Skocz do zawartości


Zdjęcie

Przerażający, nierozwiązany i niepokojący incydent w górach Ural


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
199 odpowiedzi w tym temacie

#1

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Przerażający, nierozwiązany i niepokojący incydent w górach Ural


Dziesięciu narciarzy - ośmiu mężczyzn i dwie kobiety - wyruszyło na wyprawę w stronę góry Otorten w północnej części pasma gór Ural, 28 stycznia 1959 roku. Yury Yudin rozchorował się i opuścił grupę, zanim ta osiągnęła końcowy przystanek swojej wyprawy. Nie wiedział jeszcze, że po raz ostatni widzi swoich przyjaciół żywych.

Dołączona grafika
Yury Yudin tuli do siebie Lyudmile Dublinin tuż przed swoim opuszczeniem grupy na skutek choroby


Około godziny 17:00, 2 lutego, grupa prowadzona przez Igora Dyatlov'a rozbiła namiot na zboczach góry Kholat-Syakhl sąsiadującej z górą Otorten. Położenie obozu - zważając na duże doświadczenie Igora Dyatlov'a było dość niecodzienne, gdyż rozbity został on na otwartej przestrzeni, a nie w pobliskim lesie. Yury Yudin przypuszcza, że decyzja Dyatlov'a spowodowana była chęcią odbycia praktyki w obozowaniu na górskim zboczu.

Dołączona grafika
Grupa rozbijająca obóz


Dyatlov zobowiązany był do wysłania 12 lutego telegramu do Politechniki Uralskiej - miejsca, z którego narciarze wyruszyli. Data 12 lutego miała być końcową datą wyprawy, a telegram miał zostać nadany z uralskiego miasteczka Vizhai w celu powiadomienia o bezpiecznym zejściu grupy.

Dołączona grafika
Igor Dyatlov


Odnosząc się do relacji Yudina, Dyaltov miał powiedzieć, że grupa może mieć dzień lub dwa opóźnienia przy zejściu, nigdy jednak nie wysłano telegramu. 20 lutego krewni narciarzy zaalarmowali wojsko i policję, która wysłała za zaginionymi ekspedycję ratunkową.


Co znaleziono

26 lutego, ratownicy odnaleźli obóz. Był całkowicie opuszczony. Jeszcze bardziej niepokojący był fakt, że osobiste rzeczy narciarzy włączając w to buty i odzież chroniącą przed zimnem pozostawały wewnątrz namiotu. Sam namiot był częściowo przysypany śniegiem i w połowie przedarty. Znaleziono poszlaki, które wskazywały, że namiot został rozcięty od wewnątrz. Nie znaleziono śladów jakiejkolwiek walki, jednakże było jasne, że narciarze próbowali wydostać się z namiotu w pośpiechu.

Niedaleko od namiotu, ekipa ratunkowa znalazła 9 ścieżek śladów stóp, co dowodziło, że jedynymi osobami w tej okolicy była dziewiątka narciarzy. To co zaskoczyło ratowników to fakt, że część śladów zostawiona została przez ludzi noszących skarpety, jednego buta lub całkowicie bosych.

Dołączona grafika
Odnalezione obozowisko



Ciała

Około 500 metrów w dół zbocza, przy brzegu pobliskiego lasu, ratownicy znaleźli pierwsze dwa ciała, leżące pod dużą sosną. Georgy Krivonischenko oraz Yury Doroshenko, byli boso, ubrani tylko w bieliznę. Umarli na skutek hipotermii. Połamane gałęzie wokół pnia i leżących ciał wskazywały, że jedno z nich musiało wspiąć się na drzewo. Potwierdziło to także odkrycie ogołoconej z gałęzi części korony drzewa do wysokości 5 metrów. Być może dwójka ta szukała obozu, innych członków grupy lub czegoś bardziej złowieszczego. Znaleziono także ślady wskazujące, że w tym miejscu próbowano rozpalić ognisko, czego dowodzić miały zgliszcza części gałęzi.

Dołączona grafika
Sosna, przy której znaleziono ciała Georgy Krivonischenko i Yury Doroshenko


W połowie drogi pomiedzy granicą lasu, a obozowiskiem odnaleziono kolejne trzy ciała. Igor Dyatlov, Zina Kolmogorova i Rustem Slobodin zmierzali w stronę obozu gdy dopadła ich śmierć. Sekcja zwłok wykazała, że jej przyczyną było wychłodzenie organizmu. Pomimo faktu, że czaszka Slobodin'a była pęknięta - to hipotermia była przyczyną śmierci tej trójki.

Dołączona grafika
Od lewej Lyudmila Dublinina, Rustem Slobodin, Alexander Zolotaryov i Zina Kolmogorova (zdjęcie wykonane na początku 1959 roku)



Dwa miesiące później

W tym miejscu historia staje się jeszcze bardziej niezwykła i przerażająca. W dwa miesiące po odkryciu pięciu ciał, odnalezione zostały pozostałe cztery. Pod czterema metrami śniegu, w wąwozie, w odległości 75 metrów od sosny opisanej powyżej. Nicolas Thibeaux-Brignollel, Lyudmila Dubinina, Alexander Zolotaryov i Alexander Kolevatov - wszyscy doznali poważnych urazów i ponieśli śmierć w traumatycznych okolicznościach.

Czaszka Thibeaux-Brignollel'a była zmiażdżona, z kolei Dubinina i Zolatarev mieli liczne złamania kości żeber. Cała czwórka zmarła na skutek bardzo poważnych urazów wewnętrznych, które lekarze porównali do tych jakich doznaje człowiek uderzony przez pędzący samochód. Jednakże, w odróżnieniu od wypadku samochodowego, ciała nie zdradzały oznak urazów zewnętrznych / powierzchownych, włączając w to stłuczenia czy otarcia naskórka. Najbardziej niepokojący był fakt, że język Lyudmil'y Dubininy został usunięty. Cała czwórka była dużo lepiej ubrana niż pozostała piątka - od której, jak się później okazało, pozyskali oni ubrania.

Istotnym punktem tej sprawy jest to, że ubrania poddane analizie ukazały wysoki poziom napromieniowania. Po kilku miesiącach sprawa została zamknięta, a akta rzekomo przesłane do archiwum wojskowego. Oficerowie śledczy nie znaleźli wytłumaczenia tej tragedii. Niedługo po niej, cały obszar został zamknięty na trzy lata dla narciarzy i innych poszukiwaczy przygód.


Kule

Większa część dochodzenia w sprawie incydentu z góry Otorten została ukryta przed opinią publiczną. Powodem tego były liczne doniesienia ze strony lokalnych urzędników, ludności cywilnej, pracowników stacji meteorologicznej, a nawet ze strony wojska na temat "latających kul" widywanych nad tą okolicą pomiędzy lutym a marcem 1959 roku - o czym donosi główny badacz tej sprawy Lev Ivanov. Ivanov spekuluje, że kule te mogły mieć coś wspólnego z tymi tragicznymi wydarzeniami. Być może jednak nigdy nie dowiemy się, co tak bardzo przeraziło i doprowadziło do śmierci dziewiątkę poszukiwaczy przygód...

Dołączona grafika
Pomnik upamiętniający tragiczną śmierć dziewiątki młodych ludzi



Tłumaczenie i opracowanie: Eurycide
www.paranormalne.pl
źródła:
http://www.sptimes.ru/story/25093
http://www.moscowtim...0/42/302661.htm
  • 25



#2

Ells.
  • Postów: 87
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo dobry artykuł, podczas czytania wpadały mi do głowy różne wyjaśnienia jednak dalsze części tekstu po koleji je eliminowały.
Skoro przyjąć jako wytłumaczenie kosmitów to zastanawia mnie jednak fakt, iż nie byli oni ubrani a ubrania znajdowały się przed namiotem.
Dziwna sprawa.
  • 0

#3

Maciuska.
  • Postów: 7
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rany tylko od zewnątrz? I te czaszki zmiażdżone, jakoś to dziwne jest bo i jest dziwne, i nie ma żadnego wyjaśnienia, nawet zadrapanej skóry nie ma, co to jakiś robal w nich wlazł i od środka ich zdemolował?
A czego oni mogli się tak przestraszyć, może jakieś yeti ich w nocy zaskoczyło? Ciekawa sprawa...
  • 1

#4

Lordofdragonss.
  • Postów: 169
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mnie to wygląda na wpadnięcie w jakiś obłęd... Dziwią mnie tylko te poturbowane ciała...
  • 0

#5

Brivion.
  • Postów: 282
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wszyscy wiedza ze ruscy prowadza jakies tam swoje experymenty. Moze zrobili sobie na nich experyment
  • 0

#6

Qrczak11.
  • Postów: 35
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bardzo ciekawa historia.
Te " latające kule " to jakiś absurd.
Zresztą ... ta cała sytuacja to jeden wielki absurd i nie mam pojęcia co tam się mogło wydarzyć...
  • 0

#7

Slawex.
  • Postów: 51
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

hmmm yeti
jakis inny bigfoot
obcy
dzikie zwierze
jakis robal jak ktos mówił
obłęd
moze jakis morderca?
ciekawe
  • 0

#8

naaataliaaa06.
  • Postów: 44
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Na morderstwa mi to raczej nie wyglądało..... moze faktycznie jakies yeti albo co?
Albo Wielka Stopa ?
No i skąd to napromieniowanie? Może pod jego wpływem Ci ludzie wpadli w obłęd...
  • 0

#9

uduchoviony.
  • Postów: 128
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ponoć w oficjalnej dokumentacji nie ma żadnej wzmianki o napromieniowaniu, zostało to z czasem dopowiedziane.
  • 1

#10 Gość_c✪nvers

Gość_c✪nvers.
  • Tematów: 0

Napisano

Bardzo fajna bajka :] .

W zasadzie wszystko da sie logicznie wyjaśnić . Uciekali z namiotu bo albo byl strasznie silny wiatr i rzucalo wszystkim , albo myśleli ,że schodzi lawina.

Ciala pod 4 metrowa warstwą śniegu . Złamania Kości i te urazy powstaly w wyniku osuniecia siesprej ilości śniegu na nich ... mieli pecha.. . Jezyka nie bylo bo osoba sobie go odgryzła w skutek uderzenia w glowe przez śnieg.


Dołączona grafika
  • 0

#11

Asieńka.

    Wiedźma

  • Postów: 979
  • Tematów: 28
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Istotnym punktem tej sprawy jest to, że ubrania poddane analizie ukazały wysoki poziom napromieniowania. Po kilku miesiącach sprawa została zamknięta, a akta rzekomo przesłane do archiwum wojskowego. Oficerowie śledczy nie znaleźli wytłumaczenia tej tragedii. Niedługo po niej, cały obszar został zamknięty na trzy lata dla narciarzy i innych poszukiwaczy przygód.



Biorąc pod uwagę czas w jakim zginęli Ci młodzi ludzie najbardziej prawdopodobną wersją wydaje mi się być to, że stali się przez przypadek, a raczej przez błąd np. wojskowego pilota ofiarami ćwiczeń wojskowych nad np rakietami ziemia powietrze.Podobna hipoteza opisana jest tutaj http://www.skitalets...bolev/index.htm jak również kilka innych.
Z pewnością wytłumaczenie tej tragedii obciążało winą wojsko radzieckie więc trudno by przyznali się do winy w tamtych czasach skoro nawet dziś wiele złego trzymają w tajemnicy.
Jak dla mnie sytuacja mogła wyglądać tak: zgubili rakiete ta spadła niedaleko w górach wystraszeni młodzi ludzie rzucili sie do ucieczki, kilku z nich może zdążyło się ubrać, ale nie w swoje ubrania bo łapali to co mieli pod ręka. Panika nie ułatwia myslenia biegli przed siebie i czworo z nich stało się ofiarami lawiny, stad ich obrażenia. Znaleziono ich przecież w wąwozie pod 4 metrową warstwą śniegu. Pozostali moze byli bardziej sparaliżowani przez strach i nie zdążyli się ubrać, w panice biegali po śniegu bez celu nie wiedząc w którym kierunku się udać. Szok, panika to może tłumaczyć ucieczke bez ubrań, a taki szok i panikę mogła wywołać np. schodząca lawina
  • 1



#12

Rzolniez.
  • Postów: 31
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Lawina nie wytłumacza braku języka u jednego z nich. Myślę ze jeśli za tym stało by rosyjskie wojsko to nie dali by usłyszeć ludziom o tym języku czy napromieniowaniu ubrań bo po co siać panikę. "Niedaleko od namiotu, ekipa ratunkowa znalazła 9 ścieżek śladów stóp" myślę ze jakby tam była lawina to by tych śladów nie odnaleźli poprostu te 4 metry śniegu mogło tam nasypać "Pod czterema metrami śniegu, w wąwozie" przy dużym wietrze większość śniegu leci do wąwozu (poprawcie jeśli nie) z góry czy z wejść do tego wąwozu, "Pomimo faktu, że czaszka Slobodin'a była pęknięta - to hipotermia była przyczyną śmierci tej trójki." miał pęknięta czaszkę przed śmiercią, wiec myślę ze tamte 4 osoby zginęły przed tym jak zasypał ich ten śnieg.



Edit: @Bacha \/ Właśnie dlatego to nie jest proste.
  • 0

#13

Bacha.
  • Postów: 13
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

interesuje mnie to, że ubrania miały ślady napromieniowania i dlaczego część dochodzenia została ukryta jeśli wytłumaczenie jest tak proste jak mówi większość lawina lub inny wypadek
  • 0

#14

hunter22.
  • Postów: 167
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

moim zdaniem sprawa została umożona bo był to udany albo nie udany eksperyment wojskowy jest dużo podobnych przypadków wystarczy poszukać pozdro
  • 0

#15

Nath.
  • Postów: 99
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hunter, błagam, nie kończ każdego swojego posta tym "pozdro", bo to jest ciut żałosne...

Fakt, lawina by zasypała ślady stóp.
Napromieniowanie to pewnie zmyślona część historii.
Trudna historia.
Brak zewnętrznych śladów na skórze itd. pomimo tego, że są obrażenia narządów wewnętrznych, to może być przyczyna upadku na dość płaski, równy teren.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych