Skocz do zawartości


Skaner rozbierze Cię do naga


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
31 odpowiedzi w tym temacie

#31

SzymoneR.
  • Postów: 39
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hehe nie mogę się doczekać, aż zbudują to samo jako okulary :P A teraz na serio: Oglądanie kogoś nago, nawet jak nie widać go dokładnie, jest wjazdem na jego prywatność. Wniosek-wprowadzając coś takiego, powodują zwiększenie ilości nielegalnych emigrantów.
  • 0

#32 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

18:00, 10.09.2011 /Reuters

11 września 2001 - koniec epoki wolności w Ameryce?
"WOLĘ ZDJĄĆ BUTY NIŻ MAJĄ MNIE WYSADZIĆ"

Po 11 września Amerykanie musieli wyrzec się gwarantowanych im przez konstytucję obywatelskich wolności. Najpierw podeszli ze zrozumieniem do wzmożonych kontroli na lotnisku i nagrywania rozmów, ale im dalej szły ograniczenia, tym więcej pojawiało się głosów sprzeciwu. Dla wielu symbolem ery po zamachach stało się więzienie Guantanamo na Kubie. - Jeśli tego nie odwrócimy, wrócimy do świata Orwella - ostrzegają.

Katastrofy czterech samolotów pasażerskich 11 września 2011 roku zniszczyły nie tylko wieże WTC i tysiące ludzkich istnień, ale również poczucie bezpieczeństwa. Otworzyły drzwi do - zdaniem wielu - "czarnego rozdziału" w dziejach wolności obywatelskich Amerykanów. Wszystko za sprawą nagrań z monitoringu na lotniskach, na których widać twarze wszystkich 18 zamachowców. Mężczyźni przeszli przez kontrole bezpieczeństwa niezauważeni. To była wyjątkowo ciężka próba dla wszystkich służb.

"Wolę zdjąć buty niż mają mnie wysadzić"

Jeśli mam wybór pomiędzy zdjęciem butów albo ryzykiem, że samolot wyleci w powietrze, to raczej wolę zdjąć buty. Tuż po zamachach, większość osób ze zrozumieniem przyjęła podwyższone standardy bezpieczeństwa, zwłaszcza na lotniskach. Zabroniono pasażerom przewożenia w bagażu podręcznym przedmiotów, które mogły być użyte jako broń - nożyczek, noży czy noży do papieru.

Służby naziemne zaczęły uważniej obserwować osoby o ciemnej karnacji i paszportach krajów arabskich. Na lotniskach pojawiły się także nowoczesne skanery. - Jeśli mam wybór pomiędzy zdjęciem butów albo ryzykiem, że samolot wyleci w powietrze, to raczej wolę zdjąć buty - uważa przewodniczący komisji ds. bezpieczeństwa narodowego, Peter King.

Lata po zasymilowaniu się z amerykańskim społeczeństwem, wielu obywateli pochodzenia arabskiego lub muzułmanów stało się obiektami częstych rewizji i przesłuchań - przede wszystkim w portach lotniczych. Zdarzały się również przypadki marynarzy, którzy po rejsie nie mogli wrócić samolotem do domu, bo zostali umieszczeni na liście osób, którym zabrania się wjazdu do USA, mimo że nie ciążyły na nich żadne zarzuty. Oczywiście większość z nich była pochodzenia arabskiego.

- Jest gorzej niż przed 11 września - uważa Dawud Walid, prezes regionalnego biura Rady Stosunków Amerykańsko-Islamskich. - Ale tak samo było siedem lat temu i tak samo jest teraz - dodaje.

Wszystkie ręce na pokład

Krótko po 11 września Kongres przyjął też ustawę, zwaną Patriot Act, która pozwalała na łatwiejsze podsłuchiwanie rozmów telefonicznych, monitorowanie wiadomości e-mail, sprawdzanie przetargów i transakcji handlowych. Kontrowersyjne prawo zostało poparte przez polityków od prawa do lewa i podczas głosowania dostało 357 głosów "za" ("przeciw" było 66 kongresmenów). W Senacie na 100 osób przeciwko ustawie był tylko jeden senator.

Krytycy ustawy, tacy jak Amerykański Związek Wolności Obywatelskich (ACLU), twierdzili, że nowe prawo daje możliwość szpiegowania zwykłych Amerykanów. Według nich, Patriot Act nie tylko ingeruje w prywatność, ale w ogóle nie ma szans się sprawdzić.

Symbol ery terroryzmu

Jeśli w pewnym momencie tego nie odwrócimy, znajdziemy się w orwellowskiej rzeczywistości. Duży rozgłos zyskała też sprawa podejrzanych o spiskowanie przeciwko Ameryce. Zdarzały się zatrzymania bez podania zarzutów i zatrzymania na nieokreślony czas. Rząd George'a Busha "zasłynął" natomiast z powodu ustanowienia więzienia Guantanamo na Kubie, w którym przetrzymywano osoby ujęte poza terenem USA, uznane za zagrożenie dla mocarstwa.

Guantanamo szybko stało się symbolem naruszenia praw człowieka. Ponieważ nie leży na terytorium USA, nie obowiązuje tam federalne prawo kraju, ale prawo wojskowe. Obrońcy praw człowieka postrzegają je jako przykład okrutnego nacjonalizmu i sprzeciwiają się przetrzymywaniu tam więźniów na nieokreślony okres, a także dowodom uzyskanym dzięki "przesłuchaniom", wykorzystującym techniki tortur, taki jak "waterboarding".

Polega ona na tym, że więzień zostaje przywiązany do ławki, przechylonej pod pewnym kątem. Jego głowę umieszcza się poniżej poziomu stóp, twarz zakrywa mokrą szmatką, którą polewa się wodą. Człowiek ma wówczas wrażenie, że dusi się i tonie.

Bush był zdania, że więźniowie Guantanamo nie są chronieni przez konwencję genewską, co spotkało się z krytyką Sądu Najwyższego. - Jeśli w pewnym momencie tego nie odwrócimy, znajdziemy się w orwellowskiej rzeczywistości - ostrzega Susan Herman, prezeska ACLU.

"Obama to koszmar, powtarza słowa Busha"

Obama okazał się koszmarem, który powtarza wszystkie argumenty podnoszone wcześniej przez Busha. Łatwo jest nakazać ograniczenie swobód obywatelskich, ale bardzo trudno jest je potem zwiększyć. Najwyraźniej jednak taka polityka Stanów Zjednoczonych zostanie utrzymana, bo rząd Obamy ponownie autoryzował Patriot Act.

- Obama okazał się koszmarem, który powtarza wszystkie argumenty podnoszone wcześniej przez Busha - mówi Jonathan Turley, profesor prawa na Uniwersytecie George'a Washingtona. - Łatwo jest nakazać ograniczenie swobód obywatelskich, ale bardzo trudno jest je potem zwiększyć - dodaje.

Ci, którzy bronią Patriot Act, argumentują, że w końcu przez 10 lat atak podobny do tego z 11 września się nie powtórzył. Jedynie turyści spacerujący po Times Square w Nowym Jorku musieli przyzwyczaić się, że pilnują ich uzbrojeni policjanci z bronią. Podobne jednostki patrolują stacje metra.

- Było i nadal jest warto - twierdzi Peter King. - Patriot Act, kontrole na lotnisku i w portach, to wszystko lepsze niż płonący żywcem ludzie lub ci, którzy musieli rzucać się ze 106. piętra World Trade Center - dodaje.

Ile kosztowała wojna z terroryzmem?

Skrupulatni obserwatorzy wyliczają jednak, ile kosztuje zwiększenie środków bezpieczeństwa. Instytut Studiów Międzynarodowych Instytutu Watsona przy Uniwersytecie Browna oszacował, że przez 10 lat rząd wydał dodatkowe 400 miliardów dolarów plus 1,3 biliona na wojny w Iraku i Afganistanie. W koszt ten nie są wliczone pieniądze na opiekę medyczną dla weteranów.

Źródło: www.tvn24.pl


Użytkownik Sentinel edytował ten post 10.09.2011 - 20:29

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych