Skocz do zawartości


Zdjęcie

Malteizm


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
31 odpowiedzi w tym temacie

#31

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przechodziłam etap malteizmu gdy odchodziłam od wiary. Nie był to jednak malteizm w czystej postaci a raczej własna interpretacja zasad panujących w kościele. Doszłam wówczas do wniosku ,że Bóg jakiego pokazuje kościół zamiast kochającego ojca przypomina raczej właściciela ziemi w (szeroko rozumianym) średniowieczu który panuje nad chłopami charującymi od świtu do nocy na tejże ziemi i z nieznanych przyczyn zadowolonych z tego, że trafił im się "tak dobry pan" i bez sprzeciwów oddających mu hołd mimo, że cierpią głód płacąc mu srogie "podatki" i są narażeni na wszystkie jego kaprysy.
Który ojciec nakazuje mówić do siebie "Panie", dziecko zmusza do poniżania się przed nim i za jakiekolwiek nieposłuszeństwo skazuje na wieczne cierpienie?
Później stwierdziłam, że w kościele coś im się na przestrzeni wieków pomyliło i to co czczą jako Boga to Szatan którego tak się obawiają. A zbuntowany anioł który sprzeciwił się jego tyrani i został przez kościół nazwany Szatanem to tak naprawdę Bóg bo jednak to on zdaje się być bardziej ludzki. Nie ma co wierzyć tak starej instytucji bo po tysiącach różnych interpretacji gubią one sens. Nawet Jezus powiadał aby strzec się uczonych w księgach. Teraz jednak jestem agnostyczką i blisko mi do ateizmu więc kończę te głupie przemyślenia.
  • 0



#32

214284.
  • Postów: 96
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Odświeżam ten wątek po ponad 11 latach...

 

Spotykają mnie pokusy mówiące, że malteizm jest prawdziwy (że Bóg nie jest bezinteresownie i bezwarunkowo kochający, dobry, benewolentny, łaskawy, miłosierny, chcący jedynie tego, co piękne i przynosi korzyść stworzeniom, lecz (przynajmniej dla dużej liczby swoich stworzeń) jest okrutny, bezwzględny, sadystyczny, despotyczny, bezduszny, mściwy, chciwy, pyszny, próżny, egoistyczny). Moja psychika ten drugi zestaw przymiotów kojarzy z Bogiem Koranu. "Odczuwa" ona, że Allah według świętej dla muzułmanów księgi to Absolutne Zło (mimo tego, że czyni też dobro, ale zmieszane ze złem, i to wielkim złem). Mam "lęk", że Bóg jest naprawdę taki, jak to podaje Koran, bo Koran jest pełen liczbowych i literowych zależności ("koincydencji", "synchroniczności", czegoś zwanego po arabsku (w transliteracji angielskiej) tawafuq). 

 

O Bogu katolickim moja mentalność myśli bardzo podobnie, co o koranicznym. Widzi w nim byt nieskończenie gorszy moralnie od Szatana. Torturowanie kogoś w nieskończoność uważa ona za jeden z arcygrzechów, "prawdziwie nieskończonych grzechów". 

 

Moja psychika nie potrafi pogodzić bardzo bolesnego wiecznego potępienia z głoszonym przez islam stwierdzeniem, że Bóg jest Najmiłosierniejszy i Najlitościwszy czy z biblijnym zdaniem "Bóg jest Miłością". Według niej Koran i Biblia zaprzeczają tym podniosłym określeniom Najwyższego Bytu, czyniąc Go Najdoskonalszym Przeciwieństwem Dobra.

 

W moim nietypowym umyśle zrodziła się idea Boga monoteistycznego, który nie każe surowo, zwłaszcza na wieki. Według tej religii Stwórca zbawi wszystkie byty świadome, które kiedykolwiek zaistniały bez tortur. W tej religii nie ma nawet czegoś na kształt katolickiego czyśćca, nie wspominając już o piekle. De facto oznaczałoby to: "rób co chcesz, i tak nic strasznego cię za to nie spotka po śmierci". Monoteizm jest dla mnie logiczny, logiczny jest także dla mojej osobliwej psychiki.

 

Mogę mieć antykatolickie skrupuły związane z dogmatem trynitarnym mówiące, że Bóg musi być bytem unitarnym, aby być niepodzielnym. Oczywiste jest dla mnie to, że istnieje tylko jeden byt boski w całym wszechbycie i że ów byt boski jest niepodzielny, nie składa się z części. Nie chcę nikogo nakłaniać do herezji. Dla mojej psychiki bardziej logiczne jest to, że Bóg jest Trójcą Świętą, a nie Jedyńcą Świętą, niż to, że Bóg karze kogokolwiek torturami w nieskończoność. Tak więc w doktrynach chrześcijan i muzułmanów moja mentalność widzi coś bardziej "sprzecznego" i "niezrozumiałego" niż wieloosobowość jedynego i niepodzielnego Boga.


Użytkownik 214284 edytował ten post 05.05.2020 - 18:16

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych