Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kochana żono, a może seks z innym facetem?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
78 odpowiedzi w tym temacie

#1

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kochana żono, a może seks z innym facetem?

Rogaczom największą radość sprawia widok żony uprawiającej seks z innym mężczyzną. Ich małżonki nie ukrywają, że co dwóch mężczyzn w łóżku, to nie jeden. Pary uprawiające zdradę kontrolowaną zgodnie twierdzą, że seks z udziałem "tego trzeciego" reanimuje ich pożądanie i umacnia uczucia. Nie owijają jednak w bawełnę: to seksualna jazda bez trzymanki, nad którą bardzo łatwo stracić kontrolę.


Poczułam się jak dziwka

Kasia nawet nie pamięta, kiedy Marek po raz pierwszy zapytał, czy chciałaby uprawiać seks z dwoma facetami. Nie zwróciła na to uwagi, bo w łóżku mówi się różne rzeczy dla podkręcenia atmosfery. Zdarzało im się snuć fantazje dotyczące wieloosobowych układów, ale nigdy - no może prawie nigdy - nie myślała, że Marek faktycznie chciałby je urzeczywistnić.

Gdy trzy lata temu, podczas spokojnej niedzielnej kawy usłyszała od męża, że chciałby patrzeć jak uprawia seks z innymi mężczyznami, prawie się zakrztusiła. Gdy ochłonęła, chciała dać mu w twarz. – Poczułam się jak dziwka – mówi. Wybuchła dzika awantura. Gdy po tygodniu temat powrócił, emocji było już mniej. Kasia nie chciała jednak słyszeć o żadnym kochanku, wysyłała męża do seksuologa. – Byłem konsekwentny. Nie jest łatwo zwierzyć się żonie z takich fantazji, a co dopiero namawiać ją na ich realizację. Wiedziałem jednak, że Kasia ufa mi i jest pewna, że nie chcę zrobić niczego, co zaszkodziłoby naszemu małżeństwu. Aha, no i mam to szczęście, że moja żona po prostu lubi seks. Przypominałem, namawiałem, oswajałem – śmieje się Marek.

Nieocenioną pomocą w "oswajaniu" służyło forum rogacz.net.pl, czyli licząca blisko 10 tys. użytkowników internetowa społeczność osób zainteresowanych cuckoldingiem. To angielskie określenie zachowania seksualnego w którym mężczyzna czerpie satysfakcję z obserwowania partnerki uprawiającej seks z innym mężczyzną. W Polsce cuckolding określa się mianem rogaczenia lub zdrady kontrolowanej. W cuckoldowej nomenklaturze mężczyźni, którym uda się namówić własne żony do zdrady, to rogacze; ich partnerki – hot wife; kochankowie – w zależności od relacji, jakie łączą ich z parą – to byki (jednorazowe spotkanie) lub przyjaciele (para spotyka się z nimi regularnie).

Kasia: - Śledziłam dyskusje na forum, czytałam relacje par, które zdecydowały się na wejście w klimat cuckold. Przekonałam się, że nie tylko mój mąż ma takie fantazje. Nigdy nie byłam pruderyjna i w końcu pomyślałam, że może warto spróbować. Tu nie chodziło nawet o Marka. Tak się złożyło, że akurat moje dwie przyjaciółki – oczywiście zamężne – znalazły sobie facetów na boku. Z jednej strony ekscytacja, z drugiej – wyrzuty sumienia. Pomyślałam: przecież ja mogę mieć nowych facetów bez wyrzutów sumienia. Gdy powiedziałam Markowi, że się zgadzam, mieliśmy genialny seks.

Kasia powiedziała "tak" w czerwcu 2006 r. Dwa tygodnie później spotkali się z męską prostytutką. Profesjonalista za dodatkową opłatą zgodził się na czynny udział męża. – Chcieliśmy na początku uniknąć nieporozumień czy rozczarowania. Kupiliśmy po prostu usługę. To było przeżycie z gatunku ekstremalnych, ale nakręciło nas na długi czas. Stwierdziliśmy, że spróbujemy znowu, tylko że już nie za pieniądze – tłumaczą.

Od tego czasu Kasia przyprawiła Markowi rogi ponad 20 razy. Niemal zawsze w jego obecności: sam na sam z kochankiem spotkała się trzy razy. – Oczywiście za moją pełną zgodą i aprobatą. Sam wybierałem wtedy bieliznę, w którą ma się ubrać. Po powrocie opowiedziała mi wszystko ze szczegółami. To niesamowite doświadczenie: siedzisz w domu wiedząc, że twoja żona kocha się właśnie z innym facetem. Można oszaleć z zazdrości i podniecenia – mówi Marek.

Dwa razy wzięli także udział w seks party, trzy razy spotkali się z inną parą i raz z kobietą. Przyznają, że ich życie seksualne zyskało zupełnie nowy wymiar i zdarza im się robić rzeczy, które do niedawna znali tylko z filmów pornograficznych.

Kasia ma 32 lata, Marek jest o rok starszy. Małżeństwem są od siedmiu lat, nie mają dzieci. Oboje są architektami. Nie chcą, żebym pisał, w jakim mieście mieszkają. Znalazłem ich na jednym z portali towarzyskich. Szukali heteroseksualnego mężczyzny do spotkań we troje. Warunek: penis o długości co najmniej 20 cm. (– Dla mnie rozmiar ma znaczenie – nie kryje Kasia).

Spośród dziewięciu par, które prosiłem rozmowę na temat zjawiska zdrady kontrolowanej, tylko oni zgodzili się na osobiste spotkanie. Zwykle na moje maile nie odpisywał nikt.


Nie ten partner, nie ten moment

Leo tłumaczy, że nie należy się temu dziwić. – W tym świecie wszyscy wręcz obsesyjnie dbają o zachowanie anonimowości. Nikt nie chce, by rodzina lub współpracownicy dowiedzieli się, że przykładne na co dzień małżeństwo w ramach hobby zaprasza innych mężczyzn do swojej sypialni – mówi. Leo i jego żona Reniferka są administratorami forum rogacz.net.pl. Kontaktowałem się z nimi za pośrednictwem telefonu i maila. Mieszkają w Warszawie. On ma 35 lat, wykonuje – jak sam mówi – wolny zawód artystyczny. Ona to 30-letnia nauczycielka. Małżeństwem są od dziewięciu lat, mają dziecko. Nie chcą, by podawać ich imiona.

Ich droga do cuckoldingu wyglądała niemal tak samo jak u Marka i Kasi. To Leo namawiał żonę do zdrady. – Potrzebowałem urozmaicenia, chciałem zrealizować swoje fantazje. Przekonywanie żony trwało dość długo i nie ukrywam, że kosztowało nas sporo nerwów. Po raz pierwszy zostałem rogaczem dwa lata temu – mówi Leo.

"Pierwszy raz" z obcym facetem nie był w pełni satysfakcjonujący. Poznany na czacie mężczyzna w rzeczywistości wyglądał nieco inaczej niż na przesłanym zdjęciu i nie był do końca świadomy, na co się decyduje. Nie wytrzymał napięcia: łóżkowe igraszki w hotelowym pokoju skończyły się niemal tak szybko, jak się zaczęły; po wszystkim kochanek błyskawicznie uciekł do drugiego pokoju. – Nie było fajnie: nie ten partner, nie ten moment – przyznaje Reniferka. – Ale potem było już tylko dobrze.

Leo i Reniferka z kochankami spotykają się raz na trzy, cztery miesiące. – To jest jak katharsis. Po takim zdarzeniu przez tydzień żyjemy w fantastycznej harmonii. Wiem, że to dość ekstremalna praktyka. Nie jesteśmy jednak jedyną parą, która decyduje się na zdradę kontrolowaną. Wystarczy spojrzeć na forum – mówi Leo.

Lektura rogacz.net.pl dla osoby, która nigdy wcześniej nie słyszała o cuckoldingu może być szokująca. Mężczyźni i kobiety opisują przygotowania do spotkań z kochankami i nie szczędzą dosłownych opisów ich przebiegu. Tematy dyskusji? Np. ilu facetów przed i po poznaniu Ciebie miała twoja kobieta jak namówić żonę, by zgodziła się na cuckold; czy "pierwszy raz" lepiej przeżyć ze znajomym czy obcą osobą; czy pozwolić żonie na seks w pracy, bo dzięki temu mogłaby awansować. Oprócz tego multimedia, anonse, opowiadania, teoria cuckoldingu.

- Większość piszących tylko fantazjuje na temat zdrady kontrolowanej. Na przekroczenie tej granicy decyduje się może 20-30 proc. par obecnych na forum – podkreśla Leo.

Przekroczyć granicę można natomiast na kilka sposobów. Najczęściej na pomysł "udostępnienia" żony innemu mężczyźnie wpada mężczyzna. To czy jego fantazję uda się zrealizować, zależy jednak tylko i wyłącznie od stopnia seksualnej otwartości żony. Przypadki kobiet, które chcą uprawiać seks pozamałżeński za zgodą swoich mężów, zdarzają się incydentalnie. – Większość facetów fantazjujących o cuckold marzy, by mieć partnerki o takim temperamencie. Jest ich jednak niewiele. To może kilka procent pań piszących na forum – mówi Leo.

Często zdrady kontrolowanej nie planuje ani mężczyzna, ani kobieta. "To" dzieje się samo. I na początku wcale nie jest kontrolowane. Forum rogacz.net.pl pełne jest opowieści mężczyzn, którzy przyłapali swoje partnerki na zdradzie. Na początku reagują klasycznie: ból, zazdrość, nienawiść, upokorzenie. Po chwili pojawia się jednak uczucie bardzo silnego podniecenia. Wyobrażenie lub wspomnienie widoku żony w objęciach innego staje się potężnym afrodyzjakiem. Mąż nie tylko nie żąda rozwodu, ale w łóżku rzuca się na żonę jak oszalały. Małżeński seks nabiera rumieńców, a mąż oświadcza zaskoczonej małżonce, że może kochać się do woli z innymi mężczyznami, byle tylko o wszystkim wiedział.

I wreszcie sytuacje nieplanowane, przypadkowe. Spotkania ze znajomymi, prywatki, imprezy, dyskoteki. Alkohol pozwala przełamać opory. Żona nie protestuje, gdy dłonie partnera w tańcu ześlizgują się na pośladki. Mąż zamiast dać nachalnemu adoratorowi małżonki w twarz, ze zdumieniem odkrywa, że nie ma nic przeciwko. W łóżku cała trójka świetnie się bawi. Rano małżonkowie budzą się z kacem moralnym i wspomnieniem ekscytującej przygody, którą chcą powtórzyć.


Psychika płata figle

- Jeżeli oboje partnerzy są pewni swoich uczuć i cuckold traktują tylko jako urozmaicenie życia seksualnego, zdrada kontrolowana może być po prostu świetnym urozmaiceniem życia erotycznego. Nie ma jednak co ukrywać: to nie jest zabawa dla każdego. Przecież dla tzw. normalnego faceta niepojęte jest, jak można chcieć, by żona kochała się z innym facetem – podkreśla Marek.

Ma rację. Określenie "rogacz" w każdym języku ma pogardliwy charakter. – Zdradzany mężczyzna nie obnosi się z tym faktem. Boi się, że będzie postrzegany jako fajtłapa, nieudacznik. Zdrada bardzo boleśnie godzi w męską dumę – mówi psycholog, prof. Zbigniew Nęcki. – Decydują o tym nie tylko względy kulturowe. To przecież samiec jest biologicznie uwarunkowany na współżycie z jak największą liczbą samic. Samica ma dbać o wychowanie potomstwa i stabilność związku. Zapraszanie innych mężczyzn do współżycia z partnerką jest więc – patrząc z tego punktu widzenia – działaniem wbrew naturze. Łatwiej byłoby zrozumieć mężczyzn, którzy namawiają żony, by pozwoliły im uprawiać seks z innymi kobietami.

Marek i Leo nie fantazjowali jednak o innych kobietach w swojej sypialni. – Nie zastanawiałem się nigdy, dlaczego tak jest. Zawsze podniecała mnie myśl o Kasi kochającej się z innym facetem. Gdy w końcu udało mi się ją namówić, wiedziałem, że o to właśnie chodziło. Już podczas drugiego spotkania robiła z kochankiem rzeczy, na które ze mną nigdy się nie zdecydowała. To jeszcze bardziej mnie podniecało. Cieszyłem się, że jest jej dobrze. To w końcu najbliższa mi osoba. A przecież chcemy, by osobom, które kochamy, było jak najlepiej – mówi Marek.

Seksuolog, prof. Zbigniew Izdebski podkreśla jednak, że satysfakcja partnerki nie jest najczęściej spotykaną motywacją mężczyzn nakłaniających swoje kobiety do zdrady. – W seksuologii klinicznej takie zachowanie określa się terminem kandaulezizm. Oznacza czerpanie satysfakcji seksualnej przez mężczyznę z pokazywania swojej nagiej partnerki innym mężczyznom lub oczekiwanie, że będzie podejmowała współżycie z innymi mężczyznami. U podstaw takich zachowań mogą leżeć pewne cechy masochistyczne, chęć przełamania pewnych barier, przeżycia ekscytacji. Jednak wchodząc w tego typu relacje warto odpowiedzieć sobie na pytanie, co takiego dzieje się w naszym związku, że potrzebny jest "ten trzeci". I trzeba też liczyć się z konsekwencjami, które mogą być bardzo przykre – przestrzega prof. Izdebski.

Leo przyznaje, że zna przypadki małżeństw, które nie przetrwały próby rogaczenia. – Cuckold to ekstremalny sport. Porównałbym to do survivalu – tyle że nie zmagasz się z własnym ciałem, ale psychiką. Ja walczę ze swoimi ograniczeniami, a w związku małżeńskim takim ograniczeniem jest zazdrość. Warto raz na jakiś czas udowodnić sobie, że możesz pokonać zazdrość. Nie każdy jednak jest w stanie to zrobić i nie każdy zdaje sobie sprawę z psychicznych reperkusji spotkania z kochankiem. Psychika płata figle: żony odchodzą do kochanków, mężowie nie są w stanie pogodzić się z tym, co widzieli. Rogaczenie to jazda bez trzymanki. Jeżeli nie jest się pewnym swoich decyzji, to lepiej nie próbować. Łatwo stracić nad tym wszystkim kontrolę. Jednak jeśli partnerzy są przygotowani psychicznie na podjęcie takiej aktywności, to mogą czerpać z niej dużo satysfakcji i umacnia to ich związek – mówi Leo.

Reniferka potwierdza słowa męża. – Czy czerpię z tego satysfakcję? Oczywiście. Jedyną emocją z jaką musiałam sobie poradzić, to wstyd. Zdradzie kontrolowanej towarzyszy podniecenie związane z czymś nowym, nieznanym - można porównać je z wyjściem na randkę z nieznajomym - z tą "maleńką" różnicą, że jest się bogatszym w wiedzę, iż spotkanie takie najprawdopodobniej zakończy się w łóżku – mówi.

Dlaczego w końcu uległa namowom męża i zgodziła się pójść do łóżka z obcym mężczyzną? - Każdy związek staje kiedyś na rozdrożu. Jedni wybierają życie w średniowiecznej ascezie, inni kłamią, a jeszcze inni bawią się np. w cuckold. Zdrada kontrolowana nie jest jednak receptą na związki, które już chorują. Stosunki między dwojgiem ludzi uprawiającym ten rodzaj zabawy muszą być bardzo przejrzyste. Zasady ustalamy sami, bawimy się mając nadzieję, że nigdy nie przekroczymy wyznaczonych sobie granic. Wiadomo, że los przynosi nam różne niespodzianki, ale dopóki cuckold reanimuje nasze pożądanie, umacnia nasze uczucia - będziemy z tego korzystać – podkreśla.

Również Kasia nie zamierza na razie rezygnować z seksualnych przygód, choć przyznaje, że rzeczywistość cuckoldingu nie zawsze jest różowa. – Trudno znaleźć odpowiedniego partnera. Większość facetów zamieszczających swoje anonsy to ludzie z problemami. Nie do końca wiedzą na co się decydują i potem mają problemy z erekcją, bo peszy ich obecność męża. Zdarzają się tacy, którzy podczas spotkania nie chcą założyć prezerwatywy – mówi. – Czasami po wszystkim czuję się mało komfortowo. Myślę: kobieto, co ty robisz? To nie jest normalne. Jednak dopóki ja i mąż mamy z tego frajdę, będziemy to robić. A frajdę mam czasem nieziemską. Sama nie wiedziałam, że potrafię być taka w łóżku. Przepraszam za wyrażenie, ale dwóch facetów po prostu lepiej dogodzi kobiecie niż jeden. To, co robimy może i nie jest normalne, ale na pewno uczciwsze od romansów za plecami małżonka czy przypadkowego seksu, jaki fundują sobie niektóre panie na szkoleniach czy firmowych wyjazdach integracyjnych.

Marek: - Ludzie zdradzają się i będą się zdradzać, bo po pewnym czasie przestaje im wystarczać zestaw wrażeń, jakich mogą oczekiwać w małżeńskiej sypialni. Więc jeśli już musimy się zdradzać, to lepiej robić to tak, żeby nie krzywdzić swojego męża czy żony.

Z najnowszych badań prof. Izdebskiego wynika, że do posiadania partnera seksualnego innego niż mąż czy żona przyznaje się 28 proc. mężczyzn i 16 proc. kobiet. Jednak pytanie o zdradę było tym, które ankietowani najczęściej zostawiali bez odpowiedzi.


źródło



#2

_Silent_.
  • Postów: 827
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Aż mnie obrzydzenie wzięło takie, że tylko parę pierwszych akapitów dałem radę przeczytać.

#3

Paweł.
  • Postów: 1000
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Eee tam! Ludzie od tysięcy lat uprawiają gorszą sodomię i jakoś świat się od tego nie zawalił. Jeżeli się na to dobrowolnie zgadzają, nikomu nic do tego.



#4

bad.mike.
  • Postów: 18
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Z racji wieku nie mam wiele dogadania w tym temacie... ale jak dla mnie to z tymi ludźmi jest coś bardzo nie halo :|

#5

Muhomorniczy.
  • Postów: 135
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

zdaniem tej kobity odbyt to źródło rozkoszy dla każdej kobiety ,

#6

martius.
  • Postów: 545
  • Tematów: 14
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zboczeńcy O.O -.-

#7

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Mi by pasował seks z dwiema kobietami ale jeśli żadna z nich nie byłaby moją stałą partnerką. Z facetem jakoś mi się nie widzi.

#8

Cahir.
  • Postów: 1195
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Co to się dzieje..
Może niedługo zdrada kontrolowana ze zwierzątkami? Piesek czy konik uuuu przyjemniej może o wiele też będzie? Podniecenie pewnie siegnie zenitu gdy mężuś zobaczy jak żonkę koń posuwa..albo jego samego murzyn z pół metrową pałą. Ludziom niektórym się już nudzi bardzo najwyraźniej..



#9

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Judas, jak zwykle dobrze prawisz :) Ci faceci to jak dla mnie jakieś dziwaki O.o



#10

mjr Tsu.

    Brak już słów

  • Postów: 682
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Coś obrzydliwego. To nie jest urozmaicenie ani fetysz, to jest już skrzywienie psychiczne.
Tak to chyba jest jak się ogląda za dużo schabów za małolata.
Tak jak Judas napisał, mógłbym bawić się i z trzema i czterema, ale nie mając partnera.
Ostatnio właśnie miałem taką sytuacje, siedzieliśmy we czwórkę, ja z moja dziewczyna i kumpel ze swoją. Trochę już się podpiliśmy, a on zaproponował nam jakąś wspólną zabawę. Myślałem ze go uduszę gołymi rękoma. Pomijając to że moja panna by się na to nie zgodziła, to i tak mnie to oburzyło.
Nie jestem jakoś uprzedzony do takich spraw, sam mam swoje różnorakie preferencje i fetysze. Ale to już jest naprawdę chore. Szkoda mi takich osób które nie doznają zaspokojenia ze swoim partnerem.



#11

Rockmenka85.
  • Postów: 148
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Skierowanie na porządne badania do zakładu psychiatrycznego
i koniecznie lewatywa 2 razy dziennie!!!!
:D

#12

Bobek.
  • Postów: 476
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Żaden z małżonków nie powiedział Nie, więc kurde w czym problem ?
Ich sprawa na co się decydują, jeżeli męża podnieca to, że jego żona kocha się z innym a ona się na to zgodzi to ja bynajmniej nie widze problemu, ani nikomu tym nie szkodzą a jedynie zaspokajają swoje fantazje.
W końcu ludzie są różni.

Wszystko to, co nam zdaję się obrzydliwe, zboczone, niemoralne itp. dla tych ludzi oznacza spełnienie w sferze seksualnej.

Zabrońmy psom symulować stosunek z poduszkami, bo przecież to też wygląda obleśnie !
Dajcie spokój i nie bądźcie już tacy a-nastwieni do wszystkiego, bo naprawde...ludzie są tak różni od siebie, mają tyle fantazji i różnych 'dziwnych' pomysłów, choć jedni boją się ich realizować tak w głebi serca chcieli by przeżyć coś o czym marzą, to czemu im tego bronić ?

Każdy człowiek ma swój rozum i każdy odpowiada za to co robi i jestem godny nawet zaakceptować seks w tysiąc osób, stojących na głowie 500m pod wodą...bo komu robią krzywde ?

#13

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

A ja powiem tak: dziwi mnie, że kobiety godzą się na takie zachowania. Zostają sprowadzone niejako do roli przedmiotu, na którego patrzenie, gdy znajduje się w innych rękach, sprawia przyjemność.
Gdybym kochała swojego mężczyznę, sumienie by mi nie pozwoliło na tak chore zachowanie. Właściwie to nawet, gdybym go nie kochała, to i tak bym się nie zgodziła. To takie... paskudne. :/

Wszystko to, co nam zdaję się obrzydliwe, zboczone, niemoralne itp. dla tych ludzi oznacza spełnienie w sferze seksualnej.


No tak, pedofil gwałcący trzyletnie dziecko też się spełnia. Nie bądźmy tacy "anty".

#14

Bobek.
  • Postów: 476
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A ja powiem tak: dziwi mnie, że kobiety godzą się na takie zachowania. Zostają sprowadzone niejako do roli przedmiotu, na którego patrzenie, gdy znajduje się w innych rękach, sprawia przyjemność.
Gdybym kochała swojego mężczyznę, sumienie by mi nie pozwoliło na tak chore zachowanie. Właściwie to nawet, gdybym go nie kochała, to i tak bym się nie zgodziła. To takie... paskudne. :/


Hm, to Twoje zdanie...
Niekoniecznie musi podzielać je inna kobieta. ;)
Dla mnie paskudne są produkty mięsne, a dla innych są obiektem westchnień. ;)

Chore zachowanie ocenia społeczeństwo - wiadomo, lecz kiedy człowiek krzywdzi innego człowieka, to jest tak naprawde chore zachowanie i sprzeczne z ludzką naturą.
Zwierzęta tylko potrafią niszczyć siebie nawzajem.

Ludzie powinni się kochać i zaspokajać swoje potrzeby, jakiekolwiek by nie były byle by obie strony tego pragneły i się zgodziły.
Wtedy nikt z nas nie może się wtrącić...to nie nasze życie, tylko ich.

''No tak, pedofil gwałcący trzyletnie dziecko też się spełnia. Nie bądźmy tacy "anty" ''

Mango, czytaj uważniej, przecież ciągle powtarzam, że jeśli takie zachowanie nikogo nie krzywdzi nie jest naszą sprawą !

''ani nikomu tym nie szkodzą''...

#15

Paweł.
  • Postów: 1000
  • Tematów: 22
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No tak, pedofil gwałcący trzyletnie dziecko też się spełnia. Nie bądźmy tacy "anty".

Pedofil gwałcący dziecko popełnia przestępstwo. Poza tym robi to wbrew woli drugiej osoby.
Natomiast jeśli chodzi o zachowanie opisane w temacie, wszystko się dzieje za zgodą obydwu partnerów, którzy najwidoczniej czerpią z tego satysfakcję. Nigdzie nie jest łamane prawo. Każdy ma prawo robić co chce, byle nie szkodzić innym.




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych