Skocz do zawartości


Zdjęcie

Banshee


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

#16

kyrys.
  • Postów: 136
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Banshee istnieją i mają sie dobrze - sam mam jedną w pokoju :D

http://www.bansheebikes.com/2007/

istnieje rowniez wiele odmian tych istot a każda jest bardziej przerażająca od poprzedniej
  • 0

#17

Xhuman.
  • Postów: 19
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zdjęcia już raczej nie znajdę, a zresztą nie wkleiłbym go tutaj, ponieważ za bardzo się boję na nie patrzeć (lęki z dzieciństwa


Też mam lęk na jego punkcie :< Kiedy miałem 9 lat po necie był rozsyłany taki łańcuszek z okropną muzyczką, historyjką i tym zdjęciem ;p Po odpaleniu łańcuszka (był w formie www) pokazała się strona no i uciekłem sprzed kompa, prosiłem mamę żeby wyłączyła. Bałem się że skoro nie wysłałem do '10 osób' to umrę. No ale cóż, ciągle żyje :lol

Żeby nie robić offtopic'a :

Pytałem się babci (lubi tematyke o spirytyzmie / innym dziwactwie) czy słyszała o czymś takim jak Banshee. Ona mówi że i owszem, jednak uważa że to brednie bo duchy nie informują nas o zbliżającej się śmierci.
  • 0

#18

iniside.
  • Postów: 541
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wiem gdzie powinien być ten temat, więc piszę tu.
Czy wiecie coś o tych istotach? Jakieś historie? Nie chodzi mi tu o wikipedię, bo to już czytałem, tylko Wasze opinie i historie. Piszcie ;)

Jak poczytasz Bestarius do DnD to sie troche dowiesz. Mozesz jeszcze WoWWiki poczytac.
  • 0

#19

Marcelo.
  • Postów: 96
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 12
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nagle usłyszałem przerażający głos, jak zwariowana, płacząca kobieta, aż mi włosy stanęły. Pierwsze myślałem, że to wiatr, ale kwiaty się nie ruszały. Ten płacz był coraz głośniejszy, jak syrena, stawał się coraz bardziej nieznośny i powoli znów ucichał, aż zniknął. Stałem jak słup dlatego, że zdałem sobie powoli sprawę z tego co słyszałem:

Banshee, Irlandzką wróżkę śmierci!
(Frank Smyth, dziennikarz, 1949)

Dołączona grafika


Banshee ma swoje początki w podaniach i legendach Irlandii. Słowo Banshee pochodzi od irlandzko-galijskiego słowa „bean sidle”, które oznacza „kobietę wróżek”. Jej przerażający wrzask ma oznajmiać śmierć. W przypadku Franka również nie było wyjątku. Podczas słyszalnego krzyku zmarł jego ojciec, a on dowiedział się o tym kilka godzin później!

Pod koniec lat 60 irlandzka parapsycholog Sheila St. Claire stworzyła program w którym słuchacze mogli mówić o swoich przeżyciach, a wyniki były przekonujące. Opowieść piekarza (jednej z wielu osób): „To było jeszcze w nocy… wrzask zaczął się cicho, później podnosił się do Crescendo (termin w muzyce).

Dołączona grafika


"Ten głos miał bezsprzecznie w sobie coś ludzkiego. Drzwi piekarni w której pracuję były otwarte i mężczyźni stali cicho i słuchali tego głosu. Można było rozpoznać jedno lub dwa galijskie słowa, których ja nie rozumiem. Później wszystko powoli ustało. Nad ranem około godziny 5 do piekarni przyszedł jeden z roznosicieli chleba i powiedział, że w nocy zmarła jego ciotka, i że potrzebuje mój koszyk. Właśnie z tego koszyka dobiegał krzyk Banshee!"

W tym samym programie pewien stary mężczyzna próbował szczegółowo opisać ten wrzask: "To był żałosny dźwięk, przypominał koty na murze, ale to nie były koty, tego jestem pewien. Myślałem, ze to był torturowany ptak lub coś podobnego… był to żałosny dźwięk, który się oddalał coraz bardziej, aż znikł."

Kolejna wzmianka pochodzi z roku 1979 od Ireny McCormack z Andover. Kobieta opisała, że pewnej nocy jak była sama w domu usłyszała „niedorzeczny, straszny lament”. Jej pies kompletnie przy tym zwariował i szybko uciekł z pokoju. Następnego dna dowiedziała się, że jej matka leży w szpitalu. Irena postanowiła zostać z matką, aż ona umarła jeszcze tego samego dnia.

Dołączona grafika


Do samego wyglądu Banshee jest mało opisów, gdyż dotąd była rzadko widywana. Ona ma mieć długie, czerwone włosy, które czesze podczas swojego lamentu przed domami przyszłych zmarłych. Czasem też pojawia się jako stara, zgarbiona kobieta. Ognisto czerwone (od płakania?), świecące oczy zawsze były wspominane. Wiele starych irlandzkich rodzin widzi Banshee jako swojego anioła stróża. Banshee czuwa nad rodziną, nad jej członkami, i daje im ostatnią przysługę w postaci śmiercionośnych dźwięków.

Dołączona grafika


Frank Smyth po 14 latach znów usłyszał krzyk Banshee: "W tym czasie znajdowałem się w łóżku i czytałem poranne wiadomości, kiedy znów usłyszałem ten straszny dźwięk. Myślałem o mojej rodzinie i modliłem się: Boże, nie pozwól by to był ktoś z mojej rodziny! Jednak jakoś wiedziałem, że to nie trafi się mojej rodzinie!"

Data tego zdarzenia to 22 listopad 1963-tego dnia zmarł dobry znajomy rodziny - amerykański prezydent John F. Kennedy.


Tłumaczenie Marcelo
Paranormalne.pl
źródło: http://www.gespenste...n/kreaturen.htm
  • 1



#20

Baki.
  • Postów: 33
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To ja jeszcze słyszałem co innego o Banshee.
Otóż, że nie zwiastowała ona śmierci, a do niej zmuszała. "Torturowała" umysł swojej ofiary, aż ta popełniała samobójstwo.
  • 0

#21

Paris.

    V.I.P.

  • Postów: 282
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Moja wiedza o banshee kończy się na tym, że zwiastuje płaczem czyjąś śmierć...
Nie mniej jednak, kiedy byłam młodsza, grałam w grę Ghost Masters, i z tego co pamiętam były tam duchy, które nazywały się Banshee i coś było o nich napisane, ale zapewne było wymyślone specjalnie do gry.
Według mnie to tylko jeden z wielu zabobonów.
  • 0

#22

Hajime.
  • Postów: 81
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jest pewna historia o banshee z czasów kiedy powstało Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii. Naczelnym dowódcą wojsk brytyjskich na "zielonej wyspie" był pierwszy Lord Rossmore (jest to tytuł) Robert Cuninghame który zmarł w swoim domu.

Dzień przed śmiercią brał udział w królewskim przyjęciu na zamku w Dublinie. Według ludzi którzy widzieli go tego wieczora takich jak Sir Jonasz Barrington (angielski prawnik i historyk) wraz z żoną, był w bardzo dobrej formie i na przyjęciu bawił się do północy.

O godzinie drugiej w nocy Sir Jonasza obudził dziwny dźwięk który opisał jak "zawodzenie" które dochodziło zza okna. Zapamiętał ten dźwięk do końca życia, Pani Barrington i służąca też to słyszały. W końcu około godziny drugiej trzydzieści usłyszał głos wołający "Rossmore! Rossmore! Rossmore!" później nastąpiła głucha cisza.

Następnego dnia państwo Barrington zostali poinformowani o śmierci Lorda Rossmore. Jego lokaj mówił o dziwnych dźwiękach dochodzących z jego pokoju, postanowił to sprawdzić. Po otwarciu drzwi ujrzał go konającego. Zmarł dokładnie o drugiej trzydzieści.

Dla Jonasza było to najbardziej przerażające doświadczenie w życiu w przeciwieństwie do irlandzkiej służby dla której nie było niczym niezwykłym usłyszeć zawodzenie banshee.
  • 1

#23

Cathyalto.
  • Postów: 2
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

witam, zarejestrowalam sie na tej stronie zeby opowiedziec Wam pewne zjawisko, ktorego doswiadczylam.

 

Dzialo sie to latem, dobrych kilka lat temu. Lezalam juz w lozku gotowa do snu (jednak jestem pewna, ze nie spalam), Lezalam na prawym boku, a otwarte okno mialam po lewej, czyli bylam odwrocona do niego tylem. Nie wiem ktora byla godzina, zgaduje ze troche po polnocy. Nagle uslyszalam przerazliwie glosny dzwiek, cos jakby pisk/krzyk, sama nie wiem czy to brzmialo bardziej mechanicznie, czy ludzko... cos pomiedzy... trwalo to dluzsza chwile i bylo tak glosne, ze az zatkalam uszy i bylam pewna ze pol ulicy to slyszy. Dzwiek dochodzil jakby od strony okna, ale nie chcialam sie odwracac, bo bylam zbyt przerazona.
Najdziwniejsze w tym wszystkim bylo jednak ze tylko ja to slyszalam. rozmawialam zarowno z rodzicami jak i z sasiadka i nikt nic nie slyszal, a jak juz wspomnialam to bylo tak glosne, ze az zatkalam uszy.

Nie wiem co to bylo, ale z pewnoscia nie chce tego znowu uslyszec...


  • 0

#24

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeśli następnego dnia nikt w domu nie umarł, to banshee to na pewno nie była.


  • 0



#25

Schwarz.
  • Postów: 60
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cathyalto był to prawdopodobnie paraliż senny, jak miałem 10 lat, to widziałem jak kołdra się rusza, słyszałem okropny krzyk z pokoju obok, jakby jęczenie, ale dzisiaj już wiem, że raczej był to po prostu paraliż senny i nic więcej... tak, podczas takiego paraliżu można usłyszeć różne, dziwne rzeczy.


  • 0

#26

Mishie.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Miałem taką historię, ale raczej to był czysty przypadek. Czytałem właśnie parę artykułów o banshiee, gdy zadzwonił telefon. Dzwoniła moja ciotka z wiadomością, że umarł wujek.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych