73 odpowiedzi w tym temacie

[ViZarDy]

A ja jestem ciekaw czy byśmy zatrzymali niemców w stalowych kartonach gdyby na przykład karabin przeciwpancerny wz.35 był dostępny na większą skale. Genialny w swojej prostocie i zarazem skuteczny.

[.?.]

Mając na uwadze to, iż przez większy czas mojego życia historia była głównym zainteresowaniem, postaram się co nie co powiedzieć o naszym narodzie.

Czytałem wiele książek, artykułów i aktów, ale nigdzie nie doszukałem się kraju równego Polsce, kraju który to tyle przetrwał, tyle razy był atakowany, tyle razy był na wozie i pod wozem, który został trzy razy rozebrany, który wielokrotnie odzyskał niepodległość, który w swych dzieciach wyszkolił, taką zaciętość, spryt, waleczność i oddanie do ojczyzny. Polscy żołnierze od najdawniejszych czasów, odnajdywali się w największych bojach i bitwach, ratując przy tym często sytuację , jak choćby za czasów Napoleona, ratując mu dupcie na rzeką Berezyną. Naszą waleczność i oddanie upamiętniają wszystkie większe boje. Dla mnie osobiście, największym i najdumniejszym wydarzeniem jest bitwa pod Wizną w 1939, gdy 720 polskich żołnierzy przez 3 dni opierało się 42.000 niemieckiej piechoty, 320 czołgom, 640 działom i moździerzom oraz wsparciu lotniczemu z Luftwaffe.

Wracając do tematu, coś w tym jest, że w obliczu niebezpieczeństwa potrafimy połączyć siły i walczyć z taką zaciekłością. Jednakże żal dupę ściska, gdy widzi się co te łebki z rządu robią z naszym krajem...

[RafalD]

Mi się wydaje, że to nie jest tak że tylko ci goście z rządu są źli. Wszyscy jesteśmy na codzień podobni. Sami oceńcie ile w nas jest jakiejś zazdrości chamstwa i zacięcia. To wszystko widać np na ulicach - kto ma prawo jazdy ten wie. Politycy akurat są ciągle obserwowani więc my głownie widzimy ich błędy. A przez to że chłopcy są u władzy ciężko ich wysadzic tak to w zyciu jest że każdy dba przeważnie o siebie.

Byłem w Maju w Danii - róznica (między nimi a nami) jeżeli chodzi o podejscie do życia jest po prostu kolosalna (na ich korzyść oczywiście) - dla mnie stali się wzorem.

[sopel]

To że to jest w gazecie nie znaczy że jest prawdą

[Ladd]

I czym się tak szczycicie drodzy Polacy, to co wówczas o nas myślano to zasługa naszych dziadów i pradziadów, a nie obecnego społeczeństwa polskiego. Szczerze powiedziawszy jak patrzę teraz na Polaka to widzę pijanego, wulgarnego, zawistnego, ksenofoba który lata z krzyżem stawiając go gdzie chce, szczycąc się że jest Polakiem za argumenty stawiając dokonania poprzednich pokoleń (owszem mamy piękną historię, ale to już jest pycha).
Oglądanie się na historie jest dobre, ale jeśli też chcemy zasłużyć na to by nasi wnukowie z podziwem wspominali dokonania Polaków lat dziesiątych dwudziestego pierwszego wieku, to jeszcze przed nami długa droga.

[żaba]

I czym się tak szczycicie drodzy Polacy, to co wówczas o nas myślano to zasługa naszych dziadów i pradziadów, a nie obecnego społeczeństwa polskiego. Szczerze powiedziawszy jak patrzę teraz na Polaka to widzę pijanego, wulgarnego, zawistnego, ksenofoba który lata z krzyżem stawiając go gdzie chce, szczycąc się że jest Polakiem za argumenty stawiając dokonania poprzednich pokoleń (owszem mamy piękną historię, ale to już jest pycha).
Oglądanie się na historie jest dobre, ale jeśli też chcemy zasłużyć na to by nasi wnukowie z podziwem wspominali dokonania Polaków lat dziesiątych dwudziestego pierwszego wieku, to jeszcze przed nami długa droga.

Podejrzewam, że gdy by wybuchła jakaś wojna która zagrażała by naszej ojczyźnie to znowu by o nas mówiono. Polak ma to w genach. Polska to jest coś za co mógłbym oddać życie gdy by trzeba było. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś tam miał nas zaatakować i i zmazać Polskę z map. No chyba, że serio jesteśmy takim pokoleniem ciot, że nic by z tego nie wyszło i większość by uciekła do Irlandii.

Ale wierze, że te wielkie bitwy jak, bitwa od Grunwaldem "cud nad Wisłą", zdobycie Monte Casino, obrona Westerplatte, czy powstanie Warszawskie to nie był przypadek i teraz też by tak było.

[Ladd]

Też bym chciał i wieże że tak właśnie by było, ale uważam że ktoś musiał coś takiego powiedzieć jak napisałem w poprzednim poście. Nawet już nie chodzi o obronę kraju bo wojen będzie prawdopodobniej coraz mniej, ale o to by zapewnić Polsce dobrobyt w okresie pokoju.

[NoMeansNo]

Ale wierze, że te wielkie bitwy jak, bitwa od Grunwaldem "cud nad Wisłą", zdobycie Monte Casino, obrona Westerplatte, czy powstanie Warszawskie to nie był przypadek i teraz też by tak było.

Co do Monte Casino - to sprawa dyskusyjna, natomiast obrona Westerplatte to już raczej bardzo słaby przykład waleczności. Tak naprawdę 7 dni - obrosło nieprawdziwą legendą m.in. o licznych niemieckich szturmach, których w rzeczywistości nie było.

[żaba]

rozwiń temat, bo nie bardzo wiem o czym mówisz.

[NoMeansNo]

Jeżeli chodzi o Westerplatte - to szturmy niemieckich wojsk zakończyły się niemal na samym początku czyli około 2 września. Następne dni to "tylko" ostrzał artyleryjski z krótkimi potyczkami patroli. Dowódca obrony Westerplatte major Sucharski po nalocie nurkowców (wyjątkowo ciężkim) przeżył załamanie nerwowe i tylko tytularnie dowodził obroną.

Użytkownik NoMeansNo edytował ten post 03.10.2010 - 19:01

[Atomowy_jogurt_zagłady]

Pod koniec wojny Hitler przyznał, że narody słowiańskie są bardziej zdyscyplinowane a Niemcy nie dorośli jeszcze do funkcji dominacji na świecie. Oraz, że sami popełnili błąd dopuszczając go do władz. Przyznał to krótko przed śmiercią.

[Pelcix]

Waleczność Naszego narodu była też kwestią wysokiej bogobojności. Wiadome , że żołnierz, który ma błogosłąwieństwo kapelana i zapewnienie, że pójdzie do nieba za ochrone ojczyzny chętniej pójdzie na śmierć niż często niewierzący niemiecki ateista.

[mylo]

Każdy naród ma w swojej historii wielkie karty. Podajmy np Chiny. Wielokrotnie rozdrobnione, napadane, zdobywane, zniewalane (w tym przez zachodnią Europę) i kim są teraz? Wielkim państwem które zachowało swoją kulturę i pnie się na szczyt.

Ja wiem, dobre bo polskie, ale nieco obiektywizmu.

Co do polityki. Ludzie wybierają na rządzących ludzi sobie podobnych. Popatrzcie na kraj, najlepiej na szczeble niskiego rzędu. Jeśli ludzie na wsi są ludźmi spokojnymi otwartymi i uczciwymi wybiorą takiego samego człowieka na swojego włodarza. Jeśli w okolicy przekręt stoi na przekręcie, nikt nie przejmuje się prawem, wszystko robi na lewo, obgadywanie jest na porządku dziennym, a kopanie dołków pod innymi też - władza też jest podobna.

[D.K.]

Waleczność Naszego narodu była też kwestią wysokiej bogobojności. Wiadome , że żołnierz, który ma błogosłąwieństwo kapelana i zapewnienie, że pójdzie do nieba za ochrone ojczyzny chętniej pójdzie na śmierć niż często niewierzący niemiecki ateista.

Żołnierze Wehrmachtu na klamrach pasów mieli inskrypcję "Gott mit Uns". I bez wątpienia ludzi niewierzących w armii niemieckiej była niewielka liczba, bowiem ateiści nie cieszyli się względami partii nazistowskiej. Przemyśl to sobie, zanim zaczniesz wypisywać następnym razem równie genialne przemyślenia.

Ale wierze, że te wielkie bitwy jak, bitwa od Grunwaldem "cud nad Wisłą", zdobycie Monte Casino, obrona Westerplatte, czy powstanie Warszawskie to nie był przypadek i teraz też by tak było.

Co do Monte Casino - to sprawa dyskusyjna, natomiast obrona Westerplatte to już raczej bardzo słaby przykład waleczności. Tak naprawdę 7 dni - obrosło nieprawdziwą legendą m.in. o licznych niemieckich szturmach, których w rzeczywistości nie było.

Wspomniany gdzieś wcześniej przykład bitwy pod Wizną również jest najprawdopodobniej zwykłym mitem, a nie faktem historycznym. Ale nie zmienia to faktu, że polscy żołnierze mają na swoim koncie wiele chlubnych kart. Tylko nie należy w tym momencie wpadać w czarno-białą ocenę historii -- Niemcy w swoich szeregach mają również sporo ludzi lub oddziałów, których wyczyny również bez żadnej wątpliwości można określić jako bohaterskie. Niezależnie od ideologii, która stała po obu stronach frontu.