Skocz do zawartości


Zdjęcie

Spowiedż - czym jest, czym powinna być, jak spowiedż przebiega w innych religiach.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
80 odpowiedzi w tym temacie

#31

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To jest odpowiedź dla Mariusz70?a nie związana z tematem, więc przepraszam za offtop i kto nie chce jej czytać to wiadomo?

Jak jeszcze byłem mocno wierzący (zaledwie parę lat temu 7-8 )

Co się stało, ze straciłeś wiarę, jeśli to nie tajemnica?

Może powiem inaczej, wtedy nie traktowałem tego jako mocną wiarę, bo nie myślałem o bogu itp. Po prostu rzetelnie wypełniałem polecenia mamy co do rzeczy związanych z kościołem ;)

A co do konkretnego przejścia na ateizm.
Po prostu wszystko przeanalizowałem pod kątem tego w co wierzę, przy czym zaznaczam że nie trwało to parę minut. Dogłębna analiza wszelkiego rodzaju religii, racjonalne spojrzenie na wszystko z zewnątrz. Poznanie wielu materiałów o religiach itp. Można tez powiedzieć, że rozważenie za i przeciw, przy czym coraz mniej było za im głębiej w to ?wchodziłem?. Długo to trwało, ale teraz czuję się znacznie lepszym człowiekiem, gdy mam własne przekonania, a nie narzucone przez otoczenie i środowisko, w którym zresztą teraz źle się czuję (niefajnie jest być otoczonym fanatykami religijnymi w rodzinie i wśród dobrych przyjaciół, choć ci drudzy są bardziej ?wyrozumiali? Nie wiem czy to dobre określenie). Ciężko wyrazić to jak człowiek się zmienia wewnątrz, gdy przejrzewa na oczy i uwalnia się od religii, ale wierz mi że jest to coś naprawdę dobrego. Praktycznie tylko na tym forum mogę być sobą bo tu mimo, że też są osoby które dowalą się do mojego światopoglądu to równie wiele jest takich które mnie poprą.

Pozdrowienia dla prawdziwych ateistów, nie dzieci, które poszły za modą, lub wygodą.

Co jest w spowiedzi takiego że aż "skręca kiszki" ?


mariuszm, nie mam zielonego pojęcia, może straszenie księży, ich wielce pouczające słowa, albo niechęć przed wyjawianiem swoich czynów. ktoś tu na forum lubi się chwalić, że zrobił coś złego?


Jedno mnie ciekawi, ile możesz mieć lat..... Ile potrzebowałeś czasu na analizę i wyciągnięcie wniosków skutkujących na całe życie ? (poświęciłeś temu więcej niż przygotowaniom do matury ? - więcej niż 4 lata ? )


Swoim znajomym zawsze polecam poczytanie książek z psychologii zachowań przed podjęciem ważnych decyzji (ateizm -> wiara, wiara-> ateizm). Niektórym aż włos jeżył się na głowie jak zaczli uświadamiać jakim niezauważalnym wpływom podlegamy (najgorsza jest konfabulacja umysłu).
  • 0

#32

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Odbiegając troszeczke od tematu, moim zdaniem największym grzesznikiem w historii ludzkości jest kościół sam w sobie.
Spójrzcie, że ta instytucja wymordowała prawie całą ludność rdzennych amerykanów (indianie).

Po wielu, wielu latach kościół za to przeprosił.
Lecz czy grzechy zostały odpuszczone ?
Jeśli to jest wzór odpuszczenia grzechu :

- Rachunek sumienia
-Żal za grzechy
-Mocne postanowienie poprawy
-Szczera spowiedź
-Zadośćuczynienie

to kościół nie spełnił wszystkich wymóg.
Szczególnie zwracajać uwagę, na ostatni myślnik.
Zadośćuczynienie.

No tak, cywilizacja południwej ameryki stała na wysokim poziomie że nie trzeba było jej zmieniać - szczególnie ofiary z ludzi.

Tak najlepiej powiedzieć, nieprawdaż. Szczególnie to widać w zderzeniu z misjonarzami,lekarzami indian, hindusów, buddystów, mahometan jeżdzących do najbiedniejszych krajów i poświęcających swoje życie (chrześcijan było tylko pięciu i pewnie byli to księża homo i pedofile, innych wyznań były setki tysięcy - no i np. matka Teresa była hinduską)
Widać to w zadośćuczynieniu krajów handlujących niewolnikami, eksploatujących złoża naturalne - Anglia, Hiszpania, Niemcy, Holandia,..... wypłaciły wielomiliardowe odszkodowania krajom afrykańskim, chinom dla indii.....

Jp2 przeprosił za tzw. inkwizycje.
Lecz czy przeprosiny automatycznie zmazują krew z rąk kościoła ?
Czy Bóg oczyści kościół z tego przerażającego terroru na innych ludziach ?
Wątpie.
Tamci ludzie żyją w biedzie a kościół ich tylko przeprosił.
Gdybym ja był indianiem a głowa kościoła powiedziała by mi, że za te lata prześladowań, mordowania moich przodków należą mi się tylko przeprosiny, odpowiedział bym, że jest najzwyczajnym hipokrytą.

Wskaż inne nacje, religie które za swoje błędy przeprosiły.

Kościół to najbogatsza instytucja na świecie.
A co robią ? co robią, żeby zapłacić za swoje dawne przerażające grzechy ?
NIC.

Jasne, inni robią że hoho.
A ty co robisz aby pomagać innym (skoro krytykujesz tak zawzięcie ) im już nie pomożesz, co robisz dobrego obecnie cierpiącym ?
  • 0

#33

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jedno mnie ciekawi, ile możesz mieć lat..... Ile potrzebowałeś czasu na analizę i wyciągnięcie wniosków skutkujących na całe życie ? (poświęciłeś temu więcej niż przygotowaniom do matury ? - więcej niż 4 lata ? )

Ciężko powiedzieć, choć 4 to chyba raczej nieeee :P

No tak, cywilizacja południwej ameryki stała na wysokim poziomie że nie trzeba było jej zmieniać - szczególnie ofiary z ludzi.

No tak, to w zupełności usprawiedliwia ich wymordowanie.

Jasne, inni robią że hoho.

Ale co to kogoś obchodzi? Ważne jest to że Kościół do wszystkich się przywala, ale sam belki w swym oku nie widzi x]
  • 0



#34

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A ty co robisz aby pomagać innym (skoro krytykujesz tak zawzięcie ) im już nie pomożesz, co robisz dobrego obecnie cierpiącym ?


Sorry, ani Romczyn ani ja nie zadeklarowaliśmy się, by pomagać wszelkiemu stworzeniu ludzkiemu, to nie my głosiliśmy bajki o miłości i sądzie ostatecznym, to nie my wciskamy te kity nadal... to nie my biadolimy o altruizmie będąc egoistami... Więc przepraszam bardzo, na cholerę się czepiasz ? W odróżnieniu od Kościoła, gromadzi w nas się chociaż samo współczucie... Nawiasem, bywa, że robię dobrze pewnej dziewczynie, ale to Cię nie powinno obchodzić ;p

Spowiedź jest absolutnym absurdem, bo jest swoistą manipulacją... w zależności od sytuacji. Rozumiem, przejście się od święta i wyspowiadanie się by ulżyło na sercu, może ktoś potrzebuję(od tego z reguły się ma przyjaciół, o wiele lepsi niż pseudofilozoficzny men in black w konfesjonale). Ale zatrważające jest dla mnie wciskanie człowiekowi od dziecka tej samej ciemnoty, idź, musisz, bo nie dostaniesz rozgrzeszenia, bo Bóg Cię nie będzie kochał... dzieciak ma zryty mózg w przyszłości sam będzie indoktrynował dalsze pokolenia a interes się kręci...
  • 0



#35

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ale zatrważające jest dla mnie wciskanie człowiekowi od dziecka tej samej ciemnoty, idź, musisz, bo nie dostaniesz rozgrzeszenia, bo Bóg Cię nie będzie kochał... dzieciak ma zryty mózg w przyszłości sam będzie indoktrynował dalsze pokolenia a interes się kręci...


No i niewiele brakowało, żeby dokładnie tak ze mną się stało.
Zgadzam się, że lepiej zwierzyć się przyjacielowi niż obcemu facetowi w czarnej sukni.
  • 0



#36

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ale zatrważające jest dla mnie wciskanie człowiekowi od dziecka tej samej ciemnoty, idź, musisz, bo nie dostaniesz rozgrzeszenia, bo Bóg Cię nie będzie kochał... dzieciak ma zryty mózg w przyszłości sam będzie indoktrynował dalsze pokolenia a interes się kręci...


No i niewiele brakowało, żeby dokładnie tak ze mną się stało.
Zgadzam się, że lepiej zwierzyć się przyjacielowi niż obcemu facetowi w czarnej sukni.



Bez sarkazmu, oby ten przyjaciel był na całe życie - bo jak nie to za parę lat będziesz pisał podobne rzeczy o przyjacielu.

A ty co robisz aby pomagać innym (skoro krytykujesz tak zawzięcie ) im już nie pomożesz, co robisz dobrego obecnie cierpiącym ?


Sorry, ani Romczyn ani ja nie zadeklarowaliśmy się, by pomagać wszelkiemu stworzeniu ludzkiemu, to nie my głosiliśmy bajki o miłości i sądzie ostatecznym, to nie my wciskamy te kity nadal... to nie my biadolimy o altruizmie będąc egoistami... Więc przepraszam bardzo, na cholerę się czepiasz ? W odróżnieniu od Kościoła, gromadzi w nas się chociaż samo współczucie... Nawiasem, bywa, że robię dobrze pewnej dziewczynie, ale to Cię nie powinno obchodzić ;p

Spowiedź jest absolutnym absurdem, bo jest swoistą manipulacją... w zależności od sytuacji. Rozumiem, przejście się od święta i wyspowiadanie się by ulżyło na sercu, może ktoś potrzebuję(od tego z reguły się ma przyjaciół, o wiele lepsi niż pseudofilozoficzny men in black w konfesjonale). Ale zatrważające jest dla mnie wciskanie człowiekowi od dziecka tej samej ciemnoty, idź, musisz, bo nie dostaniesz rozgrzeszenia, bo Bóg Cię nie będzie kochał... dzieciak ma zryty mózg w przyszłości sam będzie indoktrynował dalsze pokolenia a interes się kręci...


To jakim prawem zabieracie głos "uświadamiający" ? Wy jak doradca giełdowy : "potrafi w naukowy sposób wytłumaczyć dlaczego 2 tyg temu się mylił"
Nie leży wam na sercu dobro wspólne/pomaganie innym więc po co ten wysiłek w zwalczaniu kk ?
  • 0

#37

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie leży wam na sercu dobro wspólne/pomaganie innym więc po co ten wysiłek w zwalczaniu kk ?


Widzisz, ja nie obiecuje i nic nie robię, oni obiecują i nic nie robią tu leży ta różnica, która razi i którą najczęściej niewierzący poruszają, a propo jako wolny człowiek mam możliwość zabierania głosu w wybranym przez siebie temacie.
  • 0



#38

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wracając do tematu.
Co sądzicie o księżach, którzy słysząc jakiś grzech podskakują i drą się na cały kościół co spowiadający zdziałał? :D
  • 0



#39

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W imię, ojca i syna i ducha spoczywaj w spokoju.. kulka w łeb... Obowiązuję ich chyba tajemnica sakramentu, w tym momencie popełniają chyba ten swój wygórowany "grzech". Więc jak oni nam tak my im...
  • 0



#40

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wracając do tematu.
Co sądzicie o księżach, którzy słysząc jakiś grzech podskakują i drą się na cały kościół co spowiadający zdziałał? :D



Nie wiemy nic o tym - przecież nie chodzimy do kościoła. Opisz coś więcej. Używasz liczby mnogiej ... czy to reguła jakaś jest ?

Nie leży wam na sercu dobro wspólne/pomaganie innym więc po co ten wysiłek w zwalczaniu kk ?


Widzisz, ja nie obiecuje i nic nie robię, oni obiecują i nic nie robią tu leży ta różnica, która razi i którą najczęściej niewierzący poruszają, a propo jako wolny człowiek mam możliwość zabierania głosu w wybranym przez siebie temacie.


Spoko, żyjesz zgodnie ze swoimi zasadami, to cenię i rozumiem. Ale ni zbuja nie rozumiem po co uświadamiasz, w imię czego te komentarze ? Jakaś misja? Jedyne co mogę zrozumieć to robienie jaj i brechtanie nad komentarzami i wypocinami oponentów.
  • 0

#41

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie umiałbym do sprawy religii podejść w tak błahy sposób, wypowiadanie się w tego typu tematach ma na celu pozyskanie większej wiedzy na dany temat(uwzględnienie przeżyć i rozważań innych), wzbogacenie mojego światopoglądu jak i dowiedzenie się czegoś nowego. Wszak po przeczytaniu ogromu książek, 2 lat przemyśleń, roku polemiki w internecie nie mogę stwierdzić dotkliwie, że Boga nie ma 100%. Przy obecnym stanie wiedzy, mogę stwierdzić tylko iż jego bytowanie mocno narusza prawa naturalnego świata i ukazuję słabości religii.
  • 0



#42

Mariusz70.
  • Postów: 105
  • Tematów: 9
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

A co do konkretnego przejścia na ateizm...

mam własne przekonania, a nie narzucone przez otoczenie i środowisko, w którym zresztą teraz źle się czuję (niefajnie jest być otoczonym fanatykami religijnymi w rodzinie i wśród dobrych przyjaciół, choć ci drudzy są bardziej ?wyrozumiali?

Dzięki za odpowiedź.

Otoczenie traktuje Cię z dezaprobatą, bo ludzie źle tolerują odmienność drugiego człowieka. Po drugie, wydaje im się, że jak jesteś ateistą to tracisz coś cennego i chcieliby Cię przed tym uchronić. Ciężko jest żyć widząc, że ktoś bliski odrzucił to, co najcenniejsze.
  • 0

#43

Mr. Mojo Risin'.
  • Postów: 988
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

mam własne przekonania, a nie narzucone przez otoczenie i środowisko,

Jesteś pewien? Idziesz "pod prąd"? Przyjrzyj się jeszcze swojemu otoczeniu (jednak nie rodzinie i najbliższym znajomym) i też Internetowi, stronom jakie odwiedzasz (zwłaszcza tej).
  • 0



#44

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Panowie przeczytajcie caly post :)

Jesteś pewien? Idziesz "pod prąd"? Przyjrzyj się jeszcze swojemu otoczeniu (jednak nie rodzinie i najbliższym znajomym) i też Internetowi, stronom jakie odwiedzasz (zwłaszcza tej).


Sorki, ale w swoim otoczeniu mam niestety samych katolików i tylko na tej stronie mogę spotkać kogoś o podobnych poglądach.

Dobra temat jest zupełnie o czymś innym.
Ja to bym chciał właśnie wiedzieć, jak wygląda spowiedź w innych religiach, bo nie słyszałem, żeby jakieś inne religie miały spowiedź, a w tytule tematu jest o tym napisane.
  • 0



#45

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

katolik katolikowi nie równy. Zresztą trudno być katolikiem nie będąc jednocześnie chrześcijaninem. Kościół popełnia błędy, sama instytucja KK jest ogromna i w zasadzie trudno nad nią zapanować. Trudno jest zapanować nad całym światem i wszystkimi placówkami. Jednak, bycie księdzem to nie praca, a ksiądz nie jest takim samym człowiekiem jak my. Ksiądz zostaje księdzem z powołania, dostaje wg. wiary, łaskę ducha świętego i owszem jest kilku wspaniałych księży o których można powiedzieć, że są z nimi z powołania, jednak sito w seminariach jest parszywej jakości i często przechodzą ludzie bez łaski, bez powołania. To oni najdobitniej psują wizerunek KK.
KK nie jest zły z natury rzeczy. Oburzacie się na Niemców że uważą że każdy Polak to złodziej, ale dokładnie robicie to samo. To że są księża źli, nie znaczy, że nie ma tych dobrych prawdziwych z powołania. To że słychać o tych złych tylko...takie czasy, w wiadomościach też nie podają że ośmiolatek z osiedla pomógł wnieść obecj kobiecie zakupy na 9 piętro bo winda była nieczynna, za to gdyby tą babcię okradł to by było halo.

Co do spowiedzi. Jeżeli znajdziecie kiedyś księdza z powołania zrozumienicie co to jest spowiedź. Abstrahując jednak od tego, to spowiedź powinna być katharsis dla nas samych. W większości przypadków spowiedź wygląda tak że odklepywana regułka puk puk puk i lecimy dalej. To nie jest tak że interes się kręci. Co ma taki kapłan zrobić? Spróbujcie kiedyś nie wyjechać z regułką. Tylko porozmawiać bez formuły. Zobaczycie że jest inaczej. Co ma taki kapłan zrobić jak przychodzi jeden z drugim jak ciele i klepie forułkę. Z wyznania grzechów wychodzi najpewniej że nie jest taki zły, ale z formułki że głupi, więc odpuszcza, może w nadziei że kiedyś taka owieczka wróci.

Spowiedź powszechna w moim mniemaniu jest o wiele lepsza. Ale z jednej strony to ryzyko, bo u nas kościół to w dużej mierze nie wiara a często bardziej tradycja. Nie wiem, może gdyby do kościoła chodzili tylko wierzący, a nie w wigilie cuchnący alkoholem "prawdziwi katolicy" to można by zaufać społeczeństwu że jest świadome swoich uczynków. Póki co niestety nie. Na zachodzie kościoły świecą pustkami, u nas nie. Ale tam do kościoła chodzą wierzący u nas więcej dlatego że to tradycja.

Czy spowiedz jest potrzebna? W sumie zastanawiam się. Jest obecnie źle interpretowana. Większość wykorzystuje Boga. Wie że jego miłosierdzie mu odpuści, a on jakoś wytrzyma święta, co uzna za poprawę a potem stwierdzi że jest tylko człowiekiem i wróci do popełnianych grzechów.
Problemem nie jest spowiedź. Problemem są ludzie nie rozumiejący swojej wiary. Spowiedź powinna być traktowana jako punkt zwrtony. Zrobiłem coś źle, z czym jest mi źle, jeżeli Bóg mi odpuści postaram się z całych sił więcej tego nie popełnić aby móc zacząć robić coś na nowo. Jeżeli tak podejdziemy do spowiedzi bez regułek, instytucji, bez patrzenia na księdza przez pryzmat tych księży o których głośno to...sami sobie dokończcie.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych