

Czy rzezczywiście tak wiele osób w kwestiach przekonań, wiary i poglądów na tajemnicze sprawy kieruje się modą? Ciężko jednoznacznie to stwierdzić. Z pewnością modnym stało się podnoszenie dyskusji, na dotychczas niepopularne tematy. Internet przepełniony jest dywagacjami na tematy UFO, wydarzeń z 9/11, zjawisk paranormalnych itp.

Może nie chodzi tu wyłącznie o modę, ale o to w jaki sposób wiara w te zjawiska kusi. To nie lada przygoda dla przeciętnego Kowalskiego odkrywać świat na nowo pełen tajemnic, spisków i nadprzyrodzonych mocy. To jak być Indiana Jonesem nie wychodząc z domu. Myślę, że bardziej w tym kierunku trzeba upatrywać sukcesy popularności takich tematów.

Inna sprawa to, że wydarzenia dotyczące 9/11 są naszpikowane nieścisłościami, absurdami i przypadkami, które nie powinny mieć miejsca w takiej liczbie. Jednak wolałbym się jednoznacznie nie ustosunkowywać do tego problemu. USA to kraj wielu paradoksów, kto wie, może ten kraj beznadziejnie głupich ludzi naprawdę sam na siebie to sprowadził.
  • 2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych